radiogdanskWystawę prac marynistów pomorskich „Od Karwi po Piaski” zaprezentowano w sobotę w domku tenisowym w Sopocie. To tam podziwiać można prace takich artystów jak Artur i Henryk Baranowscy czy Bogusław Górecki. Podczas wydarzenia odznakę „Zasłużony dla kultury polskiej” wręczono malarzowi Ryszardowi Kowalewskiemu.
– Cieszę się, że korty tenisowe przeznaczyły jeden ze swoich zabytkowych obiektów na możliwość prezentacji sztuki. Tym razem jako organizatora do zaprezentowania współczesnych polskich marynistów – ludzi, którzy malują piękno morza, polskiego wybrzeża – zaprosiły „Gazetę Gdańską”. To już pewna tradycja, bo moda na tematy marynistyczne w polskim malarstwie pojawiła się wraz z II Rzeczpospolitą – przypomniał Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.

– To szósta wystawa, którą zrobiliśmy jako „Gazeta Gdańska”. Przedstawiliśmy malarzy wybrzeżowych. Wystawy były m.in. w Sulęczynie, Skarszewach, we Władysławowie i w Sopocie. Chodzi o to, by wyjść dalej z kulturą – podkreślił Stanisław Zajfryd z „Gazety Gdańskiej”.

– Chcieliśmy przedstawić marynistów z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Udało nam się zebrać kilka obrazów, nie mieliśmy jednak odpowiedniego miejsca. Porozumieliśmy się z Sopockim Klubem Tenisowym i zrobiliśmy wystawę. Ona jest bardzo ciekawa, dlatego, że to prace, których nie zobaczymy w muzeach – dodał.

WRĘCZENIE ODZNAKI
Podczas wydarzenia odznakę „Zasłużony dla kultury polskiej” otrzymał alpinista i malarz Ryszard Kowalewski. Wręczył ją Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.

– Aby ją otrzymać, trzeba przede wszystkim wyróżniać się dorobkiem. To szukanie ludzi, którzy przysłużyli się dla kultury polskiej. Kiedy mamy sygnały, że ktoś na taką nagrodę zasługuje, to szybko weryfikujemy, czy dorobek jest na tyle duży, żeby otrzymać wyróżnienie. Jeszcze wyższym medalem jakim dysponujemy, jest medal Gloria Artis – tłumaczył Jarosław Sellin.

Jak podkreślił nagrodzony Ryszard Kowalewski, pasja górska znajduje odzwierciedlenie w jego pracach. – Przez 40 lat bardzo intensywnie jeździłem w góry. Wspinałem się, zdobywałem dziewicze szczyty, jaskinie w Ameryce Południowej. Góry maluję już od czasów studenckich. Trwa to już jakieś 60 lat. Góry zatem towarzyszą mi przez cały czas. To była moja pasja. Poświęciłem się górom nie tylko sportowo, ale i duchowo. Dużo mi to pokazało – opowiadał Ryszard Kowalewski.

Organizatorem wystawy była „Gazeta Gdańska”.

papOtwarcie wystawy czasowej „Zbrodnia Pomorska 1939” w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Fot. PAP/A. Jackowski
Otwarcie wystawy czasowej „Zbrodnia Pomorska 1939” w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Fot. PAP/A. Jackowski
W Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku otwarto wystawę czasową „Zbrodnia Pomorska 1939”. Jak podaje rzeczniczka placówki Zuzanna Szwedek-Kwiecińska, ekspozycja jest poświęcona zaplanowanej i masowej akcji eksterminacyjnej, przeprowadzonej na obszarze Pomorza Nadwiślańskiego i Kujaw.

"Ofiary to w dominującej części obywatele narodowości polskiej i żydowskiej, przedstawiciele różnorodnych warstw społecznych: duchowieństwa, inteligencji, robotników i właścicieli ziemskich. Mordom poddano również osoby chore psychicznie. Sprawcami byli funkcjonariusze różnych niemieckich formacji policyjnych, Wehrmachtu oraz – w dużym stopniu – przedstawiciele niemieckiej mniejszości narodowej będący członkami Volksdeutsche Selbstschutz" – dodała Szwedek-Kwiecińska.

Termin "Zbrodnia Pomorska 1939" funkcjonuje w literaturze naukowej dopiero od niedawna. Jak podaje M2WŚ, wcześniej spotykano określenia "niemiecki Katyń 1939", "pogrom", "krwawa pomorska jesień", a także stosowane przez sprawców terminy Säuberungsaktion i Intelligenzaktion.

Dyrektor M2WŚ Grzegorz Berendt podczas piątkowego wernisażu powiedział, że dzięki najnowszym badaniom i weryfikacjom informacji zawartych w źródłach ulegają zmianie przekazy na temat skali zbrodni dokonanej w drugiej połowie 1939 r. i na początku 1940 r.

"Te badania nie zmieniają jednego, potwornego charakteru tej zbrodni i tragicznego losu ofiar, również tego, że wśród regionów zaatakowanej i okupowanej Polski, Pomorze i Kujawy pozostają przestrzenią najbardziej dotkniętą polityką nie tylko antypolonizmu kulturowego, co miało miejsce wcześniej, ale antypolonizmu rasistowskiego i eksterminacyjnego" – podkreślił Berendt.

"Termin, który nawet świadomości polskiej dopiero się pojawia i utrwala. On nie jest powszechnie jeszcze rozpoznawany. +Zbrodnia katyńska+, to termin powszechnie znany, a +Zbrodnia pomorska+ jest znana w naszym regionie, ale to pojęcie jest jeszcze stosunkowo rzadko używane w kraju, a tym bardziej w Europie, czy świecie" – wskazuje Jarosław Sellin.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin powiedział, że w Gdańsku i na Pomorzu być może najważniejszym epizodem w czasie drugiej wojny światowej było, to co nazywamy "Zbrodnią pomorską".

"Termin, który nawet świadomości polskiej dopiero się pojawia i utrwala. On nie jest powszechnie jeszcze rozpoznawany. +Zbrodnia katyńska+, to termin powszechnie znany, a +Zbrodnia pomorska+ jest znana w naszym regionie, ale to pojęcie jest jeszcze stosunkowo rzadko używane w kraju, a tym bardziej w Europie, czy świecie" – powiedział w Gdańsku Sellin i dodał, że dlatego tak ważne jest to, żeby walczyć o poszerzenie wiedzy na ten temat.

Wystawa będzie dostępna dla zwiedzających od 6 października do 31 marca 2024 r. Ekspozycja jest bezpłatna i znajduje się w sali wystaw czasowych na poziomie -3.Wystawa „Zbrodnia Pomorska 1939” w Muzeum II Wojny Światowej

radiogdanskW historycznej Sali BHP w Gdańsku, na otwartym spotkaniu Klubów Gazety Polskiej, wyświetlono odcinek serialu „Reset”. Wydarzenie poprzedził wstęp wiceministra kultury Jarosława Sellina. Głos zabrał także gość specjalny – redaktor naczelny „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” Tomasz Sakiewicz. Po seansie był czas na pytania i dyskusję.
– To jeden z najważniejszych dokumentów w Polsce w ostatnich latach, jeśli nie w ogóle w wolnej Rzeczpospolitej. Pokazuje czym była III RP w trakcie dekady rządów Tuska, kiedy nastąpił wykwit rządów elit, które przejęły władzę, szczególnie po śmierci Lecha Kaczyńskiego. Jak dochodziliśmy do takiego momentu pod względnej suwerenności i zaczęliśmy się jej kompletnie pozbywać na rzecz obcych stolic. Narażać kraj na to, żeby wrócił najgorszy mrok wojny i okupacji – powiedział nam wiceminister Sellin.

W najnowszym odcinku serialu „Reset” pojawiły się informacje dotyczące dokumentów traktujących o zakulisowych rozmowach między polskimi a rosyjskimi służbami i ich domniemanej współpracy. Serial „Reset” można zobaczyć za darmo na stronie

niezalenaW sali BHP w Gdańsku odbyło się spotkanie pomorskich Klubów Gazety Polskiej z posłem PiS Jarosławem Sellinem i redaktorem naczelnym "Gazety Polskiej" Tomaszem Sakiewiczem. Była to okazja do rozmów o najważniejszych sprawach dotyczących dalszych koncepcji rozwoju Polski.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin oraz redaktor Tomasz Sakiewicz omówili to, co czeka nas 15 października - Polacy zdecydują wtedy, w jakim kierunku zmierzać będzie Polska w nadchodzących latach. Kluby Gazety Polskiej, które aktywnie uczestniczą w debacie publicznej w naszym kraju, miały okazję wysłuchać, jaką koncepcję prezentuje obóz Prawa i Sprawiedliwości reprezentowany przez wiceministra Sellina.

Jarosław Sellin i Tomasz Sakiewiczfot. / Niezalezna.pl
Z kolei w Gdyni odbyło się spotkanie organizowane przez Klub Gazety Polskiej w Wejherowie. Redaktor Tomasz Sakiewicz gościł tam na zaproszenie kandydatki do Sejmu Violetty Mackiewicz-Sasiak i kandydatki do Senatu Danuty Białookiej-Kosteneckiej. Rozmawiano również o kampanii wyborczej i zbliżającym się głosowaniu.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search