Szklane upamiętnienie nawiązuje w swej wymowie do Muru w Getcie Warszawskim, lecz jest jednocześnie murem, przez który można oglądać świat - tak wiceminister kultury Jarosław Sellin skomentował odsłonięcie pomnika na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie, upamiętniającego Grupę Oneg Szabat.
"Za pięć dni, 19 kwietnia obchodzić będziemy 80. rocznicę wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim. Dzisiaj spotykamy się tutaj, na warszawskim Cmentarzu Żydowskim, aby odsłonić pomnik i symboliczny grób członków Grupy Oneg Szabat" - napisał na Twitterze Sellin w poście, w którym relacjonował odsłonięcie pomnika.
Przypomniał, że "ta nieformalna grupa składająca się z kilkudziesięciu działaczy społecznych i naukowców, uwięzionych w obrębie warszawskiego Getta, powołana przez historyka E. Ringelbluma m.in. dokumentowała życie w zamkniętej +żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej+".
Sellin zwrócił uwagę, że odsłaniane szklane upamiętnienie nawiązuje w swej wymowie do Muru w Getcie Warszawskim, lecz jest jednocześnie murem, przez który można oglądać świat. "To mur, który oddziela, ale nie zasłania: dzisiejszego dnia od przeszłości, życia od śmierci, świata od zaświatów" - zaznaczył. "Chciałbym bardzo podziękować pomysłodawcom oraz twórcom upamiętnienia. Wierzę, że dzięki nim nasza pamięć o bohaterstwie członków Grupy Oneg Szabat będzie jeszcze trwalsza" - dodał wiceminister kultury.
W piątek wieczorem szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz poinformował, że w najbliższą środę, 19 kwietnia br. wizytę w Warszawie złożą prezydenci Niemiec i Izraela: Frank Walter Steinmeier i Icchak Herzog. Wezmą oni udział w obchodach 80. rocznicy wybuchu powstania w Getcie Warszawskim.
Powstanie w Getcie Warszawskim wybuchło 19 kwietnia 1943 r. i trwało do 16 maja 1943 r. Było pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej Europie. W nierównej, trwającej prawie miesiąc, walce słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór żołnierzom z oddziałów SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa i formacji pomocniczych.
W 1940 r. dr Emanuel Ringelblum zawiązał w Warszawskim Getcie grupę Oneg Szabat, która przez 2,5 roku dokumentowała życie mieszkańców getta, a gdy rozpoczęła się zagłada także ich śmierć. Grupa działała w konspiracji, ukrywając się przed Niemcami, Polakami oraz innymi Żydami. Dokumentowała codzienne życie, zbierała prasę wydawaną w getcie, obwieszczenia niemieckie, papierki po cukierkach czy bilety tramwajowe. Zdobywała informacje poprzez wywiady i ankiety, w oparciu o które przygotowywała raporty i opracowania. Oneg Szabat po polsku znaczy "Radość soboty", ponieważ jego członkowie spotykali się właśnie w soboty, w budynku Głównej Biblioteki Judaistycznej.
Zadaniem grupy było opracowanie pełnego raportu, nt. tego, co działo się z Żydami podczas niemieckiej okupacji. Emanuel Ringelblum i jego towarzysze zbierali relacje tych, którym udało się uciec z transportów do obozów śmierci. W 1942, 1943 r. Ringelblum i grupa Oneg Szabat dysponowali badaniami nad zagładą, w których liczby w dużej mierze zgadzają się ze znanymi dziś. Informowali mieszkańców getta i starali się zaalarmować świat - poprzez kontakt z polskim podziemiem dotarli do aliantów i przekazali raporty o zagładzie.
Jak podaje Żydowski Instytut Historyczny, "stworzone przez grupę Oneg Szabat Podziemne Archiwum Getta Warszawy jest najważniejszym świadectwem Holokaustu. Instytut kontynuuje misję Emanuela Ringelbluma i jego współpracowników. Archiwum Ringelbluma zostało wpisane w 1999 roku na listę Pamięć Świata UNESCO".