Reportaż o sylwetce Jarosława Sellina, wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego. Posła ziemi pomorskiej, kaszuby, polityka kiedyś nauczeciela, dziennikarza i opozycjonisty.
https://www.facebook.com/251126394921117/videos/294763204812138/
Reportaż o sylwetce Jarosława Sellina, wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego. Posła ziemi pomorskiej, kaszuby, polityka kiedyś nauczeciela, dziennikarza i opozycjonisty.
https://www.facebook.com/251126394921117/videos/294763204812138/
W Parlamencie Europejskim trzeba się bić o własne interesy, używając europejskich instrumentów, a nie podporządkowywać się cudzym interesom – mówi „Codziennej” wiceminister Jarosław Sellin.
Dobiega końca kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego. Można odnieść wrażenie, że głównym tematem ostatnich dni jest Kościół. Ten temat ma właściwie niewiele wspólnego z europarlamentem. Dlaczego Koalicja Europejska atakuje Kościół, posługując się takimi samymi argumentami, jak Wiosna Roberta Biedronia?
W tej kampanii staramy się konsekwentnie opowiadać o naszej dwunastopunktowej deklaracji europejskiej, bo ona jest treściwa, mówi o tym, jakie powinno być miejsce Polski w Unii Europejskiej, jak powinna wyglądać polska polityka w Europie, o co powinni zabiegać polscy europarlamentarzyści. My wykonujemy swoje zadanie, natomiast nasi oponenci, którzy nie mają takiego programu, nie potrafią nawet wewnętrznie się dogadać w sprawie takiego programu, bo są koalicją anty-PiS, od skrajnie lewackich organizacji po rzekomo chadecki PSL. Uruchamiają emocje wokół spraw zastępczych. Ubolewam nad tym, bo kampania powinna być merytoryczna.
Polityk PO Rafał Grupiński, zapytany o związki partnerskie, stwierdził, że będą w tej sprawie działali progresywnie, bo nie chcą zrazić do siebie wyborców z prowincji. W co gra teraz Koalicja Europejska?
Na pewno nie chcą ujawniać swoich intencji z powodu obaw o wynik wyborczy, a widać wyraźnie w ostatnich kilku latach, że Platforma Obywatelska konsekwentnie przesuwa się w lewo, jest czołową partią lewicową w Polsce. Przypomnieliśmy niedawno ich deklarację krakowską. PO u swoich początków była partią, która mieniła się konserwatywno-liberalną, ale ze skrzydła konserwatywnego, jak to kiedyś Gowin określił, pozostały postrzępione pióra, jeśli w ogóle one jeszcze tam są. Wiadomo, że jeśli Platforma Obywatelska dojdzie do władzy, to będzie te wszystkie poprawnościowo-lewicowo-liberalne postulaty wprowadzać, również w tych dziedzinach, które niepokoją wielu Polaków, czyli w kwestii nowej definicji człowieka, nowej definicji małżeństwa, eksperymentów ideologicznych na społeczeństwie. Nie należy mieć złudzeń. Tak będzie, jeżeli ta formacja dojdzie do władzy, bo takich też ma partnerów do współpracy, którzy bardzo często są partnerami jednego tematu.
Do wyborów pozostał niecały tydzień. Panie ministrze, jak ocenia Pan szanse Prawa i Sprawiedliwości?
Jestem optymistą. Myślę, że większość Polaków docenia naszą wiarygodność w realizowaniu programu wyborczego, który zaprezentowaliśmy w 2015 r. i który konsekwentnie realizujemy. Ważne jest także to, że Polakom żyje się po prostu lepiej. Pomagamy Polakom żyć na lepszym poziomie materialnym, uruchamiamy różne programy społeczne, zaniedbane dotąd sprawy rozwiązujemy. W interesie Polaków jest to, żebyśmy mogli kontynuować te działania. W Parlamencie Europejskm, w strukturach europejskich, trzeba się bić o własne interesy, używając europejskich instrumentów, a nie podporządkowywać się cudzym interesom. Wiemy, że nasi oponenci mają taką skłonność, ale my nie. Uważamy, że bicie się o polskie sprawy jest najważniejsze, i mam nadzieję, że większość Polaków tak to oceni.
Gośćmi programu "Wydarzenia i opinie" byli liderzy list wyborczych na Pomorzu: Jarosław Sellin (PiS) i Jarosław Wałęsa(PO)
https://www.facebook.com/251126394921117/videos/684441128660753/
Gościem redaktora Adriana Stankowskiego w programie Telewizji Republika ,,Republika po południu'' był Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, kandydat Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego – Platformę Obywatelską tworzą raczej politycy, którzy nie są przywiązani do idei, do wierności tym ideom, tylko są przywiązani do władzy. Ich tylko wyłącznie władza interesuje - powiedział w programie.
– Panie ministrze, w sobotę pan premier Jarosław Kaczyński przypomniał tzw. deklarację krakowską Platformy Obywatelskiej z 2003 roku? - zapytał Adrian Stankowski.
– Rzeczywiście Platforma u swoich początków się deklarowała, że jest partią o charakterze konserwatywno-liberalnym - zaczął Jarosław Sellin.
– Taka deklaracja w związku w roku 2003 w tym Krakowie padła, ale poznaliśmy prawdę w międzyczasie. Ta partia już istnieje kilkanaście lat, to był wtedy taki czas, że rządziło SLD, PiS coraz mocniejszy bywał w sondażach i uznali, że taki jest trend społeczny, że trzeba się tak bardziej na prawo ustawić, że to się opłaca - dodał.
– Platformę Obywatelską tworzą raczej politycy, którzy nie są przywiązani do idei, do wierności tym ideom, tylko są przywiązani do władzy. Ich tylko wyłącznie władza interesuje i wszystko co może służyć zdobywaniu tej władzy, utrwalaniu tej władzy, korzystania z tej władzy, jest dobro - powiedział wiceminister.
– Ona przez wiele lat, kiedy rządziła stała się klasyczną partią władzy, bezideową partią władzy a dzisiaj jest partią przywiązaną do władzy i rozpaczającą, że tę władzę utraciła i za wszelką chcącą tę władzę odzyskać i tutaj każdy instrument jest dobry. Jeżeli widzą, że niestety mieszkańców dużych miast powoli, ale jednak się laicyzują, jest coraz mniej praktyk religijnych w wielkich miastach, to trzeba się do tego dostosować. Jeżeli widzą we własnych sondażach, że u początku ich istnienia co trzeci wyborca Platformy, że w ogóle nigdy nie chodzi do Kościoła a dzisiaj to jest więcej niż połowa, bo ponoć takie badanie było, to się dopasowuje do tego, jak się ich elektorat zmienia - stwierdził gość Telewizji Republika.
– Są bezideowi, ale jeśli to oceniać w kontekście takim, jak rywalizacja główna w Polsce wygląda, a my jesteśmy konserwatywną prawicą, to siłą rzeczy stają się partią lewicowo - dodał.
Za tydzień wybory do europarlamentu. To motywuje polityków do jeszcze bardziej wzmożonych działań. Według sondażu przeprowadzonego przez Kantar, na 43-procentowe poparcie może liczyć Prawo i Sprawiedliwość. 28 procent głosów dostanie Koalicja Europejska, a 8 procent Wiosna. Z kolei sondaż Instytutu Badań Spraw Publicznych daje Koalicji 44-procentowe poparcie, a PiS-owi 33-procentowe.
Jarosław Gowin przed wyrokiem w sprawie Amber Gold: "Nie mam wątpliwości, że Marcin...
- Jestem pewien, że wyborcy dostrzegą różnicę między nami a naszymi oponentami - mówił w niedziele w Tczewie wiceminister kultury i kandydat PiS na europosła Jarosław Sellin. - Mam nadzieję, że wygramy naszymi argumentami programowymi, bo je po prostu mamy. Obficie przedstawiamy naszą dwunastopunktową deklarację europejską na różnych spotkaniach. Wiemy, w jakim miejscu chcemy się znaleźć w Europarlamencie. Na pewno nie zamierzamy rozpierzchnąć się do trzech-czterech frakcji - dodawał.
UNIA POTRZEBUJE REFORM
Zdaniem Jarosława Sellina Unia Europejska potrzebuje reform, które ograniczą unijne prawodawstwo. Według wiceministra kultury Europa boryka się z nadmiarem unijnych dyrektyw i rozporządzeń.
- Jesteśmy zwolennikami tego, żeby Unia Europejska przetrwała, a Polska była bardzo aktywna w jej strukturach. Jedną z chorób jest coś, co nazywam biegunką legislacyjną. Unia Europejska produkuje jedną dyrektywę tygodniowo i dwa rozporządzenia dziennie, łącznie z sobotami i niedzielami. To nie jest zdrowe. W Unii miała obowiązywać zasada pomocniczości. Te problemy, które państwa narodowe są w stanie rozwiązać samodzielnie, powinny rozwiązywać samodzielnie, a tylko te absolutnie niezbędne, ponadnarodowe, ponadgraniczne Unia Europejska. Ten nadmiar produkcji prawa trzeba po prostu przyhamować - mówił Jarosław Sellin.
BUDOWĘ NORD STREAM 2 MOŻNA ZATRZYMAĆ
W niedzielę z wyborcami spotkała się również eurodeputowana PiS Anna Fotyga. W Lubichowie koło Starogardu Gdańskiego odbył się V Piknik Prawicy. Jego głównym tematem był gazociąg Nord Stream 2, który połączy rosyjską Ust-Ługę z Greifswaldem w Niemczech. Zdaniem Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów projekt Nord Stream 2 stanowi zagrożenie dla solidarności, dla bezpieczeństwa państw Unii Europejskiej i powinien zostać powstrzymany.
- Ten projekt można jeszcze zatrzymać - mówiła. - Nord Stream 2 jest wyzwaniem dla wspólnoty, dla zasady solidarności. Ze względu na naciski zewnętrzne, głównie polityków Stanów Zjednoczonych, siła głosu naszego regionu i zastosowana argumentacja wydaje się przynosić skutki. Bardzo wiele przedsiębiorstw europejskich jednak wolałoby zachować dobre relacje handlowe z USA, niż się angażować w związki z Federacją Rosyjską - tłumaczyła eurodeputowana Prawa i Sprawiedliwości.
Gazociąg miał być gotowy do końca tego roku. Według założeń pozwoli na przesył rocznie nawet 55 mld m3 błękitnego paliwa z pominięciem Polski.
JESZCZE TYDZIEŃ
W zależności od kraju, wybory do Parlamentu Europejskiego potrwają od najbliższego czwartku do niedzieli. Polacy zagłosują w niedzielę 26 maja. Będziemy wybierać europosłów, z których jeden obejmie swój mandat dopiero po planowanym opuszczeniu wspólnoty przez Wielką Brytanię.