Polska oddała cześć powstańcom warszawskim. Wczoraj przeżywaliśmy 80. rocznicę tego bohaterskiego zrywu.
Punktualnie o godz. 17.00 wczoraj w całym kraju zawyły syreny, a w Warszawie i innych miastach ruch na minutę zamarł. Od kilku już lat Polacy oddają w ten sposób cześć bohaterom Powstania Warszawskiego, największego zrywu Polskiego Państwa Podziemnego podczas okupacji niemieckiej. Tradycyjnie już odpalono race. W kluczowych miejscach stolicy pojawiły się tłumy mieszkańców Warszawy oraz osoby przybyłe z kraju i zagranicy, które tego wyjątkowego dnia chciały budować wielką, narodową wspólnotę.
– Powstanie Warszawskie niesie ze sobą ogromny ładunek patriotyczny, wszyscy walczący wykazali się niezwykłym heroizmem – podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” prof. Mieczysław Ryba, członek kolegium Instytutu Pamięci Narodowej. Podczas okupacji 1939-1944 ludność stolicy była gnębiona na niewyobrażalną skalę. Z pobudek patriotycznych młodzież zrzeszona w organizacjach militarnych garnęła się do walki. Ich ofiara przyniosła ogromne owoce. Dziś Powstanie Warszawskie jest punktem odniesienia dla budowania postaw patriotycznych. – Mówimy tutaj o heroizmie żołnierzy i ludności cywilnej, który był niespotykany w dziejach. W czasach gdy patriotyzm bywa lekceważony, a nacisk kładzie się na struktury ponadnarodowe, pamięć o Powstaniu budzi sumienia – wskazuje prof. Mieczysław Ryba.
Powstanie Warszawskie przede wszystkim potwierdziło ducha wolności, który jest głęboko zakorzeniony w naszej historii. – Wolność jest wartością, którą Polacy cenią najwyżej – zarówno indywidualnie, jak i jako Naród. Po pięciu latach brutalnej niemieckiej okupacji, gdy zaświtała nadzieja na odzyskanie niepodległości, mieszkańcy Warszawy, wraz z żołnierzami ruchu oporu, eksplodowali wolą walki. Powstanie było wyrazem tej nieokiełznanej dążności do samostanowienia – wyjaśnia w rozmowie z nami Jarosław Sellin, poseł Prawa i Sprawiedliwości, były wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
Apel Poległych
Uroczystości związane z obchodami rocznicy wybuchu Powstania już od lat przybierają niezwykle uroczysty charakter. Oficjalne wydarzenia rozpoczynają się dzień wcześniej Apelem Poległych. – Bo Powstanie Warszawskie było toczone nie tylko po to, by pokonać Niemców, okupantów, by wreszcie wydobyć się – po latach ciemiężenia, mordowania, terroru, po latach łapanek i rozstrzeliwań na ulicach polskich miast – odzyskać stolicę, móc stanąć z bronią w ręku, zemścić się za śmierć najbliższych, za cierpienia. Nie tylko po to. Było realizowane po to, żeby odzyskać niepodległość – mówił prezydent Andrzej Duda.
Bierność Armii Czerwonej miała ogromne znacznie dla przebiegu walk. Celem Józefa Stalina było to, aby wojska powstańcze wykrwawiły się, a miasto zostało zniszczone. – Dziś doskonale to wiemy. Ale oni wtedy też to wiedzieli. Jeśli ktoś wątpi, niech weźmie do ręki wiersz napisany przez Józefa Andrzeja Szczepańskiego „Ziutka” 29 sierpnia, kiedy na jego oczach upadała Starówka, a wojska sowieckie stały po drugiej stronie Wisły. Wielu ten wiersz zna. Jego straszliwy tytuł brzmi „Czerwona zaraza”: „Czekamy na ciebie, czerwona zarazo, byś nas wyzwoliła od czarnej śmierci”. O, jakże straszne są te strofy! – akcentował prezydent Andrzej Duda. Przypomniał przy tym, że „czerwona zaraza jest tylko kolejną emanacją tego, co oni doskonale znali właśnie z historii”. – W tym wierszu jest o zsyłkach na Sybir, o cierpieniu pokoleń, o niepodległości, o rosyjskiej zemście, o tej nienawiści, jaką w istocie nas darzą. A zwłaszcza Stalin – za swoją hańbę 1920 roku i porażkę w wojnie polsko-sowieckiej. To dlatego był też Katyń i tak wiele strasznych zbrodni – argumentował.
Powstanie Warszawskie to wydarzenie w historii Narodu, które kształtuje nasze postawy i wzorce. – To dowód na to, że polski patriotyzm oznacza gotowość do najwyższego poświęcenia dla wolności wspólnoty. Nic dziwnego, że w badaniach Polacy wskazują 1 sierpnia jako jedną z najważniejszych dat w kalendarzu rocznic, zaraz po 11 listopada i 3 maja – zwraca uwagę Jarosław Sellin.
Obchody odbywały się z udziałem prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera. – Proszę o wybaczenie za zbrodnie, przed którymi bronili się Polacy w Powstaniu Warszawskim – powiedział prezydent Niemiec. Jak podkreślał, „każde słowo wydaje się za słabe, by nazwać to bestialstwo”. Nie wspomniał nic o zadośćuczynieniu za bezmiar zbrodni i zniszczeń. Pod koniec jego wystąpienia grupa uczestników uroczystości wznosiła okrzyki, w których domagała się wypłacenia Polsce reparacji wojennych. – Fakt, że Polacy podjęli walkę o wolność, wpłynął na politykę Józefa Stalina, który wolał trzymać Polskę na zewnątrz Związku Sowieckiego, obawiając się jej obecności w jego wnętrzu. To pozwoliło nam łatwiej prowadzić późniejszą walkę o niezależność, tym razem z dominacją Moskwy – wskazuje Jarosław Sellin. Jak dodaje, Powstanie nauczyło nas również, że warto rozważać inne metody walki – niekoniecznie zbrojne, ale również organizacyjne, takie jak ruch „Solidarności”, który pokojowymi metodami przyczynił się do odzyskania wolności.
Wczoraj – dokładnie w 80. rocznicę wybuchu Powstania – zmarła Barbara Sowa, ps. Basia, uczestniczka wydarzeń z lata 1944 r. Liczyła 106 lat. – Dziękujemy też Bogu, że cały czas są jeszcze z nami ci, którzy pamiętają tamte wydarzenia, i dzięki nim, dzięki ich świadectwu […] tamta tragedia naszego Narodu, ale także wielka ofiara i wielkie bohaterstwo są wciąż żywym elementem naszej narodowej pamięci, naszej historii i służą wychowaniu przyszłych pokoleń – mówił wczoraj prezydent.
Na niezrozumiałe posunięcie zdecydowały się władze stolicy. Tuż przed rocznicą Powstania zamalowano mural, który przypominał o bohaterstwie Warszawy w 1944 r. Był on zlokalizowany przy stacji metra Centrum. Powstał dwa tygodnie temu.
Skompromitowała się Kancelaria Prezesa Rady Ministrów – na swoim profilu w serwisie X zamieściła infografikę z błędną datą zakończenia Powstania Warszawskiego. Według urzędników Donalda Tuska zakończyło się ono 2 listopada.