sejm2017W ramach realizacji zadań państwa w zakresie ochrony dziedzictwa narodowego istotnym komponentem działań jest dbałość o narodowy zasób archiwalny, którego definicję i strukturę określono w ustawie o narodowym zasobie archiwalnym i archiwach z 14 lipca 1983 r. jako materiały archiwalne służące nauce, kulturze, gospodarce oraz potrzebom obywateli. Zobacz nagranie wideo
Nadzór nad Narodowym Zasobem Archiwalnym sprawuje minister właściwy do spraw kultury i ochrony dziedzictwa kulturowego, za pośrednictwem Naczelnego Dyrektora Archiwów Państwowych, w ramach działającej na terenie kraju państwowej sieci archiwalnej składającej się z 30 archiwów o charakterze regionalnym i 3 archiwów o charakterze centralnym. W Archiwach Państwowych gromadzone, zabezpieczane i udostępniane są archiwalia wytworzone m.in. przez lokalne władze i urzędy państwowe, instytucje wymiaru sprawiedliwości i samorządy, instytucje i organizacje oświatowe, wyznaniowe, społeczne, przedsiębiorstwa przemysłowe, a także zbiory rodzin i majątków ziemskich, spuścizny osób prywatnych i zbiory regionalne. Przechowywane materiały pochodzą w większości z XIX i XX w., jednak niektóre z nich sięgają wieków średnich, najnowsze zaś pochodzą z połowy drugiej dekady XXI w.
Zasób archiwalny, rozumiany jako historyczne dziedzictwo dokumentacyjne stanowi często jedyny i unikatowy zasób informacyjny o dziejach państwa i narodu i jako taki podlega szczególnej ochronie, a zapewnienie trwania i przekazywania informacji należy do głównych zadań archiwów państwowych. Ochrona i trwałe zabezpieczenie archiwaliów w istotny sposób przyczynia się do kształtowania pamięci i tożsamości narodowej, może stanowić także ważny element budowy wspólnoty i społeczeństwa obywatelskiego.
Obecne archiwa nie tylko chronią materiały archiwalne, które już posiadają, ale także odgrywają aktywną rolę w gromadzeniu i zabezpieczaniu dziedzictwa archiwalnego, które powstaje współcześnie. Kształtowanie państwowego zasobu archiwalnego realizowane jest poprzez sprawowany nadzór nad dokumentacją powstającą w urzędach administracji państwowej i samorządowej, a także w sądach, prokuraturach, instytucjach edukacji, nauki, kultury i wielu innych - archiwa państwowe nadzorują ponad 10 tys. jednostek wytwarzających materiały archiwalne.
Szczególnej roli nabiera obecnie aktywność archiwów związana z gromadzeniem dokumentacji elektronicznej, która staje się coraz powszechniejszym sposobem pozostawiania śladów informacyjnych zarówno przez podmioty publiczne, jak i przez osoby prywatne.
Nie do przecenienie jest także działalność archiwów i archiwistów w ochronie polskiego dziedzictwa kulturowego poza krajem. Od wielu lat polscy archiwiści pomagają porządkować, ewidencjonować zbiory instytucji polonijnych, zabezpieczać je, digitalizować i udostępniać.
Realizacją zadań związanych z ochroną dziedzictwa dokumentacyjnego w archiwach państwowych zajmuje się kadra prawie 1 600 osób, z których 1000 osób zatrudnionych jest na stanowiskach specjalistycznych związanych z działalnością archiwalną i konserwatorską – jest to grupa znakomicie wykształconych, wysoko wykwalifikowanych profesjonalistów, których zaangażowanie w pracę pozwala na właściwe zabezpieczenie, opracowanie i udostępnianie archiwaliów.
Pragnę w tym miejscu zapewnić, iż Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego otacza szczególną troską przechowywane w Archiwach Państwowych dokumentacyjne dziedzictwo historyczne, stale podejmując wysiłki zmierzające do coraz efektywniejszego wykonywania zadań tych jednostek. Wysiłki te skierowane są również na podejmowanie wyzwań , jakie przed państwową siecią archiwalną stwarza współczesność w zakresie nowych technologii informatycznych w związku z niemal powszechnym zastosowaniem systemów informatycznych w zarządzaniu dokumentacją, kwestiami zrównoważonego rozwoju, w tym w zakresie wykorzystywanej infrastruktury, czy też rozwojem funkcji społecznych archiwów.

wnp pl logoPosłowie opowiedzieli się za projektem przekształcającym Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia w Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego. Jego misja ma być skierowana do narodu ukraińskiego, białoruskiego oraz tej części społeczeństwa rosyjskiego, która potępiła zbrodnie Putina.

Sejm rozpoczął w czwartek prace nad projektem nowelizacji ustawy o Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, wniesionym przez grupę posłów PiS. Projekt dotyczy przekształcenia Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia w Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego, którego misja skierowana byłaby do Polaków i do narodu ukraińskiego, białoruskiego oraz tej części społeczeństwa rosyjskiego, która potępiła zbrodnie Władimira Putina. Projektowana nowelizacja to pokłosie rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Trafi teraz do prac w komisji.

Poseł PiS Piotr Babinetz poinformował, że jego klub rozważa złożenie do projektu szeregu poprawek. Jedna z nich - mówił - może dotyczyć nazwy Centrum i jego patrona. Ponadto, PiS rozważa poszerzenie celów działalności Centrum o relacje z Mołdawią, Gruzją, czy Kazachstanem. Babinetz mówił też o potrzebie zwiększenia dotacji podmiotowej dla Centrum, która miałaby być przeznaczana na stypendia oraz doprecyzowania, że oddziały zamiejscowe Centrum mogą powstawać zarówno w kraju, jak i za granicą.

Projekt nowelizacji poparł również poseł KO Tomasz Olichwer. "Zmiana nazwy oraz rozszerzenie działalności mającej na celu wsparcie walczącego o swoje państwo narodu ukraińskiego oraz o demokrację narodu białoruskiego jest dobrym pomysłem" - oświadczył. "Ważne jest również i to, że Centrum Dialogu będzie otwarte na współpracę jedynie z tą częścią narodu rosyjskiego, która potępia zbrodniczy reżim Putina" - dodał.

Również posłanka Lewicy Paulina Matusiak uznała przekształcenie CPRDiP i poszerzenie jego celów za słuszny pomysł. Jak mówiła, zmiana ta jest także symbolem polskiego niezachwianego poparcia dla bratniej Ukrainy. "Zmiana nazwy i zakresu działania Centrum jest w tym wypadku deklaracją pryncypiów naszej przyszłej polityki wschodniej, którymi jest nawiązanie relacji partnerskich, a nawet braterskich z naszymi sąsiadami, braćmi i siostrami zza wschodniej granicy" - oświadczyła Matusiak i zadeklarowała, że Lewica chce pracować nad tym projektem nowelizacji.

Poseł KP-PSL Jacek Protasiewicz chwalił wybór na patrona Centrum Juliusza Mieroszewskiego, publicysty i pisarza, który - jak mówił - oddał sprawie polskiej serce i umysł, a także był współautorem koncepcji partnerstwa ze wschodnimi sąsiadami Polski: Ukrainą, Litwą i Białorusią. "Jesteśmy za tym, aby dalej pracować nad tym interesującym projektem" - oświadczył.

Poseł Polski 2050 Paweł Zalewski wskazywał, że nasz kraj potrzebuje instytucji, która będzie prowadziła "poważną politykę wschodnią" i apelował, by Centrum nie zostało upolitycznione. Postulował ponadto, aby zakres działalności Centrum został poszerzony o relacje z Mołdawią i Gruzją.

Pozytywnie o projekcie nowelizacji wypowiadał się także wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. "MKiDN uważa, iż wojna Rosji przeciwko Ukrainie wymusza pilne przekształcenie CPRDiP, a także zmianę samej nazwy tej instytucji, tak aby Centrum mogło podejmować działania odpowiadające nowej rzeczywistości. Dotychczasowa nazwa wywołuje skojarzenia biegunowo odmienne od faktycznej roli tej instytucji i od podejmowanych przez nią działań, a także niezwykle utrudnia udzielanie przez nią pomocy Ukrainie" - powiedział Sellin.

Ponadto, zauważył, wyróżnianie tylko Rosji spośród wschodnich sąsiadów Polski, jako kraju z którym dialog cieszy się wsparciem państwa polskiego w postaci funkcjonowania specjalnej instytucji, jest obecnie odbierane jako niczym nieuzasadnione uprzywilejowanie tego państwa, i to w sytuacji gwałcenia przez nie podstawowych norm prawa międzynarodowego.

Wiceszef MKiDN podkreślił również, że przekształcenie Centrum będzie stanowić wyraźny sygnał polityczny wysłany do Rosji i do Rosjan.

Zgodnie z projektem nowelizacji, Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia zostanie przekształcone w Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego, a cel jego działania zostanie poszerzony. Projektowane przepisy zakładają, że celem działalności Centrum będzie inicjowanie, wspieranie i podejmowanie działań na rzecz dialogu i porozumienia w stosunkach polsko-ukraińskich, polsko-białoruskich i polsko-rosyjskich, a nie tylko - jak dotychczas - polsko-rosyjskich.

Projekt zakłada, że nowe Centrum podejmowałoby działania o zbliżonym charakterze, jak te realizowane przez CPRDiP wobec Rosji i Rosjan, jak m.in. prowadzenie badań naukowych, utrzymywanie kontaktów z ośrodkami akademickimi i naukowo-eksperckimi, organizacja konferencji i debat publicznych, działalność wydawnicza, wsparcie finansowe dla innych podmiotów, prowadzenie działalności edukacyjnej i stypendialnej, informowanie opinii publicznej.

Zadania te byłyby uzupełnione o upowszechnianie w Polsce i poza jej granicami wiedzy o stosunkach, sytuacji politycznej, historii, kulturze i dziedzictwie narodów Europy Środkowej i Wschodniej, o wspieranie działalności edukacyjnej oraz przeciwdziałanie dezinformacji.

Projektodawcy wskazują, że z politycznego punktu widzenia przekształcenie CPRDiP w Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego byłoby wymiernym wyrazem solidarności i wsparcia dla narodu ukraińskiego i władz Ukrainy, a także narodu białoruskiego. "Centrum Dialogu im. Juliusza Mieroszewskiego będzie bowiem instytucją dysponującą szerokim wachlarzem narzędzi, umożliwiających szybkie wspieranie Ukrainy i jej społeczeństwa w walce o wolność, całość i niepodległość" - podkreślono w uzasadnieniu.

Autorzy projektu zaznaczają, że będzie to także wyraźny sygnał polityczny wysłany do Rosji i Rosjan, zaznaczający hierarchię polskich priorytetów w polityce wschodniej, gdzie na pierwszym miejscu znajduje się wsparcie dla Ukrainy i społeczeństwa ukraińskiego oraz walka z rosyjskim imperializmem.

Ustawa wejdzie w życie po upływie 7 dni od dnia ogłoszenia.

papZ okazji 10. rocznicy śmierci prof. Wiesława Chrzanowskiego w Nowym Domu Poselskim na terenie Sejmu RP otwarto, przygotowaną przez Muzeum Historii Polski, wystawę „Polityk. Prawnik. Mistrz. Wiesław Chrzanowski (1923–2012)”, przybliżającą działalność profesora.

Dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro wskazał, że prof. Chrzanowski rozumiał politykę trochę w duchu Arystotelesa. "Uważał, że ona jest formą etycznego realizowania się człowieka. Był, jak najdalszy od rozumienia polityki wyłączenie w kategoriach sprowadzania polityki do partyjniactwa albo myślenia o polityce wyłącznie w kategoriach interesów, czy spraw niskich" - podkreślił.

"Ważnym epizodem w jego działalności był udział w Powstaniu Warszawskim i organizacji wojskowej" - dodał Kostro. Ocenił, że pobyt w więzieniu stalinowskim ukształtował go jako człowieka i polityka.

Przypomniał, że prof. Chrzanowski był Marszałkiem Sejmu RP I kadencji oraz politykiem i ważną postacią nurtu chrześcijańsko-narodowego. "Ważnym epizodem w jego działalności był udział w Powstaniu Warszawskim i organizacji wojskowej" - dodał Kostro.

Ocenił, że pobyt w więzieniu stalinowskim ukształtował go jako człowieka i polityka. "Dla znacznej części osób był po prostu człowiekiem, który potrafił gromadzić wokół siebie młodych. Trafiało do niego bardzo dużo osób, które nie tylko odrzucały komunizm, ale również odrzucały dominujący nurt opozycyjnej lewicy. Był autorytetem dla tych ludzi" - zaznaczył dyrektor MHP.

Zacytował także myśl Rabindranatha Tagore'a, który mówił, że "Wielkim człowiekiem jest ten, kto sadzi drzewa, wiedząc, że nigdy nie usiądzie w ich cieniu". "Wiesław Chrzanowski był tego typu osobowością, tzn. nie zależało mu na krótkoterminowym efekcie, ale ten etyczny i wychowawczy wymiar polityki był ważniejszy, niż krótkoterminowa skuteczność" - wskazał.

Sekretarz stanu w MKiDN Jarosław Sellin wspominał, że prof. Chrzanowski był "nauczycielem, osobą, która przenosiła do ponurej rzeczywistości lat 70., lat 80. do środowisk niezależnych tradycję czy mit II Rzeczypospolitej i tego ruchu II RP, który prof. Wiesław Chrzanowski reprezentował, czyli tradycji myśli narodowej, ruchu narodowego".

Przyjaciel, uczeń Chrzanowskiego Aleksander Hall wspomniał, że jego najbardziej charakterystyczną cechą była "wierność, zarówno ideałom, jak i ludziom, tym, z którymi szedł przez życie, najbliższym przyjaciołom, towarzyszom broni, których stracił, w tym brata tak dla niego ważnego, ale również później wierność swoim wychowankom"

"Pamiętam wizyty u prof. Chrzanowskiego w jego skromnym mieszkaniu w bloku w Warszawie, kiedy nas, dwudziestoparolatków gościł w czasie różnych pobytów o charakterze konspiracyjnym. Pamiętam jego patronat nad nami, on miał charakter nie tylko patriotyczny, ale też mocno osobisty, w tym sensie, że się zawsze interesował, co się w naszym życiu osobistym dzieje. Był człowiekiem bardzo ciepłym w relacjach personalnych, z dużo młodszymi kolegami, którzy mogliby być jego wnukami" - mówił Sellin.

Przyjaciel, uczeń Chrzanowskiego Aleksander Hall wspomniał, że jego najbardziej charakterystyczną cechą była "wierność, zarówno ideałom, jak i ludziom, tym, z którymi szedł przez życie, najbliższym przyjaciołom, towarzyszom broni, których stracił, w tym brata tak dla niego ważnego, ale również później wierność swoim wychowankom". "Ci z nas, którzy się znaleźli w kłopotach (...) mogli liczyć na jego nieustanną troskę i obecność w ich życiu" - podkreśli Hall.

List do uczestników uroczystości skierowała także marszałek Sejmu Elżbieta Witek. "Prof. Wiesław Chrzanowski potrafił ludzi łączyć, a nie dzielić. Jego głos zawsze się liczył, niezależnie od zajmowanego stanowiska, czy pełnionej funkcji. Był po prostu prawdziwym autorytetem i wybitną osobowością nie tylko dla ruchu chrześcijańsko-narodowego" - napisała marszałek Witek w liście odczytanym przez wicemarszałek Sejmu Małgorzatę Kidawę-Błońską.

"Dlatego cieszę się z tej ekspozycji, w mojej opinii potrzebnej i ważnej. Warto bowiem przybliżać tę wybitną postać, szczególnie młodym pokoleniom Polaków. Ufam, że prawość i uczciwość, ogromna wiedza i niezwykła kultura polityczna, niezłomne zasady etyczne i wierność chrześcijańskim ideałom tego wielkiego patrioty, dla wielu staną się wzorem i inspiracją do podejmowania życiowych wyborów" - dodała.

Jak oceniło MHP, "szczególną wartością wystawy są fotografie i dokumenty z rodzinnego archiwum Wiesława Chrzanowskiego – dotychczas rzadko lub w ogóle niepublikowane". "Odsłaniają kulisy dzieciństwa, które późniejszy polityk spędzał między warszawskim mieszkaniem a rodzinnym majątkiem w Boczkach, zapoznają z przyjaciółmi i politycznymi uczniami profesora, ukazują go podczas górskich wypraw, a nawet porządków w domu" - napisano.

Wiesław Chrzanowski był politykiem, jednym z czołowych przedstawicieli nurtu chrześcijańsko-narodowego w XX wieku. Profesor prawa, żołnierz Narodowej Organizacji Wojskowej - AK i uczestnik powstania warszawskiego, po wojnie współpracownik chadeckiego "Tygodnika Warszawskiego", więzień stalinowski, współpracownik bł. Kard. Stefana Wyszyńskiego, mentor, wychowawca i przyjaciel licznej grupy polityków centroprawicowych, w tym szczególnie członków opozycyjnego Ruchu Młodej Polski, doradca "Solidarności", współzałożyciel i wieloletni przewodniczący Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, Marszałek Sejmu RP I kadencji (1991-92) i Minister Sprawiedliwości RP. Kawaler Orła Białego.

Ekspozycja na kilkunastu planszach przybliża wielowymiarową działalność prof. Chrzanowskiego: udział w konspiracji w czasie wojny i okupacji, powojenne prześladowania, działalność naukową, społeczną i polityczną oraz służbę publiczną w wolnej Polsce.

Jak oceniło MHP, "szczególną wartością wystawy są fotografie i dokumenty z rodzinnego archiwum Wiesława Chrzanowskiego – dotychczas rzadko lub w ogóle niepublikowane". "Odsłaniają kulisy dzieciństwa, które późniejszy polityk spędzał między warszawskim mieszkaniem a rodzinnym majątkiem w Boczkach, zapoznają z przyjaciółmi i politycznymi uczniami profesora, ukazują go podczas górskich wypraw, a nawet porządków w domu" - napisano.

Wystawa dostępna będzie do 3 maja.

Scenariusz wystawy przygotował prof. Tomasz Sikorski we współpracy z dr Barbarą Świtalską-Starzeńską i Tomaszem Wiścickim. Projekt graficzny wykonał Jacek Świderski.

Partnerem wystawy jest Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego.

papSejmowe komisje kultury i spraw zagranicznych poparły rządowy projekt ustawy o ratyfikacji Konwencji ramowej Rady Europy o wartości dziedzictwa kulturowego dla społeczeństwa. Celem Konwencji są wspólne działania na rzecz ochrony i udostępniania dziedzictwa kulturowego.

Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Konwencji ramowej Rady Europy o wartości dziedzictwa kulturowego dla społeczeństwa, sporządzonej w Faro dnia 27 października 2005 r. odbyło się na wtorkowym posiedzeniu połączonych sejmowych Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Spraw Zagranicznych.

"Celem Konwencji są wspólne działania na rzecz ochrony i udostępniania dziedzictwa kulturowego, wzmacnianie jego roli w budowaniu tożsamości i różnorodności, a tym samym pokojowego dialogu pomiędzy wspólnotami tworzącymi dziedzictwo europejskiego kręgu kulturowo-cywilizacyjnego" - mówił obecny na posiedzeniu sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Piotr Wawrzyk.

Jak wyjaśnił, ze względu na swój ramowy charakter Konwencja tworzy wyłącznie ogólne zobowiązania do określonego działania "dopuszczając jednocześnie możliwość przyjęcia alternatywnych rozwiązań wynikających z tradycji prawnej danego państwa i prowadzonej przez nie polityki".

"Bezpośrednią przyczyną rozpoczęcia prac nad tekstem Konwencji była chęć reakcji na ogromne zniszczenia w zasobach dziedzictwa kulturowego dokonane w trakcie działań wojennych w byłej Jugosławii. Zapisy Konwencji podkreślają rolę dziedzictwa kulturowego w budowaniu pokojowego i demokratycznego społeczeństwa" - podkreślił Wawrzyk.

Konwencja została dotychczas ratyfikowana przez 21 państw i weszła w życie 1 czerwca 2011 r. "Zawarte w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka prawo każdego człowieka do swobodnego uczestniczenia w życiu kulturalnym obejmuje także prawo do dziedzictwa kulturowego. Państwa-strony Konwencji potwierdziły uznanie przynależności prawa do dziedzictwa kulturowego do kategorii praw człowieka" - zauważył.

"Celem Konwencji jest także uznanie indywidualnej, a więc każdego człowieka, jak i zbiorowej, czyli poszczególnych wspólnot, odpowiedzialności za dziedzictwo kulturowe. Obowiązek stworzenia przez Rzeczpospolitą warunków umożliwiających upowszechnianie i równy dostęp do dóbr kultury oraz zapewnienie każdemu wolności korzystania z tych dóbr wynika bezpośrednio z art. 6 ust. 1 i art. 73 konstytucji" - wskazał Wawrzyk.

Jak przypomniał, definicja dziedzictwa kulturowego w polskim systemie prawnym pojawiła się wyłącznie w ratyfikowanych przez Rzeczpospolitą konwencjach międzynarodowych. "Dotychczasowe definicje enumeratywnie wskazywały zakres tego pojęcia. Definicja wprowadzana przez Konwencję ma charakter najszerszy, definiując dziedzictwo nie poprzez jego składniki, ale funkcję dla społeczności" - zaznaczył.

"W zakresie praw i obowiązków związanych z dziedzictwem kulturowym państwa-strony Konwencji będą zobligowane do uznania prawa każdego człowieka lub wspólnoty do korzystania z dziedzictwa kulturowego oraz możliwości jego wzbogacania. Prawo to nie będzie mogło podlegać innym ograniczeniom niż ograniczenia wynikające z interesu publicznego oraz praw i wolności innych osób" - mówił Wawrzyk.

Podkreślił także, że ratyfikowanie Konwencji będzie stanowiło wyraz poparcia Rzeczpospolitej dla podejmowanych przez Radę Europy starań mających na celu "budowanie europejskiej wspólnoty w oparciu o dziedzictwo kulturowe poszczególnych wspólnot zamieszkujących Europę". "Nie powinno być ono źródłem konfliktów, ale stanowić wspólne dziedzictwo kulturowe" - powiedział.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Jarosław Sellin dodał, że państwa-strony Konwencji zobowiązują się do wykorzystywania technologii cyfrowych w celu "zwiększenia dostępu do dziedzictwa kulturowego oraz korzyści z niego wynikających". "Ratyfikacja Konwencji przyczyniłaby się też do bardziej efektywnej identyfikacji, badania, interpretacji, ochrony, konserwacji i prezentacji dziedzictwa kulturowego" - zaakcentował.

Członkowie połączonych komisji poparli projekt ustawy.

Posłem-sprawozdawcą została Barbara Bartuś (PiS).

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search