Nie należy poddać się emocjom. Mamy poczucie, że prawda jest po naszej stronie i nie reagujemy emocjonalnie.– mówi portalowi wPolityce.pl wiceminister kultury Jarosław Sellin (PiS).
W internecie pojawił się film o „polskim holocauście”, a Washington Post publikuje grafikę ze swastyką na polskie fladze. To przypadki czy zaplanowana akcja?
Jarosław Sellin (PiS): Przy okazji tego kryzysu odkryliśmy niedobre, wręcz straszne rzeczy. Istnieje totalna ignorancja i niewiedza jeśli chodzi o naszą historię w II wojnie światowej. Ale istnieje też coś, co możemy jawnie nazwać antypolonizmem. I to nie wbrew intencjom, ale świadomie realizowanym. Te przykłady o tym świadczą. Trudno, musimy się z tym liczyć i wreszcie twardo i szeroko walczyć o prawdę na temat Polski i Polaków. Nie możemy pozwolić na utrwalenie stereotypu, że Polacy to naród szmalcowników, współsprawców Holocaustu. Kiedyś wolny świat nie chciał umierać za Gdańsk. Jeżeli będziemy kiedyś zagrożeni świat powie, że nie będzie umierać za tych Polaków. Walka o dobre imię Polski i Polaków to kwestią naszego bezpieczeństwa.
Co planuje robić z tym rząd? Pojawia się wiele zarzutów, że przegapiliśmy odpowiedni moment.
Nie należy poddać się emocjom. Mamy poczucie, że prawda jest po naszej stronie i nie reagujemy emocjonalnie. Jak widać, emocjonalnie reaguje druga strona, co świadczy o tym, że to oni działają ze złymi intencjami. Musimy spokojnie proponować wyjaśnianie naszych intencji, uruchomić kanał dialogu ze specjalistami izraelskimi. Cały czas czekamy na grupę ekspertów powołanych przez premiera Netanjahu. Proszę zwrócić uwagę, że mamy też dobre efekty tego kryzysu. Są jasne wypowiedzi poważnych polityków izraelskich, kanclerz Niemiec czy ministra spraw zagranicznych tego kraju. Jednoznacznie mówią, że nie było polskich obozów śmierci, że jest to kłamliwe sformułowanie. Najważniejsi politycy i instytucje polityczne zaczynają mówić to, na czym nam zależy.
Minister Gliński apeluje o ostudzenie emocji ws. Polskiej Fundacji Narodowej. Jak długo mamy być spokojni? Kiedy PFN coś zrobi?
Zawsze trzeba być spokojnym.
Kiedy PFN zareaguje na to, co się dzieje?
Najbliższe sprawozdanie z jej działalności będzie w połowie roku. Działania PFN są monitorowane i jak mówił pan premier Gliński, tych działań jest sporo. Polska Fundacja Narodowa jest w stałym kontakcie z KPRM ws. propozycji i realizowanie różnych pomysłów związanych z tym kryzysem.
Podoba się Panu, że środowiska amerykańskich Żydów wypuszczają film nt. Polski, a nie ma odpowiedzi PFN?
Ja akurat taki film PFN widziałem. Cieszę się też, że jest duże poruszenie obywatelskie.
Jak Pan ocenia szczyt Unii Europejskiej i spotkanie premiera Morawieckiego z Junckerem i Timmermansem?
Im więcej takich spotkań, tym lepiej. Bo coraz lepiej się rozumiemy. Przywódcy UE coraz lepiej rozumieją istotę zmian w polskim wymiarze sprawiedliwości. Coraz lepiej wiedzą, że polska nie naruszyła żadnych norm praworządności. Rozumieją też, że uruchomienie art. 7 przeciwko Polsce będzie nieskuteczne, bo nie mam możliwości, by poszło to dalej. Jest to pułapka dla samej Unii Europejskiej.