W Senacie odbyła się debata nad specustawą o zagospodarowaniu terenu Westerplatte w Gdańsku. Celem tego aktu prawnego jest przyspieszenie prac nad budową w tym miejscu muzeum plenerowego Westerplatte i Wojny 1939. - Warto opowiedzieć o każdym epizodzie tej siedmiodniowej bitwy - tłumaczył senatorom wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Tymczasem opozycja złożyła wniosek o odrzucenie ustawy.
Wejście na teren Westerplatte w Gdańsku
Wejście na teren Westerplatte w GdańskuFoto: PAP/Adam Warżawa
Specustawa dotycząca zagospodarowania terenu Westerplatte sprowadza się do ujednolicenia struktury własnościowej tego półwyspu. Obecnie tamtejsze grunty należą do kilkunastu właścicieli. Są to między innymi Straż Graniczna, a także prywatne i państwowe firmy. Jednak większość terenu, na którym w okresie międzywojennym działała Wojskowa Składnica Tranzytowa znajduje się w posiadaniu miasta Gdańsk. Chodzi o ok. 9 hektarowy obszar, na którym znajduje się dziś relikt budowli obronnych stanowiących niegdyś elementy składnicy, a także wzgórze z Pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Zgodnie z projektem, którego autorami są posłowie klubu Prawa i Sprawiedliwości, Skarb Państwa stanie się właścicielem wszystkich nieruchomości na obszarze inwestycji, gdy decyzja o budowie muzeum stanie się ostateczna.
Specustawa usprawni budowę muzeum
Senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski mówił podczas dzisiejszej dyskusji w Senacie, że budowę muzeum można byłoby przeprowadzić w reżimie dotychczasowych przepisów, ale wydłużyłoby to realizację inwestycji. - Cała procedura związana z przeprowadzeniem tego projektu w świetle obecnie obowiązujących przepisów byłaby rozłożona na lata i uniemożliwiałaby sprawne i szybkie przeprowadzenie tej inwestycji, a taki cel przyświecał wnioskodawcom tej ustawy - wyjaśniał senator Jackowski.
Głos w dyskusji w Senacie nad specustawą zabrał również wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Przekonywał on, że celem ustawy jest zbudowanie Muzeum Westerplatte i Wojny Obronnej 1939. - Mamy taką sytuację w Polsce - nie oceniam jej, tylko opisuję - że jedne środowiska polityczne są wrażliwe na politykę historyczną, i to politykę historyczną prowadzono instytucjonalnie poprzez ambitne budowy nowych instytucji, które tą polityką się zajmują - mówił wiceminister kultury. Jarosław Sellin tłumaczył, że wspomniania polityka jest konieczna, co jego zdaniem pokazały chociażby ostatnie lata, kiedy jak mówił, przekonaliśmy się, ile jest przekłamania, stereotypów, a nawet złej woli, jeśli chodzi o ocenę polskiej historii, jej dorobku historycznego i zasług Polski w dziejach Europy i świata.
Wiceszef resortu kultury stwierdził, że istnieje w naszym kraju również odmienna postawa wobec polityki historycznej. - Są środowiska polityczne, które zbyt wrażliwe na to nie są. Mają inne priorytety i po prostu nie bardzo się tym interesują i zajmują - wyjaśniał Sellin. W jego ocenie dowodem na poparcie tej tezy jest fakt, że Prawo i Sprawiedliwość, gdy jest u władzy to stara się budować ważne instytucje kultury, natomiast inne środowiska tego nie robią. Minister kultury przypomniał, że za rządów PiS powstało chociażby Muzeum Historii Polski, a obecnie finalizowane są muzea dedykowane Janowi Pawłowi II i Józefowi Piłsudskiemu.
Minister Sellin tłumaczył również, dlaczego wybudowanie muzeum plenerowego na Westerplatte jest potrzebne. - Warto opowiedzieć o każdym epizodzie tej 7-dniowej bitwy. Ta bitwa miała swoją dramaturgię. Każdego dnia troszkę w innym miejscu, troszkę inne wydarzenia, inne formy te walki przybierały, inni bohaterowie, których warto przypomnieć z imienia i nazwiska. Warto, żeby to było muzeum spacerowe, które szczegółowo tę całą opowieść uruchomi - przekonywał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
Opozycja chce odrzucenia projektu w całości
Argumentów rządu i polityków PiS-u nie podziela jednak opozycja. Senatorowie Platformy Obywatelskiej nie chcieli dopuścić do rozszerzenia porządku obrad o punkt dotyczący wspomnianej specustawy. Na początku dzisiejszego posiedzenia z wnioskiem w tej sprawie wystąpił senator PO Sławomir Rybicki, ale jego propozycja została odrzucona przez senacką większość.
- To jest szczególna ustawa, która budzi kontrowersje. Jest specustwą, a przecież wiemy, że w historii polskiego parlamentaryzmu specustawy były wyjątkowo rzadko procedowane i dotyczyły z reguły inwestycji celu publicznego. Kilkadziesiąt godzin na zapoznanie się z projektem, to zdecydowanie za mało, aby odpowiedzialnie zapoznać się z projektem - argumentował wniosek opozycji senator Rybicki.
Głosy krytyki pod adresem specustawy były formułowane przez opozycję także podczas dyskusji przeprowadzonej nad tym punktem. Senator PO Barbara Zdrojewska przekonywała, że do budowy wspomnianego muzeum nie jest potrzebna specustawa, a jedynym celem aktu prawnego jest wyeliminowanie samorządu z Półwyspu Westerplatte. - Państwo chce przejąć teren od samorządu, przejąć organizację uroczystości. Państwo robi to w bezprzykładny sposób - mówiła Zdrojewska. W jej ocenie muzeum powinno być współprowadzone przez samorząd Gdańska i rząd.
Rząd przekaże 150 mln złotych
Zarzuty senatorów opozycji odpierał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Jak tłumaczył głównym zadaniem specustawy jest godne upamiętnienie pola bitwy i miejsca, gdzie rozpoczęła się II wojna światowa. Nie zgodził się też z opinią senator Barbary Zdrojewskiej, że rząd chce przejąć teren od samorządu, by zorganizować obchody 80. rocznicy II wojny światowej. Podkreślił, że celem specustawy jest ujednolicenie struktury własnościowej na terenie półwyspu Westerplatte. Wiceminister dodał, że na muzeum o charakterze plenerowym władze państwowe są skłonne przeznaczyć około 150 milionów złotych, a inwestycja miałaby pozytywne skutki dla Gdańska.
Reotyrkę opozycji skrytykował również senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Żaryn. - Widzenie wszystkiego w perspektywie sporu, bieżączki politycznej, jest uwłaczające dla tych ludzi z 1939 roku. Po stronie rządu widać wyraźnie, co także deklarował wielokrotnie pan minister Sellin, że nikt nie chciał odsuwać od łopaty pani Dulkiewicz, to w ogóle nie jest temat dyskusji. My jesteśmy na innym poziomie (...) my chcemy prowadzić polską politykę historyczną, która polega na tym, że rozeznajemy dzisiejszą rzeczywistość - wyjaśniał senator Żaryn.
Specustawa została ponownie odesłana do senackich komisji kultury i środków przekazu oraz infrastruktury, które zajmą się wnioskiem złożonym przez opozycję. Głosowanie nad całością aktu prawnego zostanie przeprowadzone na koniec 82. posiedzenia Senatu, którego obrady przewidziane są do piątku.