dorzeczyOpinie, na które powołuje się „Rzeczpospolita”, są nieuprawnione i nie znajdują potwierdzenia w faktach - podkreśla Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Chodzi o dzisiejszą publikację dotyczącą wydatków związanych z obchodami setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości.

Na łamach "Rzeczpospolitej" ukazał się dziś artykuł poświęcony wątpliwościom związanym z wydatkami związanymi z obchodami setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. W artykule napisano, iż rząd uchyla się od odpowiedzi na pytania posłów. Poinformowano, że do różnych resortów trafiło w tej sprawie łącznie 11 interpelacji poselskich i żadna z nich nie doczekała się odpowiedzi, choć ministerstwa mają 21 dni na jej udzielenie. Dziennik poinformował, że zwrócił się w tej sprawie rzecznika premiera, jednak i tu odpowiedzi nie udało się uzyskać. Nieco inaczej sytuacja wygląda w ministerstwie kultury, które donosząc się do tej kwestii oświadczyło, że na pytania te wielokrotnie odpowiadano na sali plenarnej Sejmu.

tvp infoDziałamy w interesie Polaków, żeby tych podwyżek nie było i tę decyzje wybronimy – powiedział w TVP Info Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. To komentarz do oczekiwań KE ws. notyfikacji przepisów dotyczących rekompensat cen energii. Zobacz nagranie programu

Komisja Europejska uważa, że ustawa dotycząca rekompensat cen energii musi być notyfikowane przez Unię, a Komisja chce sprawdzić czy nie jest to niedozwolona pomoc publiczna.

Komentując tę informację Sellin ocenił, że decyzje podejmowane w poszczególnych państwach członkowskich są w dużej mierze analizowane w kategoriach: kto a nie co.

– Jakie państwo podjęło decyzję, a nie jaką decyzję podjęło – powiedział i wskazał na podwójne standardy. Przypomniał np. pomoc jakiej Francja udzieliła swoim stoczniom.

Zapewnił, że rząd polski ma ekspertyzy, które pokazują, że to nie jest pomoc publiczna. – Nie chcę być złym prorokiem, ale może się okazać, że ta zasada „kto, a nie co” może zacząć obowiązywać – stwierdził.

– Jeśli się będzie chciało politycznie znowu jakoś ugodzić w Polskę tylko z tego powodu, że w Polsce rządzi siła polityczna, z którą nie sympatyzuje większość obecnych elit w strukturach UE, to może się okazać, że są jakieś działania. Ale liczę na to, że nie – powiedział gość TVP Info.

Wiceminister kultury wyraził nadzieję, że dowiemy się, kto z Polski komisarzom unijnym podpowiadał taką procedurę.

– W ostatnich trzech latach mamy do czynienia ze zjawiskiem biegania na wyprzódki ze skargami na Polskę polityków totalnej opozycji, którzy chcą działać na zasadzie: im gorzej tym lepiej dla nich w relacjach Polski, jako państwa ze strukturami UE – mówił i przyznał, że debacie w sejmowej takie sygnały ze strony opozycji były.

– Mnożyli wątpliwości czy tu nie będzie nieuprawnionej pomocy publicznej – mówił Jarosław Sellin.

polsat news- Ja pana Andruszkiewicza nie znam osobiście, ale obserwuję jego aktywność w mediach. Myślę, że charakteryzuje się wnikliwością, jeśli chodzi o analizy polityczne oczywiście. Jeśli chodzi o zakres kompetencji, który otrzyma w ministerstwie cyfryzacji, nie wiem, jakie będą, ale to już pytanie do ministra cyfryzacji - mówił w "Graffiti" wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Zobacz nagranie programu

Adam Andruszkiewicz od dnia 28 grudnia pełni funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Cyfryzacji. Jest obecnie posłem niezrzeszonym. W przeszłości był prezesem Młodzieży Wszechpolskiej.

Prowadzący program Piotr Witwicki zapytał Sellina, które z dokonań Andruszkiewicza, w zakresie cyfryzacji, robią na nim największe wrażenie.

- To nie jest pytanie do mnie, ale z tego co wiem, pan minister Zagórski (Marek, szef resortu cyfryzacji - red.) lubi otaczać się młodymi, sprawnymi i przyszłościowymi ludźmi. Zauważyłem to w jego resorcie i myślę, że dostrzegł w panu Andruszkiewiczu jakieś walory, które skłoniły go do tego, żeby zaproponować mu współpracę - powiedział Sellin.

Według polityka, Andruszkiewicz, "jak każdy młody człowiek", dobrze porusza się w obszarze mediów społecznościowych.

"Nie będziemy szli do żadnego »centrum«"
Wiceminister kultury podkreślił, że nie interesował się przeszłością Andruszkiewicza. - Widzę tylko jego aktywność poselską w ostatnich 3 latach i ona jest obiecująca - dodał.

Sellin został zapytany przez Witwickiego, czy Zjednoczonej Prawicy potrzebny jest na pokładzie dawny prezes Młodzieży Wszechpolskiej, skoro ugrupowanie to planuje zdobyć głosy "centrum" i wygrać eurowybory. - Nie będziemy szli do żadnego "centrum" - odparł wiceminister kultury.

- Będziemy szli do wszystkich Polaków z przekazem, moim zdaniem, uzasadnionym, że jesteśmy blokiem politycznym Zjednoczonej Prawicy, wiarygodnym w realizowaniu obietnic wyborczych i programu dobrego dla Polaków, w wymiarze ekonomicznym, społecznym, politycznym i międzynarodowym. I o tym będziemy opowiadać i myślę, że to jest opowieść dla wszystkich, a nie dla jakiegoś mitycznego "centrum" - powiedział Sellin.

frondaMyśmy się nie wycofali z reformy wymiaru sprawiedliwości, również w tym wymiarze jakim jest SN. Zwracam uwagę, że dwie izby, przed którymi sędziowie się bronili, bo ich sobie nie życzyli, jednak zostały w tym SN zainstalowane i zaczęły swoją pracę" - mówił Jarosław Sellin komentując wprowadzenie w życie poprawek dotyczących wcześniejszej reformy sądownictwa.

Polityk prawa i sprawiedliwości stwierdził, że rząd Mateusza Morawieckiego nie rezygnuje z wprowadzania zmian, które usprawnią polski wymiar sprawiedliwości.

Jak podkreślił, zwykli obywatele muszą czuć, że reformy dobrej zmiany idą w dobrą stronę.

"Są też nowi sędziowie ew SN. Być może symbolicznie niektórzy to tak odczytują, natomiast my nie rezygnujemy z reformy wymiaru sprawiedliwości. Nawet niedawno minister sprawiedliwości przedstawił szereg nowych pomysłów związanych z reformami kodeksów, które mają wreszcie doprowadzić do tego, że w tym codziennym kontakcie z sądami ludzie odczują bardzo szybkie przyspieszenie procedury rozpatrywania ich spraw, żeby się doczekiwać po prostu sprawiedliwości szybciej, niż dotąd, bo to główna bolączka, jak sądzę i dalsze reformy też będą przeprowadzane. To nie jest łatwy proces. Reforma wymiaru sprawiedliwości niereformowanego od upadku komunizmu to proces obliczony na lata. Przez trzy lata zrobiliśmy już wiele i ta reforma będzie kontynuowana" - powiedział Sellin na antenie Trójki Polskiego Radia.

logo pr3– W dalszym ciągu jesteśmy wiarygodni jako partia. Przez trzy lata udowadnialiśmy to Polakom. Wszystko, co im obiecaliśmy, staramy się realizować – powiedział w "Salonie Politycznym Trójki" Jarosław Sellin. Wysłuchaj nagrania audycji

Wiceminister kultury w rządzie Zjednoczonej Prawicy wymienił w audycji najważniejsze według niego wydarzenia zeszłego roku. Było to m.in. przekwalifikowanie Polski na kategorię "kraju rozwiniętego" przez agencję FTSE Russell, a także obchody stulecia niepodległości.

– Pomimo malkontenctwa opozycji, która twierdziła, że nic nie robimy, obchody okazały się sukcesem. Począwszy od koncertu 10 listopada, który w pięciu różnych telewizjach obejrzało łącznie 7 milionów osób, były też setki wydarzeń lokalnych. Łącznie, 6 milionów osób zadeklarowało, że 11 listopada wyszło z domów żeby świętować stulecie – wylicza Sellin.

Więcej ważnych informacji i komentarzy znaleźć można na stronach audycji "Salon polityczny Trójki", "Puls Trójki" i "Śniadanie w Trójce".

Wiceminister kultury zapowiedział, że jego parta będzie chciała walczyć o wyższą frekwencję w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

– W tym głosowaniu ona jest niska. Jako polityk liczę, że będzie wysoka. To będą ważne wybory – stwierdził Sellin i dodał: - Jeśli chodzi o wybory samorządowe to tutaj mieliśmy przede wszystkim zwycięstwo PiS. To czwarte wybory z rzędu, które Zjednoczona Prawica wygrała. W wielkich miastach generalnie przegrali kandydaci partyjni.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search