radiogdanskSekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Jarosław Sellin w rozmowie z Polską Agencją Prasową mówił o ewentualnych możliwościach otrzymania przez Polskę odszkodowań wojennych ze strony Niemiec. Polityk uważa, że jest to realne.

Jarosław Sellin został zapytany w piątek w Studiu PAP, na jakim etapie są rozmowy dotyczące budowy w Berlinie pomnika polskich ofiar okupacji niemieckiej. Jak zaznaczył polityk Polska zabiega o to od lat. Pod koniec marca w Berlinie zaczęła działać specjalna komórka, której eksperci mają przygotować propozycję realizacji projektu.

– Ma to być pomnik, który przypomni ofiary polskie niemieckiej okupacji. Miejsce jest już wyznaczone. Działa komisja – przekazał. Podkreślił, że warunkiem polskiej strony, poza utworzeniem centrum dialogu, dyskusji i edukacji jest powstanie pomnika. – Musi to być artystycznie przejmujący pomnik, który będzie miejscem oddawania hołdu i czci Polakom pomordowanym w czasie II wojny światowej. Nie zgodzimy się na to, by to było tylko centrum dyskusji i debat. Niemcy to wiedzą, znają nasze stanowisko w tej sprawie. Czekamy na realizację tego planu. Niemcy się do tego zobowiązali, jest uchwała Bundestagu w tej sprawie – zaznaczył. – Jest jakiś spór wewnętrzny w tej sprawie, ale nie kwestionujący pomysł, tylko dotyczący szczegółów – dodał.

Zapytany, gdzie taki pomnik ma powstać, powiedział, że jego lokalizacja jest symboliczna. – Ma znaleźć się w pobliżu miejsca, gdzie Hitler ogłosił decyzję o inwazji na Polskę – poinformował.

Sellin odniósł się także do tego, czy polskie roszczenia w sprawie odszkodowań od Niemców za straty podczas II wojny światowej są realne. – Mamy szanse, ale są do spełnienia pewne warunki. Po pierwsze, czeka nas ciężka praca nad świadomością samych Niemców i świata, wiedzą tego jak wyglądała okupacja niemiecka w Polsce i jak bardzo Polskę skrzywdzono w czasie tej okupacji – ta wiedza nie jest zbyt duża – stwierdził. – Drugim warunkiem jest dojrzenie wśród Niemców do myśli, że lepiej ten temat zamknąć i lepiej zadry z przeszłości z Polską nie mieć, bo Polska jest coraz ważniejszym krajem, coraz bardziej znaczącym, mocniejszym ekonomicznie i geopolitycznie – wskazał.

– Trzeci warunek to to, kto wygra wybory. Jeżeli wybory wygra dzisiejsza opozycja, głównie spod szyldu PO, to temat zostanie schowany do szuflady. Jestem o tym przekonany – powiedział.

W jego opinii realizacja polskich postulatów nie nastąpi szybko. – Jeśli te trzy warunki będą spełnione, to jest realne, ale niezbyt szybko. To praca na lata. Musimy konsekwentnie ten temat podnosić i w końcu (Niemcy) dojdą do wniosku, że trzeba ten temat załatwić – powiedział Sellin.

papNiemcy zobowiązali się do budowy w Berlinie pomnika ofiar okupacji niemieckiej. Jest uchwała Bundestagu
w tej sprawie. Działa komisja. Czekamy na realizację - powiedział w Studiu PAP wiceminister kultury i
dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

"Ma to być pomnik, który przypomni ofiary polskie niemieckiej okupacji. Miejsce jest już wyznaczone. Działa
komisja"- przekazał. Podkreślił, że warunkiem polskiej strony, poza utworzeniem centrum dialogu, dyskusji i
edukacji jest powstanie pomnika."Musi to być artystycznie przejmujący pomnik, który będzie miejscem
oddawania hołdu i czci Polakom pomordowanym w czasie II wojny światowej. Nie zgodzimy się na to, by to
było tylko centrum dyskusji i debat. Niemcy to wiedzą, znają nasze stanowisko w tej sprawie. Czekamy na
realizację tego planu. Niemcy się do tego zobowiązali, jest uchwała Bundestagu w tejsprawie"- zaznaczył.
"Jest jakiś spór wewnętrzny w tej sprawie, ale nie kwestionujący pomysł, tylko dotyczący szczegółów" -
dodał.

Zapytany, gdzie taki pomnik ma powstać, powiedział, że jego lokalizacja jest symboliczna."(Ma znaleźć się) w
pobliżu miejsca, gdzie Hitler ogłosił decyzję o inwazji na Polskę"- poinformował.

Sellin odniósł się także do tego, czy polskie roszczenia w sprawie odszkodowań od Niemców za straty podczas II
wojny światowej są realne.
"Mamy szanse, ale są do spełnienia pewne warunki. Po pierwsze, czeka nas ciężka praca nad świadomością
samych Niemców iświata, wiedzą tego jak wyglądała okupacja niemiecka w Polsce i jak bardzo Polskę
skrzywdzono w czasie tej okupacji - ta wiedza nie jest zbyt duża"- stwierdził.

"Drugim warunkiem jest dojrzenie wśród Niemców do myśli, że lepiej ten temat zamknąć i lepiej zadry z przeszłości z Polską nie mieć, bo Polska jest coraz ważniejszym krajem, coraz bardziej znaczącym, mocniejszym ekonomicznie i geopolitycznie" - wskazał.

"Trzeci warunek to to, kto wygra wybory. Jeżeli wybory wygra dzisiejsza opozycja, głównie spod szyldu PO, to
temat zostanie schowany do szuflady. Jestem o tym przekonany" - powiedział.

W jego opinii realizacja polskich postulatów nie nastąpi szybko: "Jeśli te trzy warunki będą spełnione, to jest
realne, ale niezbytszybko. To praca na lata".
"Musimy konsekwentnie ten temat podnosić i w końcu (Niemcy) dojdą do wniosku, że trzeba ten temat załatwić" - powiedział Sellin.

Zobacz nagranie programu 

radiogdanskW Radzie Europy w Strasburgu odbyło się seminarium, podczas którego eksperci i prawnicy z Polski, Grecji oraz Włoch dyskutowali nad kwestią wspólnych działań, aby uzyskać odszkodowania od Niemiec dla indywidualnych ofiar II wojny światowej oraz ich potomków. Dyskusja to kolejne podniesienie sprawy odszkodowań przez Polskę na arenie międzynarodowej. Sprawę tę w Polskim Radiu 24 komentował Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że kwestia reparacji jest poważna, „państwowa”. – Ktoś musiał wreszcie ten temat podjąć. Zrobił to nasz obóz, co wymagało kilkuletniej pracy, przygotowania dokumentu o skali polskich strat i zniszczeń ze strony Niemiec w wyniku II wojny światowej. Do tego dokumentu nikt nie zgłasza merytorycznych zastrzeżeń. Problem jest na poziomie politycznym, żeby Niemcy uznali, iż jest sprawa. Jestem jednak optymistą. Z powodu wzrostu znaczenia Polski Niemcy prędzej czy później dojdą do przekonania, że lepiej nie mieć zadry z przeszłości z takim partnerem. Usiądą do rozmów ws. odszkodowań wojennych – powiedział Jarosław Sellin.

Zdaniem wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego sprawa jest bilateralna, ale należy nią zainteresować świat. – Niemcy muszą być grillowane. Zarówno przez nas, jak i przez opinię międzynarodową – dodał

Pr24- Problem jest na poziomie politycznym, żeby Niemcy uznali, iż jest sprawa. Jestem jednak optymistą. Z powodu wzrostu znaczenia Polski Niemcy prędzej czy później dojdą do przekonania, że lepiej nie mieć zadry z przeszłości z takim partnerem. Usiądą do rozmów ws. odszkodowań wojennych - mówił w Polskim Radiu 24 wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Wysłuchaj nagrania audycji 

W Radzie Europy w Strasburgu odbyło się seminarium, podczas którego eksperci i prawnicy z Polski, Grecji oraz Włoch dyskutowali nad kwestią wspólnych działań, aby uzyskać odszkodowania od Niemiec dla indywidualnych ofiar II wojny światowej oraz ich potomków. Dyskusja to kolejne podniesienie sprawy odszkodowań przez Polskę na arenie międzynarodowej.

Gość Polskiego Radia 24 podkreślił, że kwestia reparacji jest poważna, "państwowa". - Ktoś musiał wreszcie ten temat podjąć. Zrobił to nasz obóz, co wymagało kilkuletniej pracy, przygotowania dokumentu o skali polskich strat i zniszczeń ze strony Niemiec w wyniku II wojny światowej. Do tego dokumentu nikt nie zgłasza merytorycznych zastrzeżeń. Problem jest na poziomie politycznym, żeby Niemcy uznali, iż jest sprawa. Jestem jednak optymistą. Z powodu wzrostu znaczenia Polski Niemcy prędzej czy później dojdą do przekonania, że lepiej nie mieć zadry z przeszłości z takim partnerem. Usiądą do rozmów ws. odszkodowań wojennych - powiedział Jarosław Sellin.

Zdaniem wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego sprawa jest bilateralna, ale należy nią zainteresować świat. - Niemcy muszą być grillowane. Zarówno przez nas, jak i przez opinię międzynarodową - dodał.

Raport dot. strat wojennych
Podstawą działań polskiego rządu jest zaprezentowany 1 września ubiegłego roku "Raport o stratach wojennych", zgodnie z którym straty ludzkie i materialne Polski wynikające z okupacji niemieckiej wynoszą ponad 6 bln zł.

W ubiegłym tygodniu rząd przyjął uchwałę w sprawie konieczności uregulowania w stosunkach polsko-niemieckich kwestii reparacji w związku z napaścią na nasz kraj w 1939 roku. Z inicjatywą przyjęcia uchwały w tej sprawie wystąpił wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk. Podkreślał, że ma ona potwierdzić w sposób wiążący i formalny, że Polska nigdy się nie zrzekła reparacji, ani w okresie komunistycznym, ani później.

Lustro BibliotekiPodczas otwarcia Leszczyńskiej Galerii Książki wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego dr Jarosław Sellin zaznaczył, że „Biblioteki publiczne to dziś wyjątkowe instytucje. Gwarantują każdemu otwarty dostęp do wiedzy i kultury”.

W wykładzie ,,Kultura wobec wyzwań współczesności’’ podkreślił funkcje i role, jakie pełnią dziś biblioteki publiczne, a także skierował słowa uznania dla bibliotekarzy.

Słowa uznania należą się bibliotekarzom, których codzienna ciężka praca połączona z pasją, a przede wszystkim aktywność i kompetencje, zmieniają wizerunek współczesnej biblioteki i czynią z niej atrakcyjną przestrzeń kontaktu lokalnej społeczności z kulturą – zaznaczył dr Jarosław Sellin, wiceminister [źródło].

Biblioteka została otwarta dla czytelników w połowie ubiegłego roku. To miejsce tętniące życiem, w którym odbywa się wiele wydarzeń i spotkań. Tylko od otwarcia zorganizowano ponad 1000 wydarzeń i imprez dla 50 tys. uczestników. Użytkownicy mogą korzystać ze zbiorów i oferty biblioteki przez cały tydzień do późnych godzin. W ubiegłym roku wypożyczyli 150 tys. publikacji. Nazwa biblioteki też nie jest przypadkowa.

Leszczyńską Galerią Książki nazwaliśmy nową siedzibę Miejskiej Biblioteki Publicznej. Nazywa się Leszczyńska, ponieważ zależy nam, by mieszkańcy utożsamiali się z tym miejscem, spędzali w nim swój wolny czas, rozwijali swoje pasje, inspirowali siebie i innych oraz działali na rzecz lokalnej społeczności. Galeria, ponieważ „handlujemy tu kulturą”, nawet w niedzielę (LGK jest czynna siedem dni w tygodniu! od godz. 9.00 do 19.00). Dlaczego w nazwie jest książka, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search