niezalenaAby wybudować muzeum na półwyspie Westerplatte, trzeba ujednolicić strukturę własnościową tego terenu. Jest kilka podmiotów, które mają prawa własności na terenie półwyspu, ale najwięcej ma samorząd miasta Gdańska - powiedział dzisiaj na briefingu w Sejmie wiceminister kultury Jarosław Sellin.

Sellin wyraził wdzięczność posłom Prawa i Sprawiedliwości, że "taką inicjatywę specjalnej ustawy porządkującej strukturę własnościową na terenie półwyspu Westerplatte podjęli", ponieważ, jak zaznaczył "naszym marzeniem już od lat jest zbudowanie tam nowoczesnego plenerowego muzeum".

Jego zdaniem "to miejsce musi nowocześnie opowiadać o tej siedmiodniowej bitwie, ale też o tej martyrologii, która tam miała miejsce, bo zamęczono tam też mnóstwo Polaków podczas przymusowych prac prowadzonych przez Niemców siłami więźniów obozu koncentracyjnego Stuthoff".

Przypomniał, że "już w 2003 r. prezydent Aleksander Kwaśniewski wpisał pole bitwy na Westerplatte na ekskluzywną prezydencką listę pomników historii".

"To jest lista - wówczas kilkudziesięciu - miejsc najważniejszych w Polsce. Był to sygnał, że państwo polskie powinno w sposób szczególny się tym miejscem opiekować. Dlatego w 2006 r. (...) powołaliśmy pełnomocnika wojewody pomorskiego do spraw rewitalizacji terenu Westerplatte. Zainwestowaliśmy tam pierwsze pieniądze i chcieliśmy doprowadzić do budowy muzeum Westerplatte"- mówił.

Przypomniał, że 1 września 2007 r. powołano Muzeum Westerplatte jako oddział Muzeum Historii Polski. - "Niestety, po utracie władzy przez PiS Platforma Obywatelska tych planów zaniechała" - mówił.

"Teren Westerplatte przez kilka lat władzy rządowej był zaniedbany, tak jak przez kilkadziesiąt lat władzy samorządu miasta Gdańska"- dodał. Powiedział, że dopiero w 2008 r. powołano Muzeum II Wojny Światowej "w zupełnie innym miejscu", a w grudniu 2015 r. minister kultury powołał Muzeum Westerplatte i Wojny Obronnej 1939 r.

"W 2016 r. postanowiliśmy połączyć Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte, od tego czasu Muzeum II Wojny Światowej podejmuje np. działania archeologiczne" - zaznaczył. Poinformował, że w ciągu czterech sezonów odnaleziono tam ok. 50 tys. artefaktów. "Teraz dowiadujemy się, że pani prezydent Gdańska wycofała zgodę na badania archeologiczne na tym terenie" - powiedział.

Według Sellina, aby wybudowanie muzeum było możliwe, trzeba "ujednolicić strukturę własnościową na terenie półwyspu Westerplatte", a ona, jak podkreślił "jest skomplikowana".

"Tam jest kilka podmiotów, które mają prawa własności na terenie półwyspu, ale najwięcej tego najbardziej kluczowego terenu, gdzie odbywały się najbardziej intensywne walki, ma samorząd miasta Gdańska"- wyjaśnił.

polsat news- Takiego zbliżenia z najważniejszym państwem na świecie, jakiego my dokonaliśmy, nie dokonała koalicja PO-PSL, która rządziła osiem lat. Poczynając od szczytu NATO w 2016 roku w Warszawie aż do teraz- powiedział Jarosław Sellin (PiS).

- Rzecz jest niezwykłej wagi bo 1997 roku NATO podpisało z Rosją "Umowę paryską", w której gwarantowało, że w nowych państwach członkowskich, czyli w Polsce, która do Sojuszu wstąpiła po dwóch latach, nie będzie twardej infrastruktury militarnej wojsk natowskich, wojsk amerykańskich. I Rosja to wymusiła na NATO - przypomniał Jarosław Sellin.

Jego zdaniem w ten sposób na długie lata został określony status naszego kraju w strukturach Sojuszu Północnoatlantyckiego.

- To oznaczało, że Polska była członkiem NATO drugiej kategorii. Teraz to przełamaliśmy, mamy to, czego chcemy - powiedział Jarosław Sellin.

- Mamy zabezpieczenie w postaci istotnej obecności żołnierzy amerykańskich w Polsce. Mamy infrastrukturę wojsk amerykańskich w Polsce. I dzisiaj, jeśli ktokolwiek pomyśli o ataku na nasz kraj, musi wiedzieć, że już w pierwszych sekundach tego ataku będzie zmuszony zabijać żołnierzy amerykańskich. A to oznacza, że każdy się pięćdziesiąt razy zastanowi, czy warto to robić - powiedział Sellin.

- Jest takie powiedzenie. Jeśli nie chcesz finansować własnej armii, albo armii sojuszniczych na własnym terytorium i oszczędzasz na tym, to będziesz finansować prędzej czy później armię okupacyjną. Mamy wybór - odpowiedział Jarosław Sellin na zarzuty, że planowane wydatki są zbyt duże.

wpolityceNie przejmowałbym się tak bardzo reakcjami Rosji, bo niezależnie od tego czy byśmy zwierali szyki z Amerykanami czy nie, Rosja zawsze będzie próbowała wzmacniać swoją siłę militarną. Zawsze będzie dążyła do prowadzenia polityki neoimperialnej— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Sellin, wiceminister kultury.

wPolityce.pl: Co najważniejszego udało się załatwić Polsce podczas wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych? Porozumienie o zakupie samolotów F-35 czy decyzja o współpracy jądrowej?
Jarosław Sellin: Najważniejsze jest to, że cały czas zwiększa się współpraca i sojusz polityczny Polski ze Stanami Zjednoczonymi. To jest jednak dla nas kluczowe państwo świata broniące interesów cywilizacji Zachodu. Stany Zjednoczone stawiają w Europie na dwa państwa, na Wielką Brytanię i na Polskę. Wielka Brytania jako tradycyjny sojusznik a Polska jako sojusznik, który najsilniej zabezpiecza wschodnią flankę NATO. Polska jest rozsadnikiem bezpieczeństwa dla wszystkich krajów Europy Środkowej. Silniejsza obecność wojsk amerykańskich w Polsce oznacza, że każdy kto teoretycznie myśli o zaatakowaniu Polski musi wiedzieć, że już w pierwszych sekundach ataku będzie zabijał żołnierzy amerykańskich. To poważna sprawa, więc każdy pięćdziesiąt razy się zastanowi czy mu się to opłaca. Ważnym elementem porozumienia jest to, że kupimy sprzęt najlepszej armii świata.

Nie ma chyba lepszych samolotów niż F-35.
Jesteśmy w gronie pięciu państw, które będą miały te samoloty. To bardzo silnie nas wzmocni. Należy również wspomnieć o dodatkowych umowach dotyczących gazu skroplonego. Oznacza to, że nie będzie już żadnego uzależnienia od rosyjskiego gazu. Surowce energetyczne są instrumentem uprawiania polityki przez Rosję i to uniezależnienie jest absolutnie konieczne. Rozpoczęliśmy także współpracę z Amerykanami w zakresie energetyki jądrowej. Jestem zwolennikiem jak najszerszego miksu energetycznego.

Wiadomo jakie będą szczegóły porozumienia dotyczącego energetyki jądrowej?
Jeszcze nie. Ale zdaje się, że tam jest mowa nie o budowie jednej wielkiej elektrowni, ale kilku małych elektrowni. Uważam, że to rozsądny plan o którym warto pomyśleć. A jeżeli mamy go realizować to warto to robić z Amerykanami, a nie z innymi dostawcami tego typu technologii. To oczywiście bardzo umacnia pozycję międzynarodową Polski w Europie.

Jak może zareagować Rosja na deklarację podpisaną przez Polskę i USA?
Nie przejmowałbym się tak bardzo reakcjami Rosji, bo niezależnie od tego czy byśmy zwierali szyki z Amerykanami czy nie, Rosja zawsze będzie próbowała wzmacniać swoją siłę militarną. Zawsze będzie dążyła do prowadzenia polityki neoimperialnej. Zawsze będzie dążyła do podporządkowania sobie państw z tzw. bliskiej zagranicy, bo to jest realizowane w jej tradycji politycznej od kilkuset lat. Mówienie, że nie ma co drażnić Rosji jest po prostu brakiem rozsądku politycznego. Rosja i tak będzie dążyć do tych celów, które wymieniłem.

niezalenaW piątek po godz. 16 w Warszawie zebrał się na wyjazdowym posiedzeniu klub parlamentarny PiS, który zajmie się planami partii na najbliższe miesiące, w tym kampanią wyborczą przed wyborami do Sejmu i Senatu. W obradach uczestniczy prezes partii Jarosław Kaczyński oraz premier Mateusz Morawiecki.
Prezes partii i szef rządu mają podsumować minione miesiące, w tym wyniki wyborów europejskich, i przedstawić plany na nadchodzące miesiące. Według informacji PAP podczas posiedzenia planowane są wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego.

Poza parlamentarzystami PiS w posiedzeniu klub uczestniczą też ministrowie, m.in. wicepremier Piotr Gliński, szef MSZ Jacek Czaputowicz, wicepremier, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin, minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, szef gabinetu premiera Marek Suski.

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki poinformował w czwartek, że na posiedzeniu zostaną także przedstawione decyzje dotyczące sztabu wyborczego, harmonogram prac i przygotowania do konwencji programowej zaplanowanej na początek lipca. W czwartek szefem sztabu wyborczego - decyzją komitetu politycznego PiS - został Joachim Brudziński, a była premier Beata Szydło szefową rady programowej sztabu.

Wiceszef klubu PiS Tadeusz Cymański powiedział przed posiedzeniem, że będzie ono dotyczyć także programu partii.

"Najważniejsza jest wola walki, mobilizacja. Oczekuję odpowiedzi od Jarosława Kaczyńskiego na jedno pytanie: +jak zamienić sukces w zwycięstwo?+, bo zwycięstwo będzie dopiero jesienią, teraz był sukces" - podkreślił Cymański. "Nigdy nikt tego nie ukrywał, że główna batalia dopiero przed nami"- dodał.

Wiceminister kultury Jarosław Sellin zauważył, że do wyborów zostało już niewiele czasu, stąd szczególnie sierpień i wrzesień będą pracowitymi miesiącami dla polityków PiS. Pytany, czy należy jeszcze coś poprawić w stosunku do minionej kampanii Sellin odpowiedział, że "zawsze trzeba coś poprawić, żeby osiągnąć jeszcze lepszy wynik, niż w poprzednich wyborach". "Powinniśmy być pokorni i o łaskawość wyborców zawsze zabiegać" - mówił wiceszef MKiDN.

Sellin przypomniał, że na początek lipca zaplanowana jest konwencja programowa PiS na wzór tej sprzed czterech lat. "Przedstawimy zarówno bilans naszego rządzenia z ostatnich czterech lat, ale też perspektywę na przyszłość, bo uważamy, że rządzenie jest po to, żeby służyć ludziom" - mówił.

Europoseł Ryszard Czarnecki zaznaczył, że przed PiS kolejny krok w postaci nadchodzącej kampanii.

"Zero tryumfalizmu, ale musimy ciężko pracować i to jest kolejny etap"- mówił. Pytany, czy partia ogłosi wkrótce program wyborczy, odpowiedział, że PiS ma program, lecz będzie go modyfikować.

Odnosząc się do planowanego wystąpienia prezesa partii Czarnecki mówił, że będzie ono dotyczyło m.in. minionej kampanii.

"Jeszcze szereg rzeczy można było poprawić, bo to nie jest tak, że wszystko było idealnie po naszej stronie i myślę, że to będzie wskazanie kierunku pracy i apel o mobilizację bardzo mocny" - powiedział europoseł PiS. "Każdy kandydat do polskiego parlamentu będzie musiał bardzo ciężko pracować, żeby po pierwsze być na liście i żeby potem zdobyć mandat" - dodał.

MaryjaRady Krajowe Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej przyjęły w sobotę uchwałę o połączeniu klubów w Sejmie i budowie bloku na wybory parlamentarne. Prawo i Sprawiedliwość wskazuje, że nadal nie można w Polsce liczyć na merytoryczną opozycję.

Na Radzie Krajowej PO i Nowoczesnej padły kolejne obietnice.

– Gwarantuję wam jedność. Koalicja jest i będzie. Nie ma alternatywy dla zjednoczonej opozycji – powiedział lider PO Grzegorz Schetyna, zapowiadając zbudowanie wielkiego ruchu, który miałby zagwarantować zwycięstwo w jesiennych wyborach krajowych.

– Dwa środowiska polityczne Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej – w wielu sprawach bardzo sobie bliskie, w kilku niekoniecznie – postanawiają, że dla dobra Polski i Polaków jeszcze mocniej poszukają tego, co nas łączy – mówiła liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer, dodając, że KE „zbuduje program na miarę oczekiwań milionów Polek i Polaków”.

– PO ma cały czas ten sam program. Ten program to jest wielki krzyk „bić PiS” i nie sądzę, aby była w stanie wymyślić cokolwiek nowego – stwierdził Grzegorz Długi z Kukiz’15.

Poseł zaznaczył także, że ponowne zwieranie szyków KE nadal nie zapewnia spójności programowej tego tworu. PO po prostu wchłania co się da.

– Nowoczesna zawsze była ekspozytorem Platformy Obywatelskiej, była kołem ratunkowym dla Platformy Obywatelskiej. Jak przestała być potrzebna jako koło, to stała się częścią tego organizmu – wskazał polityk.

Jak wyraził się Grzegorz Schetyna: swój akces do Koalicji Obywatelskiej, Europejskiej i Samorządowej zgłosili też samorządowcy. A to już jest wizja, którą serwuje Donald Tusk.

– To jest propozycja całkowitej federalizacji Polski i ustroju, który jest sprzeczny z naszą tradycją, który jest niebezpieczny. Nie mówiąc o tym, że to by uniemożliwiło – wprowadzenie takich zmian ustrojowych – wprowadzenie polityki zrównoważonego rozwoju – przestrzegał europoseł Adam Bielan.

Kluczenie w labiryncie poszukiwań słusznych rozwiązań jest coraz bardziej widoczne w koalicji PO i .Nowoczesnej – przyznaje z kolei politolog dr Tomasz Madras.

– Wydaje się, że Donald Tusk będzie takim recenzentem KE, będzie stał z boku, może wręcz będzie udawał dobrego doradcę, ale tak naprawdę chyba będzie się tam tlił konflikt – stwierdził dr Tomasz Madras.

PO przeżywa bardzo duży kryzys tożsamości – akcentuje Adam Bielan.

– Stąd tak łatwo było PO skręcić bardzo mocno w lewo, kiedy okazało się, że tam rzekomo jest więcej wyborców – powiedział europoseł.

Zawiązywanych nieustannie koalicji przez opozycję nie boi się PiS. Trochę tęsknimy do sytuacji, w której mielibyśmy opozycję merytoryczną, z którą można by było na odmienne wizje Polski się konfrontować. Spokojnie dyskutować, przedstawiać swoje argumenty – przyznaje Jarosław Sellin z PiS.

– Nie mamy do czynienia z taką opozycją. Mamy do czynienia z opozycją histeryczną, emocjonalną, rozbudzającą emocje. Natomiast nie mamy alternatywy programowej po stronie opozycyjnej, więc robimy swoje – zaznaczył Jarosław Sellin.

Już w lipcu duży kongres programowy PiS, na którym przedstawiony zostanie bilans dotychczasowych dokonań i plany na następne lata. Kongres będzie kolejnym uwiarygodnieniem w oczach Polaków na wybory parlamentarne w październiku – zapowiada Jarosław Sellin

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search