wpolityceMusimy dążyć do tego, żeby Rosjanie, wreszcie się zdecydowali, czy nienawidzą tego Zachodu, czy też snobują się na ten Zachód, aby tam jeździć na wakacje, mieć tam majątki, żeby nasze dzieci tam studiowały - powiedział w czwartek wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Polityk odniósł się również do decyzji polskiego rządu o wydaleniu z terytorium naszego kraju 45 osób, które pod tzw. przykryciem dyplomatycznym prowadziły działalność wywiadowczą na rzecz Rosji. Sekretarz stanu w MKiDN ocenił, że relacje dyplomatyczne z Moskwą zapewne będą nieco zamrożone, choć Polska nie powinna ich całkowicie zrywać.

Bojkot proputinowskich artystów
Na antenie Polskiego Radia 24 Jarosław Sellin był m.in. pytany o to, czy zaskakuje go postawa niektórych ludzi kultury w Rosji, którzy nie sprzeciwiają się działaniom prezydenta Rosji Władimira Putina.

Nie zaskakuje mnie, bo to są ludzie, którzy po pierwsze żyją ze wsparcia tego reżimu i państwa rosyjskiego rządzonego przez tych, a nie innych ludzi— zaznaczył.

Wskazał także, że „niestety wydaje mi się, że w głowach wielu z tych ludzi jest jakaś ideologia o jakiejś misji specjalnej, którą Rosja ma spełnić – ogólnoświatowej, cywilizacyjnej, wielkoruskiej, wyróżniającej cywilizację rosyjską od różnych innych cywilizacji” – powiedział Sellin.

Jego zdaniem, „takimi przekonaniami być może wielu tych ludzi żyje i uzasadnia swoją obecność i twórczość, nawet kulturalną i uważa, że należy takie rzeczy wspierać”.

Podkreślił, że „bojkot tych artystów jest jak najbardziej uzasadniony i on się dzieje”.

Musimy dążyć do tego, żeby Rosjanie, wreszcie się zdecydowali, czy nienawidzą tego Zachodu - jak czyni to władza w Rosji, która ciągle pisze w swoich oficjalnych dokumentach państwowych zwanych doktrynami wojennymi, że głównym wrogiem Rosji jest Zachód, co jest jakimś absurdem, bo Zachód nie czyha na Rosję i nie chce wojny z Rosją, chce z jakąś normalną Rosją współpracować - czy też snobują się na ten Zachód, aby tam jeździć na wakacje, mieć tam majątki, żeby nasze dzieci tam studiowały— mówił Sellin.

W jego ocenie, „jest rozdarcie w tej dziwnej duszy rosyjskiej – z jednej strony nienawiść, a z drugiej jakiś podziw i snobizm”.

Zmiany w konstytucji
W rozmowie Sellin odniósł się także do proponowanych zmian w polskiej konstytucji w kwestii konfiskaty rosyjskich majątków.

Trzydzieści parę lat temu budując nową rzeczywistość w Polsce umówiliśmy się, że będzie ochrona tzw. świętego prawa własności, zwłaszcza własności prywatnej, w przeciwieństwie do tego, co było w czasach PRL. Ta zasada obowiązuje w polskim prawodawstwie i polskiej konstytucji. Żeby tę zasadę naruszyć, to trzeba jakiś mocny twardy prawny wyjątek zbudować— wskazał.

Przypomniał, że jeśli chodzi o majątki rosyjskie to „one są często poukrywane przez różnych pośredników i żeby dotrzeć, na samym końcu, kto jest naprawdę właścicielem jakiegoś majątku, to trzeba wykonać pewną pracę, a potem to udowodnić wtedy podjąć tę decyzję o konfiskacie majątku”.

To nie jest łatwe, ale to trzeba rozpocząć, bo musimy mieć pieniądze – mówię o całym Zachodzie – na odbudowę niszczonej totalnie Ukrainy— wskazał.

Jak podkreślił, „najlepiej, gdyby to były pieniądze zbrodniczego państwa i beneficjentów tego państwa, czyli tych, którzy okradają własny naród - dosyć ubogi przecież rosyjski naród i narody żyjące w Rosji - i budują swoje majątki w krajach Zachodu, również u nas takie rzeczy się zdarzają”.

Stosunki dyplomatyczne z Rosją
Wczoraj polski rząd uznał 45 rosyjskich dyplomatów za „persona non grata”. ABW przygotowała bowiem listę 45 osób, które - pracując w Polsce pod tzw. przykryciem dyplomatycznym - de facto prowadziły działalność wywiadowczą. Szef Agencji wniósł o pilne wydalenie tych osób z terenu naszego kraju. ABW zatrzymała również Polaka pracującego w stołecznym urzędzie. Mężczyzna miał szpiegować na rzecz rosyjskiego cywilnego wywiadu SWR i przekazywać Federacji Rosyjskiej cenne dane operacyjne. Został aresztowany na trzy miesiące.

Wiceminister Sellin, pytany, czy Polska powinna zerwać stosunki dyplomatyczne z Rosją, zwrócił uwagę, że żaden zachodni kraj nie decyduje się na taki krok.

Nie powinniśmy wybiegać przed szereg. Natomiast w sytuacji, gdy odkrywamy, że dyplomaci zajmowali się nie tym, czym powinni, czyli szpiegowaniem, reakcje powinny być twarde. Tak też zareagowało państwo polskie— wyjaśnił polityk.

Gość Polskiego Radia zwrócił uwagę, że reprezentacja dyplomatyczna Federacji Rosyjskiej liczy w Polsce ok. 100 osób. A to oznacza, że prawie połowa z nich zajmowała się szpiegowaniem.

To oznacza w jakimś sensie zamrożenie relacji, bo można się spodziewać adekwatnej odpowiedzi Rosji. Dziś w nocy Rosja nakazała USA odwołać z placówki w Moskwie swoich dyplomatów. To pokazuje, że stan napięcia i schłodzenia relacji świata zachodniego z Rosją postępuje— zaznaczył sekretarz stanu w MKiDN.

Jak dodał, działania służb muszą być dyskretne, choć niekiedy potrzebna jest demonstracja, „zwłaszcza w szczególnej sytuacji”.

Na zasadzie: „wiemy, co robicie, obserwujemy to”. W pewnym momencie należy jednak podjąć stosowną decyzję— wyjaśnił

sejm2017W kwietniu 2019 r. zostały w Unii Europejskiej przyjęte dwie dyrektywy dotyczące prawa autorskiego:
dyrektywa ustanawiająca przepisy dotyczące wykonywania praw autorskich i praw pokrewnych mające zastosowanie do niektórych transmisji online prowadzonych przez organizacje radiowe i telewizyjne oraz do reemisji programów telewizyjnych i radiowych. W skrócie tak zwana dyrektywa Satelitarno - kablowa.
dyrektywa w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym tzw. dyrektywa „o prawie autorskim” DSM.
Ostatecznie dyrektywa DSM weszła w życie, ze wskazanym terminem jej implementacji na czerwiec 2021 r. Na dzień dzisiejszy, według informacji posiadanych w Ministerstwie, implementacji dokonało tylko 10 państw. Opóźnienia we wdrożeniu dyrektywy wynikają z wielu niespójności i wątpliwości interpretacyjnych tekstu dyrektyw. Dość wskazać, że samej Komisji Europejskiej zajęło 2 lata wydanie wytycznych dla krajowych ustawodawców dotyczących prawidłowej implementacji. Komisja wydała te wytyczne na 3 dni przed upływem terminu implementacji dyrektywy. Właściwie bez tych wytycznych krajowy proces legislacyjny nie powinien być w ogóle rozpoczynany. Można powiedzieć, że ten proces legislacyjny mógł zostać rozpoczęty dopiero na 3 dni przed wejściem w życie tej dyrektywy czyli w czerwcu 2021 r.
W Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego prowadzimy od dłuższego czasu prace nad wdrożeniem obydwu ww. dyrektyw do polskiego porządku prawnego. Nastąpi to w jednym projekcie ustawy. Przeprowadziliśmy prekonsultacje publiczne, opracowane zostały szczegółowe założenia do projektu ogłoszone w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów w październiku ubiegłego roku. Aktualnie w pierwszym kwartale br. prowadzone są prace nad sfinalizowaniem projektu ustawy. Jeszcze w marcu zamierzamy skierować projekt ustawy do konsultacji publicznych. Podtrzymujemy harmonogram prac nad projektem ustawy ogłoszony w Wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów, zgodnie z którym do końca drugiego kwartału br. przewiduje się przyjęcie projektu przez Radę Ministrów.

Zobacz zapis wideo posiedzenia komisji

radiogdanskJoe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych, ma w piątek przylecieć do Polski. Wcześniej weźmie on udział w szczycie NATO oraz spotkaniu Rady Europejskiej. Podczas wizyty w Europie omówione zostaną kolejne sankcje na Zachód oraz propozycja misji pokojowej na terenie Ukrainy. M.in. o tym Piotr Kubiak rozmawiał z Jarosławem Sellinem, wiceministrem kultury i dziedzictwa narodowego. Wysłuchaj nagrania audycji

– W czwartek mamy nadzwyczajny szczyt NATO. Wiodącą rolę w tym pakcie odgrywa USA, więc to spotkanie w obecności prezydenta USA jest bardzo ważne. Taki szczyt nie odbywa się tylko po to żeby się spotkać, ale by podjąć kolejne decyzje zmierzające do tego, by Rosja zaprzestała agresji na Ukrainę. Myślę, że te propozycje poznamy w czwartek. Prezydent Biden będzie również uczestniczyć, jako gość, w spotkaniu Rady Europejskiej, ale też odwiedzi Polskę. Polska jest krajem frontowym. Wszyscy z podziwem patrzą, jak pomaga uchodźcom z Ukrainy. Są różne deklaracje pomocy nam w tej sprawie. Myślę, że prezydent Biden przyjeżdża z taką deklaracją, ale też chce się zapoznać ze skalą dramatu, który spotkał Ukraińców – mówił Jarosław Sellin.

Wiceminister zwrócił uwagę na to, że Polska przyjmuje obecnie wielu uchodźców z Ukrainy, przez co potrzebuje wsparcia ze strony innych krajów.

– Jeśli chodzi o pomoc uchodźcom, Stany Zjednoczone podjęły już poważne decyzje finansowe w tej sprawie. Unia Europejska działa trochę wolniej, ale też narasta proces podejmowania decyzji w tej sprawie. Również ONZ zaczyna być aktywna. Myślę, że nie zostaniemy sami z tym problemem. Ukraina została zaatakowana między innymi dlatego, że chciała iść do świata Zachodu. Można powiedzieć, że Rosja pośrednio zaatakowała Zachód. Myślę, że wszyscy to zrozumieliśmy i dlatego udało się zbudować jedność w reakcji na tę agresję – podkreślał.

Jak zaznaczył „Gość Dnia Radia Gdańsk”, konieczne są dalsze decyzje w sprawie Rosji, w tym między innymi rezygnacja z importu rosyjskich surowców.

– Brakuje jeszcze tego, żeby z systemu rozliczeń SWIFT wyłączyć dwa banki, które przede wszystkim rozliczają się z bankami europejskimi, jeśli chodzi o finansowanie dostaw węglowodorów. Powinniśmy wprowadzić blokadę rozliczeń z tymi bankami i przyspieszyć proces odcinania się od kupowania węglowodorów od Rosji. My do tego zmierzamy jako kraj. Inne kraje Europy Zachodniej mają z tym problem, bo niestety uzależniły się od dostaw z Rosji. My takiego problemu nie mamy, bo przewidywaliśmy agresję rosyjską. Uważam, że powinniśmy bardzo szybko pracować nad tym, by od importu węglowodorów z Rosji odciął się cały Zachód – komentował na naszej antenie wiceminister.

Jarosław Sellin odniósł się także do propozycji wysłania na teren Ukrainy misji pokojowej. Jak podkreślał, mogłoby to pomóc m. in. w zabezpieczeniu nieokupowanych terenów.

– Jeżeli uznajemy, że istnieje niepodległe, suwerenne państwo ukraińskie, to to państwo ma pełne prawo zapraszać na swoje terytorium, kogo chce. Jest podmiotem międzynarodowym. Jeżeli sformułuje taką prośbę, świat powinien zareagować na propozycję przybycia na terytorium państwa ukraińskiego sił pokojowych, zorganizowanych przez kogokolwiek. Widzimy, co się dzieje, widzimy to barbarzyństwo i zbrodnie wykonywane na terytorium Ukrainy. Trzeba próbować zabezpieczyć te tereny, które nie są pod okupacją rosyjską, a nawet w miarę możliwości rozdzielać wojujące strony – mówił.

– Rosja uważa, że Ukraina jest jej strefą wpływów i ta wojna nie powinna nikogo interesować. Nie ma na to zgody. Nie ma zgody na to, żeby Rosja zmieniała siłą granicę i zwalczała bez żadnego powodu sąsiedni kraj. Rosja musi zrozumieć, że jest państwem, które powinno kooperować z międzynarodowymi strukturami, przestrzegać prawa międzynarodowego, a nie je łamać. Oczywiście, że sankcje i propozycje misji pokojowej ich denerwują – zauważył „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

W rozmowie poruszono także temat wzmocnienia wschodniej flanki NATO.

– Od czasu, kiedy mój obóz polityczny doszedł do władzy, systematycznie umacniania jest wschodnia flanka NATO. W Polsce budowana i instalowana jest infrastruktura amerykańska. Ten proces trzeba wzmacniać. Po pełnowymiarowej inwazji rosyjskiej na Ukrainę wszyscy rozumieją, że wschodnią flankę trzeba umacniać jeszcze bardziej. Ten proces postępuje i będzie postępować. Każdy to rozumie. Efektem agresji rosyjskiej na Ukrainę jest też to, że Ameryka wróciła do Europy. Były tendencje, żeby ją sobie odpuścić i zostawić pod opieką Niemiec. Okazało się, jakim blamażem jest budowanie poczucia bezpieczeństwa na relacjach z Niemcami – komentował wiceminister.

– W strukturach Unii Europejskiej dominują elity lewicowo-liberalne i źle znoszą, że w jakimś kraju w wyborach demokratycznych wygrywają inne siły. Stąd agresja wobec Polski i Węgier w ostatnich latach, zmierzająca do tego, by utrudnić nam rządzenie. Niestety, w ostatnich latach totalna opozycja też inspirowała i namawiała, by tę agresję kontynuować. Nie udawało im się to, powodowało to różnego rodzaju frustracje. Teraz sytuacja się zmieniła. Mam nadzieję, że wszyscy rozumieją, że są poważniejsze wyzwania niż prosta rywalizacja o władzę. Są wyzwania z dziedziny bezpieczeństwa całego państwa, a nawet całej Europy. Dlatego liczę na to, że te niepotrzebne fronty, zbudowane w ostatnich latach, będą zamykane – wyraził nadzieję Sellin.

Został także zapytany o konfiskatę majątków rosyjskich w Polsce. Jak podkreślił, w tym celu konieczna jest zmiana konstytucji.

– Musimy się uzbrajać jak najszybciej, w związku z zagrożeniem ze wschodu. Musimy mieć też prawo do konfiskowania majątków rosyjskich, zarówno podmiotów, jak i obywateli. Jest to naruszenie świętego prawa własności. Żeby móc tę zasadę naruszyć, być może trzeba wprowadzić wyjątki konstytucyjne. Dodatkowe opodatkowanie firm, które nadal działają w Rosji, to też wprowadzenie zasady nierówności konkurencji podmiotów gospodarczych na naszym terytorium. To wyjątki, które warto wprowadzić. Ale żeby je wprowadzić, trzeba mieć podstawę prawną. Stąd propozycje zmiany Konstytucji. Mam nadzieję, że spotkają się ze zrozumieniem całej opozycji w Polsce – zaznaczył.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search