papOd 1945 roku pod Pałacem Brühla nie były prowadzone badania archeologiczne, dlatego spodziewamy się tam sporo sensacji i ciekawych odkryć - powiedział w piątek w Studiu PAP wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Zobacz nagranie programu 

W rozmowie z PAP.PL, pytany o postęp prac związanych z odbudową Pałacu Saskiego, Sellin powiedział, że idą one zgodnie z harmonogramem, czego potwierdzeniem jest zakończone badań archeologicznych pod Pałacem Saskim, które przyniosły odkrycie 46 tysięcy zabytków. Wiceszef MKiDN zaznaczył, że nadchodzące prace archeologiczne pod Pałac Brühla powinny przynieść "sporo sensacji".

"Możemy spodziewać się tam ciekawych odkryć, bo od 1945 roku ani pod pałacem Brühla, ani pod kamienicami przy ulicy Królewskiej, nie były prowadzone badania archeologiczne, więc będzie to dziewicze badanie od czasu zniszczeń wojennych i myślę, że będziemy tam mogli spodziewać się sporo sensacji i ciekawych odkryć" - powiedział.

Sellin poinformował, że w marcu ma zostać rozpisany konkurs architektoniczny na odbudowę całego kompleksu na który składają się Pałac Saski, Pałac Brühla i kamienice przy ul. Królewskiej w Warszawie. "Mamy już wytyczne funkcjonalno-użytkowe, w których jest opisane, do czego będą służyć poszczególne pomieszczenia w tych budynkach" - dodał.

Pytany o to, kiedy realnie może rozpocząć się odbudowa, wiceminister kultury powiedział, że jeżeli konkurs architektoniczny zostanie rozstrzygnięty w tym roku, to "realne prace budowlane są możliwe w przyszłym roku". Zaznaczył, że cały kompleks powinien zostać odbudowany do końca tej dekady.

Zgodnie z zapisami ustawy z dn. 11 sierpnia 2021 roku o realizacji inwestycji w zakresie odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ul. Królewskiej odtworzone gmachy zostaną przeznaczone na potrzeby Kancelarii Senatu RP, Mazowieckiego Urzędu wojewódzkiego oraz instytucji kulturalnych i społecznych.

Oddanie do użytku gmachów Pałacu Brühla, Pałacu Saskiego i kamienic zaplanowane jest na 2030 rok. Odbudową kompleksu zajmuje się spółka Pałac Saski.

Pałac Saski został zniszczony przez Niemców w dniach 27–29 grudnia 1944 roku. Do dziś zachował się jedynie środkowy fragment kolumnady pałacowej, mieszczący Grób Nieznanego Żołnierza. Przed II wojną światową w Pałac Saski był siedzibą m.in. Sztabu Głównego Wojska Polskiego.

tvp infoWiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin powiedział, że warte rozważenia jest zamknięcie całej granicy z Białorusią w odpowiedzi na represjonowanie Polaków w tym kraju. W reakcji na wyrok ośmiu lat więzienia dla działacza Związku Polaków na Białorusi Andrzeja Poczobuta Polska zawiesiła ruch na przejściu granicznym w Bobrownikach.

Jak mówił Jarosław Sellin w Programie 1. Polskiego Radia, to ruch bolesny dla Mińska, ale całkowite rozwiązanie sprawy represji wobec Polaków nastąpi po upadku reżimu Alaksandra Łukaszenki, a dojdzie do niego dopiero po upadku reżimu moskiewskiego.

Jarosław Sellin podkreślił, że wtedy Polska będzie mogła rozpocząć współpracę z Białorusią na normalnych zasadach.

Oskarżony o „wzniecanie nienawiści”
Wskazywał, że na Białorusi i poza granicami tego kraju są siły polityczne, gotowe do przejęcia władzy i rządzenia w sposób „normalny, cywilizowany i demokratyczny”. – Czekamy na ten moment, ale niestety reżim Łukaszenki trwa – dodał.

Andrzej Poczobut przebywa za kratami od marca 2021 r. – dotychczas w ramach przedłużanego aresztu tymczasowego. W środę sąd w Grodnie skazał go na osiem lat więzienia.

Reżim Aleksandra Łukaszenki oskarżył działacza Związku Polaków na Białorusi o „wzniecanie nienawiści” i „działanie na szkodę państwa, poprzez wzywanie do nakładania sankcji”. W ocenie obrońców praw człowieka wyrok jest motywowany politycznie.

TVN24

Andrzej Duda poinformował w piątek, że kieruje nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. Oznacza to, że ustawa nie będzie obowiązywała, dopóki TK nie wypowie się na temat jej zgodności z konstytucją. Prezydent zaapelował do sędziów o niezwłoczne zajęcie się sprawą.

W "Kawie na ławę" w TVN24 odnieśli się do tego w niedzielę: posłanka Joanna Kluzik-Rostkowska z Koalicji Obywatelskiej, wicemarszałek Sejmu z Lewicy Włodzimierz Czarzasty, poseł ugrupowania Wolnościowcy Artur Dziambor, wiceminister kultury Jarosław Sellin z Prawa i Sprawiedliwości, wicemarszałek Sejmu z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski oraz Paweł Szrot z Kancelarii Prezydenta.

Jarosław Sellin ocenił, że "gdyby przyjąć poprawki opozycji, to prezydent by musiał zawetować tę ustawę".

- Jestem rozczarowany, dlatego że ten spór nie ma charakteru prawnego. To jest spór czysto polityczny wywołany tym, że opozycja ciężko pracowała przez ostatnie kilka lat, żeby namawiać swoich przyjaciół w Komicji Europejskiej, a jest ich większość, do tego, żeby tego instrumentu używać w walce z polskim prawicowym rządem - powiedział.

- Ten kompromis, który wynegocjowaliśmy w Brukseli, miał charakter kompromisu politycznego. Oczywiście on ma formę prawną i do tej formy prawnej się jakoś trzeba ustosunkować, ale my chcieliśmy tę sprawę załatwić na zasadzie kompromisu politycznego – przekonywał.

Przyznał, że "prezydent miał prawo tak zdecydować, bo jest strażnikiem konstytucji i ma obowiązek nawet analizować dokument, czy jest zgodny z konstytucją, czy nie".

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search