naszemiastoNiepokorność i antykomunistyczna postawa Trójmiasta bierze się ze zbitki dwóch żywiołów: kaszubskiego i żywiołu Polaków, którzy przybyli z Kresów – powiedział w trakcie Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci w Gdyni wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin wziął udział w panelu dyskusyjnym "Gdańskie kamery drugiego obiegu" w trakcie trwającego czwarty dzień w Gdyni Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci.

Dyskusja panelistów: dziennikarza Piotra Semki, operatora filmowego Włodzimierza Resiaka, reżysera Pawła Nowackiego i wiceministra Jarosława Sellina rozpoczęła się od lat 80. i fenomenu kaset wideo. Następnie dyskutowano na temat byłych szefów Telewizji Polskiej. Dziennikarz Piotr Semka wyliczył, że czterech byłych prezesów TVP było absolwentami III Liceum Ogólnokształcącego w Gdańsku:
Marian Terlecki,
Wiesław Walendziak,
Janusz Daszczyński,
Jacek Kurski.
W dalszej części panelu rozmawiano o pracy Telewizji Polskiej, również gdańskiego oddziału w okresie stanu wojennego.

Wiceminister Jarosław Sellin podkreślił, że od lat: "nosi domorosłą tezę, że niepokorność i antykomunistyczna postawa Trójmiasta bierze się ze zbitki dwóch żywiołów, które po 1945 r. pojawiły się w zakładach pracy" – wskazywał.

Jego zdaniem to "żywioł kaszubski i żywioł Polaków, którzy przybyli z Kresów". Sellin podkreślił, że:

- Żywioł kaszubski nienawidził komuny za niegospodarność, złodziejstwo, korupcję, złą organizację pracy i awansowanie miernot – wyliczał wiceminister. Podkreślił również, że - Drugi żywioł, nienawidził komuny z powodu przejętego z rodzinnych tradycji niechęci do Sowietów – zaznaczył.

Wiceminister wskazywał, że widział te antykomunistyczne postawy wśród robotników gdańskiej i gdyńskiej stoczni.

- Stąd Grudzień '70 i Sierpień '80 – podkreślił Sellin.

W dalszej części dyskusji wiceminister wspominał początki Ruchu Młodej Polski i zmarłego w 2019 r. reżysera i producenta filmowego Mariana Terleckiego.

W czasie czterech dni Festiwalu Filmowego NNW odbyło się ok. 200 wydarzeń i 100 pokazów filmów opowiadających o różnych drogach do wolności.

Patronat narodowy w stulecie odzyskania niepodległości nad XIV Festiwalem Filmowym NNW objął prezydent Andrzej Duda.

radiogdanskŻycie publiczne wymaga przywiązania do wartości – przekonywał w niedzielę w Gdańsku Jarosław Sellin. Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego spotkał się z młodzieżą skupioną wokół fundacji „Służba Niepodległej” podczas zjazdu Kolegium Służby Publicznej.

– Warto się za czymś konkretnym opowiedzieć i być temu wiernym. Ja jestem politykiem prawicowym, konserwatywnym. Uważam, że życie publiczne szeroko rozumianego Zachodu powinno być oparte na sprawdzonych wartościach chrześcijańskich i warto o to walczyć z domenie publicznej. Do tego też zachęcam podobnie myślących młodych ludzi. Nie do elastyczności, cynizmu i bezideowości. Ambicje nie są niczym złym. Są rzeczą naturalną, byleby nie zakładać, że muszę piąć się w górę za wszelką cenę – mówił Sellin.

Minister odniósł się też do sytuacji wojennej na Ukrainie. Zdaniem polityka trwający konflikt będzie długotrwały

– Nie jestem optymistą. Uważam, że najgorsze jeszcze przed nami – ocenił. – To jeszcze będzie trwało, ale na samym końcu w interesie cywilizowanego świata, zwłaszcza Zachodu, jest to, żeby Rosja po prostu przegrała wojnę. Żeby upadła, bo inaczej będziemy się z wyzwaniem imperializmu rosyjskiego mierzyć zawsze – dodał.

Niedziela to drugi dzień zjazdu Kolegium Służby Publicznej. Celem tego projektu Fundacji Służba Niepodległej jest aktywizacja młodych przedstawicieli organizacji pozarządowych w duchu aktywności obywatelskiej. To kolejne z cyklu spotkań z osobistościami świata polityki, biznesu, administracji publicznej, kultury, nauki i mediów.

Portalsamorzadowy„Od 2015 r. środki na ochronę zabytków i budownictwa tradycyjnego na terenach wiejskich wzrosły dwukrotnie” – powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin podczas środowego posiedzenia połączonych komisji sejmowych kultury i rolnictwa.

Informacja przygotowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego została przygotowana na wniosek posłów obu komisji. Wiceminister Jarosław Sellin podkreślił, że w ciągu minionych siedmiu lat nakłady na program ochrony obiektów zabytkowych na terenach wiejskich wzrosły ponad dwukrotnie. "Wówczas w programie ochrony zabytków mieliśmy 97,5 miliona. W bieżącym roku dzielimy 215 milionów. Mniej więcej połowa tej sumy przeznaczona była na finansowanie prac przy zabytkach na obszarach wiejskich" - podkreślił Jarosław Sellin. Na terenach wiejskich znajduje się blisko połowa wszystkich zabytków nieruchomych w Polsce.

Przedstawiając informację na temat stanu zabytków wiceminister Jarosław Sellin podkreślił, że zadaniem administracji rządowej jest identyfikowanie zagrożeń dla zabytków. Jako najważniejsze wymienił między innymi niedostateczną wiedzę właścicieli zabytków na temat ich wartości, powstawanie wielkich, przemysłowych zabudowań hodowlanych, przenoszenie się ludności wsi do miast, oraz przemiany krajobrazu wsi, które mogą doprowadzić do zniszczenia dotychczasowego cennego ładu przestrzennego. Jako jeden z najważniejszych sposobów ochrony dorobku kulturalnego wsi wymienił skanseny. "Mamy ich w Polsce 51. Są bardzo cenne, ponieważ chronią zabytki, które nie miałyby szansy przetrwania in situ, czyli w dawnych miejscach posadowienia. W skansenach te zabytki dostają nowe życie" - podkreślił wiceminister Jarosław Sellin.

Odpowiadając na pytania posłów Sellin powiedział, że Narodowy Instytut Dziedzictwa uruchomił program doradztwa dla samorządów zainteresowanych rewitalizacją zabytków na terenach wiejskich. "Program ten polega na wsparciu merytorycznym przy uzyskiwaniu środków i finansowym" - dodał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. Podkreślił, że skala wyzwania jakim jest dbanie o zabytki wymaga jak najbliższej współpracy ministrów kultury, rolnictwa i samorządów. Dodał, że bliskie współdziałanie instytucji ułatwia powstały w 2019 r. Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi.

Sellin dodał także, iż ochronie zabytków na wsi może służyć współpraca międzynarodowa. Jako przykład wymienił inicjatywę wpisania na Listę UNESCO zabudowań związanych z osadnictwem holenderskich menonitów na Żuławach. "Uważamy, że to jedno z najciekawszych zjawisk kulturowo-religijnych na ziemiach polskich" - podsumował.

papŚrodki ministra kultury w ramach wsparcia produkcji audiowizualnej jak dotąd otrzymało 131 projektów filmowych na łączną kwotę ponad 315,5 mln zł - powiedział podczas wtorkowej sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu wiceszef MKiDN Jarosław Sellin.

Tematem komisji było "Rozpatrzenie Informacji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na temat efektów funkcjonowania ustawy z dnia 9 listopada 2018 r. o finansowym wsparciu produkcji audiowizualnej: stan polskiej kinematografii, finansowanie filmów, działalność Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej".

"Mogę powiedzieć, że stan polskiej kinematografii jest dobry, dlatego że od 2005 r. mamy funkcjonującą ustawę o kinematografii (...) Minister Kultury sprawuje mecenat nad działalnością sektora kinematografii, a ostatnie lata to czas zmian, a także wyzwań dla rynku filmowego w Polsce. Mamy za sobą ograniczenia spowodowane pandemią, a teraz wojnę. Ale mimo tych ciężkich ostatnich lat staramy się aktywnie wspierać działania mające minimalizować skutki tej pandemii" - mówił sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin.

Zwrócił także uwagę, że nie wszyscy wiedzą, jak wiele jest instytucji, których "organizatorem czy nadzorcą jest Minister Kultury". Wymienił tu Polski Instytut Sztuki Filmowej, Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, Filmotekę Narodową – Instytut Audiowizualny, Techfilm i Narodowe Centrum Kultury w Warszawie, Centrum Technologii Audiowizualnych CeTA we Wrocławiu. "Bardzo aktywne w planach filmowych było też Biuro Programu +Niepodległa+" - zaakcentował.

"Ale, także dzięki zaangażowaniu Telewizji Publicznej, w ciągu ostatnich sześciu lat powstało 88 filmów fabularnych i dokumentalnych poświęconych polskiej historii. Myślę, że to ważne, dlatego że zawsze było takie poczucie, że trochę słabo opowiadamy o polskiej historii w kinie polskim. I myślę, że taką zachętą też żeby trochę więcej filmowcy tą problematyką historyczną się zajmowali był konkurs ogłoszony na początku naszych rządów, w 2016 r., na scenariusze czy pomysły scenariuszowe dotyczące polskiego filmu historycznego" - opowiadał Sellin.

"Ale to oczywiście nie wszystko, bo od początku 2018 r. do września 2022 r., można powiedzieć w ostatnich czterech latach, dzięki środkom publicznym dofinansowano powstanie w sumie 120 filmów fabularnych, 170 dokumentalnych, 47 filmów fabularnych przeznaczonych dla młodego widza lub widowni familijnej. Mówię o tych liczbach również dlatego, że właśnie przed 2015 r., kiedy odnowiliśmy taki ambitny mecenat państwa nad polską kinematografią, filmów np. fabularnych powstawało w Polsce kilkanaście rocznie i bardzo często były sytuacje, że na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni po prostu trzeba było pokazywać wszystkie filmy wyprodukowane, bo nawet selekcji nie było sensu robić, bo tych filmów było tak mało" - mówił.

Podkreślił, że obecnie "właściwie już regularnie rok w rok, nawet w okresie pandemii, produkuje się około 50 filmów rocznie". "Fabularnych podkreślam, takich, które mają aspiracje być filmami kinowymi i jest w czym wybierać i jednak selekcja jest konieczna na Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni" - powiedział Sellin.

"W listopadzie 2018 r. uchwalono kluczową dla finansowania kinematografii ustawę o finansowym wspieraniu produkcji audiowizualnej, czyli tzw. zachętach. Polska wraz z wejściem w życie jej rozwiązań przestała być krajem Europy, który nie oferował mechanizmu wspierania wydatkowania na potrzeby produkcji audiowizualnej na terenie kraju. Przyjęto model automatycznego zwrotu do 30 proc. kosztów realnie poniesionych na terenie Polski pod warunkiem spełnienia kryteriów testu kwalifikacyjnego głównie odnoszącego się do zaangażowania finansowego na terenie Polski, zatrudnienia polskich pracowników czy liczby dni zdjęciowych na terenie naszego kraju" - wyjaśnił.

W jego ocenie to ważne rozwiązanie. "Dlatego, że ono prawie w 100 proc. powiększa budżet publiczny na finansowanie polskich filmów, w porównaniu z tym co rokrocznie ma do dyspozycji ze ściągniętych z rynku pieniędzy PISF. Czyli można powiedzieć, że można jeszcze ambitniej projektować projekty filmowe w Polsce. A produkcja filmu to jest taka właściwie mała +fabryka+, która funkcjonuje rok, dwa, trzy i ważne, gdzie ona funkcjonuje. I dlatego właśnie zachęty są pomyślane tak, żeby te fabryki zechciały funkcjonować w Polsce" - zauważył Sellin.

"Dzięki środkom przyznanym przez Ministra Kultury w ramach wsparcia produkcji audiowizualnej, właśnie w tym systemie zachęt, środki jak dotąd otrzymało 131 projektów filmowych na łączną kwotę ponad 315,5 mln zł. Według szacunków PISF kwota ta przełożyła się na wydatkowanie na terytorium Polski kwoty 1 mld ponad 317 mln zł na produkcję audiowizualną. To jest skala tej +fabryki+, która do Polski dotarła czy jest realizowana w Polsce, a więc bardzo poważne pieniądze" - zaznaczył.

Jak przypomniał, niezmiennie od kilkunastu lat wsparciem dla polskiej kinematografii jest PISF. "Do PISF można wystąpić z wnioskiem o dofinansowanie wszystkich rodzajów filmów - fabularnych, dokumentalnych, animowanych w zakresie m.in. rozwoju projektów filmowych i produkcji filmowej. (...) Środki te pochodzą z opłat wnoszonych m.in. przez kina, ale nie tylko. PISF jest jednocześnie ustawowym operatorem przyznawania wsparcia finansowego na podstawie ustawy, o które ubiegają się przedsiębiorcy koprodukujący z krajowymi i międzynarodowymi partnerami, jak i świadczący usługę na rzecz międzynarodowej produkcji audiowizualnej. Operuje w tym zakresie środkami przyznanymi z budżetu państwa" - wskazał.

"Następne lata naszym zdaniem zdają się być czasem wyzwań dla branży związanych ze zmieniającym się rynkiem dystrybucji filmów. Wiadomo że pandemia też bardzo mocno wpłynęła na to, jak ludzie oglądają filmy, czy w domu czy w kinach. I tutaj mamy szereg nowych zjawisk ciekawych do oceniania i obserwowania. Ministerstwo Kultury monitoruje te trendy na rynku, we współpracy z PISF" - podkreślił Sellin.

Dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Radosław Śmigulski zwrócił także uwagę na uznanie, jakim w ostatnich pięciu latach polskie filmy cieszyły się na arenie międzynarodowej. "To sześć nominacji do Oscara, 20 nominacji do nagród europejskich i 50 polskich filmów w najważniejszych konkursach na świecie. Nie było nigdy w polskiej kinematografii takich pięciu lat. PISF podjął działania, które musiały odpowiedzieć na wyzwania związane z pandemią - specjalne programy pomocowe dla kin studyjnych, dla producentów i dla dystrybutorów. Ostatnio podjęliśmy też m.in. działania związane z pomocą dla filmowców ukraińskich" - mówił.

Sellin pytany m.in. o konkurs na dyrektora PISF powiedział, że jego kadencja mija 7 grudnia br. i "pan premier zdecydował się na ogłoszenie konkursu w odpowiednim terminie wyprzedzającym, żeby do 7 grudnia takie rozstrzygnięcie było".

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search