TVN24Wciągając liderkę białoruskiej opozycji do wydarzenia czysto partyjnego, robi się jej krzywdę i instrumentalnie wykorzystuje - ocenił w "Jeden na jeden" wiceminister kultury i poseł PiS Jarosław Sellin. Skomentował w ten sposób zachowanie wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, który zareagował na zaproszenie Swiatłany Cichanouskiej na Campus Polska Przyszłości Rafała Trzaskowskiego. 

Zobacz nagranie programu

Gościem piątkowego "Jeden na jeden" w TVN24 był wiceminister kultury i poseł Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Sellin. Zapytany został o działania wicemarszałka Sejmu i szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego, który ostrzegał przedstawicielkę białoruskiej opozycji Swiatłanę Cichanouską przed "reklamowaniem antydemokratycznej opozycji w Polsce i występowaniem na mityngu Trzaskowskiego". Słowa te padły w nawiązaniu do zaproszenia Cichanouskiej na Campus Polska Przyszłości - wydarzenie organizowane przez ruch Rafała Trzaskowskiego Wspólna Polska.

- Marszałek Terlecki wypowiedział się w sprawie, która mi wydaje się oczywista. Nie powinno rozbijać się konsensusu wobec wspólnej polityki Polski w odniesieniu do Białorusi - stwierdził Sellin.

Według niego, "jeżeli się wciąga na przykład liderkę białoruskiej opozycji, działającej na emigracji, do wydarzenia czysto partyjnego, bardzo partykularnego, w dodatku ruchu niepewnego, który dopiero powstaje, to robi się krzywdę i jej, i sprawie białoruskiej i instrumentalnie się ją wykorzystuje".

- To był błąd Rafała Trzaskowskiego i doradcy Swiatłany Cichanouskiej - podsumował.

Sellin: wniosek o odwołanie Terleckiego z funkcji wicemarszałka zostanie odrzucony
Sellin przypomniał, że Terlecki napisał potem list do Cichanouskiej. "Z braku rzetelnej wiedzy źle przysłużyła się pani sprawie białoruskiej w Polsce, afiszując się z politykami partii, która sześciokrotnie przegrała wybory" - napisał między innymi.

- Marszałek Terlecki opisał sytuację i swoje stanowisko w tej sprawie. Z powodu tego listu temat jest zamknięty - stwierdził Sellin.

Odwołania Terleckiego ze stanowiska wicemarszałka Sejmu domaga się Koalicja Obywatelska, Lewica oraz Polska 2050. W tej sprawie w Sejmie odbędzie się głosowanie.

- Marszałek Terlecki będzie wicemarszałkiem Sejmu, nawet jeśli opozycja taki wniosek złożyła, to będzie on przez większość parlamentarną odrzucony - oświadczył Sellin. Na pytanie, czy jest pewien głosu Jarosława Gowina i jego partii, odparł: - Jestem pewien, sprawdzian będzie za jakiś czas.

Mówiąc o liście Terleckiego do Cichanouskiej, Sellin stwierdził: - Mam nadzieję, że pani Cichanouska po tym liście więcej rozumie z tego... Moim zdaniem nie powinna pojechać (na Campus Polska Przyszłości).

Dopytywany o "nerwowość" w środowisku PiS wobec Rafała Trzaskowskiego, Sellin odparł: - Akurat nerwowości w tej sprawie nie mamy, bo Rafał Trzaskowski jest znany z tego, że tworzy już trzeci ruch w ciągu ostatniego roku, kiedy uzyskał dobry wynik w wyborach prezydenckich. Poparło go dziesięć milionów Polaków i nie potrafił tego zdyskontować politycznie w żaden sposób.

List unijnego komisarza "w dużej mierze bezczelnością"
Sellin został zapytany także o list unijnego komisarza ds. sprawiedliwości Didiera Reyndersa do ministra ds. europejskich Konrada Szymańskiego z prośbą o wycofanie wniosku złożonego przez premiera do Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o wniosek skierowany przez premiera Mateusza Morawieckiego do TK pod koniec marca, który dotyczy zbadania zgodności z konstytucją trzech przepisów Traktatu o Unii Europejskiej.

Zareagował na to minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem jest to "bezczelność związana z nakazywaniem i wskazywaniem palcem, co ma zrobić polski rząd w związku z działaniem niezależnego polskiego sądu konstytucyjnego".

- To naturalne, że minister sprawiedliwości ma prawo się w tej sprawie wypowiedzieć - skomentował w TVN24 Sellin.

W wypowiedzi Ziobry pojawiły się między innymi porównania Unii Europejskiej do ZSRR. Sellin, pytany o te słowa, stwierdził, że nie miało to być "porównanie Unii do ZSRR, tylko niektórych urzędników, którzy przekraczają swoje uprawnienia".

- Jeżeli od kilku lat mamy cały czas uwagi, zastrzeżenia, zarzuty o rzekome łamanie praworządności z powodu tego, że tak jak każde inne państwo członkowskie mamy ochotę reformować wymiar sprawiedliwości, to mamy prawo reagować, że "przekraczacie swoje uprawnienia" - tłumaczył.

Zdaniem Sellina "w dużej mierze bezczelnością" jest zwrócenie się komisarza do premiera w takiej sprawie. - Jak można zwracać uwagę premierowi dużego kraju europejskiego, że on się zwraca do własnego organu państwowego, jakim jest Trybunał Konstytucyjny, z jakimś zapytaniem i żądać od niego wycofania tego wniosku? - pytał. Na uwagę, że nie było to żądanie, a prośba, Sellin odpowiedział: - Prośba jest niewłaściwa. Ktoś może nawet powiedzieć, że bezczelna.

Kopiuj informacje debugowania
Sellin: od kilku lat mamy cały czas uwagi z powodu tego, że mamy ochotę reformować wymiar sprawiedliwościTVN24
Sellin: liderzy o lewicowo-liberalnej wrażliwości mają problem z werdyktami demokratycznymi
Prowadząca program Agata Adamek zapytała także wiceministra o słowa byłego amerykańskiego prezydenta Baracka Obamy, który wypowiedział się niedawno na temat kryzysu demokracji na świecie. - Wszyscy obywatele muszą wiedzieć, że droga do niedemokratycznych Stanów Zjednoczonych to nie jest jeden etap. To cała seria kroków – powiedział. Jako przykład państw, które dekadę temu były "dobrze funkcjonującymi demokracjami", a stały się "w gruncie rzeczy autorytarne" podał Polskę i Węgry.

- Barack Obama moim zdaniem wiedzę o Polsce czerpie z lewicowo-liberalnych mediów, które karykaturalnie opisują sytuację w Polsce - skomentował te słowa Sellin.

Przywołał tu premiera Mateusza Morawieckiego, który reagując na wypowiedź Obamy, zaprosił go do naszego kraju. Sellin propozycję ocenił jako słuszną. - Mam takie wrażenie, że niektórzy liderzy właśnie o takiej lewicowo-liberalnej wrażliwości, a do takich zaliczam Baracka Obamę, mają problem z werdyktami demokratycznymi w niektórych krajach - powiedział.

- Jeżeli na Węgrzech czy w Polsce, systematycznie wygrywa prawica czy siły konserwatywne, to dla niego (Obamy) już nie jest to demokracja, tylko autorytaryzm. Jeżeli wygrywają siły lewicowo-liberalne, to ta demokracja jest. Jeżeli wygrywają siły prawicowe czy konserwatywne to jest to populizm. Niestety tak to wygląda w ocenach wielu polityków o tej wrażliwości - opisał. - Moim zdaniem to jest patrzenie na rzeczywistość przez jedno oko - stwierdził.

Polityk pytany o aktualne przywództwo w Stanach Zjednoczonych i relacje Joe Bidena z prezydentem Andrzejem Dudą przyznał, że relacje z poprzednim prezydentem Donaldem Trumpem były "bardzo intensywne i bardzo żywe".

- Teraz jest trochę inaczej, ale najważniejsze jest to, że Stany Zjednoczone wiedzą, jakie mają interesy na świecie, również w Europie. Wiedzą, że Polska jest ważnym partnerem w Europie i na przykład obecność militarna, a tym samym i polityczna, Stanów Zjednoczonych w Polsce cały czas się umacnia. Tutaj żadnej zmiany polityki nie ma. To jest dla nas najważniejsze - podkreślił.

tvp infoW programie m.in.: Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie tzw. mechanizmu warunkowości, czyli powiązanie wypłacania funduszy unijnych z oceną stanu praworządności danego państwa. Jednocześnie rezolucja PE dyscyplinuje Komisję Europejską, jeśli ta nie zgodzi się na blokowanie pieniędzy dla rzekomo niepraworządnych krajów. Komentują: Hanna Gill-Piątek (Polska 2050), Jarosław Selin, wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu, Wojciech Król (PO-KO) oraz Marek Ast (PiS).

Zobacz nagranie programu

papZapewnienie dostępności zasobów kultury osobom z niepełnosprawnościami jest ważnym wyzwaniem oraz naszą odpowiedzialnością - powiedział w czwartek podczas inauguracji programu "Kultura bez barier" sekretarz stanu w MKDNiS Jarosław Sellin.

W ramach programu instytucje kultury z całej Polski będą mogły otrzymać granty na łączną kwotę blisko 20 mln zł.

W czwartek na Dziedzińcu Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, odbyła się konferencja prasowa inaugurująca program "Kultura bez barier". Uczestniczyli w niej: sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Jarosław Sellin; sekretarz stanu w Ministerstwie Funduszy i Polityki Regionalnej, przewodnicząca Rady Dostępności Małgorzata Jarosińska–Jedynak; sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej, pełnomocnik rządu do spraw osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik; prezes zarządu Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz; wiceprezes zarządu Fundacji Kultury bez Barier Robert Więckowski; dyrektor Centrum Projektów Europejskich dr Leszek Jan Buller oraz dyrektor Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie Paweł Jaskanis.

niezalenaWiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Jarosław Sellin odniósł się dziś do zastrzeżeń opozycji dot. wyboru dr. Karola Nawrockiego na stanowisko prezesa IPN, któremu zarzucano dokonanie zmian ekspozycji Muzeum II Wojny Światowej. Sellin podkreślił, że poprzednia narracja muzeum była niewłaściwa i świadczyła o niekompetencji ówczesnych władz tej placówki. - Moim zdaniem, to jedna z większych kompromitacji – tej siły politycznej, która jeszcze tego broniła i cały czas broni – i ludzi, którzy podjęli się w imieniu tej siły politycznej kierowania tą instytucją - powiedział na antenie Radiowej Jedynki wiceminister.

Sejm powołał w ub. piątek dr. Karola Nawrockiego, dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, na stanowisko prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. Jego wybór musi zatwierdzić obecnie Senat. Przeciw powołaniu Nawrockiego głosowała Koalicja Obywatelska, Lewica oraz Polska 2050, argumentując m.in., że jest on „nominatem PiS”, dzięki któremu „zawłaszczono Muzeum II Wojny Światowej”.


Wiceszef MKDNiS Jarosław Sellin pytany był dziś na antenie Radiowej Jedynki m.in. o przyczyny takiej oceny Nawrockiego przez większość opozycji.

Sellin przypomniał, że zbudowane „za pół miliarda złotych polskiego podatnika” muzeum „jest nadzorowane, organizowane przez ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego”. – Wiec nie wiem o co chodzi, jeśli używane są te argumenty o niezależności w czasach, kiedy Platforma Obywatelska rządziła, a utraty niezależności, kiedy my rządzimy – powiedział wiceminister.

- Oczywiście organizator, czyli minister kultury i dziedzictwa narodowego, w przypadku takiej instytucji, jak Muzeum Drugiej Wojny Światowej, ma prawo podejmować decyzje, kto tą instytucją zarządza. Uznaliśmy, że dobrze byłoby dokonać tam zmiany, ponieważ uważaliśmy, że popełniono tam błędy, jeśli chodzi o narracje tego muzeum- tłumaczył.

- To jest polskie muzeum II wojny św., a narracja nie była właściwa, jeśli chodzi o pokazanie polskiej specyfiki, polskiego fenomenu z czasów II wojny światowej. I dr Karol Nawrocki podjął się tego zadania, żeby tej korekty dokonać- dodał.

Sellin przypomniał debatę sejmową poprzedzającą wybór Nawrockiego, podczas której mówiono „jakie to były korekty i czemu Platforma Obywatelska i była dyrekcja z jej nominacji się im sprzeciwiała”. Jego zdaniem, to właśnie „zbulwersowało” posłów opozycji.

Wiceminister przyznał, że nie wie, dlaczego „poprzednie władze muzeum związane z Platformą Obywatelską” widziały w działaniach Karola Nawrockiego zmierzających do przywrócenia właściwego kontekstu historycznego (m.in. pokazania przyczyn II wojny światowej oraz walce narodu polskiego) „jakąś kontrowersję”. – To wszystko zdecydowaną większość Polaków łączy i mamy to poczucie, że właśnie o tej walce w czasie II wojny światowej opowiadać – podkreślił.

- Tymczasem nasi poprzednicy zaplanowali to muzeum, jako „opowieść uniwersalną o cierpieniach ludności cywilnej”. To jest oczywiście bardzo ważny element historii II wojny światowej, ale opowieść uniwersalna o cierpieniach ludności cywilnej, w samym swoim finale oznaczała, że przyznajemy, że najbardziej ucierpieli w czasie II wojny światowej - i w sensie liczby ofiar i w sensie okrutnych rzeczy, które ich spotkały – ucierpieli Rosjanie i Niemcy. (…) Więc co? W polskim Muzeum II Wojny Światowej mamy przede wszystkim o tym opowiadać? Niech niemieckie muzeum o tym opowiada, czy rosyjskie muzeum o tym opowiada- tłumaczył wiceminister.

- A mamy opowieść niezwykłą o tej polskiej specyfice; o tej walce, o braku kolaboracji (jedyny taki przypadek w okupowanej Europie, poza może jeszcze Jugosławią), o walce na wszystkich frontach, o ważnych przywódcach wojskowych, o ważnych bohaterach, o polskim wspieraniu Żydów w czasie zagłady dokonywanej niestety na polskiej ziemi. To jest ta specyfika historii polskiej z czasów II wojny światowej. I tego było niewiele, albo w ogóle

- dodał, wskazując, że „niektóre postaci w ogóle nie były pokazywane” w ekspozycji muzeum.

Według Sellina, Polacy kojarzą personalnie II wojnę światową m.in. z gen. Władysławem Andersem, Stanisławem Maczkiem, czy Władysławem Sikorskim, a „tej opowieści tam nie było”. – Stąd ta korekta, moim zdaniem właściwa i konieczna. I dr Nawrocki to zrobił i z tego powodu został podany do sadu. Poprzednie władze poszły do sądu, żądając tego wszystkiego, co pan premier Gliński wymieniał z trybuny [sejmowej-red.], usunięcia tych polskich bohaterów – przypomniał Jarosław Sellin.

- Moim zdaniem, to jedna z większych kompromitacji – tej siły politycznej, która jeszcze tego broniła i cały czas broni – i ludzi, którzy podjęli się w imieniu tej siły politycznej kierowania tą instytucją - podsumował wiceminister Sellin.

Według niego, determinacja, żeby walczyć z pamięcią o polskich bohaterach (m.in. poprzez zaniedbania na Westerplatte), wynika z tego, że „ludzie związani z dzisiejszą opozycją i historycy z nimi związani wiedzą, że obiektywnie przegrali”. – [wiedzą], że to była kompromitacja. I ta propozycja głównej narracji w Muzeum II Wojny Światowej i to zaniedbanie Westerplatte – podsumował.

Kandydaturę Nawrockiego, zgodnie z ustawą o IPN, rekomendowało Sejmowi Kolegium Instytutu. Jeżeli Senat nie zaakceptuje decyzji Sejmu w sprawie powołania nowego prezesa IPN, Kolegium IPN będzie musiało przeprowadzić kolejny konkurs w tej sprawie. Kadencja obecnego szefa IPN Jarosława Szarka kończy się w lipcu; jeżeli do tego czasu parlament nie powoła nowego prezesa IPN, to Jarosław Szarek będzie pełnił funkcję p.o. prezesa IPN.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search