radiogdanskW sierpniu tego roku w 39. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz NSZZ "Solidarność" powołały nową instytucję kultury, czyli Instytut Dziedzictwa Solidarności. Kiedy instytut zacznie działać i dlaczego został powołany?

Z wiceministrem Jarosławem Sellinem rozmawiał Piotr Kubiak. Wysłuchaj nagrania audycji

- Instytut już działa - mówił Jarosław Sellin. - Ma też dyrektora, Mateusza Smolanę. Przygotowuje się do bardzo intensywnych działań, zwłaszcza że przed nami okrągła rocznica powstania Solidarności. Instytut buduje już swoją strukturę administracyjną, organizuje siedzibę i ma przede wszystkim przypominać dziedzictwo Solidarności, dziedzictwo tego wielkiego obywatelskiego ruchu, fenomenu światowego, który uruchomił destrukcję "imperium zła".

Pr24W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin oraz przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda wręczyli 19 osobom nominacje do Rady Instytutu Dziedzictwa Solidarności. - Instytut Dziedzictwa Solidarności to instytucja absolutnie niezbędna – powiedział Jarosław Sellin.
Członkowie Rady Instytutu Dziedzictwa Solidarności w towarzystwie przewodniczącego NSZZ Solidarność Piotra Dudy i wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Jarosława Sellina

W sali BHP Stoczni Gdańskiej wręczono nominacje do rady Instytutu Dziedzictwa Solidarności
W radzie Instytutu zasiądzie 21 osób, wśród nich senatorowie, historycy i dziennikarze
IDS powołano z końcem sierpnia b.r. w rocznicę podpisania porozumień sierpniowych
- Celem instytucji będzie opowiadanie "o dziedzictwie zwycięskiego ruchu Solidarności - mówił wiceminister kultury Jarosław Sellin
Umowę powołującą Instytut Dziedzictwa Solidarności (IDS), jako wspólne przedsięwzięcie NSZZ "Solidarność" i MKDiN, podpisano 31 sierpnia w Sali BHP Stoczni Gdańskiej podczas obchodów 39. rocznicy Sierpnia’80.

 

We wtorek obaj wręczyli 19 osobom nominacje do Rady Instytutu Dziedzictwa Solidarności. Gremium to jest 21-osobowe, dwóch członków Rady IDS było nieobecnych.

"Absolutnie niezbędna" instytucja

- Uznaliśmy, po wielu tygodniach rozmów i dyskusji, że taka instytucja jak Instytut Dziedzictwa Solidarności jest absolutnie niezbędna. Instytucja, która będzie opowiadać – jak wskazuje sama nazwa – o dziedzictwie Solidarności, o dziedzictwie tego pięknego ruchu Polaków, który przez całą dekadę lat osiemdziesiątych dążył do odzyskania niepodległości, uzyskania wolności oraz godności Polaków po kilkudziesięciu latach podległości Związkowi Sowieckiemu i komunizmowi – mówił Jarosław Sellin.

Wiceminister zwrócił uwagę, że ruch Solidarności był "proroczy, kiedy jesienią 1981 r. na swoim pierwszym zjeździe przyjął apel na narodów Europy środkowo-wschodniej", a po 8 latach od tego wydarzenia upadł komunizm.

- Mówimy więc o dziedzictwie ruchu zwycięskiego. Ruchu, który zwyciężył, którego zwycięstwem mamy prawo się chlubić, a o którego dziedzictwie nie pamięta się w takiej skali, w jakiej byśmy sobie tego życzyli w Polsce anno domini 2019. I dlatego musimy tę sytuację naprawić. To będzie instytut działający wieloaspektowo, różnymi formami, którymi dzisiaj instytucje kultury są w stanie tworzyć – zapowiedział wiceszef resortu kultury.

Senatorowie, naukowcy, dziennikarze
W Radzie IDS zasiadają m.in. b. senator Piotr Łukasz Andrzejewski, naukowcy - prof. Sławomir Cenckiewicz, prof. Barbara Fedyszak-Radziejowska; dziennikarze - Andrzej Gelberg, Michał Karnowski, Piotr Semka, proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku ks. Ludwik Kowalski, sygnatariusze Porozumień Sierpniowych - Andrzej Gwiazda i Andrzej Kołodziej oraz bratanica błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki Barbara Popiełuszko–Matyszczyk

niezalena„Dotychczasowe zwycięstwa wyborcze chcemy zwieńczyć zwycięstwem w wyborach prezydenckich. Naszym kandydatem jest Andrzej Duda – powiedział dziś w „Salonie politycznym Trójki” Jarosław Sellin, wiceminister kultury. Polityk pytany o Donalda Tuska i jego ewentualny start w wyścigu prezydenckim powiedział: Tusk zainfekował polską politykę złymi emocjami. Wątpię by wystartował w wyborach.
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk miał zlecić jednej z polskich firm badawczych przeprowadzenie sondażu. Chciał sprawdzić, jakie szanse miałby w wyborach prezydenckich w 2020 r. Okazało się, że ma bardzo duży "negatywny elektorat".

Według portalu Wirtualna Polska, badanie miało zostać przeprowadzone po wyborach parlamentarnych.
Jarosław Sellin w radiowej Trójce zwrócił uwagę, że sondaż nie wypadł po myśli Tuska.

– Dziś pojawiły się informacje, że Donald Tusk zamówił prywatnie sondaż, który miałby sprawdzić jego szanse i nie wyszło to najlepiej dla niego, jeśli chodzi o konfrontację z Andrzejem Dudą– powiedział.

Polityk przypomniał przegraną Tuska z Lechem Kaczyńskim w wyborach w 2005 roku.

„Uważam, że Donald Tusk jest dosyć toksycznym politykiem. On, od czasu swojej klęski prezydenckiej w 2005 roku w konfrontacji z Lechem Kaczyńskim, zainfekował polską politykę złymi emocjami. Te wszystkie złe zjawiska, które pojawiły się w polskiej polityce, złe emocje, przemysł pogardy, stworzenie takich ruchów, jak Ruch Palikota, to wszystko jego dzieło” – zaznaczył.

Według Jarosława Sellina były premier nie wystartuje w wyborach.

Wiceminister został zapytany o książkę Donalda Tuska, która niebawem ma zostać opublikowana. Ma nosić tytuł „Szczerze”.

Nie bardzo wierzę, że Donald Tusk w każdej sprawie się szczerze wypowiadał– powiedział, dodając, że ten tytuł nie korespondowałby z działaniami Tuska.

Kto będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich? Według Jarosława Sellina Andrzej Duda.

"Decyzja co do kandydowania oczywiście należy do samego prezydenta. Z tego, co wiemy, ma ona zostać ogłoszona na początku roku. Chcemy, by był kandydatem, ponieważ jego prezydentura jest bardzo dobra. Dobrze pracował dla Polski, dla wzmocnienia jej pozycji w polityce międzynarodowej, w umacnianiu naszych sojuszy, w polityce obronnej" – stwierdził.

tvp info– Jestem przekonany, że to będzie 2021 rok. Wreszcie będziemy mieli największe historyczne muzeum w Polsce. To będzie bardzo ważne, jeśli chodzi o opowiadanie prawdy o naszej historii – powiedział w programie „O co chodzi” Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.


Na Westerplatte odkryto szczątki ósmej osoby
Jarosław Sellin zapowiedział, że Muzeum Historii Polski ma zostać otwarte w marcu 2021 roku. To jego zdaniem bardzo realna data. – Jestem przekonany, że to będzie 2021 rok. Wreszcie będziemy mieli największe historyczne muzeum w Polsce, które będzie starało się streszczać opowieść o polskiej historii całego tysiąca lat – mówił wiceminister kultury.

Podkreślił, że rocznie Polskę odwiedza 20 milionów turystów. – To będzie bardzo ważne, jeśli chodzi o opowiadanie prawdy o naszej historii – dodał.

Mówiąc o pracach ekshumacyjnych i archeologicznych na Westerplatte Jarosław Sellin zdradził, że dotąd wydobyto ponad 50 tysięcy artefaktów, z których kilkanaście tysięcy nadaje się na wystawę stałą.

– No i największe zaskoczenie – odkryliśmy już ośmiu polskich żołnierzy, którzy tam spoczywali w sposób nieuporządkowany. Kilkadziesiąt centymetrów pod ziemią. Myśmy to osiemdziesiąt lat deptali. Tam był też śmietnik – powiedział wiceminister. Przypomniał, że na Westerplatte zginęło ponad dwudziestu polskich żołnierzy.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search