narodowyinstytutdziedzictwqWymianie doświadczeń w zakresie problematyki ochrony zabytków poświęcona była polska-niemiecka konferencja, współorganizowana przez Narodowy Instytut Dziedzictwa oraz Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

W dniach 4 i 6 kwietnia konserwatorzy wizytowali ważne miejsca na Mazowszu, takie jak Żelazowa Wola, Brochów, Czerwińsk nad Wisłą, Płock, Krasne oraz Pułtusk. W ramach wizyty studyjnej udali się także w miejsca pamięci narodowej, m.in. pod Pomnik Bohaterów Getta w Warszawie.

Natomiast 5 kwietnia spotkali się na Zamku Królewskim w Warszawie, by wspólnie omówić problematykę ochrony zabytków. Głos zabrali: dr Jarosław Sellin, Generalny Konserwator Zabytków; prof. Jakub Lewicki, Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków, dr hab. Katarzyna Zalasińska, dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa; dr inż. arch. Piotr Turkiewicz, Małopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków; dr Barbara Bielinis-Kopeć, Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków; Łukasz Konarzewski, Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków; inż. arch. Igor Strzok, Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków; Jolanta Goszczyńska, Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków; prof. dr Markus Harzenetter, prezes Krajowego Urzędu Konserwacji Zabytków Hesji, przewodniczący Stowarzyszenia Krajowych Konserwatorów Zabytków (VdL); dr Jan Schirmer; dr Christoph Rauhut, Krajowy Konserwator Zabytków; prof. dr. Thomas Drachenberg, Krajowy Konserwator Zabytków; dr Bernd Vollmar, były kierownik wydziału Konserwacji zabytków i dzieł sztuki w Krajowym Urzędzie Konserwacji Zabytków; Ulrike Hübner-Grötzsch, konsultant, Krajowy Urząd Ochrony Zabytków Saksonii.

Mowa była m.in. o problemach konserwatorskich Warszawy i Mazowsza, a także Krakowa, Gdańska, Śląska oraz Wielkopolski. Eksperci z Niemiec zaprezentowali przebieg procesu ochrony zabytków w tamtejszych landach, m.in. w Bawarii, Berlinie, Brandenburgii, Meklemburgii-Pomorzu Przednim oraz Saksonii.

W obliczu wojny na Ukrainie, gdzie na skutek działań zbrojnych zagrożone jest dziedzictwo kulturowe, dyrektor Narodowego Instytutu Dziedzictwa dr hab. Katarzyna Zalasińska podkreśliła, że „naszym obowiązkiem jest zadbać o bezpieczeństwo i jedność naszej europejskiej różnorodności”. – Teraz jak nigdy wcześniej Ukraińcy i dziedzictwo kulturowe w Ukrainie potrzebuje naszego wsparcia i pomocy – zaznaczyła dyrektor NID.

– Codziennie, kilkaset kilometrów stąd giną ludzie, a wraz z nimi nasze wspólne dziedzictwo kulturowe. W zabytkowym teatrze w Mariupolu zginęło ponad 300 osób, a razem z nimi przestała istnieć ta świątynia sztuki. Każdego dnia bezpowrotnie ginie kawałek tego XVIII-wiecznego miasta. Plac Wolności w Charkowie, jeden z największych placów w Europie, został dotkliwie zbombardowany. W ten sposób zniszczono wybitne przykłady architektury, powstające od lat 20. do 50. XX w. Tym zabytkom nie możemy już, w tej chwili, pomóc, jednakże naszym obowiązkiem jest wspomóc te miejsca, do których jeszcze nie dotarła wojenna zagłada – powiedziała dr hab. Katarzyna Zalasińska.

Przypomniała jednocześnie, że z inicjatywy prof. Piotra Glińskiego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, powstało Centrum Pomocy dla Kultury w Ukrainie. – Głównym zadaniem Centrum jest koordynowanie pomocy poprzez realizację konkretnych potrzeb zgłaszanych przez instytucje z Ukrainy oraz przyjmowanie zobowiązań pomocowych od organizacji
z Polski i Europy – mówiła dyrektor NID. – W tej chwili centrum współpracuje z ponad 50 instytucjami z Ukrainy. Dostarczamy materiały przeciwpożarowe, specjalistyczne materiały do zabezpieczania budynków oraz zbiorów, a także pomoc materialną pozwalającą na codzienne funkcjonowanie – dodała, informując, że 4 kwietnia, dzięki zaangażowaniu służb konserwatorskich
i instytucji muzealnych z całego kraju, do Kijowa dotarł dwudziesty transport.

Na zakończenie konferencji polscy i niemieccy konserwatorzy przyjęli wspólne stanowisko w sprawie Ukrainy:

” My polscy i niemieccy konserwatorzy zabytków zgromadzeni, w tym znaczącym dla historii konserwacji miejscu – Zamku Królewskim w Warszawie – pragniemy wyrazić głębokie zaniepokojenie bezwzględną wojną na Ukrainie. Powiększające się z dnia na dzień zniszczenia wynikające z nieustannie prowadzonych działań zbrojnych i zamierzonych ataków mają nieodwracalny wpływ na ukraińską kulturę wraz z materialnym i niematerialnym dziedzictwem. Wszakże jeden z najwybitniejszych polskich konserwatorów Jan Zachwatowicz powiedział… Naród i pomniki jego kultury to jedno… Tak więc kultura ginie z każdą kolejną ofiarą tej wojny.

Dlatego też dziedzictwo kulturowe bez względu na czas i miejsce powstania powinno być traktowane z jednakowym i należnym szacunkiem. Jest ono świadectwem naszej wspólnej przeszłości i teraźniejszości, które powinno być przekazane kolejnym pokoleniom. Podkreślamy, że szkody wyrządzone dobrom kultury Ukrainy, stanowią uszczerbek w dziedzictwie kulturalnym całej ludzkości, gdyż każdy naród ma swój udział w kształtowaniu kultury światowej, tak jak stanowi Konwencja Haska z 1954.

W tym krwawym konflikcie zbrojnym wraz ze zniszczeniami materialnych przejawów kultury giną przedstawiciele różnych narodowości i wspólnot a wraz z nimi bogactwo lokalnych zwyczajów i tradycji. Apelujemy o natychmiastowe zaprzestanie działań wojennych i powstrzymanie zadawania dalszych niepowetowanych strat dziedzictwu Ukrainy.”

PortalsamorzadowyW tym roku łączny budżet na wszystkie Programy Ministra wynosi 452 mln zł. To rekord w historii MKiDN. Od 2016 r. budżet tych programów zwiększył się o 54 proc. - powiedział w czwartek w Sejmie sekretarz stanu w MKiDN Jarosław Sellin.

Sellin, odpowiadał w Sejmie na pytanie posłów PiS, m.in. Barbary Bartuś, w sprawie programów Ministra z zakresu kultury, mających na celu dofinansowanie zadań o charakterze projektowym.

"Poprzez te programy reagujemy na sygnały oddolne - jakie są zapotrzebowania wśród twórców kultury, wśród dysponentów dziedzictwem kulturowym, na wsparcie ze strony ministerstwa" - wyjaśnił Sellin.

Jak mówił, MKiDN "stara się wspierać najważniejsze i najbardziej wartościowe zjawiska kultury polskiej, zarówno w zakresie rozwoju poszczególnych gałęzi twórczości, jak i dbałości o polskie dziedzictwo kulturowe".

"Głównym mechanizmem finansowym wsparcia są Programy Ministra, programy grantowe - i one są przeznaczone dla różnych uczestników życia kulturalnego" - wskazał sekretarz stanu w MKiDN.

Radio KielceZ udziałem wiceministra kultury Jarosława Sellina oraz wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka w Muzeum Zamkowym w Sandomierzu otwarto dziś wystawę pt. „Szlachta sandomierska na Sejmie Wielkim 1788-1792”.

Na wystawę składają się m.in. dokumenty, obiekty złotnicze oraz obrazy pochodzące ze zbiorów różnych instytucji i muzeów w kraju jak również z kolekcji sandomierskiego zamku.

Wiceminister Sellin powiedział, że Sejm Czteroletni stał się jednym z filarów polskiej świadomości, tak potrzebnej w nocy zaborów. Przez Sejm przewinęła się praktycznie cała elita polityczna ówczesnej Rzeczypospolitej, a także stan mieszczański. Jarosław Sellin przypomniał, że tragicznym skutkiem próby naprawy RP podjętej przez Sejm Wielki była rozpoczęta przez Rosję wojna, nazywana przez przedstawicieli tego kraju jako interwencja. Skąd my to znamy... - dodał wiceminister Sellin. Jego zdaniem w ślad za Muzeum Zamkowym także i inne placówki kultury w Polsce powinny przypomnieć dorobek Sejmu Wielkiego poprzez postacie związane z danym terenem. Przypomniał, że w tym roku mija 200. rocznica zakończenia obrad Sejmu Wielkiego, a w ubiegłym obchodzona była 230. rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk stwierdził, że należy podkreślać udział naszych przedstawicieli w tym jakże ważnym wydarzeniu, jakim był Sejm Czteroletni. Pochwalił Muzeum Zamkowe za tę inicjatywę, dzięki której w interesujący sposób można sobie przypomnieć ważne wydarzenie z kart historii.

Poseł PiS Marek Kwitek uważa, że wystawa jest ważnym wydarzeniem, ponieważ przypomina o fakcie historycznym, który w ogromny sposób wpłynął na dzieje naszego narodu, a Konstytucja 3 Maja jest symbolem suwerenności, którą odzyskaliśmy.

Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz zauważył, że ekspozycja przypomina ludzi i daty związane z naszą państwowością.

- Jesteśmy o krok od kolejnego święta Konstytucji 3 Maja, owocu Sejmu Wielkiego, a Sandomierz walnie przyczynił się do powstania tego cennego dokumentu, jakim jest wspomniana Konstytucja. Cieszę się, że akurat teraz zorganizowano tę ekspozycję - dodał wojewoda.

Marszałek województwa Andrzej Bętkowski stwierdził, że to wielka przyjemność popatrzeć na portrety ludzi, którzy wnieśli tak duży wkład w prace Sejmu Wielkiego. Przypomniał, że Konstytucja 3 Maja była pierwszą w Europie a drugą w świecie po amerykańskiej. To jest nasza duma i powinniśmy to przekazywać dalej.

Wystawa przypomina o kilkunastu posłach na Sejm Wielki z terenu dawnego województwa sandomierskiego, które było jednym z większych województw w Koronie. Jednym z najciekawszych dokumentów jest uniwersał króla Stanisława Augusta ze zbiorów Muzeum Zamkowego w Sandomierzu. To dokument wzywający na Sejm, adresowany do grodu.

- Dotąd dla historyków znany był przede wszystkim uniwersał dla województwa płockiego, większość badaczy dziejów nawet nie wiedziała o istnieniu tej sandomierskiej wersji uniwersału. To prawdziwy skarb - powiedział Mikołaj Getka-Kenig, dyrektor Muzeum zamkowego w Sandomierzu.

Na ekspozycji jest także kałamarz marszałka Sejmu Wielkiego Stanisława Małachowskiego którym podpisał Konstytucję 3 Maja.

Marszałek, jak i Hugo Kołłątaj, to przykłady postaci z dawnego województwa sandomierskiego, najbardziej zasłużonych dla Sejmu Wielkiego. Od jutra, do końca lipca wystawa dostępna będzie dla zwiedzających.

papObrady Sejmu Wielkiego stały się jednym z filarów polskiej świadomości narodowej – mówił w poniedziałek sekretarz stanu w MKiDN Jarosław Sellin podczas otwarcia wystawy „Szlachta sandomierska na Sejmie Wielkim 1788-1792”. Wernisaż odbył się na Zamku Królewskim w Sandomierzu.

"Jest to wystawa być może skromna pod względem skali, natomiast bardzo bogata pod względem ładunku wiedzy historycznej" - ocenił dyrektor Muzeum Zamkowego dr Mikołaj Getka-Kenig.

"Nabiera szczególnego, współczesnego wymiaru ze względu na obecną sytuację międzynarodową. Nie zapominajmy, że Sejm Wielki i sama Konstytucja 3 maja to są jedne z najważniejszych wydarzeń w dziejach zmagań Polaków o wyzwolenie spod rosyjskiego imperializmu. Tym bardziej historia końca XVIII stulecia, teraz, w tym tragicznym okresie, nabiera szczególnego wymiaru" – dodał.

W wernisażu uczestniczyli wiceminister kultury Jarosław Sellin oraz wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk. "Obrady Sejmu Wielkiego stały się jednym z filarów polskiej świadomości narodowej. Przez Sejm Czteroletni przewinęła się elita polityczna ówczesnej Rzeczpospolitej oraz wciągany był do tej elity stan mieszczański. Przy tej okazji warto pamiętać, że tragicznym skutkiem naprawy Rzeczpospolitej, podjętej przez Sejm Czteroletni, była rozpoczęta przez Rosję wojna. Co ciekawe zwana przez Moskwę interwencją" – powiedział Sellin.

W ocenie wiceministra Piotra Wawrzyka powinniśmy wyciągać wnioski z dzieła Sejmu Wielkiego i sytuacji międzynarodowej, która wówczas się rozgrywała. "Ta historia pokazuje, że z jednej strony trzeba być śmiałym do podejmowania odważnych decyzji i nie można ulegać przemocy. Nasz naród nie uległ tej przemocy i potrafił spróbować wyrwać się z tego zaklętego kręgu niemocy, który funkcjonował przez kilkadziesiąt lat" – mówił Wawrzyk, zwracając uwagę, że obecnie z "zaklętego kręgu świata rosyjskiego" próbują wyrwać się Ukraińcy.

"Należy wyrazić nadzieję, że o ile nam się nie udało obronić tego wielkiego dzieła Sejmu Wielkiego, bo byliśmy sami, o tyle dziś dzięki wsparciu naszemu, ale też innych, Ukraina obroni swoją niepodległość" – dodał Wawrzyk.

Dyrektor Muzeum Zamkowego podkreślił, że wystawa ma też przypominać o bogatej spuściźnie przedrozbiorowej ziemi sandomierskiej, której spadkobiercą jest obecne województwo świętokrzyskie. Przygotowanie ekspozycji trwało dziesięć miesięcy. Głównym jej założeniem jest przedstawienie ówczesnych sylwetek posłów i senatorów województwa sandomierskiego, a także ukazanie ich roli i dokonań we współtworzeniu nowoczesnego ustawodawstwa. Jednym z celów wystawy jest również pogłębienie refleksji nad znaczeniem suwerenności bytu państwowego oraz popularyzacja polskiej kultury i dziedzictwa narodowego, przez pryzmat spuścizny Sejmu Czteroletniego.

Dyrektor zwrócił uwagę, że prezentowane na wystawie osoby związane z Sandomierszczyzną to Stanisław Małachowski - marszałek Sejmu Wielkiego oraz współtwórca Konstytucji 3 maja Hugo Kołłątaj.

Eksponaty trafiły do Sandomierza z 13 ośrodków w Polsce m.in. Muzeum Narodowego w Warszawie. Wśród nich są portrety Stanisława Małachowskiego, Stanisława Augusta Poniatowskiego, a także dokumenty, starodruki oraz kałamarz, atramentem z którego podpisano Konstytucję 3 Maja.

6 października 1788 roku w Warszawie rozpoczął obrady Sejm Wielki, zwany także Sejmem Czteroletnim. Rzeczypospolita, od czasów Stanisława Poniatowskiego znajdowała się pod protektoratem Rosji. Wykorzystując trudną sytuację międzynarodową cesarstwa, Polacy konsekwentnie wprowadzali reformy społeczne i polityczne zmierzające do przywrócenia suwerenności Rzeczypospolitej. Najważniejszym osiągnięciem było uchwalenie Konstytucji 3 maja 1791 r. Konstytucja ta była drugą na świecie po ustawie zasadniczej Stanów Zjednoczonych i pierwszą w Europie ustawą regulującą organizację władz państwowych, prawa i obowiązki obywateli.

Ekspozycja "Szlachta sandomierska na Sejmie Wielkim 1788-1792" w Zamku Królewskim w Sandomierzu będzie dostępna od 5 kwietnia do 3 lipca.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search