BusinessinsiderUstawę w sprawie ustanowienia nowego święta państwowego, której inicjatorem był prezydent Andrzej Duda, poparło 451 posłów, nikt nie był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu

Ustawę w sprawie ustanowienia nowego święta państwowego, której inicjatorem był prezydent Andrzej Duda, poparło 451 posłów, nikt nie był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu
Sejm ustanowił w piątek nowe święto państwowe - Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Święto to, mające upamiętniać zwycięski zryw Polaków przeciwko Niemcom z lat 1918-1919, będzie przypadać 27 grudnia - w rocznicę wybuchu powstania.

 

Ustawę w tej sprawie, której inicjatorem był prezydent Andrzej Duda, poparło 451 posłów, nikt nie był przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu.

"W hołdzie bohaterom - uczestnikom narodowego zrywu z lat 1918-1919, którzy wyzwolili Wielkopolskę spod panowania niemieckiego i przyłączyli ją do odrodzonej Rzeczypospolitej" - głosi preambuła ustawy, w którym kolejne artykuły mówią o ustanowieniu 27 grudnia Narodowym Dniem Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego i świętem państwowym.

Ustawa nie przewiduje, co podkreślano także podczas wcześniejszych prac sejmowych, że 27 grudnia będzie dniem wolnym od pracy.

Inicjatywa ustawodawcza prezydenta - jak podkreślono w uzasadnieniu propozycji Andrzeja Dudy - stanowi odpowiedź na głosy przedstawicieli społeczności i władz samorządowych z regionu Wielkopolski. Przypomniano też, że bez Powstania Wielkopolskiego, które rozpoczęło się 27 grudnia 1918 r. i trwało do rozejmu w Trewirze 16 lutego 1919 r., nie byłoby II Rzeczypospolitej "w znanym nam kształcie, a być może w ogóle nie zdołałaby ona przetrwać".

Ustanowienie nowego święta państwowego - podczas pierwszego i drugiego czytania projektu ustawy - poparli posłowie klubów PiS, KO, Lewicy, Koalicji Polskiej i Konfederacji, a także kół Polska 2050 i Porozumienia Jarosława Gowina. Inicjatywę prezydenta poparł także rząd, którego przedstawiciel, wiceszef Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu Jarosław Sellin podał, że Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego będzie trzynastym - przyjętym w drodze ustawy - świętem państwowym w Polsce.

Ustawa trafi teraz do prac Senatu.

Powstanie wielkopolskie wybuchło 27 grudnia 1918 r. w Poznaniu. W pierwszym okresie walk, do końca roku, Polakom udało się zdobyć większą część miasta. Ostatecznie zostało ono wyzwolone 6 stycznia 1919 r., kiedy przejęto lotnisko. Do połowy stycznia wyzwolono też większą część Wielkopolski.

Zdobycze powstańców potwierdził rozejm w Trewirze, podpisany przez Niemcy i państwa Ententy 16 lutego 1919 r. W myśl jego ustaleń, front wielkopolski został uznany za front walki państw sprzymierzonych.

Ostateczne zwycięstwo przypieczętował podpisany 28 czerwca 1919 r. traktat wersalski, w którego wyniku do Polski powróciła prawie cała Wielkopolska.

nasz dziennik 600x321W Warszawie 28 września br. odsłonięto tablicę poświęconą pamięci bohaterskich Sióstr Urszulanek z patrolu sanitarnego Wojskowej Służby Kobiet Obwodu I AK Śródmieście, które zginęły 1 sierpnia 1944 r., w pierwszych godzinach Powstania Warszawskiego, ratując rannych pod niemieckim ostrzałem. – Święta Urszula Ledóchowska, założycielka zakonu urszulanek, wypowiedziała kiedyś zdanie, które najlepiej wyraża przesłanie dzisiejszej uroczystości: Jeszcze Polska nie zginęła, dopóki kochamy. W dniu 1 sierpnia 1944 roku, wierne temu przesłaniu siostry, oddały życie, ratując rannych powstańców i cywili – powiedział podczas uroczystości sekretarz stanu w MKDNiS Jarosław Sellin. Przypomniał, że „29-letnia Teresa Zofia Bagińska, 39-letnia Ancilla Wanda Ostoja-Chodkowska, 28-letnia Dolores Maria Deymer i 23-letnia postulantka Jadwiga Frankowska poległy w pierwszych godzinach Powstania, kiedy jako patrol sanitarny spieszyły na pomoc rannemu w walkach”. Sellin podkreślił, że „niemiecki atak na sanitariuszki był pogwałceniem prawa wojennego”. Dodał, że „w kolejnych dniach i tygodniach Powstania siły niemieckie dokonały jeszcze wielu podobnych zbrodni, łamiąc zasady nietykalności szpitali i służby zdrowia”. – Dzięki inicjatywie Instytutu Pamięci Narodowej, dzisiaj w Warszawie pojawia się kolejne upamiętnienie bohaterek Powstania Warszawskiego. Jestem wdzięczny tym wszystkim, którzy przyczynili się do jej umieszczenia. Wierzę, że każda taka tablica, każdy taki pomnik, są nie tylko wyrazem naszej pamięci, ale także przypomnieniem wspomnianych na początku słów świętej Urszuli – powiedział wiceminister kultury. Siostra Małgorzata Krupecka ze Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Jezusa Konającego, przybliżając historię bohaterskich sióstr, powiedziała: – 31 września 1939 r. „Szary dom” Sióstr Urszulanek razem z całą stolicą rozpoczął bohaterski czas zmagań z okupantami niemieckimi. Był miejscem tajnego nauczania na poziomie licealnym i wyższym, karmienia ludności Powiśla, pomocy Żydom. Tutaj odbywały się także zbiórki harcerskie, egzaminy podchorążówki, rekolekcje dla różnych grup konspiracyjnych, szkolenie sanitariuszek. – Mieliśmy świadomość, że jesteśmy na wspólnym froncie. Modlitwą, pracą, nauką, wzajemną solidarną służbą i miłością walczyliśmy razem o wolność – cytowała jedną z sióstr. Tablicę, ufundowaną ze środków Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN w Warszawie, odsłonięto we wtorek na rogu ulic Wiślanej i Dobrej w Warszawie. Jest poświęcona pamięci bohaterskich szarych urszulanek z patrolu sanitarnego Wojskowej Służby Kobiet Obwodu I AK Śródmieście: siostry Teresy (Zofii) Bagińskiej, siostra Ancilli (Wandy Marii) Ostoja-Chodkowskiej, siostry Dolores (Marii) Deymer, postulantki Jadwigi Frankowskiej, które zginęły 1 sierpnia 1944 r., w pierwszych godzinach Powstania Warszawskiego. Patrol sanitarny, składający się z pięciu szarych urszulanek, 1 sierpnia, wkrótce po godzinie 17.00, wybiegł z noszami, wezwany do rannych, leżących w pobliżu Uniwersytetu Warszawskiego, u zbiegu ulic Gęstej i Browarnej. Mimo że sanitariuszki były w odpowiedni sposób oznakowane, Niemcy spoza murów UW obrzucili je granatami i pociskami zapalającymi. Cztery siostry zginęły, a piąta, s. Jana Płaska, ciężko ranna, cudem się uratowała. Z powodu trwającego cały czas ostrzału ciała zabitych sióstr można było ekshumować i pochować dopiero wiosną 1945 r. Pośmiertnie siostry zostały odznaczone: Krzyżem Walecznych (1944), Medalem Wojska (1948) i Krzyżem AK (1972). Inicjatorka upamiętnienia prezes Towarzystwa Przyjaciół Warszawy – Oddział Powiśle Elżbieta Wolffgram podziękowała wszystkim zaangażowanym na rzecz powstania nowego miejsca pamięci w Warszawie. Tablicę poświęconą urszulankom odsłonili dyrektor Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN Adam Siwek wraz z prezes Wolffgram i przełożoną Zgromadzenia Sióstr Urszulanek. Z kolei kapelan prezydenta RP ks. Zbigniew Kras i ks. por. Mariusz Gawłowski poświęcili ją. Delegacje złożyły kwiaty oraz oddały hołd Siostrom Urszulankom. Na zakończenie dzieci z przedszkola Sióstr Urszulanek zaśpiewały piosenkę powstańczą „Warszawskie Dzieci”. Wydarzenie zorganizowane zostało przez Instytut Pamięci Narodowej, Towarzystwo Przyjaciół Warszawy Oddział Powiśle oraz Zgromadzenie Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Uczestniczyli w nim też m.in. zastępca szefa Kancelarii Sejmu Christian Młynarek, ks. por. Mariusz Gawłowski – w imieniu ordynariusza polowego Wojska Polskiego ks. abp. gen. dr. Józefa Guzdka, szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Odczytano listy marszałków Sejmu i Senatu.

Logo MKDNiS kolorowe „Przywracamy dziś jednej z muranowskich ulic imię przedwojennego patrona: rabina Dow Bera Meiselsa. Tym samym przywracamy cząstkę pamięci o tamtym świecie – bezpowrotnie utraconym w czasie Holokaustu” – powiedział wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Jarosław Sellin podczas uroczystości nadania imienia Dow Bera Meiselsa jednej z ulic na warszawskim Muranowie.

Ulica im. Dow Bera Meiselsa istniała w Warszawie przed II wojną światową. Upamiętniała postać rabina, który angażował się walkę o wolność i niepodległość Polski, nawołując w swoich wystąpieniach o jedność Polaków i Żydów w walce z rosyjskim zaborcą. Za manifestowanie uczuć patriotycznych został osadzony w Cytadeli. Po pobycie na przymusowej emigracji, pod koniec życia wrócił do ukochanej Warszawy.

Z wnioskiem o ponowne nadanie ulicy imienia Dow Bera Meiselsa wystąpił Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma. Inicjatywę poparli warszawscy radni

sejm2017Pierwsze czytanie przedstawionego przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektu ustawy o ustanowieniu Narodowego Dnia Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego (druk nr 1582).

Wystąpienie ministra Jarosława Sellina:

Wczoraj na posiedzeniu rząd przyjął stanowisko wobec projektu prezydenckiego o ustanowieniu narodowego dnia zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. 

Zobacz materiał wideo

Prezydencki projekt ustawy o ustanowieniu narodowego dnia zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego zakłada ustanowienie dnia 27 grudnia narodowym dniem zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego, wskazując jednocześnie,
że dzień ten będzie świętem państwowym. W uzasadnieniu do projektu ustawy projektodawca podkreśla znaczenie i wpływ jakie Powstanie Wielkopolskie wywarły na losy państwowości i kształtowanie się granic Rzeczypospolitej, co niewątpliwie przemawia za ustanowieniem
dnia 27 grudnia narodowym dniem zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. Upamiętnione projektem ustawy Powstanie Wielkopolskie na kartach polskiej historii zapisało się jako przełomowy zryw niepodległościowy zakończony zwycięstwem militarnym. Tak znaczący czyn zbrojny bez wątpienia zasługuje, aby w sposób szczególny nadać mu należną rangę. Powstanie Wielkopolskie doskonale funkcjonuje w lokalnej pamięci historycznej. Ważne, aby uzyskało także charakter ogólnopolski i na trwałe zagościło w świadomości naszych obywateli.
Temu służyły również prowadzone w ostatnich latach działania Ministra Kultury Dziedzictwa Narodowego i Sportu związane z upamiętnieniem stulecia Powstania w ramach projektów realizowanych przy wsparciu programu wieloletniego Niepodległa. Dodatkowo należy podkreślić,

dorzeczyJarosław Sellin skomentował głośny raport Patryka Jakiego nt. korzyści i strat z członkostwa Polski w UE.

Europoseł Patryk Jaki zaprezentował w zeszły poniedziałek raport dotyczący ekonomicznego bilansu członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Według danych przedstawionych podczas konferencji, w okresie 2004-2020 Polska otrzymała netto z Unii Europejskiej ok 593 mld złotych. W tym samym okresie bilans kwot wytransferowanych z Polski przez zachodnie firmy do zysków polskich przedsiębiorstw w UE wyniósł minus 981 mld złotych. Łącznie od momentu wejścia do UE Polska straciła 535 mld złotych, stwierdzili autorzy raportu.

"Przyglądam się dyskusji"
O wnioski płynące z raportu został w dzisiejszym programie WP zapytany Jarosław Sellin z PiS. Polityk przyznał, że praca Patryka Jakiego wywołała poruszone reakcje również wewnątrz Zjednoczonej Prawicy.

– Z zainteresowaniem przyglądam się dyskusji, która wybuchła, również wewnątrz mojego rządu, na temat tego, czy bilans obecności Polski w UE jest korzystny, czy nie, również w wymiarze finansowym – mówił wiceminister kultury Jarosław Sellin (PiS) w programie "Tłit" Wirtualnej Polski.

– Dyskusji nigdy nie dość. Zawsze warto różne argumenty położyć na stole i ten bilans, np. przepływów finansowych, skonfrontować z tym, jak polska gospodarka skorzystała na tym, że dostaliśmy dostęp do potężnego, zamożnego rynku, jak z tego skorzystał polski przemysł, jak skorzystało polskie rolnictwo – dodawał.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search