rp pl logo- Jednym ze sposób walki z recesją, z inflacją, ze spowolnieniem gospodarczym są ambitne inwestycje - powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin, odnosząc się w Polskim Radiu do odbudowy Pałacu Saskiego.

Wiceszef resortu kultury i dziedzictwa narodowego był w radiowej Jedynce pytany o opinie, że budowa Pałacu Saskiego w czasach kryzysu to "kaprys władzy". - Nie, to jest godność i honor Polski, bo nie możemy zostawić w centrum Warszawy miejsca zaprogramowanego przez Niemców w taki sposób, że mamy dziurę architektoniczną w miejscu, gdzie zawsze była piękna architektura, były dwa pałace i kilka kamienic - powiedział Jarosław Sellin.

- To jest kwestia godności i honoru państwa polskiego, żeby dokończyć odbudowę Warszawy - dodał. - Pięknie odbudowaliśmy Starówkę, pięknie odbudowaliśmy Zamek Królewski, tego jeszcze brakuje - przekonywał.

- A po drugie, jeżeli ktoś ekonomicznych argumentów używa, to zwracam uwagę na to, że jednym ze sposób walki z recesją, z inflacją, ze spowolnieniem gospodarczym są ambitne inwestycje. To jest jedna z ambitnych inwestycji, ona jest obliczona na dosyć duże pieniądze i będą tam zaangażowane polskie firmy, polscy pracownicy będą tam pracować i zarabiać - powiedział wiceminister kultury.

Dopytywany o szczegóły Sellin zaznaczył, że "jest specjalna spółka powołana, »Pałac Saski«, która proces obudowy nie tylko Pałacu Saskiego, ale też Pałacu Brühla i pięciu kamienic przy ul. Królewskiej będzie realizować w tej dekadzie". - To jest plan obliczony na tę dekadę, żeby to dokończyć i to jest oczywiście poważna inwestycja. Ta spółka będzie poszczególne etapy budowy organizować, będą przetargi i w tych przetargach będą stawać firmy. Mam nadzieję, że firmy polskie przede wszystkim będą wygrywać te przetargi - oświadczył.

Inwestycja ma pochłonąć 2,5 mld zł. Wiceszef resortu kierowanego przez Piotra Glińskiego został zapytany o opinie, że w obecnych czasach trzeba oszczędzać, a nie wydawać. - Trzeba oszczędzać w innych miejscach, ale nie na inwestycjach - odparł. Dodał, że Centralny Port Komunikacyjny oraz przekop Mierzei Wiślanej to "potrzebne rzeczy". - One też powodują, że w części inwestycyjnej umacniamy wzrost naszego PKB. W ten sposób się też robi jeśli chodzi o spowolnienie gospodarcze, żeby ono nie było tak duże, to się ambitnie planuje różnego rodzaju inwestycje i Pałac Saski też można w ten sposób traktować - powiedział Sellin.

"Porównywanie jakichś ludzi, środowisk, do trucizny, kojarzy mi się z porównywaniem Żydów w czasie II wojny światowej do roznosicieli zarazków i tyfusu" - powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin, komentując wpis Donalda Tuska w mediach społecznościowych, w którym porównał on PiS do rtęci.

Od końca lipca obserwowany był pomór ryb w Odrze na odcinku od Oławy w dół biegu rzeki. 12 sierpnia został wprowadzony zakaz wstępu do wód Odry w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i dolnośląskim. Trwa oczyszczanie rzeki z martwych ryb, co jest konieczne, by nie pogłębiły się skutki tej katastrofy ekologicznej.

Przewodniczący PO Donald Tusk napisał w piątek 12 lipca na Twitterze, że "śnięte są nie tylko ryby w Odrze, śnięte jest całe państwo pod rządami Kaczyńskiego. PiS jest jak rtęć".

Sellin o Tusku

Do sprawy odniósł się w czwartek w Polskim Radiu 24 wiceminister kultury Jarosław Sellin. Powiedział, że "opadają mu ręce, kiedy słucha bon motów Donalda Tuska, któremu wydaje się, że jest dowcipny i że wywołuje jakiś rechot z powodu tego typu tekstów". Dodał, że ma "nie do końca adekwatne, ale bardzo złe skojarzenia". Jak wyjaśnił "porównywanie jakichś ludzi, środowisk do trucizny, kojarzy mi się z porównywaniem Żydów w czasie II wojny światowej do roznosicieli zarazków i tyfusu". Zdaniem wiceszefa MKiDN "dehumanizowanie kogokolwiek, nawet największego wroga politycznego to bardzo zła metoda uprawiania polityki, ale widać, że Donald Tusk przyzwyczaił się do tego, że zwycięża się rzekomo tylko wzmaganiem emocji, bez żadnego pokazywania pozytywnego programu".

Wzmaganie emocji z byle pretekstu, nawet takiego, jak katastrofa w rzece Odrze, których przyczyn i źródeł jeszcze na 100 proc. nie jesteśmy pewni (...), nawet takie rzeczy się wykorzystuje, żeby się wyzłośliwiać, żądać dymisji albo obciążać rząd - powiedział. Wygrał wybory w 2007 i 2011 roku, tą metodą, wzmagając emocje antypisowskie, ale mam nadzieję, że po raz kolejny wyłącznie tą metodą wyborów mu się nie uda wygrać, i mam nadzieję, że w ogóle mu się nie uda wygrać, bo przywództwo polityczne nad Polską w rękach takiego człowieka, w sytuacji takiej, jaką mamy, geopolitycznej byłoby katastrofą dla Polski.

Sellin powiedział, że wcześniej opozycja wykorzystywała kryzysy takie jak pandemię, wojnę na Ukrainie do wzmagania emocji przeciwko rządowi. Każdy pretekst jest dobry i nie mam złudzeń, że cokolwiek niespodziewanego w życiu publicznym się wydarzy, będzie wykorzystywane przeciwko rządowi.

dorzeczySprawy reparacji nie będziemy załatwiać symbolicznym gestem – wyznał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

W Polsce coraz głośniej formułowane są polityczne oczekiwania reparacji wojennych od Niemiec za zniszczenia z okresu II wojny światowej.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński poinformował, że obóz władzy nie odpuści tematu uzyskania reparacji od Republiki Federalnej Niemiec. Lider partii rządzącej podkreślił przy tym, że Niemcy mają wobec nas nie tylko dług materialny, ale też moralny.

Reparacje od Niemiec dla Polski
Według informacji przekazywanych przez polityków PiS, obecnie finalizowany ma być odpowiedni raport w sprawie reparacji. Dokument był poddany konsultacjom politycznym oraz eksperckim. Został także uzupełniony, między innymi o album ze zdjęciami. Zgodnie z doniesieniami, 1 września tego roku – w kolejną rocznicę rozpoczęcia II wojny światowej – poznamy kwotę reparacji wojennych, którą Polska powinna otrzymać od Niemiec. W czwartek na antenie Polskiego Radia 24 informację potwierdził wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. – 1 września poznamy raport ws. reparacji wojennych od Niemiec i będziemy tę kwestię stawiać na poważnie w stosunkach dwustronnych. (...) Sprawy reparacji nie będziemy załatwiać symbolicznym gestem – powiedział.

Jarosław Sellin odniósł się do doniesień medialnych, które wskazują na to, iż Niemcy mogliby współfinansować odbudowę Pałacu Saskiego w Warszawie, zamiast wypłacenia naszemu krajowi pieniędzy w ramach reparacji wojennych. Koniec odbudowy historycznych gmachów zaplanowano na 2030 rok. – Niemcy lubią załatwiać ważne sprawy symbolicznymi gestami o charakterze moralnym. Sprawa reparacji jest jednak znacznie poważniejsza, pozostaje niezałatwiona w stosunkach dwustronnych. Nie będziemy jej w ten sposób stawiać – stwierdził polityk PiS. – Odbudowa Pałacu Saskiego będzie się odbywać na podstawie funduszy państwa polskiego, poradzimy sobie z tym – dodał.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search