Prawnicy Gdańska są przekonani, że po wyroku NSA teren Westerplatte pozostaje własnością miasta. Muzeum ma już swoją opinię prawną, która stwierdza, że Westerplatte już od roku jest państwowe. Ten spór nie skończy się szybko. - Nie warto go dalej toczyć, niech Gdańsk odpuści - mówi nam wiceminister Jarosław Sellin.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego zapadł 16 września br. W piątek władze Gdańska ogłosiły sukces: teren Westerplatte powraca, a właściwie nadal jest własnością miasta. Trzy godziny później w konsternację wszystkich wprawił komunikat dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej, w którym napisano: „Muzeum pozostaje pełnoprawnym posiadaczem nieruchomości oraz kontynuuje na niej działania inwestycyjne", czyli buduje nowe Muzeum Westerplatte.
Od razu zwrócono uwagę na słowo „posiadaczem", bo to pojęcie szersze niż właściciel. Posiadaczem może być też najemca czy użytkownik.
Dla wyjaśnienia: nie chodzi o cały teren Westerplatte, bo ten ma wielu właścicieli, ale o jego główną część, czyli teren historycznej bitwy wraz z dzisiejszym pomnikiem Obrońców Wybrzeża. To pod nim ponad 20 lat temu Paweł Adamowicz zainicjował uroczystości 1 września o godz. 4.45.1 fakt, że wygłaszał tam co roku przemówienia, nie spodobał się politykom Prawa i Sprawiedliwości i było jedynym z powodów odebrania miastu tego terenu specustawą w 2019 r.
NSA tłumaczy swój wyrok
W poniedziałek wysłaliśmy do Naczelnego Sądu Administracyjnego zapytanie w sprawie wyroku z 16 września. Zapytaliśmy, kto na jego podstawie jest dzisiaj
właścicielem terenu Westerplatte. Po południu na stronie NSA ukazał się taki komunikat, pod którym podpisał się Sylwester Marciniak, rzecznik prasowy NSA:
„Wyrokiem z dnia 10 marca 2021 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję Ministra Rozwoju w przedmiocie zezwolenia na realizację części
inwestycji w zakresie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 - Oddziału Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Sąd pierwszej instancji tylko w części uwzględnił zarzuty Gminy Miasta Gdańska, a motywy, jakimi się kierował, uchylając decyzję Ministra, zostały przedstawione w uzasadnieniu wyroku. Zaznaczyć należy, że WSA w Warszawie uchylił wyłącznie decyzję Ministra Rozwoju, a nie poprzedzającą ją decyzję organu pierwszej instancji, tj. decyzję Wojewody Pomorskiego z dnia 7 sierpnia 2020 r. o zezwoleniu na realizację wspomnianej inwestycji. Od opisanego wyroku skargę kasacyjną złożył Minister Rozwoju. Naczelny Sąd Administracyjny wyrokiem z dnia 16 września 2021 r. oddalił skargę kasacyjną Ministra Rozwoju, choć nie wszystkie podniesione w niej zarzuty uznał
za pozbawione w całości usprawiedliwionych podstaw. Niestety wskazanie szczegółowej argumentacji NSA nie jest w tym momencie możliwie, gdyż pisemne uzasadnienie wyroku nie zostało jeszcze sporządzone. NSA sporządza uzasadnienia swoich orzeczeń w terminie 30 dni od dnia ich wydania".
Prawnik miasta: Teren pozostaje w Gdańsku
Z komunikatu tego nadal nie wynika, kto jest obecnie właścicielem Westerplatte.
Tymczasem prawnicy obu stron mają już wyrobione opinie na ten temat.
- Teren Westerplatte pozostaje własnością miasta Gdańska, ponieważ zgodnie z przyjętą przez Sejm specustawą, aby przeszła własność tego terenu, potrzebna jest ostateczna decyzja w tej sprawie - mówi prawnik miasta Gdańska, radca prawny Cezary Chabel. - A ostateczność decyzji wojewody pomorskiego w tej
procedurze następuje po wydaniu decyzji przez ministra rozwoju, która jednak na skutek naszej skargi została uchylona przez NSA. Decyzja ministra, co do zasady
utrzymywała w mocy poprzedzającą ją decyzję wojewody w sprawie budowy Muzeum na Westerplatte. Skoro więc decyzja ministra została uchylona, to właściwe organy powinny uzupełnić braki, o których mówi wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, inaczej inwestor (Muzeum) nie zna warunków, zgodnie z którymi ma prowadzić inwestycję, gdyż warunki te wyznacza treść decyzji. Skutek orzeczenia sądu administracyjnego jest taki, że w przypadku wyeliminowania z obrotu wyłącznie rozstrzygnięcia organu II instancji (ministra), do czynienia mamy z niezakończonym postępowaniem administracyjnym odwoławczym, które musi
zakończyć się decyzją merytoryczną. W przypadku uchylenia decyzji przez właściwy sąd przyjmuje się, że wystąpił skutek taki, jakby tego rozstrzygnięcia w
obrocie prawnym nie było. W przeciwnym razie można dojść do wniosku, że niezależnie od wadliwości decyzji i jej wyeliminowania z obrotu prawnego, wywiera ona skutek, jaki przypisuje jej Specustawa.
Co ciekawe, organy państwa, czyli Muzeum II Wojny, wojewoda i minister rozwoju, nie dopełniły w swoich wnioskach obowiązków wynikających z przyjętej przez PiS w 2019 r. specjalnej ustawy dotyczącej Westerplatte. W ich wnioskach zabrakło wymaganych przez specustawę warunków badań i prac archeologicznych, geologicznych i geofizycznych czy szczegółowego opisu inwestycji. Dlatego WSA, a potem NSA uchyliły decyzję.
Wiceminister Sellin: Ten teren od roku jest państwowy
Tymczasem wiceminister kultury Jarosław Sellin przedstawił nam inną opinię prawną w tej samej sprawie. Wynika z niej, że skarb państwa już od ponad roku jest właścicielem terenu na Westerplatte. Oto jej fragment:
„W dniu 7 sierpnia 2020 r. wojewoda pomorski wydał decyzję o zezwoleniu na realizację części inwestycji w zakresie działki 068, nadając jej rygor natychmiastowej wykonalności. Kilka dni później muzeum weszło w posiadanie nieruchomości, poprzedzając rozpoczęcie realizacji inwestycji w zakresie wskazanym w decyzji wojewody. 28 sierpnia 2020 r. w wyniku odwołania gminy miasta Gdańsk minister rozwoju wydał decyzję jako organ II instancji, a więc decyzja wojewody stała się ostateczna. Tym samym zgodnie z artykułem specustawy nieruchomość stała się z mocy prawa, za odszkodowaniem, własnością skarbu państwa. Tak więc przejście prawa własności z gminy Gdańsk
na skarb państwa nastąpiło 28 sierpnia 2020 r. Wojewoda jednocześnie wszczął postępowanie w sprawie ustalenia wysokości odszkodowania dla gminy. Decyzja wojewody nie została uchylona i nie była w ogóle przedmiotem rozważań ani w WSA, ani w NSA".
- Tak więc muzeum ma prawo nadal prowadzić inwestycję, a minister uzupełni uchyloną decyzję o warunki techniczne i wydają ponownie - dodaje wiceminister Sellin. - Niewątpliwie prawo własności przeszło już na skarb państwa 28 sierpnia 2020 r., a po stronie miasta powstało teraz jedynie roszczenie o zwrot wywłaszczonej nieruchomości.
„Donald Tusk zbudował państwowe muzeum"
Tak skrajnie różne opinie prawników wskazują, że kwestia własności terenu na Westerplatte nie zostanie jeszcze długo rozstrzygnięta. Być może potrzebny będzie
kolejny proces.
Politykom też na razie trudno się dogadać.
W sobotę prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz wydała oświadczenie w tej sprawie. Czytamy w nim: „Pamięć o bohaterskich obrońcach Westerplatte nie należy do jednej opcji politycznej, a upamiętnienie ofiar wojny obronnej 1939 roku nie może być powodem do współczesnej wojny polsko-polskiej. (...) W obecnym stanie prawnym miasto powinno przejąć odpowiedzialność za to, co dzieje się na
Westerplatte. Ale to nie powód do zaniechania prowadzonych już prac, zarówno przy budowie muzeum, a także nowego cmentarza. (...) Ponawiam zgłoszoną już dwa lata temu podczas spotkania z ministrem Jarosławem Sellinem deklarację współpracy przy utworzeniu i prowadzeniu muzeum. Wciąż jestem otwarta na rozmowę, która musi zakończyć się konkretnymi decyzjami".
Dulkiewicz dodaje: „Słów wypowiedzianych w emocjach nie cofniemy, ale pewne decyzje możemy jeszcze poddać korekcie. Wierzę, że narodowy konsensus w sprawie pamięci o bohaterach Września 1939 jest możliwy".
- Oczywiście, że nie warto dalej toczyć tego sporu o własność terenu Westerplatte - odpowiada Dulkiewicz wiceminister Jarosław Sellin. - Gdańsk po prostu mógłby
sobie odpuścić ten spór w świetle tego, że przez kilkadziesiąt lat nie zrobił nic na Westerplatte, nie uruchomił żadnej archeologii, nie odkrył pochowanych na dziko przez Niemców żołnierzy z Westerplatte, spoczywających 50 cm pod ziemią. I nawet im to do głowy nie przyszło. Zrobiono z tego terenu śmietnisko i wstyd.
Westerplatte nie należy tylko do gdańszczanek i gdańszczan, ale do wszystkich Polaków i w związku z tym powinno należeć do skarbu państwa. Nie jesteśmy
zainteresowani kontynuowaniem tego sporu, a miasto Gdańsk mogłoby sobie go odpuścić, bo nie zachowało się właściwie w tej sprawie. Rząd Donalda Tuska podjął decyzje, że Muzeum II Wojny stało się muzeum państwowym, i jego filia na Westerplatte też powinna być państwowa.
Warto dodać, że kiedy w latach 90. i wcześniej Westerplatte było państwowe, też nie odkryto wszystkich grobów żołnierzy. Nie znalazły ich też wcześniej uprawnione do tego państwowe instytucje, jak Instytut Pamięci Narodowej.