rmf24We wtorek w Orłowie (Pomorskie) wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin zadeklarował pomoc MKiDN w odbudowie zabytkowego XIV wiecznego kościoła św. Barbary w Orłowie, który spłonął w w nocy z poniedziałku na wtorek.

We wtorek do Orłowa, w pomorskiej gminie Nowy Dwór Gdański, przyjechał wiceminister kultury dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin z pomorskim wojewódzkim konserwatorem zabytków Igorem Strzokiem. Spotkali się z proboszczem spalonej parafii, dowódcą przeprowadzających akcje strażaków, pracownikami wojewódzkich służb konserwatorskich, z którymi dokonali oględzin spalonego kościoła.

Po spotkaniu Sellin wyjaśnił dziennikarzom, że kościół, który spłonął w Orłowie - XIV wieczny kościół wiejski, służący od 700 lat miejscowej ludności - jest jednym z najcenniejszych średniowiecznych, gotyckich kościołów na Żuławach. Mury się zachowały ale cała więźba średniowieczna, drewniana, niestety uległa zniszczeniu - ocenił. Dodał, że świątynię trzeba uratować, doprowadzić do stanu w jakim była przed pożarem. My, jako Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na pewno w tym dopomożemy - powiedział.

Wiceminister poinformował, że poprosił proboszcza, by ten szybko złożył wniosek do ministerialnego programu ochrony zabytków (termin składania upływa z końcem października). Deklaruję tutaj, powiedziałem to proboszczowi, że w 100 proc. pomożemy w odbudowie tego cennego zabytku - podkreślił.

Sellin dodał, że jeśli przy ratowaniu kościoła zajdzie potrzeba "jakichś szybkich wydatków, ze środków własnych", to mogę one zostać zrefundowane na podstawie przedstawionych faktur.

O pożarze kościoła w Orłowie straż pożarna w Nowym Dworze Gdańskim została powiadomiona w poniedziałek późnym wieczorem - z ogniem walczyło 17 zastępów. Pożar zniszczył około 70 proc. dachu nad korpusem kościoła oraz drewnianą kruchtę świątyni.

W wtorek popołudniu na miejscu zdarzenia nadal pracowali strażacy, którzy zabezpieczali tymczasowo świątynię plandekami.

wpolityce„Wiemy to ze strategi tzw. politycznego ruchu gejowskiego: najpierw oswajanie ludzi przez parady dumy gejowskiej, zwanych nie wiadomo dlaczego paradami równości, a potem legalizacja związków partnerskich, również par jednopłciowych; potem małżeństwa homoseksualne, a później adopcja dzieci przez tzw. jednopłciowe małżeństwa homoseksualne” — mówił wiceminister kultury i polityk PiS Jarosław Sellin podczas przedwyborczej debaty na antenie Polsat News.

Na antenie Polsat News przeprowadzono pierwszą z pięciu przedwyborczych debat tematycznych. W poniedziałek przedstawiciele pięciu komitetów odpowiadali na pytania dotyczące najważniejszych kwestii związanych z wyznaniem, edukacją seksualną, praw aborcyjnych oraz in vitro.

Obecny Kompromis jest bardzo często niezadowalający dla obu stron. Uważamy, że jeden wyjątek jest wątpliwy moralnie - mówię o aborcji eugenicznej. W Polsce dopuszczalna jest możliwość zabijania dzieci chorych, niepełnosprawnych. Jeżeli będą sytuacje sprzyjające, np. poprzez werdykt Trybunału Konstytucyjnego, to nad tym wątkiem trzeba się zastanowić– podkreślał Jarosław Sellin z PiS.

Jak można było się spodziewać, zupełnie innego zdania była Paulina Piechna-Więckiewicz z Lewicy. W swoim wystąpieniu powtórzyła przerażający postulat legalnej aborcji do 12 tygodnia ciąży!

To co obowiązuje obecnie w Polsce to nie kompromis a kompromitacja, brak szacunku do przyrodzonej godności kobiet, możliwości decydowania o naszych ciałach, zdrowiu, życiu– oskarżała.

Co szokujące, sprawa aborcji stała się dla posła PO Borysa Budki powodem, by… zaatakować PiS!

Bronimy godności polskich kobiet i przez 8 lat nie pozwoliliśmy, by zaostrzyć prawo aborcyjne. Przypomnę, że chodzi przede wszystkim, by nie igrać ze zdrowiem i życiem kobiety, by kobieta nie była traktowana podmiotowo, by nie decydowano czy ma heroicznie narażać swoje zdrowie i życie. Dlatego PiS zablokował TK, by później umywać ręce próbując zmieniać prawo– mówił.

Człowiekiem się jest od momentu poczęcia. Planowanie zabijania dziecka od 12. tygodnia ciąży, to jednak zabijanie dziecka. Nie zgadzam się z tą retoryką, że w naszych planach jest zaostrzanie. Zaostrzanie to jest właśnie w planach Lewicy. Jak ma ginąć więcej dzieci, to dopiero jest zaostrzenie— ripostował Sellin.

Przedstawiciel Konfederacji Konrad Berkowicz oskarżył wtedy PiS o „oszukanie ruchów pro-life”.

Spór wybuchł również w kwestii edukacji seksualnej w szkołach oraz ewentualnego finansowania in vitro z budżetu państwa.

Chcielibyśmy, by bezpłatna procedura in vitro była dostępna dla wszystkich, nie tylko na poziomie rozporządzenia, ale na poziomie ustawowym. Każdy i każda z nas ma prawo do tego, by mieć takie szczęście jakim jest posiadanie dzieci. To zapóźnienie cywilizacyjne, jakieś zabobony w naszym kraju, jeśli takiej ustawy nie mamy– stwierdziła przedstawicielka lewicy, z której ust padały później antyklerykalne hasła.

Za finansowaniem in vitro z budżetu państwa opowiedział się również Budka z PO, ale również Dariusz Klimczak z PSL powiedział, że jest to „jak najbardziej zasadne”.

Pełna zgoda, że posiadanie dzieci jest największym szczęściem. Są rożne metody leczenia niepłodności, a in vitro nie jest metodą leczenia, tylko drogą, by to dziecko mieć. Brakuje w Polsce regulacji prawnych, bo pewne wątpliwości ws. tej metody są i są one na tyle poważne, że nie można zmuszać wszystkich podatników, by ją finansowali. Wątpliwości moralne polegają na tym, że są produkowane zarodki dodatkowe zamrażane w ciekłym azocie, a to byty ludzkie i rożne rzeczy się z nimi dzieją– odpowiadał stanowczo wiceminister Sellin.

Kontrowersji nie udało się uniknąć przy temacie związków partnerskich. Polityk PSL deklarował, że jego formacja chce rozgraniczenia związków partnerskich od związków jednopłciowych.

To PSL jest współautorem obecnie obowiązującej konstytucji, w której jest zapisane, że rodzina to związek kobiety i mężczyzny– powiedział.

Postulaty LGBT wyrażała jednoznacznie Piechna-Więckiewicz.

Takie samo prawo do miłości mają osoby homoseksualne jak i heteroseksualne. Jesteśmy za związkami partnerskimi, zarówno dla osób homo jak i heteroseksualnych za równością małżeństwa. Niedawno byliśmy świadkami, kiedy po paradzie równości w Lublinie pojawiły się osoby z ładunkiem wybuchowym. Nienawiść zabija– mówiła.

Wiemy to ze strategi tzw. politycznego ruchu gejowskiego: najpierw oswajanie ludzi przez parady dumy gejowskiej, zwanych nie wiadomo dlaczego paradami równości, a potem legalizacja związków partnerskich, również par jednopłciowych; potem małżeństwa homoseksualne, a później adopcja dzieci przez tzw. jednopłciowe małżeństwa homoseksualne. U nas znane to jest jako strategia Rabieja, ale to strategia znana od przełomu lat 60’ i 70’– kontrował Sellin.

polsat news- Obecny kompromis ws. prawa aborcyjnego jest bardzo często niezadowalający dla obu stron. Uważamy, że jeden wyjątek jest wątpliwy moralnie, mówię o aborcji eugenicznej - mówił w debacie wyborczej "Polska Wybiera - Wybory Parlamentarne 2019" Jarosław Sellin (PiS). Zdaniem Dariusza Klimczaka (Koalicja Polska) obecny stan jest do zaakceptowania. Według Lewicy każda kobieta powinna mieć prawo wyboru.

Debata dotyczyła światopoglądu. Politycy pięciu komitetów odpowiadali na pytania dotyczące najważniejszych kwestii związanych z wyznaniem, edukacją seksualną, praw aborcyjnych in vitro.

niezalenaWydatki z budżetu państwa na kulturę w latach 2015-2019 wzrosły o 34 procent - powiedział wicepremier, minister kultury Piotr Gliński podczas konferencji podsumowującej cztery lata działalności MKiDN. Jak mówił, "to jest wzrost bezprecedensowy".
W poniedziałek w warszawskim kinie Kultura w Warszawie odbyła się konferencja prasowa pt. "Dziedzictwo, pamięć, przyszłość" podsumowującą działania MKiDN w latach 2015-2019. W konferencji uczestniczyli m.in. wicepremier Gliński oraz wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Gliński poinformował, że wydatki z budżetu państwa na kulturę między 2015 a 2019 rokiem wzrosły o 34 proc. Jego zdaniem, "jest to wzrost bezprecedensowy". "Gdy wliczymy rok 2020, przyszły budżet, który jest już zapięty, to jest po raz pierwszy ponad 5 mld złotych (wg projektu budżetu na 2020 r. – 5 mld 175 mln zł - przyp. PAP) i to jest ponad 40 proc. wzrostu" - dodał.

Zdaniem ministra kultury, "jest to wciąż jeszcze za mało, ale takich wzrostów, jeżeli chodzi o wydatki na kulturę, nie było". Przypomniał, że "poprzednia ekipa mocowała się z przejściem progu 1 procent".

Szef resortu kultury dodał, że ministerstwo "instytucjonalizuje polską pamięć, zwłaszcza w tych obszarach, które były zapomniane". "Obecnie rozbudowujemy, współprowadzimy jako nowe instytucje blisko 30 różnego typu muzeów, miejsc pamięci" - powiedział.

Wymienił m.in. Muzeum Historii Polski na warszawskiej Cytadeli, które - jak mówił - jest największą inicjatywą i największą inwestycją w ostatnich latach.

To jest coś z niczego. Nic nie było przygotowane. Blokowane to było dziewięć lat, udało nam się przełamać tę niemoc i inwestycja w tej chwili jest realizowana- podkreślił. Gliński przywołał także kilkanaście innych placówek na terenie całego kraju.

Wiceminister Sellin ocenił, że wszystko to, co MKiDN przedstawia oznacza, że podeszli oni do polityki historycznej państwa polskiego w sposób "systemowy i systematyczny". "Wtedy mogą być efekty, jeżeli będą trwałe instytucje, które tą polską polityką pamięci będą się zajmować" - wskazał.

Jak mówił, w Polsce mamy około 1 tys. muzeów, ale tych dedykowanych polskiej historii "wcale nie jest tak dużo".

My dopiero teraz nadrabiamy bardzo poważne zaległości, te wszystkie instytucje, które wicepremier wymienił są tego dowodem, bo dzisiaj muzea historyczne to jest nie tylko wystawa stała, to są wystawy czasowe, seminaria, konferencje, publikacje książkowe, publikacje czasopism, robienie filmów dokumentalnych, robienie nawet filmów fabularnych i tym wszystkim się dzisiaj nowoczesne muzea historyczne, zajmują- powiedział Sellin.

Minister kultury powiedział, że resort instytucjonalizuje nasze dziedzictwo także poprzez funkcjonowanie innych instytucji, m.in. takich jak powołany przez MKiDN Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego (w połowie września otwarto oddział IP w Berlinie, planowane jest także otwarcie oddziałów w Nowym Jorku i Izraelu). Szef MKiDN przywołał także Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA.

Sellin mówił z kolei o Programie Wieloletnim "Niepodległa", realizowanym w latach 2017-2022. "Chcieliśmy w ramach tego programu przypomnieć wszystkie ważne wydarzenia, które wiązały się z tym odzyskaniem sto lat temu niepodległości" - wyjaśnił Sellin. Przypomniał, że na program w perspektywie sześciu lat przeznaczonych jest 240 mln zł.

Gliński dodał, że MKiDN tworzy i ratuje ważne dla polskiego dziedzictwa instytucje kultury, angażuje się we współprodukcję filmów historycznych, wzbogaca kolekcję dzieł sztuki, chroni zabytki i cmentarze oraz wspomaga artystów i szkoły artystyczne.

papLech Wałęsa jest kompletnie nieodpowiedzialny, nie kontroluje tego co mówi i kieruje się wyłącznie emocjami antypisowskimi - powiedział w poniedziałek wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego

Wiceminister w TVP1 skomentował słowa Lecha Wałęsy, który, występując gościnnie na konwencji Koalicji
Obywatelskiej w Warszawie, mówił o zmarłym Kornelu Morawieckim. "A co oni z niego robią? – bohatera. A on
w środku – stan wojenny, atakują nas ze wszystkich stron, a on kozak zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada proszę panów. Zdrajca" – powiedział Wałęsa.
Zdaniem Sellina, przekroczone zostały "kolejne granice, można powiedzieć, barbarzyństwa". "Takich rzeczy się
nie robi dzień po pogrzebie człowieka powszechnie szanowanego, docenianego i to jeszcze z użyciem takich
słów" - podkreślił.
Zwróciłrównież uwagę, że "bulwersujący" był brak reakcji uczestników konwencji, która powinna być "natychmiastowa". Jak wskazał, Wałęsa "dostał oklaski również od osób, które uczestniczyły w pogrzebie Kornela Morawieckiego".

Zdaniem Sellina szef PO Grzegorz Schetyna, "który wysłał miłego tweeta doceniającego Kornela Morawieckiego po jego śmierci, powinien był wejść na trybunę i powiedzieć -przekroczyłeś pewne , my sięgranice.Lechu  z tymi słowami nie utożsamiamy. "Nie zrobił tego" - zauważył.
Jego zdaniem również, zaproszenie na konwencję tydzień przed wyborami "człowieka kompletnie już nieodpowiedzialnego, niekontrolującego tego, co mówi i kierującego się wyłącznie emocjami antypisowskimi"
było strzałem w kolano.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search