mkidn 01 cmyk„Naszym obowiązkiem jest dbać o groby ofiar wojny. Poprzez kultywowanie pamięci o losach pochowanych tutaj Polaków dajemy jasny sygnał, że tragiczne wydarzenia z przeszłości nie zostały zapomniane” – napisał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin w liście odczytanym 1 września na cmentarzu Ohlsdorf w Hamburgu podczas uroczystości otwarcia zrewitalizowanej Polskiej Kwatery Wojennej wraz z nowym imiennym upamiętnieniem 1229 Polaków – ofiar II wojny światowej i niemieckiego nazizmu.

Uroczyste odsłonięcie imiennego upamiętnienia na cmentarzu Ohlsdorf w Hamburgu
Wiceminister Sellin podkreślił w liście, że II wojna światowa odcisnęła ogromne piętno na losach całego państwa i prawie każdego Polaka.

6 lat okrutnej okupacji ziem Polski naznaczone było niespotykaną dotąd okrutnością: eksterminacją elit, prześladowaniem Polaków za patriotyczną postawę i terrorem dnia codziennego. Polacy ginęli w masowych egzekucjach, byli zsyłani do obozów koncentracyjnych, poddawani masowym przesiedleniom i wywożeni na przymusowe roboty do Rzeszy Niemieckiej – przypomniał wiceszef resortu kultury.

Jarosław Sellin wskazał, że znajdujące się na tym cmentarzu polskie groby są świadectwem losów Polaków w czasie II wojny światowej.

Dziś możemy przywrócić tożsamość 1 229 osobom, wydobywając z zapomnienia ich imiona i nazwiska. Oddajemy tym ludziom należną im pamięć i szacunek. Naszym obowiązkiem jest dbać o groby ofiar wojny. Poprzez kultywowanie pamięci o losach pochowanych tutaj Polaków dajemy jasny sygnał, że tragiczne wydarzenia z przeszłości nie zostały zapomniane.

Cmentarz Ohlsdorf w Hamburgu – miejsce spoczynku ponad tysiąca Polaków

Na Cmentarzu Ohlsdorf w Hamburgu, który jest jednym z największych na terenie Niemiec miejsc pochówku ofiar drugiej wojny światowej pochodzących z Polski, spoczęło 1229 znanych z imienia i nazwiska oraz przynajmniej kilkunastu niezidentyfikowanych obywateli polskich. Wśród nich znalazło się 417 więźniów obozu koncentracyjnego Neuengamme i jego podobozów, a ponadto robotnicy przymusowi i ich dzieci, więźniowie osadzeni w więzieniach i obozach pracy wychowawczej, jeńcy wojenni, członkowie ruchu oporu, ofiary bombardowań, a także zmarli już po wojnie tzw. dipisi (displaced persons).

Polacy, którzy zginęli lub zostali zamordowani w czasie II wojny światowej w Hamburgu, a także ci, którzy zmarli już po wyzwoleniu, chowani byli w różnych częściach cmentarza. Większość grobów jest położona na obszarze kwater dla obcokrajowców we wschodniej części nekropolii. Tam też została urządzona Polska Kwatera Wojenna, w której ostatnie miejsce spoczynku znalazło ponad 300 Polaków. W latach 1950-51 Związek Polskich Uchodźców w Niemczech ufundował na tych grobach betonowe krzyże z orłami w koronie. W 1973 roku krzyże te zostały wymienione na kamienie nagrobne. W 1995 roku Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa wykonała centralne upamiętnienie składające się z dwumetrowego, granitowego krzyża, obok którego ustawiono 10 betonowych krzyży oraz tablicę memoratywną z tekstem w języku polskim i niemieckim: Polakom – ofiarom nazistowskiej agresji i wojny / 1939-1945 / Den Polen – den Opfern der Naziagression und des Krieges.

Renowacja Polskiej Kwatery Wojennej w Hamburgu

Rewitalizacja Kwatery została przeprowadzona w 2022 roku przez Fundację „Polsko-Niemieckie Pojednanie” przy współpracy z Konsulatem Generalnym RP w Hamburgu i zarządem cmentarza. Całość prac została dofinansowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Programu Ministra „Miejsca Pamięci Narodowej za Granicą”.

Na terenie Polskiej Kwatery Wojennej przeprowadzono prace konserwatorskie kamieni nagrobnych oraz wykonano granitowe repliki zniszczonych betonowych krzyży. Dodatkowo przed krzyżami ustawiono tablice z imionami i nazwiskami 1 229 osób pochowanych na terenie całego cmentarza, których dane personalne zostały ustalone w wyniku kwerend archiwalnych. Po rewitalizacji kwatery ofiar Dachau na cmentarzu Perlacher Forst w Monachium w 2021 roku, renowacja Polskiej Kwatery Wojennej w Hamburgu jest kolejnym miejscem pamięci na terenie Niemiec, które zostało odremontowane ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

wpolityce„Raport oficjalnie został przekazany na ręce pełnomocnika rządu niemieckiego ds. kontaktów z Polską” - mówił w radiowej Trójce wiceminister kultury Jarosław Sellin w dyskusji nt. reparacji. Jak podkreślał, „pojednanie polsko-niemieckie jest konieczne i powinno być budowane na sprawiedliwości i prawdzie”. „W prawie każda szkoda musi być zrekompensowana” - powiedział szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot, przedstawiając stanowisko głowy państwa.

1 września na Zamku Królewskim w Warszawie w czwartek zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Podano, że ogólna kwota strat Polski to 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł, co w przeliczeniu daje 1 bilion 532 miliardy 170 milionów dolarów.

 

„Elity państwa niemieckiego do tego dojrzeją”
Dzisiaj już ten raport oficjalnie został przekazany na ręce pełnomocnika rządu niemieckiego ds. kontaktów z Polską (…), po to, żeby już struktury władzy państwa niemieckiego się z tym raportem mogły zapoznać — poinformował Jarosław Sellin, pytany w „Śniadaniu w Trójce” o harmonogram działań rządu w sprawie reparacji.

Jak podkreślił wiceminister, są dowody na to, że raport o stratach Polski wzbudził duże zainteresowanie w Niemczech, a wśród komentarzy publicystów i historyków są także takie, które przyznają rację Polsce.

Myślę, że to będzie rzeczywiście dłuższy proces polegający na tym, że sami Niemcy, społeczeństwo niemieckie, m.in dzięki temu raportowi, będą pozyskiwali więcej wiedzy na temat tego, co się naprawdę działo, na ziemiach polskich w czas ich okupacji, bo tej wiedzy nie jest zbyt wiele (…). Polska była pokrzywdzona najbardziej, proporcjonalnie i relatywnie w porównaniu do innych krajów okupowanych w Europie, straciła proporcjonalnie najwięcej obywateli, miała największe zniszczenia materialne, a odszkodowań istotnych w ciągu tych 80 lat Polsce nie wypłacono— tłumaczył.

Społeczeństwa demokratyczne polegają na tym, że jak się już zmienia świadomość, to jest już oddolny nacisk, żeby sprawę załatwić. I moim zdaniem, prędzej czy później elity państwa niemieckiego do tego dojrzeją

— wyjaśniał dalej Jarosław Sellin, podając przykład nacisku opinii publicznej ws. pomocy Ukrainie walczącej z Rosją, co wywarło realny wpływ na rząd niemiecki.

Jak zaznaczył, sprawy reparacji nie można „poganiać”, lecz dodał, że od teraz nie będzie takiego spotkania bilateralnego z Niemcami, w którym nie wybrzmi ten temat.

Pojednanie polsko-niemieckie jest konieczne i powinno być budowane na sprawiedliwości i prawdzie; żeby nie było ono nazywane „kiczem pojednania”, tę sprawę z przeszłości trzeba załatwić. Bez tego w naszych relacjach coś zawsze będzie krwawić — powiedział wiceminister kultury.

PO chce „konkretnego harmonogramu”
Poseł PO Marcin Kierwiński domagał się jednak konkretnego harmonogramu działań od rządu.

Niech rząd PiS-u nie robi takiej populistycznej pokazówki, tylko niech powie: „tego dnia i tego dnia złożymy wniosek o reparacje”— mówił.

Obawiam się, że ten raport (…) ma związek z tym, że za rok mamy wybory parlamentarne,, PiS-owi wszystko wypada z rąk— atakował.

Prezydent popiera działania rządu
Pan prezydent zna świetnie historię (…). ale pan prezydent jest też prawnikiem i kiedy z nim rozmawiałem, to postawił sprawę w sposób bardzo prawniczy. W prawie każda szkoda musi być zrekompensowana — zaznaczył szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot, pytany o stanowisko głowy państwa.

Wielka Brytania w czasie I wojny światowej poniosła z rąk Niemiec straty nieporównywalnie mniejsze niż Polska w czasie II wojny światowej. Niemniej do niedawna Niemcy płaciły ciągle reparacje dla Wielkiej Brytanii z tytułu strat w I wojnie światowej— przypomniał minister.

Paweł Szrot dodał, że rząd ma pełne poparcie prezydenta w kwestii ubiegania się o reparacje.

Będzie wspierał je w miarę, jak przybiorą one konkretny kształt. Główne zdania są po stronie rządu— powiedział.

„Stanowisko PSL jest niezmienne”
Jakie jest z kolei stanowisko PSL? Marek Sawicki przypomniał, że 18 lat temu również głosował w Sejmie za uchwałą ws. strat Polski.

Stanowisko PSL jest niezmienne – Polsce reparacje wojenne się należą— powiedział jasno poseł ludowców.

W ocenie Sawickiego raport przygotowany przez zespół Arkadiusza Mularczyka jest „niekompletny”, powołując się na ustalenia innych badaczy.

Dobrze byłoby, żeby jeszcze raz to przejrzeć. Raport jest obszerny, trzytomowy i jestem przekonany, że na jego podstawie da się przygotować stosowny wniosek. Tylko dzisiaj chciałbym usłyszeć, także od prawnika, wybitnego prawnika, pana prezydenta Andrzeja Dudy, w jakim kierunku te wnioski będą zmierzać, przed jakimi sądami będziemy składali pozwy, z czym wystąpimy do strony niemieckiej, bo wtedy będziemy wiedzieli dokładnie, co mamy popierać— dodał.

W ocenie posła PSL nie można pominąć żądań pod adresem Rosji.

Przestańmy się bać— stwierdził.

Wierzę, że kiedyś Rosja wojnę w Ukrainie przegra, a następcy Putina będą musieli się z tego wszystkiego rozliczyć. W tym zakresie także Polska powinna być gotowa, aby żądać swoich racji— dodał.

Czas przestać się licytować wewnątrz rządu „czy”, tylko po prostu zrobić to — powiedział Marek Sawicki.

wpolityceUroczystość otwarcia cmentarza Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte odbędzie się 5 listopada - zapowiedział w „Naszym Dzienniku” wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Sellin w weekendowym wydaniu „ND” zapytany, kiedy odbędzie się uroczystość otwarcia cmentarza Żołnierzy Wojska Polskiego na Westerplatte, odpowiedział:

Odbędzie się w sobotę 5 listopada. Będzie to wielka uroczystość patriotyczna. Towarzyszyć jej będzie pogrzeb odnalezionych żołnierzy.
Jak dodał, spoczną oni na terenie powstającego cmentarza.

Wiceminister kultury dopytywany, czy docelowo każdy obrońca Składnicy spocznie na tym miejscu, stwierdził:
Myślę, że, każdy odnaleziony w toku prac archeologicznych żołnierz będzie miał tu swoje miejsce spoczynku. Ale czy każdy obrońca? Nie sądzę. Pamiętajmy, że duża część żołnierzy przeżyła obronę, a potem okres niewoli. Oni wrócili do swoich rodzin, z nimi żyli, a po śmierci zostali pochowani w grobowcach rodzinnych, na swoich parafialnych cmentarzach. Ale gdyby rodzina któregoś z żołnierzy Westerplatte zgłosiła nam, że chce, aby ich bliski spoczął wśród swoich kolegów na nowym cmentarzu, to z pewnością przyjrzymy się tej prośbie i nie pozostawimy jej bez odpowiedzi.

Jego zdaniem, „Polacy z kraju i z zagranicy będę tu przyjeżdżać, żeby oddać hołd obrońcom naszej Ojczyzny, tym, którzy zapisali się w naszej historii jako jedni z największych” - wskazał Jarosław Sellin.

Pytany, czy uda się odnaleźć szczątki kolejnych polskich żołnierzy, odparł:

Znamy liczbę ofiar, obrońców Westerplatte. Ona jest większa niż 10 osób, które zostały dotychczas odnalezione i które zostaną pochowane podczas uroczystości 5 listopada. Nie wykluczam, że jeszcze jakieś odkrycia szczątków ludzkich będą

tysol1Niedawno informowaliśmy o tym, że nie doszło do spotkania Krajowej Sekcji Muzeów i Instytucji Ochrony Zabytków NSZZ „Solidarność” z przedstawicielami Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dziś prezentujemy odpowiedź MKiDN na zarzuty strony związkowej.

Do naszej redakcji napłynęła odpowiedź ze strony ministerialnej:
w nawiązaniu do komunikatu prasowego z dnia 17 sierpnia br., uprzejmie informuję, że Wiceprezes Rady Ministrów, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, prof. dr hab. Piotr Gliński wielokrotnie spotykał się z przedstawicielami Krajowej Sekcji Muzeów i Instytucji Ochrony Zabytków NSZZ „Solidarność”, okazując wiele zrozumienia dla potrzeb i postulatów środowiska muzealników. Warto podkreślić, że z inicjatywy Pana Premiera Prof. Piotra Glińskiego przedstawiciele KSMiIOZ NSZZ „Solidarność” są stałymi obserwatorami w Radzie ds. Muzeów i Miejsc Pamięci przy Ministrze Kultury i Dziedzictwa Narodowego, zostali także zaproszeni do udziału w pracach zespołu roboczego do spraw opracowania założeń do projektu ustawy o zmianie ustawy o muzeach.

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego wielokrotnie spotykał się z przedstawicielami Krajowej Sekcji osobiście, jednak z uwagi na swoje liczne zobowiązania ma prawo wyznaczyć do takich rozmów swoich przedstawicieli. W spotkaniu z przedstawicielami NSZZ ,,S” w dniu 25 lipca 2022 r. miał wziąć udział dr Jarosław Sellin, Sekretarz Stanu w MKiDN, od ponad 6 lat odpowiedzialny m. in. za muzea, oraz dyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego odpowiedzialnego za nadzór nad sferą muzealnictwa.

To przedstawiciele NSZZ ,,S” w ostatniej chwili odwołali swój udział w spotkaniu, twierdząc, że są zainteresowani rozmową wyłącznie z Panem Premierem. Taka postawa może budzić wątpliwości co do rzeczywistej woli rozwiązywania problemów środowiska.

Drzwi Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego są dla przedstawicieli środowiska muzealnego zawsze otwarte, ale zgodnie z podziałem kompetencji pomiędzy członkami kierownictwa resortu, ministrem odpowiedzialnym za sprawy muzealnictwa pozostaje Sekretarz Stanu dr Jarosław Sellin i to on właściwym reprezentantem MKiDN do rozmów ze środowiskiem.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search