Jesteśmy świeżo po dobrej decyzji rządowej, która jest realizacja obietnicy, że będziemy odbudowywać przemysł, reindustrializować Polskę – powiedział w programie „Minęła 20” (TVP Info) wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
Nasi poprzednicy wpadli w pułapkę. W czasie kryzysu lepiej radził sobie kraj, który o przemysł dbał, czyli Niemcy– zauważył polityk PiS.
Każde poważne państwo tak się zachowuje, że o produkcję jednak dba. My tę reindustrializację przeprowadzamy, dbamy o potencjał polskich firm, a w Gdańsku i Szczecinie ważne jest, by odbudowywać potencjał stoczni, protów i kooperantów, bo przemysł stoczniowy to jedna z najbardziej innowacyjnych dziedzin. (…) To było niszczone decyzjami politycznymi – decyzja Rakowskiego, potem decyzje likwidacyjne rządów SLD, decyzje likwidacyjnej rządu Donalda Tuska z powodu nadmiernej pomocy państwowej, choć Francja i Niemcy tego nie robiły. (…) Trzeba te błędy naprawiać i odbudowywać potęgę gospodarki morskiej– wymieniał wiceminister.
Sellin przywołał retorykę, jaką posługiwali się poprzedni rządzący.
Sformułowanie „tania siła robocza” jest haniebne. Jak można się tym chwalić? A przecież prze z lat atak robiono. Gospodarka jest jednak po to, by ludziom żyło się lepiej– mówił.
Gość Adriana Klarenbacha odniósł się też do porozumienia między komunistami a obozem solidarnościowym.
Uważam, że sama decyzja, by zasiąść do Okrągłego Stołu i rozmawiać nie była błędem, bo być może była to jedyna możliwość do przeprowadzania pokojowych zmian, ale strona solidarnościowa powinna traktować to jako ruch taktyczny, a nie strategiczny. Jeśli naród kartką wyboczą wypowiedział się, że nie chce komunistów, to wtedy należało wyciągnąć z tego wnioski i powiedzieć: całkowicie odsuwamy was od władzy. Wtedy nastąpił błąd elit solidarnościowych – niektórzy uznali, że nie, że nie jest ważne to, co postanowili Polacy, tylko pacta sunt servanda– zauważył Sellin.
Wiceminister zwrócił uwagę na rolę Kościoła.
Radziłbym części społeczeństwa zbyt do Kościoła nieprzywiązanej, żeby zwróciła uwagę, że Kościół ma olbrzymie zasługi i jest jedną z najważniejszych instytucji patriotycznych i bez pracy biskupów, bez takich postaci jak kard. Wyszyński nie wybilibyśmy się na niepodległość, a bez św. Jana Pawła II nie mielibyśmy tego wzmożenia moralnego, jakie nastąpiło– mówił gość TVP Info.