super polskaW Ministerstwie Rozwoju, przedstawiciele MR i Zarządu Województwa Pomorskiego podpisali aneks do Kontraktu Terytorialnego. W spotkaniu uczestniczył Jarosław Sellin, wiceminister kultury i Dariusz Drelich, wojewoda pomorski. W aneksie znalazło się 12 projektów z Pomorskiego dotyczących kultury i dziedzictwa narodowego
Uroczystość była zwieńczeniem trwających prawie rok intensywnych prac związanych ze zmianą Kontraktów Terytorialnych i wzmocnieniem ich roli w sektorze kultury. W imieniu Rządu RP Aneks podpisał Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju Adam Hamryszczak, a w imieniu strony samorządowej – Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk.

Jak informuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego: - Dotychczas projekty z obszaru kultury wskazane były w Kontraktach Terytorialnych w wąskim zakresie, niewspółmiernym do ogromnej roli kultury w realizacji rządowej Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. MKiDN oraz Ministerstwo Rozwoju przy wsparciu Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP podjęły starania na rzecz rozszerzenia Kontraktów Terytorialnych o nowe strategiczne projekty z obszaru kultury i ochrony dziedzictwa kulturowego i nadania im priorytetowego znaczenia. Potrzeba zmian wynikała także z ograniczonego dostępu do finansowania ze środków VIII osi priorytetowej Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko oraz z niewielkiej- w porównaniu z programem krajowym- wysokości środków przeznaczonych na kulturę w poszczególnych regionalnych programach operacyjnych.

W lipcu 2016 r. MKiDN rozpoczęło nabór nowych projektów o priorytetowym i strategicznym znaczeniu dla rozwoju regionów, które chciałyby w kolejnych konkursach ubiegać się o dofinansowanie w ramach priorytetu VIII Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Inicjatywa spotkała się z dużym zainteresowanym władz samorządowych- w naborze zgłoszonych zostało 231 projektów z całego kraju, spośród których 97 o największym potencjale rozwojowym, zostało rekomendowane przez MKiDN do włączenia do Kontraktów Terytorialnych.

Wpisanie projektów do Kontraktów Terytorialnych zapewnia im uzyskanie preferencji w postaci dodatkowych 10 pkt., przyznanych w trakcie oceny w procedurze konkursowej w PO IiŚ. Jednak ostateczna decyzja o wyborze danego projektu do dofinansowania uzależniona będzie od przebiegu konkursu. W zakończonym 4 maja br. kolejnym naborze wniosków do PO IiŚ złożono 163 projekty z zakresu ochrony zabytków i infrastruktury kultury. 82 z nich to projekty wpisane do Kontraktów Terytorialnych. O dofinansowanie ubiegają się m.in. Muzeum w Kozłówce, Muzeum w Wiślicy, Muzeum Pomorza w Słupsku, Góra św. Anny czy Zamek w Malborku, które - po wypełnieniu wymogów wynikających z kryteriów oceny projektów, mogą otrzymać wsparcie z Programu.

radiodlaciebieFINA rozpoczęła działalność. Nowa instytucja kultury powstała z połączenia Filmoteki Narodowej i Narodowego Instytutu Audiowizualnego.
Rozpoczęła działalność nowa instytucja kultury – FINA. Jak powiedział IAR wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, powstała ona z połączenia dwóch zasłużonych instytucji: Narodowego Instytutu Audiowizualnego funkcjonującego już niemal 10 lat i Filmoteki Narodowej – instytucji dużo starszej, istniejącej od ponad 60 lat. Pełniącą obowiązki dyrektora nowej instytucji została Katarzyna Chałubińska-Jentkiewicz, wieloletnia wicedyrektor Narodowego Instytutu Audiowizualnego.
Wiceminister kultury Jarosław Sellin podkreślił, że połączone zostaną potencjały obu instytucji. – Filmoteka Narodowa to jest przede wszystkim miejsce, gdzie się dba o dziedzictwo polskiej kinematografii i o jej dorobek: o przenoszenie tego dorobku na nowe nośniki, archiwizację, opracowania naukowe, Narodowy Instytut Audiowizualny natomiast jest w dużej mierze czynnym producentem różnych programów: radiowych, telewizyjnych czy filmów, ale też dysponuje wspaniałą technologią cyfryzującą i może w ten sposób – poprzez to połączenie – dopomóc też w cyfryzacji dorobku Filmoteki Narodowej – podkreśla Jarosław Sellin.
Do zadań FINY będzie należało gromadzenie, katalogowanie, restaurowanie i udostępnianie zbiorów oraz materiałów dokumentacyjnych, dotyczących narodowego dziedzictwa audiowizualnego. FINA będzie się też zajmować współtworzeniem, produkcją, rejestracją i promocją dzieł kultury o wysokim poziomie artystycznym. Pierwotnie połączenie instytucji było planowane na 1 marca, ale termin ten został przesunięty na 10 maja, potem – na 1 czerwca. MKiDN wyjaśniało, że przesunięcie wynikało z konieczności uchwalenia wcześniej i wejścia w życie nowelizacji ustawy o kinematografii. 11 maja prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy o kinematografii, która umożliwiła połączenie Filmoteki Narodowej i Narodowego Instytutu Audiowizualnego.

iarRozpoczął się proces powołania Narodowego Muzeum Techniki - poinformował IAR wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. 11 maja radni Warszawy przyjęli uchwałę zakładającą utworzenie od 1 czerwca Narodowego Muzeum Techniki, które zastąpi pogrążone w długach Muzeum Techniki i Przemysłu.

Ma to być instytucja prowadzona przez trzy resorty: kultury, rozwoju oraz nauki i szkolnictwa wyższego, a także miasto stołeczne Warszawa. Wiceminister Sellin poinformował, że wszystkie instytucje podpiszą się pod umową w najbliższych dniach. Dzisiaj pod treścią umowy o powołaniu Narodowego Muzeum Techniki podpisze się minister kultury i dziedzictwa narodowego. Umowa pójdzie następnie do ministra nauki i szkolnictwa wyższego.
"Z tego co wiemy, prezydent miasta stołecznego Warszawy podpisze się pod tą umową 7 czerwca, tak że można powiedzieć, że rozpoczyna się cały proces powołania Narodowego Muzeum Techniki" - poinformował IAR Jarosław Sellin. Wiceminister kultury zapewnia, że kolekcja placówki jest niezagrożona, również dlatego, że resort zadbał o to, żeby wojewódzki konserwator zabytków wpisał całą kolekcję dotychczasowego Muzeum Techniki w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie do rejestru zabytków. "I to się też dokonało" - podkreśla Jarosław Sellin.
Zarządzająca kolekcją Naczelna Organizacja Techniczna, która ma 5 milionów złotych długu wobec pracowników muzeum i miasta stołecznego Warszawy, chciała, by nowo powstała instytucja pokryła jej zaległości. Już wcześniej zapowiadała, że jeżeli tak się nie stanie, to nie odda zbiorów. W obawie przed rozproszeniem bezcennego zbioru liczącego 15 tysięcy eksponatów wiceminister kultury Jarosław Sellin zwrócił się do wojewódzkiego konserwatora zabytków o wpisanie go jako całości do rejestru.
Muzeum Techniki i Przemysłu to największa placówka muzealnictwa technicznego w Polsce. Ma w swoich zbiorach między innymi jedyny działający egzemplarz Enigmy, pierwszy polski szybowiec z 1894 roku, kolekcję odbiorników radiowych czy szafy grające z XIX wieku

wpolityceMieliśmy do czynienia z państwem teoretycznym, prawdopodobnie wcale im to nie przeszkadzało, że rządzą takim państwem —podkreślił na antenie Polsat News minister Jarosław Sellin, odwołując się do ostatnich ustaleń Prokuratury dot. ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.


Minister zaznaczył, że „poważne państwo" w obliczu takiej katastrofy powinno zachować się inaczej.
Poważne państwo wobec takiej katastrofy powinno było się inaczej zachować. Premier polski powinien wykonać telefon do premiera Rosji, aby wszedł na teren katastrofy i sprawdził, czy ktoś przeżył i ewentualnie ratować, a po tych oględzinach jeżeli okazałoby się, że nikt nie przeżył, to należało nakazać opuszczenie tego miejsca, komunikując, że jadą już tam polskie służby, które się tym terenem zajmą—tłumaczył.
Mieliśmy do czynienia z ekipą, która abdykowała pod każdym względem: oddała śledztwo Rosji, oddała dowody materiale Rosji, była wtórna wobec wyjaśniania przyczyn katastrofy, a dodatkowo nie zadbała, aby godnie potraktowano ciała polskich polityków—dodał.
Minister Sellin podkreślił, że to deklaracja polityków PO-PSL w Moskwie, że trumny nie zostaną otworzone w Polsce, doprowadziła do tego, że ciała zostały pomieszane i zbezczeszczone.
Zgodnie z prawem, ciało każdego Polaka, który ginie za granicą poddawane jest sekcji. W Moskwie politycy PO podjęli decyzję, że trumny nie będą otwierane, w obecności Rosjan, w związku z tym mamy dziś sytuację, jaką mamy. Rosjanie byli przekonani, że można było tak się zachować, bo przekonywaliśmy ich, że nigdy do tych trumien nie zajrzymy—wyjaśnił.
Sellin zwrócił się także do obecnego w studiu Czesława Mroczka, byłego sekretarza stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej w rządzie PO-PSL.
Dowiedzieliśmy się, co się stało z ciałami generałów Wojska Polskiego. Pan reprezentował rząd państwa NATO, którego samolot rozbił się na terenie Rosji, państwa, które podkreśla, że największym zagrożeniem jest NATO. Pan powinien teraz wobec wszystkich przeprosić wojskowe rodziny, za to się stało—podkreślił Sellin.
W studiu obecny był również wnuk śp. Anny Walentynowicz, Piotr Walentynowicz, który odniósł się do ustaleń Komisji Millera.
Wszyscy wiemy jak procedowała Komisja Millera, zanim rozpoczęto pracę, wiadomo było jaki będzie wynik końcowy. Komisja Millera stworzyła bezwartościowy dokument. Uciekamy od głównego tematu. Przerzucacie się w studio politycznymi bzdurami, a wyszło po 7 latach, że byliśmy okłamywani przez nasz rząd i ministrów. Wszyscy nas okłamywali, cały naród, prosto z trybuny sejmowej—zaznaczył Walentynowicz.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search