papInteresy Polski zarówno z USA, jak i Izraelem, są zbieżne a spór dotyczy tylko interpretacji historii i to się uspokaja - powiedział w sobotę wiceminister kultury Jarosław Sellin. Jak dodał, Trybunał Konstytucyjny być może doprecyzuje treść ustawy, aby rozwiać wątpliwości.

Sellin pytany w Radiowej Trójce o relacje Polski z Izraelem i Stanami Zjednoczonymi w kontekście podpisanej przez prezydenta i skierowanej przez niego do TK noweli ustawy o IPN odparł, że relacje te powinny być jak najlepsze, ponieważ zarówno USA, jak i Izrael, "są to nasi strategiczni partnerzy".

"To, że zaiskrzyło, jest bolesne i wynika w dużej mierze z nieporozumień związanych z interpretacją tej ustawy. Intencje są oczywiste: chcemy walczyć o sprawiedliwość i prawdę w ocenach historycznych. Nie możemy pozwolić na to, by utrwalały się fałszywe kody pamięci zwłaszcza, że świadkowie odchodzą, a potem pozostaje nam już tylko literatura" - mówił wiceminister kultury.

Podkreślił również, że interesy Polski zarówno z USA, jak i Izraelem, są zbieżne a "spór dotyczy tylko interpretacji historii i to się uspokaja".

"Ustawa na szczęście jest podpisana, ale mamy czas na to, żeby rozważył ją Trybunał Konstytucyjny i być może ją jeszcze doprecyzował, żeby te wszystkie wątpliwości rozwiać. Nie sądzę, by w różnych innych obszarach poza tym sporem historycznym, relacje polityczne, militarne, gospodarcze, turystyczne - zwłaszcza w kierunku izraelskim, w obie strony - doznały jakiegoś uszczerbku. Pod tym względem mamy daleko idąca współpracę i ona jest utrzymana" - ocenił Sellin.

Nowelizacja ustawy o IPN wprowadza m.in. przepisy, zgodnie z którymi każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Prezydent podpisał nowelę we wtorek; postanowił jednocześnie - w trybie kontroli następczej - skierować ustawę do TK.

Nowela wywołała krytykę m.in. ze strony Izraela, USA i Ukrainy. Przed ponad tygodniem, zgodnie z ustaleniami, które zapadły podczas rozmowy szefa polskiego rządu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, został powołany zespół ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem. Na czele zespołu stanął wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.

papPolskę z Izraelem bardzo dużo łączy - mamy wspólne interesy, mamy wspólną historię i to dobrą historię. Polska była przez kilkaset lat główną ojczyzną Żydów w świecie - powiedział w piątek wiceminister kultury Jarosław Sellin.

"Z Izraelem wiele interesów nas (...) łączy. Na bazie wspólnego doświadczenia historycznego, dobrego doświadczenia historycznego - tej wspólnej ojczyzny i interesów bieżących; zarówno politycznych, jak i militarnych, gospodarczych (...) Z Izraelem nas naprawdę wiele łączy i musimy ten kryzys przejść" - powiedział w TVN 24 wiceminister kultury Jarosław Sellin.

Zaznaczył, że w przypadku nowelizacji ustawy o IPN "ważne są intencje". "Intencje są bardzo dobrze opisane w uzasadnieniu(nowelizacji). Tego nikt nie czyta, mam wrażenie. Wszyscy skupili się na artykule 55a. W ogóle nie czytają uzasadnienia, gdzie intencja jest jasno i klarownie wyłuszczona. Nam chodzi o walkę z fałszywymi kodami pamięci, które się w ostatnich kilkunastu, a nawet już kilkudziesięciu latach, +rozlewają+ po całym świecie; piętnujące, bardzo niesprawiedliwe Polskę i Polaków, że rzekomo byliśmy współsprawcami Holokaustu i że obozy były polskie" - podkreślił.

TVN24- W każdej ustawie, w każdej nowej legislacji, ważne są intencje. Nasze intencje są bardzo dobrze opisane w uzasadnieniu, którego nikt nie czyta. Wszyscy skupili się na artykule 55a - przekonywał w piątek w "Tak jest" w TVN24 wiceminister kultury Jarosław Sellin. - Nam chodzi o walkę z fałszywymi kodami pamięci, które się w ostatnich kilkudziesięciu latach rozlewają w całym świecie, bardzo niesprawiedliwe, piętnujące Polskę i Polaków - dodał polityk. Wiceminister kultury, komentując nowelizację ustawy o IPN, stwierdził, że jej "efekty są różne". "Są różne stereotypy, są różne naciągane fakty" - Są i takie, które minister Czaputowicz nazwał, że są świadectwem tego, że istnieje silny antypolonizm. Na szczęście to nie były jakieś duże manifestacje, raczej pikiety. I są różne radykalne głosy, ale jednocześnie słychać takie głosy, że Polskę z Izraelem dużo łączy. Mamy wspólne interesy, wspólną historię, i to dobrą historię - wskazywał Sellin. Zobacz nagranie programu

tvp info– Pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej powstanie i na pewno nikt go nie zlikwiduje – to gwarantuję – powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin. Postawę PO, w tym szefa klubu radnych Platformy w Radzie Warszawy ws. budowy pomnika przy pl. Piłsudskiego, nazwał „barbarzyństwem politycznym”. Zobacz nagranie programu

Komitet Społeczny Budowy Pomników śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz Ofiar Tragedii Smoleńskiej poinformował, że po wydanej na wniosek komitetu decyzji wojewody mazowieckiego rozpoczynają się prace nad budową tego drugiego pomnika, który ma stanąć na obszarze zielonym pomiędzy placem Piłsudskiego a ulicą Królewską.

Rada Warszawy przyjęła stanowisko, w którym nie wyraziła zgody na budowę przy pl. Piłsudskiego pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej. Stanowisko zgłosił przewodniczący klubu PO Jarosław Szostakowski. Według niego jeżeli pomnik zostanie wybudowany w obecnym trybie, „dla warszawiaków będzie to pomnik PiS-u, pomnik arogancji władzy”. – Przegracie za rok, wtedy tego pomnika tam nie będzie – powiedział Szostakowski do radnych PiS.

„Barbarzyństwo polityczne”

Sellin pytany w TVP1 o wypowiedź Szostakowskiego ocenił, że jest to wyraz „barbarzyństwa politycznego”. – Tragedia smoleńska przez moment po 10 kwietnia 2010 r. jednak nas politycznie połączyła i daliśmy temu wyraz w uchwale sejmowej jednomyślnie przyjętej – powiedział.

– Jeżeli uznajemy ponad podziałami, że (katastrofa smoleńska) była największą tragedią narodu polskiego po II wojnie światowej, to oczywiste jest, że taka tragedia musi być upamiętniona. Stąd było dla nas oczywiste, że musi powstać pomnik upamiętniający ofiary tej tragedii w Warszawie – zaznaczył Sellin.

W ocenie Sellina od ośmiu lat ma miejsce „mocowanie się” z „małostkową i zacietrzewioną politycznie Platformą, która nagle odwróciła swój pogląd na ten temat i postanowiła walczyć z pomysłem postawienia takiego pomnika”. – (To) jest absolutnie niezrozumiale i barbarzyńskie – stwierdził Sellin.

Zapewnił, że pomnik powstanie. – I na pewno nikt go nie zlikwiduje – to gwarantuję – powiedział wiceminister kultury.

Jego zdaniem, politycy PO budując spór polityczny w Warszawie wokół tej sprawy spowodują „jeszcze większy upadek autorytetu opozycji”. – I to będzie kolejna cegiełka do rozważań w głowach Polaków (...) czy takim nieodpowiedzialnym ludziom można (...) kiedykolwiek przekazać władzę – powiedział Sellin.
Podano lokalizację pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej
Stanowisko Rady Warszawy

W stanowisku Rady Warszawy napisano m.in., że „przyjęta przez Społeczny Komitet Budowy, tworzony przez polityków PiS, lokalizacja (pomnika) nie została uzgodniona z mieszkańcami Warszawy, ze środowiskami ekspertów, a także Radą Warszawy”.

Napisano również, że „głębokie oburzenie budzi w ostatnich miesiącach zignorowanie procedur prawnych, począwszy od nielegalnego przejęcia placu (Piłsudskiego), poprzez ustanowienie terenu zamkniętego, niezgodny z prawem podział nieruchomości, po procedowaną po kryjomu decyzję o ustanowieniu lokalizacji”. „Realizacja pomnika w tym trybie i w takiej formie wykracza nie tylko poza ramy przyjętych norm prawa i zwyczajowych procedur, ale też jest gwałtem na samorządności i wolności mieszkańców Warszawy” – głosi stanowisko.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search