Po inwazji rosyjskiej na Ukrainę widzimy, kto naprawdę jest w stanie pomóc walczącemu z agresją rosyjską państwu. Niemcy i Francja tworzą mrzonki o autonomii strategicznej Europy. Gdyby Amerykanów w Europie nie było, nie byłoby też tego bezpieczeństwa – mówił w Radiu Gdańsk Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego oraz generalny konserwator zabytków.
W audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk”, prowadzonej przez Michała Pacześniaka, Sellin podkreślał, że Polskę i Ameryką wiąże sojusz militarny, polityczny i ekonomiczny.
– Obecność Stanów Zjednoczonych w Europie jest gwarantem bezpieczeństwa europejskiego. Gdyby Amerykanów w Europie nie było, tego bezpieczeństwa by nie było. Przywódcy Francji czy Niemiec na pewno nie zapewniliby bezpieczeństwa, zwłaszcza Europie Środkowej. Po inwazji rosyjskiej na Ukrainę widzimy, kto naprawdę jest w stanie pomóc walczącemu z agresją rosyjską państwu – zaznaczył.
– Mamy podział w Europie: na tych, którzy rozumieją, że dla Europy dobrze jest, jeśli Stany Zjednoczone są tu silnie obecne – to kraje Europy Środkowej, kraje bałtyckie, skandynawskie, Wielka Brytania – i na te, które tworzą mrzonki o autonomii strategicznej Europy od Stanów Zjednoczonych. To są Niemcy i Francja – ocenił wiceminister.
– Amerykanie wiedzą, że nie mogą odpuścić Europy i potrzebują sojuszników. My jesteśmy takim sojusznikiem. Sojusz z Ameryką jest nie tylko militarny i polityczny, ale też ekonomiczny. Z Amerykanami chcemy budować największe elektrownie atomowe w Polsce, od Amerykanów chcemy kupować broń. Na tym budujemy nasze bezpieczeństwo, sojusz ma zmierzać do wzmocnienia tego bezpieczeństwa – wyjaśnił.
Sellin odniósł się także do wniosku o wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka, który będzie procedowany w Sejmie w czwartek. – To już drugi wniosek o wotum nieufności wobec ministra Czarnka. To prawo opozycji, żeby takie wnioski składać. Dla rządzących to okazja do przypomnienia z trybuny sejmowej czołowych założeń polityki w danym resorcie. To dobre dla debaty publicznej. Demagogia, która pewnie pojawi się w uzasadnieniach posłów opozycji, nie przyniesie efektu. Obronimy ministra. To nie opozycja będzie nam dyktować, jaki powinien być skład rządu. „Willa plus” to złośliwy slogan. Chodzi o poważne wzmacnianie organizacji pozarządowych. Państwo powinno wspierać organizacje pozarządowe środkami publicznymi – przekonywał.
W rozmowie poruszony została także sprawa komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski. – Można mieć szereg wątpliwości do polityki prowadzonej przez naszych poprzedników w sprawach rosyjskich. Dlaczego była tak dziwna? Dlaczego próbowano sprzedawać polskie koncerny energetyczne, nie wykluczając od sprzedaży Rosji? Dlaczego wycofano się z tarczy antyrakietowej, którą Amerykanie chcieli u nas instalować? Dlaczego anulowano karę nałożoną na Gazprom? Dlaczego zapraszano Putina i Ławrowa? Komisja będzie wyjaśniała, dlaczego tak było – zapowiedział „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
– W zamyśle powołania tej komisji jest kontynuacja. Nie zakończy ona pracy wraz z kadencją Sejmu, tylko ma działać po wyborach. Prace można spokojnie wykonać i dojść do wniosków. Uważam, że trzeba to podsumowanie zrobić. Sytuacja jest już raczej niezmienna. Zawsze będziemy musieli budować odpornościowy system przed wpływami rosyjskimi w Polsce. Być może dziwne rzeczy, które działy się w Polsce w poprzednich latach, wynikają z tego, że ten system odpornościowy nie był zbyt silny i niektórzy politycy ulegali rosyjskim wpływom – przyznał.
Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego zapowiedział także, że w czwartek zostaną rozwiązane problemy proceduralne związane z odbudową Mostu Tczewskiego.- Jeszcze nigdy nikt nie dał takich pieniędzy na Most Tczewski, jak nasz rząd. W ramach Polskiego Ładu Most Tczewski otrzymał 65,5 miliona złotych. To kwota pokaźna. Jeśli chodzi o problemy proceduralne, to dzisiaj o godzinie 13:00 w moim gabinecie odbędzie się spotkanie ze starostą tczewskim, wojewódzkim konserwatorem zabytków, dyrektorem Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wszystkie problemy proceduralne rozwiążemy. Proszę być spokojnym. Wszyscy dążymy do jednego celu, żeby ten most odbudować i by wyglądał tak pięknie, jak kiedyś – podkreślał.
– W czasach rządów naszych poprzedników do podziału było tylko 80 milionów na zabytki w całym kraju. Teraz jest trzy razy więcej. Historyczne dziedzictwo jest bardzo ważne, Polacy uważają że to bardzo ważne zadanie państwa. Polacy lubią oglądać zabytki, tam jest zakodowana nasza pamięć i wrażliwość. Cieszę się z tych 23 projektów na Pomorzu, które już otrzymały pieniądze. Ta lista może jeszcze się poszerzyć – wyjaśnił Sellin.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin wyraził nadzieję, że po zmianie władzy w Rosji uda się poznać pełną prawdę o katastrofie smoleńskiej. W Programie 1 Polskiego Radia polityk podkreślił, że z powodu błędów popełnionych przez rząd PO-PSL władze w Moskwie nadal dysponują kluczowymi dowodami w tej sprawie.
Wczoraj przypadła 13. rocznica katastrofy smoleńskiej. 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie samolotu Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym para prezydencka - Lech i Maria Kaczyńscy. Delegacja zmierzała na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Jarosław Sellin mówił w Programie 1 Polskiego Radia o wezwaniu Rosji na forum RB ONZ do oddania dowodów w sprawie katastrofy smoleńskiej. Podczas wystąpienia w rocznicę katastrofy mówił o tym ambasador Polski przy ONZ Krzysztof Szczerski. - Na każdym forum międzynarodowym, gdzie można tę sprawę przypomnieć, zwłaszcza w rocznicę, a mamy 13. rocznicę tej tragedii, warto się o to upomnieć - powiedział wiceminister kultury.
- Z powodu błędów, które popełnił rząd Donalda Tuska wówczas, czyli oddania kluczowej roli Rosji w wyjaśnianiu dramatu i tragedii polskiego państwa, jakim była śmierć 1/3 elity państwa - pod względem jakościowym tak oceniam - do dzisiaj się borykamy z tym problemem, nie mamy czołowych dowodów w Polsce, np. wraku, ale nie tylko - mówił Jarosław Sellin.
Przeniesione obchody
Główne uroczystości upamiętniające ofiary katastrofy, wraz z wystąpieniem prezesa PiS, zostały przesunięte na niedzielę 16 kwietnia.
- W tym roku 10 kwietnia przypada na drugi dzień Świąt Wielkanocnych, z tego względu zdecydowaliśmy się na przeniesienie tegorocznych obchodów na niedzielę 16 kwietnia - przekazał sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski.
- W naszym interesie jest to, żeby Stany Zjednoczone Europy nie opuszczały, Europą się zajmowały i, tak jak teraz, pomagały Ukrainie - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, poseł PiS Jarosław Sellin.
Szef rządu spotka się w USA z amerykańską wiceprezydent Kamalą Harris. Przed wylotem do Waszyngtonu Mateusz Morawiecki powiedział dziennikarzom, że jego podróż do Stanów Zjednoczonych jest bezpośrednią konsekwencją ostatniej wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Polsce.
Przypomniał, że w trakcie tej wizyty wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą przedstawili Joe Bidenowi koncepcję strategicznego partnerstwa między naszymi krajami. O te kwestie pytany był w "Sygnałach dnia" wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
- To [jest] w polskim interesie narodowym, by USA były obecne w Europie i były silne, nie tak, jak sądzą niektórzy przywódcy zachodniej Europy, którzy marzą o autonomii strategicznej Europy w odniesieniu do USA, realizując scenariusz wymarzony w Moskwie, czy Pekinie, żeby Zachód dzielić - stwierdził Jarosław Sellin.
Polityk powiedział, że obecność Stanów Zjednoczonych w naszej części świata nie powinna się zmniejszać. Odniósł się w ten sposób do słów prezydenta Francji, który po wizycie w Chinach zapowiedział, że trzeba zmniejszyć obecność USA w Europie.
- To wywiad udzielony po 6 godzinach rozmów z Xi Jin Pingiem, przywódcą komunistycznych Chin, które szykują się do konfrontacji z USA. Ona już trwa w sensie ekonomicznym, a może przybrać w przyszłości wymiary bardziej dramatyczne, może nawet wojenne - ocenił Sellin.
Szczegóły wizyty premiera w USA
Mateusz Morawiecki i Kamala Harris będą rozmawiali o wzmacnianiu polsko-amerykańskich relacji, szczególnie w zakresie energetyki - w tym jądrowej - i współpracy zbrojeniowej. Ponadto wśród tematów będą bezpieczeństwo europejskie, wojna na Ukrainie i kwestie globalne i regionalne. Początek spotkania o godzinie 20.30 czasu polskiego.
Wizyta premiera w Stanach Zjednoczonych potrwa do czwartku. W kolejnych dniach szef polskiego rząd spotka się z przedstawicielami amerykańskiego sektora zbrojeniowego. Ponadto Mateusz Morawiecki odbędzie rozmowy w think tanku Atlantic Council, weźmie też udział w wiosennym spotkaniu Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.
- Idea tych marszów jest taka, by pokazać, że pokolenie Jana Pawła II wcale nie śpi, wiele Mu zawdzięcza i chce temu dać wyraz - powiedział w rozmowie z reporterem Niezalezna.pl Jarosław Sellin, sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury podczas Marszu Papieskiego w Warszawie.
Marsz Papieski w Warszawie zgromadził tysiące Polaków. W ten sposób oddają oni hołd świętemu Janowi Pawłowi II, papieżowi, który zmarł 18 lat temu, 2 kwietnia 2005 r. Na marszu pojawiło się wielu polityków, w tym wiceminister kultury Jarosław Sellin. W rozmowie z naszym reporterem wskazał, z jakich powodów zdecydował się na wzięcie udziału w tym wydarzeniu. Przypomniał, że atak na Jana Pawła II wyszedł z polskiej ziemi, "z mediów, które chcą, żebyśmy byli rozbitym społeczeństwem, rozbitym narodem i nie mieli tego spoiwa tożsamościowego, które współtworzył wraz z nami Jan Paweł II".