PortalsamorzadowyZa poczuciem przynależności do wspólnoty narodowej idą symbole: hymn, flaga, godło - traktowane z szacunkiem. To właśnie pod tymi symbolami w razie niebezpieczeństwa, w razie agresji ludzie się zbierają - powiedział w poniedziałek wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Pytany w Programie Pierwszym Polskiego Radia o rolę symboli i barw narodowych, poczucia tożsamości narodowej w kontekście wojny w Ukrainie, Sellin powiedział: "wydaje mi się, że jest oczywiste i naturalne, że największą wspólnotą, z którą emocjonalnie człowiek jest w stanie się identyfikować i jest gotów do ofiar na rzecz tej wspólnoty, jest wspólnota narodowa". "Różne badania to zresztą pokazały, że oczywiście najbardziej się poświęcamy dla własnych rodzin, czasem dla jakiejś społeczności lokalnej, dla własnego miasta, osiedla. Ale najwyższą wspólnotą, dla której jesteśmy w stanie się poświęcać i jej dawać ofiary - jest właśnie wspólnota narodowa" - wyjaśnił.

"Wspólnota narodowa czuje się bezpiecznie i ma poczucie możliwości rozwoju - jeśli ma swoje własne państwo" - mówił. "Tak się ukształtowała historia, tak się ukształtowała zwłaszcza historia świata Zachodu. I dlatego to ideologiczne kwestionowanie istnienia państw narodowych, dezawuowanie pojęcia narodu jako takiego, uczuć patriotycznych jako takich - jest jakimś szaleństwem, które się niestety czasem (...) w sporach ideowych świata Zachodu pojawia" - podkreślił wiceminister kultury.
Sellin przypomniał badania, w których pytano o to, czy jesteś gotowy poświęcić życie dla narodu, dla niepodległości państwa. "Tych wskazań było dużo. Natomiast, kiedy zapytano, czy jesteś gotów taką ofiarę złożyć na rzecz np. Europy albo Unii Europejskiej - to takich wskazań nie było zbyt wiele" - wyjaśnił.

"To też odpowiada nam na pytania, jak powinniśmy naszą wspólnotę europejską budować, Unię Europejską budować" - mówił. "To powinna być wspólnota jednak równych państw narodowych, a nie jakieś wielkie państwo federalne, bo ludzie tego nie chcą" - ocenił.

Zwrócił uwagę, że "za takim poczuciem przynależności do wspólnoty narodowej idą symbole". "Hymn, flaga, godło - które są traktowane z szacunkiem. To właśnie pod tymi symbolami w razie niebezpieczeństwa, w razie agresji (...), co widzimy dzisiaj na Ukrainie, pod tymi symbolami ludzie się zbierają, ludzie się z nimi identyfikują, ludzie chcą je eksponować, żeby pokazywać wolę obrony własnego narodu i państwa" - wyjaśnił.

Sellin stwierdził, że "badania pokazują, że Polacy na pytanie, w jaki sposób obchodzą święta narodowe - mówią, że najchętniej odwiedzają wtedy muzea dedykowane polskiej historii albo odwiedzają groby i cmentarze wojenne, żeby oddać hołd przodkom, którzy o tę wolność i niepodległość walczyli". "Albo sięgają do jakiejś lektury o charakterze historycznym albo patriotycznym" - dodał.

Pytany o wizytę wicepremiera Piotra Glińskiego w Ukrainie i o współpracę władz polskich z władzami ukraińskimi w kwestii ochrony dziedzictwa kulturowego, Sellin powiedział: "ta wizyta premiera Glińskiego w Kijowie była też pewnym zwieńczeniem kontaktu, który utrzymujemy od samego początku tej inwazji z ministrem kultury Ukrainy Ołeksandrem Tkaczenką". "To jest kontakt codzienny" - podkreślił.
Wyjaśnił, że w MKiDN powołano specjalny sztab do utrzymywanie kontaktu z instytucjami kultury Ukrainy, żeby "od nich otrzymywać sygnały, czego oni potrzebują". "I dzięki temu wysłaliśmy już na Ukrainę ok. 20 transportów z rzeczami, które oni sygnalizowali, że potrzebują. Chodzi tutaj głównie o sprzęt przeciwpożarowy, różnego rodzaju specjalistyczne materiały, które zabezpieczają zabytki od ognia, od pożarów, ale też i wybuchu bomb, od podmuchów tych bomb. Również różnego rodzaju sprzęty, które zabezpieczają kolekcje ruchome" - powiedział wiceminister kultury.

Jego zdaniem, "z Polski płynie największa pomoc pod tym względem". "Bo mamy już od lat zbudowane kontakty z instytucjami kultury Ukrainy. Bardzo dużo razem robiliśmy na terytorium Ukrainy, jeśli chodzi o renowację zabytków, o dbałość o gromy, cmentarze wojenne itp." - wyjaśnił.

"Można powiedzieć, że teraz ten kapitał tych relacji, kontaktów wykorzystujemy i Ukraińcy też sami nas o taką pomoc proszą" - mówił. "Często padają też pytania, czy możemy w Polsce przyjąć jakieś kolekcje? Jednak na razie nie ma takich próśb ze strony ukraińskiej. Jesteśmy do tego przygotowani, mamy zabezpieczone miejsca - zwłaszcza w polskich muzeach, bibliotekach i archiwach. Mamy zabezpieczony specjalistyczny sprzęt" - zaznaczył. "Ale to musi być decyzja samych Ukraińców, samego ministra Ukrainy, czy już jest tak źle, że jakieś np. duże kolekcje wywozić za granicę" - podkreślił Sellin. Wyjaśnił, że "na razie na szczęście takich sygnałów nie ma".

Wiceminister kultury zwrócił uwagę, że "zniszczenia są duże". "Przez Rosjan zniszczonych zostało już ok. 200 obiektów o charakterze zabytkowym we wschodniej Ukrainie. Na zachodniej Ukrainie są to pojedyncze przypadki" - powiedział, dodając, że "śród nich jest kilkadziesiąt obiektów sakralnych i to różnych wyznań".
Sellin wyraził nadzieję, że "świat Zachodu jako całość też w sensie finansowym w tej sprawie dopomoże".

"Staramy się wyrzucać Rosję ze wszelkich organizacji międzynarodowych, które kulturą się zajmują; izolować Rosję, bo takie też jest oczekiwanie państwa ukraińskiego, i wyrzucać rosyjskie media z przestrzeni publicznej na Zachodzie. Zwłaszcza z platform satelitarnych" - poinformował wiceminister kultury.

Pytany o to, "dlaczego tak trudno jest przekonać największe państwa europejskie do tego, żeby zdecydowanie i prawdziwie odcięły się od kontaktów z Federacją Rosyjską" i "żeby zdecydowanie i prawdziwie zaczęły walkę Ukraińców", Sellin powiedział: "myślę, że duża część społeczeństw Zachodu - które żyły w iluzorycznym świecie z tymi hasłami, że nigdy więcej i taką wiarą, że nigdy więcej się nie powtórzy ta trauma z II wojny światowej i tego typu zdarzenia, jakie obserwowaliśmy w czasie II WŚ, i że przed nami już tylko błogi czas spokoju, bez wojen przynajmniej w pobliżu nas (...) - przechodzi teraz taką lekcję realizmu politycznego w dużej mierze pod wpływem obrazków medialnych z Ukrainy".

"Jednak te sankcje, które tak zwany Zachód kolektywny wprowadza - kolejne fazy tych sankcji wolelibyśmy, żeby szybciej, żeby więcej (...), żeby to było skuteczniejsze - ale one jednak postępują" - wyjaśnił. "Mam nadzieję, że uda się kolejne sankcje równym tempem w świecie Zachodu wprowadzać" - powiedział wiceminister kultury.

Podkreślił, że "historia się po prostu nie skończyła, jak niektórzy politolodzy, ideolodzy na Zachodzie wmawiali". "Wydarzenia na Ukrainie, spowodowane przez Rosję, pokazują, że historia się jednak nie skończyła, że te straszliwe rzeczy wracają" - wyjaśnił.

Stwierdził, że "te społeczeństwa przechodzą przyspieszoną lekcję realizmu politycznego, jeśli chodzi o naturę Rosji jako państwa". "Te wszystkie złudzenia, że można poprzez współpracę gospodarczą Rosję ucywilizować, wciągnąć do cywilizowanej współpracy z rozwiniętymi krajami - legły w gruzach. Okazało się, że ta współpraca gospodarcza dla Rosji była istotna głównie po to, żeby się napaść, żeby mieć więcej pieniędzy na zbrojenia, na agresywną politykę, na odbudowę imperium i na korumpowanie polityków zachodnich" - ocenił wiceminister kultury.

"Myślę, że tę przyspieszoną lekcję społeczeństwa Zachodu teraz przechodzą - z bólem, z trudem, często z niedowierzaniem - ale jednak przechodzą" - podkreślił Jarosław Sellin.

niezalenaZa poczuciem przynależności do wspólnoty narodowej idą symbole, które są traktowane z szacunkiem. To właśnie pod tymi symbolami w razie agresji ludzie się zbierają i się z nimi identyfikują, tak jak ma to miejsce teraz na Ukrainie – powiedział w rozmowie z Katarzyną Gójską wiceszef Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin.

2 maja to Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Święto jest obchodzone na mocy nowelizacji Ustawy o godle, barwach i hymnie RP, uchwalonej przez Sejm 20 lutego 2004 r.

Badania pokazują, że Polacy na pytanie, jak obchodzą święta narodowe mówią, że najchętniej odwiedzają muzea dedykowane polskiej historii, czy odwiedzają cmentarze wojenne, aby oddać hołd przodkom, którzy walczyli o niepodległość, albo sięgają do jakiejś literatury o charakterze historycznym bądź patriotycznym– powiedział Jarosław Sellin.

Ocenił, że Unia Europejska to powinna być wspólnota równych państw narodowych, a nie jak wielkie państwo federalne, ponieważ ludzie tego nie chcą. „Włoch utożsamia się z Włochami, a Polak z Polską, Francuz z Francją. To wydaje się oczywiste” – dodał.
Za poczuciem przynależności do wspólnoty narodowej idą symbole – hymn, flaga, godło, które są traktowane z szacunkiem. To właśnie pod tymi symbolami w razie niebezpieczeństwa czy agresji ludzie się zbierają i się z nimi identyfikują, ludzie chcą je eksponować, by pokazywać wolę obrony własnego narodu, własnego państwa, tak jak ma to miejsce teraz na Ukrainie– mówił wiceminister.

TVN24Prezydent Andrzej Duda nie rozważa wycofania kandydatury prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego - powiedział w programie "Kawa na Ławę" na antenie TVN24 doradca prezydenta Łukasz Rzepecki. Dodał, że "mamy jeszcze trochę czasu na głosowanie". - Mam nadzieję, że na kolejnym posiedzeniu Sejmu ta kandydatura zostanie przegłosowana - podkreślił.

Adam Glapiński nadal nie może być pewny wyboru na drugą kadencję na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego. Głosowanie w tej sprawie ma się odbyć na posiedzeniu Sejmu zaplanowanym na 11-12 maja - tak wynika z porządku obrad zamieszczonego na stronach izby niższej.

Podczas programu posłanka KO podkreślała, że "nie wolno wybrać Adama Glapińskiego na drugą kadencję".

- Tu nie chodzi nawet o to, że Rada Polityki Pieniężnej pod wodzą Adama Glapińskiego za późno zareagowała na inflację i za późno zaczęło podnosić stopy. Gdyby zrobiła to wcześniej, to nie musiałaby robić to tak szybko, dynamicznie i wysoko - oceniła. Zdaniem Leszczyny gdyby cykl podwyżek rozpoczął się w czerwcu, a nie na jesieni "to 4,5 proc. (poziomu stawki głównej stopy procentowej - red.) byłoby wystarczające, a inflacja nie wynosiłaby 12 proc.".

Izabela Leszczyna mówiła też o pieniądzach z Funduszu Odbudowy, które wciąż nie trafiły do Polski. Zdaniem posłanki "miliardy euro wymienione na polską walutę wzmocniłoby złotego."

Sellin o inflacji: gdyby nie rządowe programy, to byłaby wyższa
Wiceminister kultury Jarosław Sellin podkreślał, że "praworządne państwo mamy, a z KPO nie dostajemy pieniędzy, dlatego, że część opozycji od wielu lat wmawia, że jej nie mamy".

- Oczywiście należy powołać na następną kadencję Adama Glapińskiego, oczywiście kontynuować tę politykę, aby Polacy mieli w tych trudnych czasach inflacyjnych więcej pieniędzy we własnych portfelach poprzez takie decyzje, które podjęliśmy - o obniżeniu podatku od połowy roku z 17 do 12 proc., mówię o PIT-cie, o podwyższeniu kwoty wolnej do 30 tysięcy złotych, co już jest, o podwyższeniu drugiego progu do 120 tysięcy złotych, wszyscy to zapowiadali, nikt tego nie zrobił, my to zrobiliśmy, o wprowadzeniu rządowej tarczy antyinflacyjnej - obniżeniu VAT-u na energię elektryczną, paliwa, co będzie kontynuowane - mówił.

Zdaniem Sellina "gdyby nie te wszystkie działania, to inflacja byłaby wyższa".

Biedroń: propozycje rządu dla kredytobiorców to gruszki na wierzbie
Politycy dyskutowali także o propozycjach rządu w sprawie pomocy dla kredytobiorców.

- Wakacje kredytowe to są gruszki na wierzbie, to jest unikanie odpowiedzialności - stwierdził Robert Biedroń z Lewicy. - Wakacje kredytowe odbędą się dopiero za kilka miesięcy, a ludzie dzisiaj już potrzebują tego wsparcia, dzisiaj potrzebują państwa, które zaingeruje szczególnie, że banki mają pieniądze - ocenił.

Przypomniał, że jego formacja polityczna jest za zamrożeniem stawki WIBOR. - Da się to wszystko zrobić. Państwo musi zrozumieć, że nie może zrzucać odpowiedzialności na kredytobiorców w tym wszystkim i oczekiwać, że oni przy tej szalejącej inflacji, szalejących cenach, poradzą sobie - mówił.

Urszula Pasławska z PSL powiedziała natomiast, że "w ciągu siedmiu miesięcy o 50 proc. wzrosły raty kredytów". - Rządzić trzeba umieć, a za rządy nieudaczników dzisiaj płacimy. Z jednej strony rząd dodaje gazu, a NBP hamulca. To powoduje rozchwianie gospodarki i to, że polskie rodziny stają się coraz biedniejsze. Dlatego my proponujemy zlikwidowanie marży w bankach polskich, w których Skarb Państwa ma większość. Rozumiem, że po to były repolonizowane banki, aby mieć na nie wpływ - mówiła.

Agnieszka Ścigaj z koła Polskie Sprawy podkreślała, że "inflacja jest dlatego, że dużo pustych pieniędzy zostało wpompowane w rynek". - Błędów, które NBP tak łatwo nie da się naprawić, wymyślając wakacje kredytowe. To jest takie doraźne działanie, ale nie wiem, czy to zatrzyma inflację - powiedziała. - Złożyliśmy petycję i myślę, że podpisali się pod tym również posłowie Koalicji Polskiej, żeby tak jak w krajach Unii Europejskiej, patrząc na kredyty hipoteczne, które zabezpieczają najważniejszą rzecz, czyli mieszkanie, żeby zamrozić ich oprocentowanie na 10 lat - mówiła.

 

mkidn 01 cmyk„Imponująca działalność Biblioteki Polskiej POSK w Londynie w ciągu 80 lat jej istnienia oraz wkład w podtrzymanie polskości wśród Polonii brytyjskiej, zasługuje na największy szacunek. Misja, która od początku przyświeca działalności Biblioteki, jest świadectwem silnego przywiązania do wielopokoleniowego dziedzictwa Polaków” – powiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, generalny konserwator zabytków dr Jarosław Sellin podczas konferencji poświęconej Józefowi Mackiewiczowi, która zainaugurowała obchody jubileuszu.

Jubileusz 80-lecia Biblioteki Polskiej POSK w Londynie
Wyrażając uznanie dla działalności na rzecz zachowania i propagowania polskiej spuścizny kulturowej poza granicami kraju przez pracowników Biblioteki Polskiej POSK w Londynie, wiceminister Sellin podziękował za zorganizowanie konferencji poświęconej Józefowi Mackiewiczowi – jednemu z najwybitniejszych polskich pisarzy emigracyjnych.

Józef Mackiewicz z odwagą i bezkompromisowo pisał i mówił o złu komunizmu, który uważał za twór oparty na kłamstwie, negacji wolności jednostki oraz prawa i podstawowych wartości cywilizacji. Jak Państwo zapewne wiedzą, rok 2022 został ogłoszony przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Rokiem Józefa Mackiewicza, tym bardziej doceniam wybór tej osobistości jako bohatera dzisiejszej konferencji, która otwiera obchody 80-lecia działalności Biblioteki Polskiej POSK w Londynie – powiedział Jarosław Sellin.

Wiceszef resortu kultury zwrócił uwagę, że poglądy oraz twórczość Józefa Mackiewicza, obnażające nieprawdziwość powszechnie przyjętej wizji historii, wciąż budzą dużo emocji wśród Polaków w kraju i za granicą.

Mackiewicz jest bezdyskusyjnie postacią złożoną, wielowątkową, dążącą do prawdy, często tej niewygodnej i trudnej. Nie bez powodu w pamięci wielu wybrzmiewa słynny cytat Mackiewicza, że „Tylko prawda jest ciekawa”. Jest ona też mottem nagrody wręczanej w Polsce za najlepsze książki historyczne dotyczące historii Polski XX wieku – przypomniał wiceminister. - Jednocześnie Józef Mackiewicz to bez wątpienia jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy i publicystów XX w., niestety wciąż niewystarczająco znany szerokiej publiczności. W tym kontekście dzisiejsze prelekcje przyczynią się do upowszechnienia wiedzy na temat życia i dorobku pisarza – dodał Jarosław Sellin.

Zwracając się do obecnych na uroczystości pracowników Biblioteki Polskiej POSK w Londynie, wiceminister podziękował za kierowanie się imperatywem pamięci o polskim dziedzictwie w podejmowanych działaniach oraz pomyślności i wytrwałości w dalszej pracy na rzecz zachowania pamięci o tym, co polskie. Jako wyraz uznania tej działalności sekretarz stanu w MKiDN wręczył dyrektor Dobrosławie Platt przyznany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bibliotece Polskiej POSK w Londynie Srebrny Medal „Zasłużony Kulturze „Gloria Artis” za działalność na rzecz ochrony i promocji dziedzictwa kulturowego za granicą.

W czasie wizyty w Londynie wiceminister Sellin odwiedził także Studium Polski Podziemnej – jedną z najbardziej zasłużonych instytucji polskich na Uchodźstwie, która w br. obchodzi jubileusz 75-lecia powstania. Ponadto wziął udział w spotkaniu z przedstawicielami londyńskich organizacji emigracyjnych – Biblioteki Polskiej POSK w Londynie, Studium Polski Podziemnej, Instytutu Józefa Piłsudskiego w Londynie, Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii oraz Instytutu i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie. Podczas spotkania, które odbyło się w siedzibie Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego POSK, poruszono kwestie związane z sytuacją instytucji emigracyjnych w Londynie i wykorzystaniem środków finansowych w ramach Programu Ministra KiDN „Wspieranie Archiwów, Bibliotek i Muzeów poza Krajem”, a także omówiono perspektywy i plany na przyszłość.

Biblioteka Polska POSK w Londynie

Biblioteka Polska POSK w Londynie powstała w 1942 r. jako instytucja podległa Rządowi RP na Uchodźstwie. Od 1967 r. stanowi własność Polskiego Ośrodka Społeczno- Kulturalnego w Londynie. Jest biblioteką naukową o profilu humanistycznym specjalizującą się w kompletowaniu wydawnictw emigracyjnych i obcych dotyczących Polski. Zbiory Biblioteki, oprócz książek i broszur, tworzą także kolekcje czasopism, rękopisów, nut, fotografii, exlibrisów, map i atlasów oraz zbiór dokumentów życia społecznego emigracji.

W zbiorach biblioteki znajdują się archiwa osób prywatnych oraz organizacji i instytucji emigracyjnych. Biblioteka posiada jeden z większych, poza Krajem, zbiór krajowych wydawnictw niezależnych tzw. drugiego obiegu. Osobną kolekcję tworzą Conradiana. Materiały udostępniane są na miejscu w Czytelni, Pracowni Naukowej i Wypożyczalni oraz poprzez Centralę Bibliotek Ruchomych i wypożyczenia międzybiblioteczne.

Biblioteka prowadzi wymianę wydawnictw z bibliotekami naukowymi i uniwersyteckimi w Polsce, wydaje opracowania bibliograficzne (Bibliografia druków polskich i Polski dotyczących opublikowanych poza Polską po 1 września 1939 r.) i jest ważnym niezależnym ośrodkiem działalności naukowo-kulturalnej poza Polską.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search