Wnetfm logo655– Dzisiaj wszędzie odbywają się egzaminy ósmoklasistów i matury na pewno nie będą zagrożone. Niech nikt sobie nie wyobraża, że może przechytrzyć państwo polskie – mówi Jarosław Sellin. Wysłuchaj nagrania audycji

Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, odpowiada na pytanie, czy w obliczu trwającego strajku nauczycieli przeprowadzone zostaną egzaminy maturalne.

„Państwo zdaje egzamin nawet w sytuacjach kryzysowych. Udowodniliśmy to w ubiegłym tygodniu przez trzy dni egzaminów gimnazjalistów. Dzisiaj, jak słyszymy, wszędzie odbywają się egzaminy ósmoklasistów i matury na pewno nie będą zagrożone. Nikt niech nawet sobie nie wyobraża, że może przechytrzyć państwo polskie. Z obowiązku swojego się wywiąże jeśli chodzi o maturzystów”.

Gość Poranka mówi również o propozycji, którą wobec pracowników oświaty wystosował rząd.

„Pomysłem jest oczywiście prośba o pochylenie się nad mądrą, roztropną i uczciwą ofertą, która jest złożona nauczycielom jako grupie zawodowej 600 tysięcy ludzi. Ofertą, której jeszcze nikt tym nauczycielom nie oferował w ostatnim trzydziestoleciu – dochodzenia do takich zarobków, bo przecież strajk jest głównie o to, (…) które za lat dwa-trzy osiągną poziom zarobków posła na Sejm Rzeczpospolitej”.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego zaznacza, że wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego w bieżącym roku ma wynieść ponad 5000 zł, w następnym 6000 zł, a w 2021 r. nawet 8000 zł. Podkreśla przy tym, że obecnie funkcjonujący rząd Prawa i Sprawiedliwości jest pierwszym gabinetem, który w sposób systemowy i systematyczny postanowił rozwiązać problem pensji pracowników oświaty.

Jarosław Sellin informuje ponadto, iż Rada Ministrów pragnie usiąść wraz ze związkami nauczycieli przy okrągłym stole tuż po świętach wielkanocnych i ostatecznie rozwiązać sprawę podwyżek. Przytacza w tym miejscu dane, według których ponad 80% Polaków popiera tę inicjatywę. Podobny odsetek ankietowanych zgadza się także z postulatami pracowników oświaty, jednak nie popiera formy, jaką przybrała walka o ich realizację.

Polityk podejmuje również temat wyjścia Polski z Unii Europejskiej.

logo pr1

Jarosław Sellin wychował się w rodzinie o kaszubskich korzeniach. Przyznaje się do biernej znajomości języka kaszubskiego – rozumie ten język, ale nim nie włada. W 1988 ukończył studia na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Gdańskiego na kierunku historia. Zanim trafił do polityki pracował jako nauczyciel historii w liceum, nauczyciel akademicki na Uniwersytecie Gdańskim oraz jako dziennikarz. Wysłuchaj nagrania audycji

Jarosław Sellin startuje w majowych wyborach do Parlamentu Europejskich z pomorskiej listy Prawa i Sprawiedliwości. Jak mówił, idzie do PE m.in. po to, aby walczyć z chorobą Unii Europejskiej, jaką jest nadmiar prawa.

- W Sejmie najbardziej byłem aktywny w Komisji ds. Unii Europejskiej, drugiej najciężej pracującej komisji w Sejmie. Komisja musi się spotykać aż 400 razy w ciągu jednej kadencji dlatego, że produkcja prawa w Brukseli czy w Strasburgu jest tak intensywna, że raz w tygodniu pojawia się dyrektywa, a dwa razy dziennie, łącznie z sobotami i niedzielami, rozporządzenia. I to wszystko trzeba zaimplementować do prawa krajowego. To jest gorączka legislacyjna, to choroba Unii Europejskiej – nadmiar prawa. Unia przekształca się w strefę zakazów i nakazów. Z tym też trzeba skończyć – powiedział gość audycji.

Jak wspomina lata pracy w dziennikarstwie? Jak znajduje czas na czytanie książek i słuchanie muzyki? Co sądzi o współczesnej muzyce jazzowej? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji."

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search