tvp infoWiceminister kultury Jarosław Sellin skierował list do dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności Basila Kerskiego w związku z pojawiającymi się informacjami, że placówka ta była partnerem Trójmiejskiego Marszu Równości. „Podczas tych wydarzeń doszło do bulwersującej obrazy uczuć religijnych” – napisał Sellin.

Sellin nawiązując do Trójmiejskiego Marszu Równości twierdzi, że doszło tam do „bulwersującej obrazy uczuć religijnych milionów Polek i Polaków, w tym moich”.

„Uczestnicy marszu paradowali z prowokacyjnym transparentem, na którym umieszczono rysunek kobiecego organu płciowego. Rysunek ten wprost nawiązywał do symboliki Najświętszego Sakramentu. Całość wydarzenia w prześmiewczy sposób parodiowała procesję Bożego Ciała” – zauważono w piśmie.

Na stronie marszu pojawiła się informacja, że Europejskie Centrum Solidarności było partnerem wydarzenia; ministerstwo pyta, czy to prawda i jaki był zakres zaangażowania Centrum w imprezę.

Ministerstwo pyta też o to, czy ECS dołożyło się do kosztów marszu lub imprez towarzyszących oraz czy takie koszty zostały zapłacone z dotacji przeznaczonej na działalność Centrum. „Jak Pan tłumaczy zgodność misji, do realizacji której zostało powołane ECS z partnerowaniem tego typu imprezie?” – pyta na koniec wiceminister Sellin.

wpplTrwa burza wokół profanacji, jakiej dopuścili się uczestnicy Marszu Równości w Gdańsku. "Jak pan tłumaczy zgodność misji, do realizacji której zostało powołane ECS, z partnerowaniem tego typu imprezie?" - pyta dyrektora instytucji wiceminister kultury Jarosław Sellin.

Portal wpolityce.pl dotarł do listu, jaki wiceminister kultury Jarosław Sellin wysłał do dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności Basila Kerskiego. O co chodzi w całej sprawie?

Przypomnijmy, że w ostatni weekend ulicami Gdańska przeszedł Trójmiejski Marsz Równości. Podczas wydarzenia grupa kobiet ubrana w kolorowe stroje i z tęczowymi aureolami nad głową tańczyła wokół rysunku waginy imitującego Najświętszy Sakrament - uznawany przez katolików za symbol ciała i krwi Chrystusa. To wywołało burzę.

"Doszło do bulwersującej obrazy uczuć religijnych milionów Polek i Polaków, w tym moich. (...) Całość wydarzenia w prześmiewczy sposób parodiowała procesję Bożego Ciała" - pisze teraz Jarosław Sellin.

Wiceminister zwraca uwagę, że na stronie organizatorów Marszu Równości widnieje informacja, że jednym z partnerów wydarzenia było Europejskie Centrum Solidarności. Przypomnijmy, że ECS jest to instytucja powołana m.in. przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, która otrzymuje duże subwencje z budżetu państwa.

Ważne pytania o finanse
Portal wpolityce.pl informuje, że wiceminister kultury zwrócił się więc do szefa ECS z prośbą o odpowiedź na kilka pytań. Przede wszystkim czy prawdą jest, że Centrum było partnerem Trójmiejskiego Marszu Równości.

"Jaki był zakres zaangażowania ECS w Trójmiejski Marsz Równości? W jakim wymiarze Europejskie Centrum Solidarności partycypowało w kosztach organizacyjnych Trójmiejskiego Marszu Równości? Czy ECS pokrywało koszty imprez towarzyszących Marszu? Czy jakiekolwiek koszty poniesione w związku z tym wydarzeniem wydatkowano z dotacji podmiotowej przeznaczonej na działalność ECS?" - pyta Sellin.

Na koniec polityk zwrócił się z prośbą, aby szef instytucji wytłumaczył, jaka jest "zgodność misji, do realizacji której zostało powołane ECS, z partnerowaniem Marszowi Równości".

Przypomnijmy, że profanację symboli katolickich skrytykowali już m.in. prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, politycy PiS oraz wielu publicystów. Do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku wpłynęło nawet zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa

"Happening Królewskiej Waginy z Tęczowymi Madonnami jest naszym autorskim dziełem" - tłumaczą z kolei trójmiejskie "Dziewuchy Dziewuchom", które odpowiadają za przygotowanie "perfromance'u". "Przez odwrócenie – zamiast symbolu fallicznego pojawia się symbol waginalny - zwróciłyśmy uwagę na to, że liczne religie zbudowane są na kulcie bóstwa, które w wyobrażeniach ikonicznych jest mężczyzną, podczas gdy kobiece ciało również ma w sobie boskość" - dodają.

 

republika– Możemy się czuć pewniej, bezpieczniej przed perspektywą jesiennych wyborów. W Koalicji Europejskiej czas politycznych rozliczeń. Tam sytuacja jest poważna – powiedział Jarosław Sellin, będąc gościem w studio Telewizji Republika. Rozmowę poprowadził red. Marcin Bąk.

– Osiągnęliśmy pewien sposób stabilności. Po 4 latach trudnych rządów zwiększyliśmy swój potencjał polityczny. Od 30 lat żadna partia nie osiągnęła takiego wyniku. Sporo Polaków się z nami utożsamia, tym samym nie dostrzegając żadnej alternatywy po drugiej stronie – rozpoczął Jarosław Sellin.

PiS jest gwarancją polskiej suwerenności, polskiej niezależności i polskiej drogi do przodu, w górę - oświadczył w niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński. To, co jest traktowane, jako zagrożenie, nie zostanie zrealizowane, jeśli będziemy przy władzy - podkreślił.

– Możemy się czuć pewniej, bezpieczniej przed perspektywą jesiennych wyborów. W Koalicji Europejskiej czas politycznych rozliczeń. Tam sytuacja jest poważna. Gdy te siły polityczne szły osobno 5 lat temu, mieli 52 proc. uzyskując 58 mandatów. Dziś mają o 1/3 potencjału mniej. To poważne osłabienie establishmentu III RP, który marzy o tym, by było tak jak było – tłumaczył Sellin.

Wskazał, że Jarosław Kaczyński zawsze mobilizuje do ciężkiej pracy. – Na każdym spotkaniu mobilizuje nas do ciężkiej pracy i do pilnowania standardów. Jak są potknięcia, jakieś czarne owce, trzeba się ich pozbywać. To jest najważniejszy polityk w historii III RP. Nikt takich sukcesów nie osiągnął. Samodzielne rządy, perspektywa kolejnych samodzielnych rządów, najwyższy wynik. To kreator rzeczywistości, prawdziwy mąż stanu – opisywał prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

– Totalna opozycja od 4 lat nie przedstawia alternatywnego programu, który byłby ujmujący. Rozbudza wyłącznie niechęć, nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości. To ma sprawić, aby Polacy skakali sobie do gardeł. Przecież nasza społeczność oczekuje spokoju, bezpieczeństwa. Nie ma ochoty na wojnę antyreligijną, wojnę ideologiczną. Wielu Polaków bardzo to wystraszyło – wskazał Sellin. Zapewnił, że to PiS "zajmuje się problemami Polaków".

– Wszystkie nasze programy społeczne są dedykowane wszystkim. Nie jest tak, że są tylko dla naszego elektoratu. Będziemy spokojnie pokazywać, że naprawdę pracujemy dla wszystkich. Trzeba spokojnie to pokazywać. Jeśli uda się nam wygrać na jesieni, emocjonalna sytuacja w Polsce się uspokoi – mówił dalej.

Zapytany o to, kiedy odbędzie się rekonstrukcja rządu wskazał, że "nie będzie to długi czas, kiedy pan premier podejmie właściwe personalne decyzje". – Na szczęście jesteśmy zwartą, profesjonalną drużyną. Jest w kim wybierać, mamy przygotowane, odpowiedzialne kadry – podsumował.

TVN24Wyniki wyborów komentowali goście specjalnego programu "Fakty po Faktach" w TVN24 Jestem uskrzydlony, bo jestem związany ze środowiskiem politycznym, które po raz piąty z rzędu wygrało wybory - mówił w specjalnym programie "Fakty po Faktach" w TVN24 Jarosław Sellin. Zdaniem Andrzeja Halickiego z PO, "nad ranem będzie albo remis, albo PiS i Koalicja Europejska znajdą się bardzo blisko siebie". - Było takie przekonanie, że jak się wszyscy zjednoczą przeciwko PiS-owi, to PiS się już nie obroni. Obronił się i to przy dość sporej frekwencji - mówił prof. Maciej Gdula. Zobacz nagranie programu

radiogdanskWygraliśmy, ale w takim stosunku, który musi nas skłaniać do bardzo ciężkiej pracy przed wyborami parlamentarnymi – powiedział po wyborach do Parlamentu Europejskiego prezes PiS Jarosław Kaczyński. Słowa te skomentował wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, który był Gościem Dnia Radia Gdańsk. W rozmowie z Beatą Gwoździewicz zapowiedział, że walka w jesiennych wyborach może być naprawdę zacięta. Wysłuchaj nagrania audycji


- Obawiam się, że to będzie ostra walka, dlatego że my od prawie 4 lat nie mamy do czynienia z opozycją, która chce rywalizować o alternatywny program, przekonywać Polaków o tym, że jej wizja Polski jest lepsza od naszej. Właściwie jej walka polega tylko na wzbudzaniu emocji, agresji, niechęci, a nie budowaniu alternatywnego programu. Koalicja Europejska została stworzona z tak różnych ugrupowań, że nie była w stanie stworzyć jednolitego programu na wybory europejskie. Miałem szereg spotkań na Pomorzu, gdzie prezentowałem nasz program. Kiedy na otwartych spotkaniach pojawiali się oponenci, którzy coś wykrzykiwali. proponowałem, żeby podchodzili do stołu prezydialnego i przedstawiali swoją opcję. Nikt się nigdy nie odważył. Wygląda na to, że dostaniemy ponad połowę mandatów do Parlamentu Europejskiego i będziemy w jednej grupie, która chce reformować Unię Europejską w zdrowym kierunku. Ostatnie lata to czas, w których można się niepokoić o jej przyszłość przez ideologiczne szaleństwa. My jesteśmy po to, by wracać do jej dobrych korzeni - mówił Jarosław Sellin.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search