wp tv 600x338Wiceminister kultury zabrał głos w dyskusji na temat wprowadzenia stałego wynagrodzenia dla pierwszej damy. Jego zdaniem, ustanowienie pensji dla małżonki prezydenta jest konieczne. Nie chciał jednak podać jej wysokości. - Jakieś projekty w tej sprawie już są szykowane. To bardzo niesprawiedliwe, że pierwsza dama musi zrezygnować ze swojego zawodu, nie ma odprowadzanych składek ZUS i nie otrzymuje wynagrodzenia za pełnienie swojej funkcji. (...) Nie jestem w stanie określić, ile powinna zarabiać, ale to powinien być łaskawy gest - powiedział w programie Tłit. Zobacz fragmenty programu

O wsparciu WOŚP.
Wiceminister kultury zapewnia, że pracownikom jego resortu nikt nie zakaże wspierania WOŚP. - Żeby było jasne, nikt nie odcina się od pięknej akcji charytatywnej, tylko od niektórych poglądów Jerzego Owsiaka - wyjaśnił Jarosław Sellin.

O pensjach. "Ja nie narzekam"
- Sytuacja jest nie do końca zdrowa - powiedział w programie "Tłit" Jarosław Sellin. - Każdy dyrektor departamentu w ministerstwie zarabia dużo więcej niż jego szef, minister. Ja wiedziałem, na co się decyduję, wchodząc do polityki i nie narzekam - dodał wiceminister. Stwierdził też, że sytuacja jest postawiona na głowie i poprosił media o sojusz w tej sprawie. - W NBP pensje powinny być racjonalne - uznał.

goscniedzielnyPo raz 21. nagrodzono osoby zaangażowane w działalność Kościoła w archidiecezji gdańskiej. W Dworze Artusa odbyła się gala odznaczeń "Pro Ecclesia et Populo".

Nagrodę „Dla Kościoła i Narodu” po raz pierwszy przyznano w 1998 roku. Wśród ponad 100 uhonorowanych w minionych latach znaleźli się przedstawiciele wspólnot i stowarzyszeń katolickich, którzy robią dobre i wartościowe rzeczy dla gdańskiego Kościoła. Kandydatów do nagrody rokrocznie zgłaszają przedstawiciele władz kościelnych, stowarzyszeń, fundacji i ruchów katolickich archidiecezji. Odznaczeni to m.in. działacze pro-life, wolontariusze, przedstawiciele wspólnot, katoliccy lekarze czy członkowie grup artystycznych, propagujących wartości chrześcijańskie. W sobotę 5 stycznia wyróżniono odznaczeniem kolejne osoby.

Na gali w Dworze Artusa zgromadziło się kilkaset osób, wśród nich bp Zbigniew Zieliński, Jarosław Sellin - wiceminister kultury, Dariusz Drelich - wojewoda pomorski oraz senator Antoni Szymański.

- Nagroda "Pro Ecclesia et Populo" to wyraz wdzięczności gdańskiego Kościoła za dar, jakim są jej laureaci. Ludzie, którzy od lat poświęcają się pracy na rzecz swoich wspólnot, parafii, stowarzyszeń, codziennie świadczący swym życiem i zaangażowaniem, często w formie wolontariatu, o wartościach, jakimi kieruje się Kościół - mówi bp Zbigniew Zieliński.

Antoni Szymański, który jest jednocześnie przewodniczącym kapituły nagrody, zwraca uwagę na jeszcze jeden szczegół, wyróżniający laureatów. - To bardzo często osoby, o których nie przeczytamy na pierwszych stronach gazet. Od lat wykonują wielką pracę w swoich parafiach, nie chcąc żadnego rozgłosu. Dlatego powstała ta nagroda, która ma uhonorować ich wysiłek włożony w rozwój i krzewienie naszych wartości - mówi senator.

W tym roku senator Szymański zdecydował utrwalić pamięć o wszystkich laureatach nagrody - na galę została przygotowana specjalna prezentacja, w której przewijają się wszystkie postacie związane z historią medalu. Prócz tego wydano publikację pt. "Jubileusz 20-lecia «Pro Ecclesia et Populo»". - W tym albumie prezentujemy te 120. wybitnych osób, które zasługują na naszą pamięć i wdzięczność za ich pracę. Często cichą, systematyczną, ale przez to tytaniczną w swoim wymiarze – mówi A. Szymański. W trakcie uroczystości doszło także do ważnego wydarzenia - medal Senatu RP otrzymał Czesław Nowak, prezes Stowarzyszenia "Godność", w 25. rocznicę jego powstania.

Kapituła przyznała tegoroczne odznaczenia następującym osobom:

- Marii Bernadecie Sychowskiej, za wieloletnie pełnienie roli animatora ewangelizacyjnego w Ruchu Focolari, pracę w poradnictwie rodzinnym i Stowarzyszeniu „Żyj Godnie” na rzecz osób niepełnosprawnych i rodzin w sytuacjach kryzysowych;

- Brygidzie Meler, za wieloletnią pracę w oddziale Akcji Katolickiej przy parafii pw. św. Ignacego Loyoli i św. Andrzeja Boboli w Jastrzębiej Górze, organizowanie rejonowego Konkursu Biblijnego, Dni Papieskich oraz wszechstronną pomoc charytatywną;

- Danucie i Konradowi Hoga, za wieloletnie zaangażowanie w organizowaniu pracy i występów chórów: Towarzystwa Śpiewaczego im. F. Nowowiejskiego w Gdańsku Wrzeszczu i Katolickiego Stowarzyszenia Śpiewaczego i Muzycznego im. ks. Orszulika w Gdańsku-Osowej oraz pomoc w działaniach na rzecz obrony ludzkiego życia, poprzez współpracę z Human Life International w Polsce;

- Ewie i Krzysztofowi Kuczkowskim, za wieloletnie pełnienie roli animatorów we Wspólnocie „Marana Tha” oraz za twórczość na polu kreowania chrześcijańskiej kultury, w tym utworzenie „Akademii Dobrych Relacji” prowadzącej do poznania samego siebie, aby prawdziwie poznać i przyjąć drugiego człowieka;

- Teresie i Rajmundowi Żelewskim, za wieloletnie animowanie kręgów rodzin Domowego Kościoła Ruchu Światło Życie”oraz organizowanie i prowadzenie wyjazdowych rekolekcji formacyjnych, przygotowywanie młodych do sakramentu bierzmowania oraz posługę nadzwyczajnego szafarza Eucharystii;

- Scholi Padre Pio z parafii św. Ojca Pio w Gdańsku-Ujeścisku, za nieprzeciętną działalność artystyczną poprzez uświetnianie uroczystości kościelnych w parafii i Archidiecezji Gdańskiej oraz propagowanie kultury muzycznej.

polsat news- Nie odmawiam 28-letniemu politykowi prawa do ewolucji poglądów. Jestem przekonany (...) że on się mieści w szerokim spektrum poglądów, które są charakterystyczne dla "obozu dobrej zmiany" - powiedział w "Śniadaniu w Polsat News" Jarosław Sellin (PiS), komentując nominację Adama Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji. Zdaniem Sławomira Neumanna (PO), Andruszkiewicz to polityk antyeuropejski. Zobacz nagranie programu 

Poseł Adam Andruszkiewicz (obecnie niezrzeszony, do Sejmu dostał się z listy Kukiz'15) 28 grudnia 2018 r. został powołany na sekretarza stanu w Ministerstwie Cyfryzacji. Niemal natychmiast nominacja ta stała się powodem wielu kontrowersji.

Komitet Żydów Amerykańskich przypomniał, że Adam Andruszkiewicz, był w latach 2015-2016 prezesem Młodzieży Wszechpolskiej, "ruchu znanego z nacjonalistycznej doktryny, który kontynuuje tradycję międzywojennej organizacji studenckiej o tej samej nazwie".

"Mają prawo sobie wybierać współpracowników"

Andruszkiewicz zasłynął też z tego, że pobrał z publicznych środków prawie 70 tys. zł na tzw. "kilometrówki" chociaż sam zamierzał je zlikwidować.

- Być może jakieś tam młodzieńcze poglądy sprzed lat nie były akceptowane, ale człowiek ma prawo dojrzewać politycznie i również pod względem poglądów. Pan premier i pan minister cyfryzacji mają prawo sobie wybierać współpracowników także pod względem własnego wyobrażenia, w czym mogliby się przydać, i pewnie w tym przypadku też tak się stało - powiedział Sellin w "Śniadaniu w Polsat News".

Przyznał jednak, że nie zna kulis nominacji.

- Na pewno propozycję złożył minister cyfryzacji, a premier ją zaakceptował. Na pewno też - tak jak w przypadku każdej nominacji ministerialnej - była uruchomiona procedura sprawdzająca, czy ta kandydatura jest z punktu widzenia polityki państwa bezpieczna. Nie wiem dlaczego jest taka "burza w szklance wody" od paru dni - stwierdził Sellin.

"To jest takie harakiri, jeżeli chodzi o premiera"

- Zgadzam się z panem Sellinem. Pan Andruszkiewicz mieści się w szerokim spektrum tego obozu PiS-u, bo to jest obóz antyeuropejski i promoskiewski, od dawna. Polityk, który od lat ma takie promoskiewskie poglądy, chwali Białoruś jako system i Łukaszenkę jako ciepłego człowieka, jest antyeuropejskim politykiem, jak PiS - ocenił Sławomir Neumann (PO).

Zdaniem Jerzego Meysztowicza (Nowoczesna), "mniej mądrych decyzji pan premier chyba już nie może podjąć".

- Koleguje się (Andruszkiewicz-red.) z osobami, które mają na koszulkach swastykę, wypowiadał się w sposób jednoznaczny, jeśli chodzi o mniejszości narodowe, mniejszości seksualne, kiedy widzimy, że jest zwolennikiem zbliżenia z Białorusią, a do tego brak kompetencji, żeby sprawować ten urząd, to wydaje się, że to jest takie harakiri, jeżeli chodzi o premiera Morawieckiego. Nie da się obronić tej nominacji - powiedział Meysztowicz..

wpolityceDzisiaj już każdy przyznaje nam rację, że nie należało otwierać szeroko drzwi przed nielegalną imigracją ekonomiczną, tylko należało umacniać granice zewnętrzne UE. Jednocześnie trzeba było pomagać tym krajom, z których zasadnicza część imigrantów ekonomicznych przybywa. (…) To Polska proponowała i to robi od początku. Myślę, że to przez zdecydowaną większość polityków polityków europejskich zostało dostrzeżone. Również dostrzegł to Matteo Salvini i chce o tym porozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Sellin, wiceminister kultury.

wPolityce.pl: Wicepremier Włoch Matteo Salvini ma w przyszłym tygodniu przybyć do Polski i spotkać się z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Czy pana zdaniem to będzie istotne spotkanie?

Jarosław Sellin: Ważne, że obecnie najpotężniejszy polityk włoski będzie rozmawiał z bardzo znaczącym politykiem polskim o przyszłości Europy w perspektywie nowych wyborów do Parlamentu Europejskiego, różnych kryzysów, które wspólnie dostrzegamy. W tym tego największego dowodu kryzysu, jakim jest wyjście drugiego najważniejszego państwa z UE. Ważne są też inne kryzysy w UE, jak ten migracyjny. Duża część elit europejskich uznała, że UE nie jest już organizacją międzynarodową zrzeszającą suwerenne państwa, ale jest projektem ideologicznym, który ma glajchszaltować różnice między poszczególnymi państwami. Te wszystkie kryzysy świadczą o tym, że poważni politycy powinni rozmawiać o tym, jak uzdrowić UE, bo ona jest wartością dla nas wszystkich.

Salvini bywa krytykowany m.in. za budowanie swojej kariery w oparciu o separatyzm i stosunek do Rosji. Wydaje się jednak, że na forum UE nić porozumienia między rządami włoskim i polskim może się zawiązać wokół sprzeciwu wobec masowego przyjmowania imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.

Włosi są szczególnie dotknięci kryzysem migracyjnym. Fala nielegalnej imigracji ekonomicznej do Europy w ostatnich latach uderza przede wszystkim w wybrzeża włoskie. Mieli też poczucie braku pomocy ze strony UE w tej sprawie. Jednak zauważyli też chyba, że jeżeli chodzi o zmierzenie się z kryzysem imigracyjnym, to właśnie kraje Europy Środkowej, od początku kierowały się głosem rozsądku w tej sprawie. W gruncie rzeczy, po trzech latach sporu w tym temacie, wygrały. Dzisiaj już każdy przyznaje nam rację, że nie należało otwierać szeroko drzwi przed nielegalną imigracją ekonomiczną, tylko należało umacniać granice zewnętrzne UE. Jednocześnie trzeba było pomagać tym krajom, z których zasadnicza część imigrantów ekonomicznych przybywa. Tam, gdzie są wojny i kryzysy wynikające z biedy. To Polska proponowała i to robi od początku. Myślę, że to przez zdecydowaną większość polityków polityków europejskich zostało dostrzeżone. Również dostrzegł to Matteo Salvini i chce o tym porozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim.

Czy sądzi pan, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego może powstać jakaś nowa formacja, która zrzeszałaby np. PiS i włoską Ligę?

Liczę na to, że w Parlamencie Europejskim wreszcie zacznie się normalna dyskusja i szacunek dla demokracji. Do tej pory było tak, że dogadujące się ze sobą od lat elity postchadeckie, bo moim zdaniem one z Chrześcijańską Demokracją nie mają już wiele wspólne, i elity liberalno-lewicowe, w zasadzie nie akceptowały żadnych głosów odrębnych. To nie jest standard demokratyczny. Parlamenty są od tego, żeby dyskutować nawet twardo, ale żeby różne punkty widzenia były szanowane. Mam nadzieję, że tak będzie po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Głos zdrowego rozsądku tych środowisk politycznych, które uważają, że trzeba rozwiązywać realne problemy Europy, a nie bawić się w ideologiczny projekt, będzie silniejszy.

Nominacja Adama Andruszkiewicza na wiceministra cyfryzacji spotkała się z falą krytyki. Ta sytuacja zaskoczyła pana?

Każdy minister konstytucyjny ma prawo zaproponować współpracę z konkretnym politykiem. Oczywiście to musi być potwierdzone przez premiera i tak się stało. Na pewno była też procedura sprawdzająca podjęta przez służby, bo tak jest przed każdą nominacją ministerialną. Premier musiał dysponować informacją, czy to jest bezpieczna nominacja. Natomiast co do kontrowersyjności poglądów młodego, 28-letniego polityka, to jednak jestem bardziej tolerancyjny niż zapiekli politycy totalnej opozycji, którzy kierują się nadmiarem etyki podejrzliwości. Przyznaję młodemu politykowi prawo do ewolucji poglądów i wierzę, że dzisiaj poglądy nowego wiceministra cyfryzacji mieszczą się w szerokim spektrum poglądów reprezentowanych w Zjednoczonej Prawicy.

Jaki pana zdaniem jest cel nominacji Adama Andruszkiewicza na stanowisko wiceministra cyfryzacji, skoro nie wynika to raczej z jego kompetencji w kwestii cyfryzacji?

Proszę pytać o to ministra cyfryzacji. Ja pracuję w ministerstwie kultury i dziedzictwa narodowego.

logo pr3Od pewnego czasu wśród polityków i mediów panuje plotka o przyspieszonych wyborach parlamentarnych. Ile jest w niej prawdy? Na ten temat mówili politycy w "Śniadaniu w Trójce". Wysłuchaj nagrania audycji

Jak powiedział Jarosław Sellin (PiS), "proponuję nie zaklinać rzeczywistości i przyjąć bolesny fakt dla opozycji, że wybory samorządowe wygrała Zjednoczona Prawica". – Ta plotka jest podtrzymywana przez polityków PO i wynika stąd, że Grzegorz Schetyna chce wystraszyć konkurentów z opozycji, żeby już teraz zgodzili się na podporządkowanie, bo już wybory za pasem – mówił.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search