gazetakrakowskaStarosta oświęcimski, że konkretne prace ruszą jeszcze w tym roku i w ciągu dwóch lat nowa placówka, która w dużej części ma zostać poświęcona mieszkańcom ziemi oświęcimskiej niosącym pomoc więźniom Auschwitz, zostanie otwarta

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przekaże obiecane 4 mln zł na przygotowanie Muzeum Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej, które ma powstać w sąsiedztwie Miejsca Pamięci Auschwitz.

Wsparcie finansowe na ten cel potwierdzili wicepremier Beata Szydło i wiceminister kultury Jarosław Sellin, którzy w miniony poniedziałek oglądali w Oświęcimiu budynek przeznaczony pod nową placówkę. W czasie wojny był to Lagerhaus, który stanowił część całego kompleksu niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz.
Zanim ministerstwo przekaże te fundusze, władze powiatu muszą jednak dokonać jeszcze kilku korekt w statucie placówki, powołać dyrektora, radę programową i nadać muzeum ramy organizacyjne, czyli na przykład zdobyć swoje konto.

- Ministerstwo nie może przekazać pieniędzy starostwu, ale już nowej instytucji - tłumaczy starosta Zbigniew Starzec. Według niego jest szansa, że konkretne prace ruszą jeszcze w tym roku. Starosta liczy, że w ciągu dwóch lat placówka, która ma być poświęcona w dużej części oświęcimianom ratującym życie więźniom obozu, zostanie otwarta.

Wicepremier Szydło i minister Sellin zobaczyli również inny historyczny budynek byłej kantyny esesmańskiej, którą przed ruiną ratuje Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Aus­chwitz-Birkenau. Był także w Har­mę­żach, gdzie zobaczył wystawę „Klisze Pamięci. Labirynty” Mariana Kołodzieja, byłego więźnia KL Auschwitz.

papW czasach, kiedy Polska była pozbawiona państwowości, tylko rodzina mogła być tą instytucją, w której młodego człowieka można było wychować na Polaka - powiedział w środę wiceminister kultury Jarosław Sellin podczas Narodowego Kongresu Rodziny.

Sellin zwrócił uwagę, że niepodległość Polski związana jest z rodziną. "Niepodległa, żeby była niepodległa musi być rodzina. Gdy polskość nie mogła kultywować się w państwowości, bo RP była jej brutalnie pozbawiona, kultywowała się ta polskość w tradycji rodzinnej. Tylko rodzina mogła być tą instytucją, w której młodego człowieka można było wychować na Polaka" - powiedział wiceminister.

Nawiązał do hasła Kongresu "Niepodległa, Rodzinna". "Sprzężenie w jednej myśli wątków narodu i rodziny nie tylko pozbawione jest sprzeczności, jakichś zgrzytów semantycznych, ono jest wewnętrznie spójne" - stwierdził. "Dzieje się tak dlatego, że pomiędzy najmniejszą wspólnotą, jaką jest rodzina, a największą jaką jest naród, istnieje fundamentalny związek, który jest fundamentem cywilizacyjno-kulturowym RP" - dodał wiceminister.

Jak podkreślił, rodzina i naród są elementami naturalnego porządku. "Na uznaniu tego porządku wzniesiono nie tylko ład kulturowy RP, ale także strukturę wobec tego ładu pierwotną, czyli całą cywilizację zachodnioeuropejską. To wielkie dzieło ducha i intelektu naszych przodków, opierające się na filarach religii chrześcijańskiej, filozofii greckiej i prawa rzymskiego" - mówił Sellin. Zwrócił uwagę, że obecnie te filary chwieją się, szczególnie w państwach zachodniej Europy.

onet logoMinisterstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przygotowało projekt ustawy dotyczący zmiany nazwy Państwowego Muzeum na Majdanku. Chodzi o dodanie słów "były niemiecki obóz". Rada Ministrów zajmie się nim w II kwartale tego roku.

PM na Majdanku PM na Majdanku - Agencja BE&W
Jarosław Sellin przygotował projekt ustawy, w którym znajduje się nowa nazwa muzeum na Majdanku
Zmiana nazwy muzeum jest powiązana z nowelizacją ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej
Rada Muzeum opowiedziała się za zachowaniem dotychczasowej nazwy. Jednocześnie jest gotowa do szerokich konsultacji

Tak prawdopodobnie będzie wyglądała nowa oficjalna nazwa muzeum na Majdanku: "Państwowe Muzeum na Majdanku. Miejsce Pamięci w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady (1941-1944)". To propozycja przedłożona w projekcie ustawy Jarosława Sellina, wiceministra kultury. Planowany termin przyjęcia projektu przez Radę Ministrów ustalono na drugi kwartał tego roku. Zmiany nazwy PM na Majdanku domagał się wojewoda lubelski Przemysław Czarnek.

- Planowana zmiana ustawy z dnia 2 lipca 1947 r. o upamiętnieniu męczeństwa Narodu Polskiego i innych Narodów na Majdanku (…) ma na celu dobitne podkreślenie charakteru i genezy miejsca po byłym niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady "KL Lublin". Potrzeba wprowadzenia zmian w ww. ustawie jest reakcją na zmieniony kontekst społeczny – w tym międzynarodowy – w jakim Państwowe Muzeum na Majdanku działa po 71 latach od jego utworzenia – czytamy w uzasadnieniu projektu.

Ministerstwo kultury podkreśla, że 1947 roku pamięć o niemieckim terrorze i okupacji Polski była tak silna, że nie wymagało to wprowadzenia do nazwy muzeum informacji, kto był twórcą obozu koncentracyjnego. Wszystko zmieniło się w XXI wieku, kiedy pojawiają się fałszywe przekazy dotyczące utworzenia takich miejsc przez Polaków. Sellin przypomina również, że zmiana nazwy jest konieczna z powodu niedawnej nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.

Niespełna miesiąc temu, w czwartek 22 lutego jako pierwsi poinformowaliśmy o pozytywnym rozpatrzeniu prośby wojewody. - Będą te zmiany. To idzie ustawowo. Zdecyduje o tym rząd – poinformował Onet Jarosław Sellin, wiceminister kultury. Wówczas nie znaliśmy jeszcze nowej nazwy.

Co na to PM na Majdanku? Pod koniec lutego wypowiedziała się Rada Muzeum. "Rada opowiedziała się za zachowaniem dotychczasowej nazwy muzeum, wyraziła też w formie uchwały gotowość do uczestnictwa w szerokich konsultacjach, które miałyby na celu jej doprecyzowanie. Rada zasugerowała również systemowe i spójne podejście do problemu nazewnictwa wszystkich polskich muzeów o podobnym charakterze".

papWystawa "Znaki wolności. O trwaniu polskiej tożsamości narodowej" pozwoli przyjrzeć się wysiłkom odzyskania i utrwalenia niepodległości przez nasz kraj - powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin, podczas konferencji prasowej nt. przygotowywanej ekspozycji.

"Wystawa o której dzisiaj mówimy (została) bardzo ciekawie pomyślana, bo mająca uruchomić refleksję nad właściwie całym polskim losem w XX w." - powiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin podczas konferencji na Zamku Królewskim w Warszawie. Jak podkreślił, ekspozycja nie skupi się tylko na "historii sprzed stu lat", ale pozwoli także przyjrzeć się "wysiłkom utrwalenia polskiej niepodległości, ponownego jego odzyskiwania, oporowi przeciwko tym, którzy nam tę niepodległość odbierali".

papWystawa "Znaki wolności. O trwaniu polskiej tożsamości narodowej" pozwoli przyjrzeć się wysiłkom odzyskania i utrwalenia niepodległości przez nasz kraj - powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin, podczas konferencji prasowej nt. przygotowywanej ekspozycji.

"Wystawa o której dzisiaj mówimy (została) bardzo ciekawie pomyślana, bo mająca uruchomić refleksję nad właściwie całym polskim losem w XX w." - powiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin podczas konferencji na Zamku Królewskim w Warszawie. Jak podkreślił, ekspozycja nie skupi się tylko na "historii sprzed stu lat", ale pozwoli także przyjrzeć się "wysiłkom utrwalenia polskiej niepodległości, ponownego jego odzyskiwania, oporowi przeciwko tym, którzy nam tę niepodległość odbierali".

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search