To był dynamiczny rok w polskiej polityce. Zmiana premiera, reforma sądownictwa, reforma edukacji, czy wizyta prezydenta Donalda Trumpa w Polsce – to tylko niektóre z ważniejszych wydarzeń mijającego roku.
To był bez wątpienia burzliwy rok w polskiej polityce. Koniec roku przyniósł nieoczkiwaną zmianę premiera. Beatę Szydło zastąpił Mateusz Morawiecki.
– Po to dokonaliśmy korekty, jeśli chodzi o rząd – zmiany premiera, za chwilę również rekonstrukcji rządu – żeby skuteczniej te zadania w drugiej kadencji realizować – tłumaczy poseł PiS Jacek Sasin.
Wiele emocji wzbudziła reforma wymiaru sprawiedliwości. Krytykowała ją cała totalna opozycja.
– Tym, co na pewno będzie skutkowało przez następne lata w Polsce, to z cała pewnością jest przyjęcie ustaw o sądownictwie. Ja uważam, że złych ustaw, które upolityczniają sądownictwo, co obywatele z czasem odczują – twierdzi poseł Adam Szłapka z Nowoczesnej.
Strategia totalnej opozycji to ulica i zagranica. Doprowadziło to do konfliktu z Komisją Europejską, która oskarża Polskę o naruszenie zasad praworządności.
– Bardzo niedobre jest to, że pozycja Polski nie tylko w Europie, ale także na świecie, stała się bardzo negatywnie oceniana. Nie tylko przez UE, ale także przez ONZ czy Stany Zjednoczone – uważa wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska z PO.
Do takich ocen doprowadziły jednak działania polityków opozycji – wskazuje prof. Stanisław Mikołajczak.
– Ewenementem jest uruchomienie przeciwko własnemu państwu sił międzynarodowych, wykorzystanie instytucji unijnych, po to, żeby szkalować państwo polskie. Działanie przeciwko PiS-owi jest działaniem w tej chwili przeciwko państwu polskiemu – zwraca uwagę prof. Stanisław Mikołajczak.
Te działania nie wyszły jednak na dobre dla opozycji – wskazuje politolog dr Krzysztof Sławski.
– Bezwzględnie opozycja jest w narożniku – nie ma pomysłu na funkcjonowanie na scenie politycznej. Zużył się KOD. Ostatnim mocnym ruchem były letnie przesilenia i obrona sądów, ale dzisiaj już widzimy, że sprawa jest wygaszona. Opozycja nadal nie ma pomysłu, staje się opozycją totalną, która nie wie, jak „ugryźć” Zjednoczoną Prawicę. Na tym zyskuje PiS – zaznacza dr Krzysztof Sławski.
Zyskuje – co dobitnie pokazują sondaże.
– Utrzymujące się wysokie poparcie dla rządu pokazuje wysoką aprobatę i to, czego brakowało przez wiele lat w polskiej polityce, czyli zwyczajną skuteczność polityczną tego rządu, ekonomiczną, ale też i w podejmowaniu inicjatyw społecznych – podkreśla politolog dr Wojciech Wciseł.
Główną inicjatywą społeczną była kontynuacja programu rodzina „500 plus”.
– Obejmuje on swoim działaniem 2 mln 600 tys. rodzin, w których żyje 4 mln dzieci – zauważa politolog Marcin Krzyżanowski.
To był zaskakujący rok. Politycy w Polsce pokazali, że możliwe jest spełnianie obietnic wyborczych – ocenia doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz.
– Rządy Prawa i Sprawiedliwości to nie tylko zapewnienie tego, co było największą ambicją Donalda Tuska, czyli ciepłej wody w kranie, ale także obniżenie wieku emerytalnego, zatroszczenie się o najbardziej ubogich, spełnienie obietnicy likwidacji gimnazjów, spełnienie wielu innych obietnic – przypomina prof. Andrzej Zybertowicz.
Rząd, chroniąc obywateli, konsekwentnie podtrzymywał swoje stanowisko ws. relokacji migrantów. Polska pomaga uchodźcom, ale na miejscu – tam, gdzie ta pomoc jest rzeczywiście potrzebna.
Bardzo ważnym wydarzeniem była także wizyta w Polsce prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa – mówi wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
– To bardzo silnie wzmocniło bilateralny sojusz polsko-amerykański i wzmocniło też struktury integrującej się Europy środkowej, bo przecież Donald Trump przyjechał przede wszystkim na spotkanie Międzymorza, czyli pewnego konstruktu politycznego, który Polska inicjuje czy współtworzy – zaznacza Jarosław Sellin.
Przed nami Nowy Rok, który już zapowiada się burzliwie. Polska będzie musiała bronić swojej racji stanu w sporze z Komisją Europejską. Na początku stycznia czeka nas rekonstrukcja rządu