Ogłosiliśmy (…) rządowy program odbudowy zabytków, który zakłada wydanie w najbliższych trzech latach 3 miliardów złotych. Takiego funduszu na zabytki w Polsce jeszcze nie było. Ale musimy też mieć dobre instrumenty do wykorzystywania tych pieniędzy. Jednym z tych instrumentów ma być nowa instytucja kultury, zapowiedziana na konwencji – Agencja Rewitalizacji Zabytków. Chodzi o taką instytucję, która zacznie rewitalizować całe obszary zabytkowe. Nie tylko jeden konkretny zabytek, czyli jeden kościół, jedną kamienicę, jeden dwór, tylko całe obszary zabytkowe – mówił w piątkowym programie „Polski punkt widzenia” w TV Trwam wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, Jarosław Sellin.
Podczas ostatniej konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości prezes partii, Jarosław Kaczyński, wezwał do zintensyfikowania działań na rzecz rewitalizacji zabytków w Polsce. Jarosław Sellin na antenie TV Trwam przypomniał, że poprzedni rząd na odnowę zabytków w naszym kraju wydawał 80 milionów złotych rocznie, natomiast od 2015 roku kwota na ten cel została znacząco zwiększona.
– Podwyższyliśmy tę kwotę do 220 milionów – to jest istotna różnica – i co roku taką kwotę na zabytki wydajemy. Ale dodatkowo ogłosiliśmy też program dedykowany samorządowcom, rządowy program odbudowy zabytków, który zakłada wydanie w najbliższych trzech latach 3 miliardów złotych. Takiego funduszu na zabytki w Polsce jeszcze nie było. Ale musimy też mieć dobre instrumenty do wykorzystywania tych pieniędzy i jednym z tych instrumentów ma być nowa instytucja kultury, zapowiedziana na konwencji – Agencja Rewitalizacji Zabytków. Chodzi o taką instytucję, która zacznie rewitalizować całe obszary zabytkowe. Nie tylko jeden konkretny zabytek, czyli jeden kościół, jedną kamienicę, jeden dwór, tylko całe obszary zabytkowe, np. wielkie klasztory albo kwartały miast, które są zaniedbane, całe założenia parkowo-pałacowe itd. – wyjaśnił wiceszef resortu kultury.
Rewitalizacja polskich zabytków to istotny proces przede wszystkim z powodów turystycznych, ponieważ wielu turystów z zagranicy odwiedza Polskę właśnie z powodów kulturowych – wskazał gość „Polskiego punktu widzenia”.
– Turyści zagraniczni, którzy przyjeżdżają do Polski – a jest ich naprawdę coraz więcej – jeżeli są pytani, dlaczego przyjeżdżają do Polski, to odpowiadają, że z powodów kulturowych. My mamy piękną naturę, mamy wspaniałe góry, mamy przepiękne plaże nad Bałtykiem, mamy jeziora i lasy, ale jednak zdecydowana większość turystów przyjeżdża z powodów kulturowych – na imprezy kulturalne, na festiwale, ale też na oglądanie piękna polskich miast, polskich zamków, polskich pałaców, polskich muzeów. To jest główny motyw przyjeżdżania np. turystów zagranicznych do Polski, więc musimy to po prostu wzmacniać. To się opłaca również pod względem ekonomicznym – przecież ci turyści zostawiają jakieś pieniądze – zaznaczył.
Jednym z celów, które w dziedzinie kultury postawiło sobie PiS, była budowa Muzeum Historii Polski. Ta instytucja została powołana jeszcze w 2006 roku, za pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości, jednak po wyborczej wygranej PO w roku 2007 zaniechano budowy tego muzeum.
– Kiedy powróciliśmy do władzy w roku 2015, zaczęliśmy wreszcie budować. Na warszawskiej Cytadeli, tam, gdzie są już dwa małe muzea, budują się teraz dwa wielkie muzea: Muzeum Historii Polski oraz Muzeum Wojska Polskiego. To będzie takie wzgórze muzeów. Muzeum Historii Polski jest największą inwestycją w historii Ministerstwa Kultury i największą inwestycją muzealną w historii Polski w ogóle. 28 września zaprosimy do tego wielkiego gmachu – myślę, że będzie kilka tysięcy uczestników tego wielkiego otwarcia – i pokażemy artefakty, które Muzeum Historii Polski od 2006 roku zebrało. Będzie wystawa, która chronologicznie pokaże, co będzie na wystawie głównej w przyszłości, bo wystawa główna musi się jeszcze zbudować – podkreślił wiceminister.
Obecny rząd chce również doprowadzić do odbudowy Pałacu Saskiego. Przeprowadzone zostały badania archeologiczne, odkopano również piwnice Pałacu Saskiego.
– Część z tych piwnic oryginalnych będzie zachowana, będzie je można zawsze oglądać. Ale odbudowa przed nami. To jest długi proces, bo to jest nie tylko Pałac Saski, ale też Pałac Brühla i pięć kamienic od ulicy Królewskiej, cały kompleks tej „dziury” architektonicznej, którą mamy od zakończenia II wojny światowej. To będzie trwało do końca tej dekady. (…) Powołaliśmy specjalną spółkę, spółkę Pałac Saski, która się tym zajmuje, działa bardzo dynamicznie. Projekty użytkowe są już przygotowane, konkurs na projekty architektoniczne jest już ogłoszony. Myślę, że najpóźniej w przyszłym roku takie prace odbudowy się zaczną – ocenił Jarosław Sellin.
Jedyny relikt Pałacu Saskiego, który przetrwał II wojnę światową, Grób Nieznanego Żołnierza, zostanie zachowany – zapowiedział gość TV Trwam.
– Tutaj nic nie zmienimy. Chcemy tę oryginalną strukturę zachować. Wokół Grobu Nieznanego Żołnierza będzie odbudowany wielki pałac, ale bez naruszania tej struktury, która jest dzisiaj. To jest święte miejsce dla Polaków, dla naszych obchodów państwowych i wizyt zagranicznych. (…) Ale kształt architektoniczny w tym miejscu Warszawa odzyska. Nie możemy pozwolić na to, żeby to miejsce wyglądało tak, jak zaplanowali to Niemcy w czasie II wojny światowej, czyli destrukt, kompletny destrukt, pustka, którą oni spowodowali już po zakończeniu Powstania Warszawskiego – akcentował wiceszef resortu kultury.