Gośćmi Doroty Kani w programie Telewizji Republika ,,Polityczna kawa'' byli Jarosław Sellin, Adam Andruszkiewicz oraz Marek Król – Mi się wydaje, że to jest długotrwały proces słabnięcia elit politycznych, które opanowały Unię Europejską. Prowadzą one bardzo ideologiczną polityką i dostają taki zimny prysznic, już nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach - ocenił Jarosław Sellin.
– W tej chwili mamy bardzo ciekawą sytuacja, bo komisja europejska powiedziała, że wszczyna postępowania wobec Węgier. Jak to się skończy? - zapytała Dorota Kania .
– Mi się wydaje, że to jest długotrwały proces słabnięcia elit politycznych, które opanowały Unię Europejską. Prowadzą one bardzo ideologiczną polityką i dostają taki zimny prysznic, już nie tylko w Polsce, ale także w innych krajach - ocenił Jarosław Sellin.
– To wszystko będzie musiało przynieść efekty w wyborach europejskich i to jest próba jakiegoś takiego dramatycznego postępowania. Stad też ta sprawa praworządności w Polsce, czy na Węgrzech. Kto wie czy takie działania nie będą podejmowane także w Austrii i na Węgrzech, bo tam też doszły do władzy takie ugrupowania im nieprzychylne - kontynuował polityk Prawa i Sprawiedliwości.
IPhone 8 64 GB już za 199 zł start + Internet bez limitu danych i rozmowy bez końca! Przenieś numer do Orange i zyskaj 3 miesiące abonamentu za 0 zł.
Chcę poznać ofertę.
Nie, dziękuję.
– Myślę, że w narodach europejskich odradza się takie poczucie państwa narodowego - dodał.
– Dla nas niewygodne są zarówno te pseudoelity, ale także pójście Europy w drugą stronę - dopowiedział Adam Andruszkiewicz.
– Te siły narodowe we Franji i Niemiec, jak Zjednoczenie Narodowe, czy też Alternatywa dla Niemiec mają takie bardzo kolizyjne podejście do naszego kraju bym powiedział - mówił poseł WiS.
– Jeżeli taka partia doszłaby do władzy w Niemczech, to byłby to dla nas naprawdę duży problem i ten sojusz niemiecko-rosyjski byłby mocniejszy - dodał polityk.
– Myślę, że wszyscy totalitaryści europejscy, jak ich nazywam zrobią wszystko. Totalitaryzm liberalny, który obowiązuje w Europie nie obejmuje żadnych innych wersji. Moim zdaniem jest to łagodnie przerobiony, ładnie opakowany komunizm - ocenił Marek Król.
– Świętowanie rocznicy urodzin Marksa też coś o tym mówi - dodała Dorota Kania.
– Tak, jak mówię to jest taki pluszowy komunizm. To jest ten sam problem - stwierdził publicysta.