naszemiastoWiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin odwiedził Malbork, by wziąć udział w spotkaniu zorganizowanym przez Komitet Terenowy Prawa i Sprawiedliwości.

Wiceminister Sellin sporo miejsca poświęcił polityce historycznej - na kanwie ostatnich zawirowań międzynarodowych wynikłych po znowelizowaniu ustawy o IPN, w której mowa była o odpowiedzialności karnej za używanie określenia "polskie obozy śmierci".

- Powołując się na premiera Morawieckiego, jeśli utrwali się w przyszłości pogląd, że Polacy byli współsprawcami Holocaustu, to może się zdarzyć taka sytuacja, że kiedy będziemy w poważnym kłopocie, to tak jak kiedyś powiedziano: "Nie będziemy umierać za Gdańsk", w przyszłości ktoś może powiedzieć: "Nie będziemy umierać za tych Polaków, ponieważ oni są tak paskudni, że byli współsprawcami Holocaustu" . Może to jest wyostrzone, ale mówię o tym dlatego, że budowanie prawdziwego poglądu o nas samych w świecie ma znaczenie dla bieżących interesów, bo albo mamy przyjaciół, albo ludzi zdystansowanych wobec nas, albo wrogów, również z powodów historycznych. - mówił Jarosław Sellin.

pr 2- Fundacje są samodzielne i działają na własną odpowiedzialność. Nadzór polega na tym, że sprawozdania składa się do ministerstwa, ale ministerstwo nie może wydawać poleceń czy nakazywać jakichkolwiek działań fundacjom prywatnym - mówił w Dwójce Jarosław Sellin, wiceszef MKiDN. Wysłuchaj nagrania audycji

Krakowski sąd nie zgodził się ostatnio na likwidację Fundacji Czartoryskich. Wiele mówi się na ten temat w kontekście transferu pieniędzy pochodzących ze sprzedaży państwu polskiemu kolekcji Czartoryskich, który nastąpił stamtąd do nowej fundacji powołanej w Liechtensteinie. W mediach nie brakuje pytań o to, czy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wiedziało o darowiźnie na rzecz nowej fundacji oraz czy, jako organ nadzorujący fundację, wyraziło na to zgodę.

 

tvp info–Każdemu rządowi życzę, żeby tak sobie radził z aferami, jak rząd Platformy Obywatelskiej – mówiła w programie „Woronicza 17” Izabela Leszczyna (PO). Jarosław Sellin (PiS) wskazywał, że afery z czasów rządów PO-PSL nie są wymysłem jego ugrupowania, co udowadniają prace sejmowych komisji śledczych: ds. reprywatyzacji w Warszawie oraz ds. Amber Gold. Jarosław Sellin mówił o „parasolu ochronnym” roztaczanym za czasów poprzednich rządów nad aferzystami, a Grzegorz Długi (Kukiz ’15) wskazywał, że należałoby zakończyć licytację na afery i zacząć walkę z nimi. Zobacz nagranie programu


– To, co PiS nazywa aferami Platformy Obywatelskiej, to tak naprawdę wytwór PiS-owskiej propagandy – powiedziała niedawno na konferencji prasowej Izabela Leszczyna (PO). – Afera nagrodowa, w przeciwieństwie do rzekomych afer Platformy Obywatelskiej, jest aferą prawdziwą – podkreślała .

Temat powrócił w programie „Woronicza 17”, którego Izabela Leszczyna była jednym z gości. – To, co nazywacie aferami Platformy Obywatelskiej, to np. afera hazardowa, która polegała na tym, że jakiś szemrany człowiek z branży hazardowej przyszedł do polityka PO. Ten poszedł do naszego wiceministra i jaki był finał, tego polityka w PO nie ma od 10 lat. Wiceminister dostał zielone światło na uszczelnienie ustawy hazardowej, którą PiS teraz niestety rozszczelnił. Jeśli takie są afery rządu (PO-PSL – red.), to jak każdemu rządowi życzę, żeby tak sobie radził z aferami – powiedziała.

 

Podkreśliła, że „aferę hazardową wykrył minister Kapica w rządzie PO, Donald Tusk położył jej kres”. Wskazała też, że nie powinno się już dyskutować o „odgrzewanych kotletach, za które PO poniosła polityczną odpowiedzialność”, bo przegrała wybory. – Poniosła odpowiedzialność polityczną, żadnej innej nie poniosła i nie poniesie, bo te afery były wydmuszkami dętymi – dodała Leszczyna.

„To dla Polaków obraźliwe”

Jej słowa zbulwersowały polityka PiS Jarosława Sellina. – Ja zachęcam panią poseł, żeby kontynuowała tę swoją narrację rozpoczętą wypowiedzią o rzekomym nieistnieniu afer PO, ponieważ to będzie oznaczało, że zdecydowana większość Polaków uzna, że wy, politycy Platformy Obywatelskiej, traktujecie Polaków jako ludzi niepełnosprawnych intelektualnie i to jest dla Polaków obraźliwe – powiedział.

Podkreślił, że afery nie są wymysłem PiS „dlatego, że dwie komisje śledcze i ta trzecia (ds. wyłudzeń VAT – red.), która za chwilę powstanie – udowadniają, jaki był parasol ochronny nad aferzystami, nad mafiami VAT-owskimi czy nad mafiami reprywatyzacyjnymi w Warszawie”.

Afery czy nieprawidłowości?

Polityk Nowoczesnej Piotr Misiło ocenił, że „to nie są afery, to nieprawidłowości”. – Nieprawidłowości jeśli mówimy o premiach, nieprawidłowości jeśli mówimy o luce podatkowej. I tak bym wolał, abyśmy to nazywali. Jeśli prokurator postawi zarzuty, a sąd skaże osoby, które łamały prawo, to wtedy będziemy mogli mówić o tym, że była afera – powiedział.

Co do terminologii wątpliwości nie miał Andrzej Dera z Kancelarii Prezydenta RP. – Oczywiście, że były afery, bo tak ludzie to nazywają. Przywołując sprawę Amber Gold wskazał, że „widać jak tracili ludzie, a zyskiwał pewien układ, a władza nic nie robiła, mimo że miała wiedzę, żeby temu zapobiec”. – Tym się charakteryzowały rządy Platformy – powiedział.

– Dlaczego politycy, dlaczego organy państwa nie działały? To była największa afera że za rządów PO, że to, co powinno działać, nie działało – mówił Dera.
Sondaż dla „Wiadomości”: PiS z dużą przewagą nad PO
„Wyznacznikiem wyroki skazujące”

Poseł PSL Paweł Bejda o nieprawidłowościach wolałby rozmawiać „w kontekście takim, czy i jacy politycy uczestniczyli w tych hipotetycznych aferach; dla mnie wyznacznikiem tego, czy uczestniczyli, są wyroki skazujące”.

Jak dodał, „każda władza jest narażona na to że przykleją się do tej władzy jakieś albo śmieci polityczne, albo przykleją się do tej władzy ludzie niegodni, którzy będą chcieli zarobić gigantyczne pieniądze”.

– Bardzo bym chciał żebyśmy skończyli licytację na afery, a zaczęli walkę z aferami. I to jest coś, nad czym powinniśmy się skupić – mówił z kolei Grzegorz Długi (Kukiz ’15). Jak wyjaśniał, nie chciałby, „żebyśmy się przerzucali, kto ma więcej grzechów na sumieniu, bo to nie jest rozwój państwa”, bo ten polega na tłumieniu afer gdy tylko się pojawiają.

wpolityceTo, co nazywacie aferami PO - afera hazardowa, która teraz została rozszczelniona przez rząd PiS, to ja każdemu rządowi życzę takich afer. Afera hazardowa została wykryta przez ministra Kapicę, a Tusk położył jej kres. Polityków spotykających się z szemranymi osobami, nie ma już od dawna w Platformie Obywatelskiej— stwierdziła w „Woronicza 17” w TVP Info posłanka Platformy Obywatelskiej Izabela Leszczyna, odnosząc się do mającej powstać komisji śledczej, która zajmie się wyłudzeniami podatku VAT.

Dziś powinniśmy mówić nie o odgrzewanych kotletach, że PO ponosi odpowiedzialność za coś, bo przegrała wybory. PO poniosła odpowiedzialność politycznej. Żadnej innej nie poniosła i nie poniesie, bo te afery były wydmuszkami. Afera stoczniowa to jest dzisiaj. Pompowane są tam pieniądze, a stocznie upadają. To są afery— bredziła Leszczyna.

Wiceminister Jarosław Sellin zachęcił opozycję do kontynuowania swojej kłamliwej narracji, ponieważ będzie to oznaczało, że Polacy uznają, że traktuje się ich jako osoby niepełnosprawne intelektualnie.

To jest dla Polaków obraźliwe. Powstanie komisja śledcza, która zbada, co zrobiliście. Komisje śledcze już udowadniają, jaki był parasol ochronny państwa nad przestępcami. Przypomnę pani poseł, że pozbyliście się Chlebowskiego, bo spocił się na konferencji prasowej. Schetyna jakoś nie zniknął z polityki. PO przymykała oko na wiele i myślę, że ustalenia komisji śledczej ws. VAT będą bardzo ciekawe— dodał Sellin.

W czasie, kiedy my rządziliśmy w latach 2005-2007 byliśmy w czołówce krajów z najniższą luką VAT-owską. Kiedy PO przejęła władzę, momentalnie spadliśmy do ogona tego rankingu— przypomniał wiceminister.

Minister Dera do listy afer PO dorzucił jeszcze aferę informatyczną. Dodał, że one wszystkie mają jeden spójnik - PO była nieodpowiedzialna jeśli chodzi o pomnażanie majątku Skarbu Państwa.

Ponosił on straty, a bogacili się przestępcy. We wszystkich aferach widzimy, że władza nie zapobiegała działaniom przestępczym. Dwa lata rządów Zjednoczonej Prawicy pokazały, że nie trzeba wiele, żeby to zmienić
— mówił Dera.

Za rządów PO to, co powinno działać, nie działało. Dlaczego tak się działo?— pytał minister Dera.

W odpowiedzi Izabela Leszczyna stwierdziła, że to nie były afery Platformy Obywatelskiej ale oszustów.

Premier Tusk i wiceminister Kapica na to nie pozwalał. Nie możecie tego nazywać naszymi aferami, bo my sobie z tym poradziliśmy. Dlaczego nie przesłuchujecie ministrów Kamińskiego i Wąsika? Afera reprywatyzacyjna to afera PiS nie PO— atakowała Leszczyna

Jarosław Sellin przypomniał, że to za czasów PO nauczyciele języka polskiego byli ministrami finansów.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search