papNowoczesna biblioteka publiczna powinna być instytucją przyjazną wszystkim czytelnikom – mówił w sobotę podczas oficjalnego otwarcia nowej książnicy w Lesznie (woj. wielkopolskie) wiceminister kultury Jarosław Sellin. Budowa Leszczyńskiej Galerii Książki kosztowała 25 mln zł.

Leszczyńska Galeria Książki, będąca placówką Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Stanisława Grochowiaka w Lesznie, została udostępniona dla mieszkańców 25 czerwca ub. roku, jednak ze względu na potrzebę wymiany i uzupełniania zbiorów oraz wyposażenia nową bibliotekę oficjalnie otwarto w sobotę. Książnica powstała częściowo w nowym obiekcie oraz w zmodernizowanym, zabytkowym budynku dawnej szkoły.

Biblioteka ma m.in. pracownie audiowizualną, digitalizacji oraz plastyczną, a także salę organizacji pozarządowych czy osobne wypożyczalnie dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Od grudnia w galerii książki działa również Biblioteka Jazzu.

Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lesznie Andrzej Kuźmiński podkreślił w czasie sobotniego oficjalnego otwarcia placówki, że od czerwca ub. roku książnicę odwiedziło 50 tys. osób. "Wypożyczono niemal 150 tys. książek, ale to, co zupełnie wprawia w osłupienie, to to, że tu od tego czasu odbyło się 1010 imprez i wydarzeń. W tych wydarzeniach tylko, nie licząc odwiedzin wypożyczających, wzięło udział ponad 50 tys. osób. To pokazuje jak miastu potrzebna była ta inwestycja, a jak nam potrzeba było tyle miejsca, żebyśmy mogli tych wszystkich naszych przyjaciół ugościć" - zaznaczył.

W sobotnim oficjalnym otarciu placówki wziął udział m.in. wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, generalny konserwator zabytków Jarosław Sellin, który w swoim wystąpieniu podkreślił, że współczesne biblioteki, tak jak leszczyńska, "gwarantują każdemu otwarty dostęp do wiedzy i kultury, pozwalając na nieskrępowane korzystanie z dorobku i polskiego, i światowego piśmiennictwa". Jak dodał, dzięki organizowanym wydarzeniom stanowią też miejsca spotkań lokalnych społeczności.

"Jednocześnie biblioteki stoją przed wyzwaniem dostosowania swojej oferty do potrzeb współczesnego użytkownika. Nowoczesna biblioteka publiczna powinna być instytucją bez barier, przyjazną wszystkim czytelnikom, zapewniającą miejsce do - wymagającej ciszy i skupienia - pracy intelektualnej, ale też przestrzenią do organizacji wydarzeń kulturalnych, ale także do zabawy, rekreacji i spotkań" - powiedział.

Sellin wskazał, że w ciągu ostatnich siedmiu lat samorząd Leszna otrzymał od resortu kultury prawie 6 mln zł wsparcia na organizację różnych aktywności kulturalnych w mieście, a leszczyńska biblioteka publiczna dostała blisko 1,1 mln zł. Wiceminister powiedział również, że przekazał na rzecz oficjalnie otwartej biblioteki dwa kartony książek ze swoich prywatnych zbiorów.

Budowa nowej siedziby biblioteki kosztowała 25 mln zł, z czego dofinansowanie unijne wyniosło ponad 20,5 mln zł.

Marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak podkreślił, że oficjalne otwarcie leszczyńskiej biblioteki to jedno z ważniejszych wydarzeń kulturalnych w regionie. Dodał, że inwestycja została dofinansowana ze specjalnego unijnego mechanizmu dla miast subregionalnych, czyli tzw. OSI - obszary strategicznej interwencji.

"Tajemnicą powodzenia tego projektu jest uznanie kwestii kultury za jedną z wiodących ścieżek rewitalizacji obszaru miejskiego, ale nie jedyną. Bo to miejsce nie jest tylko biblioteką, jest również miejscem spotkań, miejscem inkubacji inicjatyw społecznych i jeszcze wielu innych pomysłów, jak chociażby muzeum jazzu. Jest to wielowątkowa narracja, wielowątkowy obiekt i to właśnie wpisuje się doskonale w pojęcie rewitalizacji obszaru miejskiego" - powiedział.

Marszałek wyraził nadzieję, że - podobnie jak inwestycja w bibliotekę - projekt stworzenia leszczyńskiego muzeum regionalnego w budynku Starej Octowni uzyska unijne wsparcie finansowe. "Jeśli to się nie uda, będziemy to finansować z budżetu, ale Leszno zasługuje również na to, by muzeum regionalne było równie piękne jak ta biblioteka" - zadeklarował samorządowiec.

Prezydent Leszna Łukasz Borowiak zaznaczył, że budowa nowej bibliotek trwała niemal trzy lata i jak zaznaczył, bez przychylności samorządu regionu inwestycja mogłaby nie powstać. "Ten obiekt, w którym się znajdujemy, on świetnie wpasował się w program rewitalizacji miasta Leszna" - podkreślił.

Biblioteka ma ponad 3,5 tys. m kw. powierzchni. Placówka jest wyposażona m.in. w salę audiowizualną mieszczącą 80 osób, pracownię digitalizacji, pracownię plastyczną, salę organizacji pozarządowych, podłogę interaktywną zamontowaną przy wypożyczalni dziecięcej, wypożyczalnię młodzieżową z wydzieloną przestrzenią relaksacyjną oraz małą sceną, wypożyczalnię dla dorosłych z wewnętrznym patio. W budynku umiejscowiono także m.in. pasaż kultury, czyli ciąg komunikacyjny przekształconym w galerię sztuki. Od grudnia w galerii książki działa również Biblioteka Jazzu.

wpplGościem Mateusza Ratajczaka w programie "Tłit" był wiceszef resortu kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Recepta ministra PiS. "Putin powinien przeprosić rolników".
Kto powinien przeprosić polskich rolników? To pierwsze pytanie, z którym zmierzył się wiceminister z PiS na antenie Wirtualnej Polski. Gościem Mateusza Ratajczaka w programie "Tłit" był wiceszef resortu kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. - Przede wszystkim Władimir Putin powinien przeprosić - odpowiedział na pytanie prowadzącego polityk Prawa i Sprawiedliwości. - Sytuacja kryzysowa to efekt wojny, zablokowania portów i szukania nowych tras eksportowych - dodał. Jarosław Sellin był pytany, co rząd zrobił i robi teraz, aby rozwiązać problem z ukraińskim zbożem w Polsce. Polityk tłumaczył, na czym miały polegać trudności w kontroli transportów przechodzących przez Polskę. - Problem polega na tym, że 15 proc. produktów zbożowych, które docierały do nas miały destynacje poza granice Polski i UE i mogliśmy je kontrolować. 85 proc. miało adnotację, że jedzie do krajów UE i ich nie mogliśmy już sprawdzać - tłumaczył wiceszef resortu kultury i dziedzictwa narodowego. - Próbujemy opróżnić nasze magazyny. To, co teraz będzie napływać do Polski z Ukrainy, będzie już wyraźnie oznaczone i będzie docierało do konkretnej destynacji. Mamy system GPS i elektroniczne plomby, a także zapewnienia strony ukraińskiej, że będą sprawdzać uczciwość deklaracji swoich przedsiębiorców, dokąd oni to zboże wywożą - mówił minister. - Będziemy ten problem rozwiązywać razem z Komisją Europejską. To problem sześciu państw graniczących z Ukrainą - stwierdził Sellin.
Wiceminister z PiS na antenie Wirtualnej Polski o uroczystościach w getcie warszawskim. Minister przyznał, że przy okazji spotkania z prezydentem Niemiec podjęte zostaną kwestie reparacji wojennych.

Jarosław Sellin, mówił o uroczystościach z udziałem głów trzech państw w Warszawie. Wiadomo, że prezydenci Polski Andrzej Duda, Izraela Izaak Herzog oraz Niemiec Frank-Walter Steinmeier zaplanowali przemówienia i złożą wieńce kwiatów przed pomnikiem Bohaterów Getta. - Mam nadzieję, że mimo niesprzyjającej pogody udział w uroczystościach wezmą też mieszkańcy Warszawy. Stolica była miastem dwóch powstań, a powstanie w getcie to była walka o wolności i próba zemsty. Należy się hołd tym ludziom. Myślę, że to jest także ważne dla Izraela i całej diaspory żydowskiej - przyznał Jarosław Sellin. Wiceminister mówił także reparacjach wojennych od Niemiec w kontekście przyjętej we wtorek przez rząd uchwały w sprawie konieczności uregulowania w stosunkach polsko-niemieckich kwestii reparacji, odszkodowania i zadośćuczynienia. - Niemcy prędzej czy później dojrzeją do myśli, że z takim krajem jak Polska warto mieć dobre relacje, w których nie ma żadnych zadr z przeszłości. Ta uchwała jest zachętą do kolejnej noty i przekonania Niemiec, że do tematu należy usiąść i o nim dyskutować - ocenił polityk.

TvnwarzawaObok siedziby powstającego Muzeum Getta Warszawskiego zakopano kapsułę czasu. Zawiera ona materiały i pamiątki, a także przesłanie skierowane do przyszłych pokoleń. - Miejmy nadzieję, że zostanie otwarta w lepszych, spokojniejszych i szczęśliwszych czasach - powiedział dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego Albert Stankowski.

W ogrodzie dawnego szpitala dziecięcego Bersohnów i Baumanów zakopano we wtorek, w przeddzień 80. rocznicy powstania w getcie warszawskim, kapsułę czasu. Uroczystość symbolicznie rozpoczęła proces budowy nowej siedziby Muzeum Getta Warszawskiego.

Stankowski: symboliczny krok na drodze do budowy naszej instytucji
Dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego Albert Stankowski witając przybyłych na uroczystości powiedział, że "za trzy lata w zabytkowym szpitalu Bersohnów i Baumanów otworzy się Muzeum Getta Warszawskiego".

- Data naszego spotkania nie jest przypadkowa. W dniu jutrzejszym będziemy obchodzić 80. rocznicę powstania w getcie warszawskim, którego upamiętnienie jest jednym z najważniejszych celów naszego muzeum. Wybraliśmy ten szczególny dzień na zrealizowanie kolejnego symbolicznego kroku na drodze do budowy naszej instytucji - wkopania kapsuły pamięci na terenie przyszłej siedziby muzeum - powiedział dyrektor Stankowski.

- Umieszczamy dziś w ziemi kapsułę czasu zawierającą wśród wielu materiałów i pamiątek także przesłanie skierowane do przyszłych pokoleń, miejmy nadzieję, że zostanie otwarta w lepszych, spokojniejszych i szczęśliwszych czasach. W szczególnym sensie taką kapsułą będzie samo Muzeum Getta Warszawskiego, które poniesie w przyszłość pamięć o tragicznym losie warszawskiej dzielnicy zamkniętej i bohaterstwie jej mieszkańców - w obliczu niemieckiego, nazistowskiego terroru, a także przesłanie "Nigdy więcej", które nie powinno zostać zapomniane - podkreślił Stankowski.

W kapsule znalazły się także m.in. nagrania dla przyszłych pokoleń od członków Rady Muzeum Getta Warszawskiego oraz wywiad dyrektora. Wicepremier Piotr Gliński w kapsule czasu złożył znaczek Polski Walczącej, nawiązujący do działającego w tym miejscu szpitala podczas Powstania Warszawskiego, zaś wiceminister kultury Jarosław Sellin - zdjęcie sprzed trzech lat z uroczystości przejmowania budynku szpitala przez Muzeum Getta Warszawskiego.

Nissenbaum: marzenie mojego ojca zostaje zrealizowane
Prezes Fundacji Rodziny Nissenbaumów Gideon Nissenbaum powiedział, że jego ojciec Sigmund Nissenbaum urodził się w getcie, później przebywał w obozie w Treblince, a gdy wrócił do Warszawy w 1983 roku, w 40. rocznicę powstania w getcie warszawskim, miał marzenie, żeby stworzyć muzeum, instytucję upamiętniającą getto, ale nie było wsparcia dla jego inicjatywy. - Dlatego tym bardziej cieszę się dzisiaj, że jego marzenie zostaje zrealizowane. Chciałbym umieścić w kapsule czasu medal mojego ojca i jeszcze raz podziękować wszystkim, którzy wspierają ten pomysł - powiedział Nissenbaum.

Wiceprzewodnicząca Rady Muzeum Getta Warszawskiego Małgorzata Naimska zaznaczyła, że "pamięć to nasza historia, nasza tożsamość" - Naturalnym nośnikiem tej pamięci tutaj, w tym miejscu, jest Muzeum Getta Warszawskiego. Muzeum, które nas, jako członków rady za każdym razem zaskakuje – zarówno ilością, jak i jakością wykonanej pracy. A przecież oprócz działalności wydawniczej, naukowej i edukacyjnej - bardzo ważnej i bardzo szerokiej - muzeum cały czas prowadzi inwestycje budowy tego właśnie muzeum - zwróciła uwagę, gratulując całemu zespołowi instytucji. - Pewien filozof hiszpański powiedział kiedyś, że ci, którzy nie znają swojej historii, skazani są na jej powtarzanie. Dzięki temu muzeum mam nadzieję, że ta historia się tutaj nie powtórzy - powiedziała.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search