– Ofensywa dyplomatyczna Andrzeja Dudy jest obliczona przede wszystkim na to, by wzmocnić polskie bezpieczeństwo. Chodzi także o rozmowę z tymi, którzy w sprawie Ukrainy zachowali się, tak jak trzeba. Dobrze, że są też rozmowy z Francją i Niemcami – podkreślił w Programie 3 Polskiego Radia wiceminister kultury Jarosław Sellin. Gośćmi audycji byli także: doradca prezydenta Paweł Sałek, Paweł Kowal (PO) i Adrian Zandberg (Razem).
Prezydent Andrzej Duda spotka się w sobotę w Monachium z premierem Norwegii Jonasem Gahrem Storem oraz z prezydentem elektem Czech Petrem Pavlem. Polski przywódca uczestniczy w Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, prestiżowym międzynarodowym spotkaniu zdominowanym w tym roku przez dyskusje na temat konsekwencji i reakcji na rosyjską agresję na Ukrainę.
Sobota to ostatni dzień maratonu zagranicznych spotkań, rozpoczętych przez prezydenta w środę. Wówczas Andrzej Duda rozmawiał w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli z szefem Sojuszu Jensem Stoltenbergiem. Następnie odbył wideokonferencję z prezydentami Litwy i Słowacji, którzy w następną środę pojawią się w Warszawie na szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki z udziałem prezydenta USA Joe Bidena.
"Francja i Niemcy zmieniły retorykę"
Jarosław Sellin podkreślił, że "ofensywa dyplomatyczna Andrzeja Dudy jest obliczona przede wszystkim na to, by wzmocnić polskie bezpieczeństwo". - Chodzi także o rozmowę z tymi, którzy w sprawie Ukrainy zachowali się tak, jak trzeba. Dobrze, że są też rozmowy z Francją i Niemcami - zaznaczył wiceminister.
Wskazał również, że Niemcy i Francja przez ostatni rok zmieniły swoją retorykę w sprawie wsparcia dla Ukrainy. W jego opinii jest to spowodowane między innymi działaniami polskiej dyplomacji.
Paweł Kowal natomiast zaznaczył, że "z punktu widzenia polskiej racji stanu, należy bardziej zmobilizować naszych partnerów do pomocy Ukrainie". - Potrzebujemy też tego, żeby powstał nowy traktat polsko-ukraiński - powiedział polityk.
Adrian Zandberg z kolei zwrócił uwagę, że "podziały w sprawie wsparcia Ukrainy spowodowały, że dostawy sprzętu militarnego są opóźnione". - Każdy tydzień opóźnienia osłabia szanse naszych wschodnich sąsiadów na obronienie się przed agresją - stwierdził gość Trójki.
Paweł Sałek podkreślił, że bardzo istotne jest wzmocnienie bezpieczeństwa Polski oraz wsparcie Ukrainy. W jego opinii trzeba też myśleć o odbudowie tego państwa po wojnie. - Powinniśmy zabiegać o nasze interesy: o to, aby Polska, kiedy już będzie pokój na Ukrainie, miała swój udział w odbudowie tego zniszczonego wojną państwa - powiedział doradca prezydenta.