MaryjaZajęcia edukacyjne, wydarzenia kulturalne, udostępnianie zwiedzającym rodzinnego domu Edyty Stein we Wrocławiu – to główne części programu „Dziedzictwo Edyty Stein”. Realizowany jest on z inicjatywy resortu kultury.

Program zainaugurowano w piątek we Wrocławiu podpisaniem w domu Edyty Stein deklaracji o upowszechnianiu dziedzictwa tej świętej zakonnicy. Deklarację parafował wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, dyrektor Ośrodka Pamięć i Przyszłość Marek Mutor oraz prezes Towarzystwa im. Edyty Stein ks. Jerzy Witek.

Jarosław Sellin podkreślił, że postać i życiorys świętej Edyty Stein w sposób wyjątkowy wpisuje się nie tylko w historię jej rodzinnego miasta, ale w dramatyczne dzieje ludzkości i Europy w XX wieku.

„Tu w tym miejscu, w domu rodzinnym Edyty Stein powinien być przypominany jej dorobek intelektualny, wszystkie wątki z jej dramatycznego życiorysu. Powinien być tu prowadzony dialog kulturowy, międzyreligijny. Dialog dotyczący też dramatycznej historii Europy, też przypominanie dziejów Holokaustu, którego była ofiarą” – powiedział Jarosław Sellin.

Dodał, że wiedza o domu Edyty Stein nie jest tak powszechna poza Wrocławiem i Polską, dlatego trzeba dodatkowych działań, które będą upowszechniać wiedzę o dziedzictwie tej postaci oraz promować też ważne wartości.

„Podjęliśmy decyzję, że ten program będzie dofinansowany kwotą 300 tys. zł w tym roku, a myślę że pomyślimy również o jakimś systemowym i docelowym rozwiązaniu, które pozwoli temu miejscu żyć i rozwijać bardzo szeroki wachlarz działań, które będą przypominały postać Edyty Stein, postać która jest patronką Europy” – mówił Jarosław Sellin.

Wiceszef resortu kultury podkreślił, że dotychczas domem i spuścizną po Edycie Stein zajmowali się przede wszystkim szlachetni społecznicy, a teraz państwo polskie włącza się w ten obowiązek i deklaruje pełne wsparcie.

Dyrektor Ośrodka Pamięć i Przyszłość Marek Mutor zadeklarował, że wspólnie z przedstawicielami Towarzystwa im. Edyty Stein w 2019 roku udostępni dom Edyty Stein do codziennego zwiedzania. Powstanie w tej placówce nowa stała ekspozycja o patronce Europy. Zaplanowano też 24 różnego rodzaju wydarzenia, poczynając od warsztatów i zajęć edukacyjnych po wydarzenia kulturalne i artystyczne.

„Dom już jest codziennie dostępny dla zwiedzających. Przechodzimy od tego społecznego wysiłku do publicznej opieki nad spuścizna Edyty Stein i myślę, że to jest początek drogi, która będzie pożyteczna dla wszystkich” – dodał Marek Mutor.

Ks. Jerzy Witek przypomniał, że gdy w Polsce w 2016 r. odbywały się Światowe Dni Młodzieży, dom Edyty Stein odwiedziła rekordowa grupa osób.

„Gościliśmy tu pięć tysięcy młodych katolików. Odprawialiśmy msze święte w kościele parafialnym, tutaj w domu Edyty Stein, który żył jak nigdy wcześniej, odbywały się spotkania i prelekcje” – powiedział ks. Jerzy Witek.

Tegoroczne spotkanie TAIZE w grudniu zaplanowano we Wrocławiu i spodziewana jest jeszcze liczniejsza grupa młodych.

Towarzystwo im. Edyty Stein zostało założone w 1989 roku z inicjatywy grupy osób zafascynowanych biografią i spuścizną filozoficzną patronki Europy. W 1995 roku Towarzystwo zostało właścicielem rodzinnego domu Edyty Stein przy ul. Nowowiejskiej 38, gdzie od 1999 roku ma swoją siedzibę.

Edyta Stein urodziła się we Wrocławiu w pobożnej rodzinie żydowskiej w 1891 r. Była doktorem filozofii. Po okresie zwątpienia i ateizmu, w wieku 30 lat przeszła na katolicyzm. 12 lat później wstąpiła do zakonu karmelitanek. Przyjęła imię Teresa Benedykta od Krzyża. W wyniku narastających prześladowań Żydów pod koniec 1938 r. została przeniesiona do klasztoru Karmelitanek w Echt na terenie Holandii.

2 sierpnia 1942 r. zakonnica została aresztowana w klasztorze przez gestapo i osadzona w policyjnym obozie tranzytowym Amersfoort. Dwa dni później została przeniesiona do obozu zbiorczego w Westerbork w okupowanej Holandii. Stamtąd Niemcy deportowali zakonnicę – wraz z blisko tysiącem Żydów – do Auschwitz. Wśród nich znajdowało się kilkudziesięciu ochrzczonych Żydów, a także siostra Edyty, Róża.

Została zabita w komorze gazowej w Auschwitz-Birkenau 9 sierpnia 1942 r. wraz z grupą więźniów, w której była też jej siostra Róża.

Edyta Stein została beatyfikowana w 1987 r. przez Jana Pawła II, a 11 lat później kanonizowana. W 1999 r. Jan Paweł II ogłosił św. Teresę Benedyktę od Krzyża – obok św. Katarzyny ze Sieny i św. Brygidy Szwedzkiej – patronką Europy. Jak wyjaśnił prezes Towarzystwa im. Edyty Stein ks. Jerzy Witek, stało się tak, ponieważ „św. Edyta Stein pokazuje, jak należy żyć, aby nie zatracić nie tylko siebie, ale całego wielkiego dziedzictwa europejskiej tożsamości i duchowej kultury”.

Edyta Stein jest pierwszą Żydówką, która przeszła na katolicyzm i została kanonizowana

EmradioWręczył go wiceminister kultury Jarosław Sellin na gali z okazji 90-lecia placówki.

To jedno z najważniejszych muzeów nie tylko Śląska, ale i w ogóle Polski - mówił wiceminister na gali w gmachu Narodowej Orkiestry Polskiego Radia w Katowicach. Z okazji rozpoczęcia świętowania 90-lecia Muzeum Śląskiego odbyła się ona wieczorem 31 stycznia.

Wiceminister Jarosław Sellin powiedział też, że Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis to najważniejsze wyróżnienie, które jest w dyspozycji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Na ogół jest wręczane osobom, które są zasłużone dla kultury. - W bardzo wyjątkowych sytuacjach również instytucjom. Jubileusz 90-lecia istnienia tej niezwykłej instytucji jest właśnie taką sytuacją - stwierdził, wręczając medal dyrektor muzeum Alicji Knast.

Trudny początek

Muzeum Śląskie zostało utworzone 23 stycznia 1929 r. przez Sejm Śląski. Powstał dla niego wspaniały, nowatorski pod względem architektonicznym budynek w stylu modernistycznym. Był gotowy w 1939 roku, ale Muzeum Śląskie nie zdążyło się do niego wprowadzić, bo wybuchła wojna.

Nowe, niemieckie władze uznały, że gmach ma zbyt polski wygląd i nakazały... rozebrać go do fundamentów. Nakaz został wykonany. Nawet w samych Niemczech pojawiły się głosy, że ta decyzja to niegospodarność, ale budynek był już rozebrany.

Zgromadzone do tej chwili zbiory poszły w rozsypkę, ale największą ich część przejęło Muzeum Górnośląskie w Bytomiu.

Restytucja Muzeum Śląskiego nastąpiła dopiero w grudniu 1984 roku. - To nietypowa sytuacja: jesteśmy jedynym muzeum w Polsce, które nie świętuje nieprzerwanej działalności czy jubileuszu swej siedziby, ale kolekcji i idei, która się przez wiele lat z tą kolekcją wiązała - wyjaśnia Alicja Knast, dyrektor Muzeum Śląskiego.

Łaźnia i wieża szybowa

Odnowione Muzeum Śląskie działało z początku w budynku dawnego hotelu przy al. Korfantego w Katowicach. W 2015 r. instytucja uzyskała swoją nową siedzibę w Strefie Kultury. Składa się na nią schowany w większości pod ziemią gmach, a także kilka budowli przejętych po dawnej Kopalni "Katowice", która działała w tym miejscu. To m.in. budynek dawnej łaźni i wieża szybowa.

dziennik baltyckiPełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz spotkała się dziś w Warszawie z przedstawicielami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego ws. obcięcia dotacji dla Europejskiego Centrum Solidarności. - Wszyscy mamy dobrą wolę - zapewnił po spotkaniu Jarosław Sellin, wiceminister kultury z Pomorza. Choć Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego decyzję o powrocie w 2019 r. do podstawowej, zapisanej w umowie kwoty dotacji podmiotowej dla ECS w wysokości 4 mln zł podjął już w październiku, to o sprawie głośno zrobiło się dopiero w zeszłym tygodniu, gdy zapytany o nią minister Piotr Gliński przerwał wywiad i wyszedł ze studia radia RMF FM. W sumie dotychczasową dotację dla ECS obcięto o ponad 3 mln zł. We wtorek, 29 stycznia, w Warszawie p.o. prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz oraz marszałek województwa Mieczysław Struk spotkali się w tej sprawie z przedstawicielami resortu kultury. Spotkanie zakończyło się po godz. 18. Konkretne decyzje w sprawie pieniędzy dla ECS jednak nie zapadły. Społeczna zbiórka na ECS w oczekiwaniu na ostateczną decyzję w sprawie rządowego dofinansowania dla tej instytucji - Rozmawialiśmy dziś w obecności premiera Glińskiego o przyszłości tej [ECS-dop.red] instytucji i o przyszłości finansowania tej instytucji. Myślę, że poznaliśmy wzajemnie swoje intencje i uważamy wszyscy, razem, że to jest bardzo ważna instytucja na mapie polskich instytucji kultury. Wszyscy mamy dobrą wolę wobec funkcjonowania tej instytucji i na pewno będziemy szukać kompromisu, rozwiązań, które spowodują, że ta instytucja będzie mogła spokojnie i stabilnie funkcjonować- powiedział dziś po spotkaniu Jarosław Sellin, wiceminister kultury- Takich rozwiązań będziemy szukali w najbliższych tygodniach już na poziomie spotkań roboczych, bo dziś wyraziliśmy tylko swoje intencje, które podkreślam są dobre. Nikt nie ma zamiaru tej instytucji krzywdzić. - podkreślił Sellin. I dopytywany o to, czy będą większe pieniądze na ECS, czy nie odpowiedział :- Myślę, że w tej sprawie nie ma pośpiechu. Aleksandra Dulkiewicz przypomniała po spotkaniu, że ECS zawsze było "wielką troską" prezydenta Pawła Adamowicza. - Nie ukrywam, że decyzja z października o obcięciu dotacji dla ECS była zmartwieniem dla prezydenta Adamowicza. Dziś jesteśmy w dialogu i bardzo za to spotkanie dziękuję, natomiast nie ukrywam, że propozycje złożone przez pana premiera i pana ministra sątwarde, trudne. Musimy je przeanalizować wspólnie z marszałkiem- powiedziała Dulkiewicz. Ministerstwo Kultury nie chce m.in., żeby w ECS odbywały się wydarzenia o charakterze politycznym.

radiogdanskUmowa dotycząca dofinansowania Europejskiego Centrum Solidarności przez Ministerstwo Kultury przewiduje zmniejszenie dotacji dla tej instytucji. Dlaczego ministerstwo wróciło do minimalnej kwoty? Padały zarzuty, że organizowane tam wydarzenia mają charakter polityczny. Jak wyglądało to w rzeczywistości? Wysłuchaj nagrania audycji

Gościem Dnia Radia Gdańsk był poseł Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. Rozmawiał Piotr Kubiak.

- Powtórzę to, co powiedziałem na senackiej Komisji Kultury, kiedy rozmawialiśmy o budżecie. Uważam, że jeżeli ktoś szkodzi Europejskiemu Centrum Solidarności, to są ci, którzy instrumentalnie wykorzystują je do prowadzenia bieżącej działalności partyjno-politycznej, a tak w ostatnim czasie się działo. Zupełnie inną sytuacją jest, gdy przestrzeń sali BHP czy ECS wynajmuje się na jakieś wydarzenie - to normalna praktyka czyniona w każdej instytucji kultury. Inaczej postrzega się, jeśli ktoś wchodzi tam jak na swój teren, robi briefing, konferencję prasową, komunikuje ważne informacje polityczne, swoje zamiary tak, jakby to była siedziba partii - mówił gość.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search