dorzeczyJarosław Sellin z zadowoleniem przyjął wyniki ostatniego z sondaży poparcia partii politycznych.

Według najnowszego sondażu United Surveys najbliższe wybory wygrałoby Prawo i Sprawiedliwość.

Sondaż został przeprowadzony na zlecenie Wirtualnej Polski. Chociaż partia Jarosława Kaczyńskiego wciąż może liczyć na najwyższe poparcie wśród wyborców, to jednak według WP nie mogłaby liczyć na samodzielną większość w Sejmie.

PiS traci niecały punkt procentowy w porównaniu do badań sprzed dwóch tygodni. Z kolei Platforma Obywatelska oraz Polska 2050 notują nieznaczny wzrost poparcia: PO o 0,7 pkt. proc., a partia Hołowni o 2,4 pkt. proc.

Prawo i Sprawiedliwość zdobyło w badaniu Ipsos 35,6 proc. wskazań. Koalicję Obywatelską popiera 23 proc. respondentów. Trzecia Polska 2050 może liczyć na 11,6 proc. głosów.

Sellin: To dobry prognostyk
Wyniki najnowszego sondażu komentował dla Wirtualnej Polski wiceminister kultury Jarosław Sellin. Zdaniem polityka PiS wyniki uzyskane w badaniu United Survey to dobry prognostyk na przyszłość.

Poseł dodał także, że jest zadowolony z faktu, że po tylu latach u władzy, Prawo i Sprawiedliwość nadal cieszy się największym poparciem wśród Polaków.

– Satysfakcjonuje mnie to, że od 7 lat nie tylko wyborach, ale we wszystkich sondażach cały czas niezmiennie moje środowisko polityczne zajmuje pierwsze miejsce - i w wyborach, i w sondażach – powiedział polityk PiS.

Sellin wskazał, że Prawo i Sprawiedliwość będzie dążyło do kolejnej wygranej w wyborach parlamentarnych.

– To jest dobry prognostyk na najbliższe wybory. Chcemy te wybory wygrać, udowodnić, że zasługujemy na to, by ponownie powierzyć nam odpowiedzialność za władzę w Polsce – powiedział wiceminister kultury.

Logo MKDNiS kolorowe Wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Jarosław Sellin złożył kwiaty na grobie Cypriana Kamila Norwida na cmentarzu Les Champeaux w Montmorency w 200. rocznicę urodzin poety.

Wiceminister Jarosław Sellin złożył wieniec na grobie Cypriana Kamila Norwida w Montmorency, fot. Aleksandra Figurska
Wiceminister Sellin odwiedził też groby malarki Olgi Boznańskiej, uczestnika insurekcji kościuszkowskiej - Karola Otto Kniaziewicza, Adama Mickiewicza (pusty grób), jego syna Władysława i żony Celiny Mickiewiczowej, pisarza Juliana Ursyna Niemcewicza, malarza Józefa Pankiewicza, etnografa Bronisława Piłsudskiego, a także Naczelnego Wodza Polskich Sił Zbrojnych Kazimierza Sosnkowskiego.

Grób C.K. Norwida w Montmorency

Cyprian Kamil Norwid zmarł 23 maja 1883 roku w przytułku - Domu św. Kazimierza w Paryżu. Został pochowany na cmentarzu w Ivry, jednak pięć lat po śmierci jego zwłoki zostały przeniesione na polski cmentarz w Montmorency i pogrzebane w zbiorowej mogile.

Nagrobek C. K. Norwida składa się z kamiennej płyty i steli z medalionem autorstwa Kazimierza Węglewskiego. Obiekt był poddawany konserwacji w 2007 r. Obecnie prace przy symbolicznym grobie poety prowadzi Instytut Polonika we współpracy z Towarzystwem Opieki nad Polskimi Zabytkami i Grobami Historycznymi we Francji. Do tej pory w ramach prac wykonano m.in. usunięcia wtórnych zapraw, ciemnych nawarstwień z kamienia oraz medalionu, a także uzupełnienia ubytków. Nadal trwają prace właściwego uczytelnienia inskrypcji, które mają potrwać do 31 października.

Cmentarz Les Champeaux w Montmorency

Podparyski cmentarz jest dla Polski szczególnym miejscem, które zyskało miano Panteonu Polskiej Emigracji. Znajdują się tu groby wielu znamienitych Polaków - polityków, działaczy społecznych, naukowców, ludzi kultury.

Od 2019 r. Instytut Polonika we współpracy z Towarzystwem Opieki nad Polskimi Zabytkami i Grobami Historycznymi we Francji realizuje na miejscu projekt konserwatorski. Corocznie pracami objętych jest kilka wybranych zabytków.

W 2021 roku, poza pracami przy grobie Cypriana Kamila Norwida, kontynuowane są prace konserwatorskie przy nagrobku rodziny Mickiewiczów. Trwa restauracja i konserwacja kamieni podstawy i płyty nakrywającej, wykonanych z wapienia, a także metalowego ogrodzenia zamocowanego w kamieniach podstawy. W najbliższym czasie konserwacja obejmie także nagrobek Franciszka Stępińskiego.

Instytut Polonika przeznacza na prace na cmentarzu kwotę ok. 120 tys. zł rocznie.

WroclawradioGościem Rozmowy Dnia Radia Wrocław był wiceminister kultury Jarosław Sellin. Wysłuchaj nagrania audycji

Czy panu jest bliżej do kultury czy sportu?
Zdecydowanie do kultury. Od sportu mamy wyspecjalizowanych wiceministrów w naszym resorcie i oni się tym zajmują.

A jest pomysł ponownego wydzielenia ministerstwa sportu? Jest coś na rzeczy?
Nie wiem czy jest taki pomysł. Ja śledzę oczywiście media i spekulacje prasowe na ten temat widzę, również podrzucane być może przez anonimowych polityków. Natomiast nic mi na ten temat nie wiadomo, że taki pomysł istnieje. Ale oczywiście kierownictwo polityczne mojego środowiska politycznego, Zjednoczonej Prawicy, zawsze o jakiejś rekonstrukcji, czy formalnej rządu, czy też personalnej, może pomyśleć i zadania będziemy wykonywali tak jak to zostanie skonstruowane. Ale nic mi na ten temat nie wiadomo. Zadania swoje w obszarze sportu wykonujemy, moim zdaniem wykonujemy dobrze, z dobrymi też efektami i chcemy to nawet kontynuować, bo wydaje mi się, że to jest dobrze robione. Pan premier Gliński jest osobiście bardzo zaangażowany w zarządzanie właśnie tą częścią naszych obowiązków i mamy dwoje wyspecjalizowanych specjalistów, którzy też się tym zajmują.

Czyli z pana perspektywy ta konfiguracja dobrze działa i nie ma potrzeby zmian?
Uważam, że dobrze działamy w obszarze sportu. Jeżeli chodzi o inwestycje w tej dziedzinie, takie infrastrukturalne, to one są bardzo ambitne, bardzo dobrze lokowane. Osiągnięcia sportowe polskich sportowców są znane, choć ja nie mówię, że to jest zasługa oczywiście ministerstwa sportu, tylko wysiłku indywidualnych sportowców. Ale dobra organizacja pracy w tym obszarze też oczywiście sprzyja tym sukcesom. Moim zdaniem ta dobra organizacja jest.

W mediach jednak te informacje się pojawiają. Być może tak jest, że jest to narracja podrzucana przez tych, którzy są tymi stanowiskami zainteresowani.
Takie mechanizmy się uprawia. My to dobrze rozumiemy, pan redaktor pewnie też.

Tak. Wymienia się nazwisko Kamila Bortniczuka. To byłby dobry minister sportu?
No ale właśnie dlatego, że to są spekulacje i każda wypowiedź ocenna z mojej strony byłaby pewną deklaracją, to ja się uchylę od odpowiedzi.

Trochę pana prowokuję.
Ja się uchylę od odpowiedzi. Doskonale pan wie, że na takie pytanie nie odpowiem.

Myślałem, że pana zaskoczę. Jak więc idzie odbudowa Pałacu Saskiego? Co konkretnego w tej sprawie się teraz dzieje?
No jest specustawa w tej sprawie opracowana przez pana prezydenta. Powstanie spółka celowa, która ten cel będzie realizować. Myślę, że do listopada wszystkie takie formalne sprawy będą już pozamykane i będzie można wejść w etap realizacji, i ten ambitny plan zrealizujemy. To jest konieczne, bo to jest można powiedzieć dziedzictwo niemieckie, ta dziura w Warszawie z nieistniejącymi budynkami, a które przez wieki tam istniały, czyli Pałac Saski, Pałac Brühla i kilka kamienic na lewo od Pałacu Saskiego, czyli od strony ulicy Królewskiej. Jest cały kompleks budynków, które zamykały tę Oś Saską, przed Parkiem Saskim i mogą dobrze służyć sprawom publicznym.

Za chwilę o to zapytam. A wiadomo kto stanie na czele tej spółki celowej, jaki będzie klucz?
Nie. Ja takich informacji nie mam.

Jak wygląda konkretny plan? Jest mapa drogowa budowy i kosztów tej inwestycji?
Jeśli chodzi o czas, to jest to solidnych kilka lat, trzeba o solidnych kilku latach myśleć. Na nowo musimy odkryć te fundamenty, które już przecież były odkryte za prezydentury w Warszawie Lecha Kaczyńskiego, fundamenty Pałacu Saskiego, które się zachowały i one są cenne, bo są oryginałem. Podziemia po prostu Pałacu Saskiego są zachowane. Najpierw swoją pracę muszą wykonać archeologowie, Również na terenie Pałacu Brühla i tych kamienic. A potem już specjaliści, architekci, urbaniści będą panować samą konstrukcję odbudowanych tych budynków w takiej formie, żeby jednak tych oryginałów nie naruszyć, tych oryginalnych struktur, które są zachowane w ziemi. To nie będzie łatwe, to jest też skomplikowana konserwatorsko operacja, więc o kilku latach co najmniej trzeba myśleć. A koszta? Jeżeli największe muzeum w Polsce - Muzeum Historii Polski teraz budujemy na cytadeli i to jest koszt 700-800 milionów złotych, to myślę, że co najmniej o podobnych kwotach trzeba myśleć w przypadku tego dużego kompleksu budynków.

To kiedy pierwsza łopata będzie wbita?
Tego nie wiem. To będzie komunikowane już przez tę spółkę, która będzie się tym zajmowała.

A to będzie odbudowa całego kompleksu, bo udało się zachować dokumenty i pałac będzie wyglądać tak jak przed zburzeniem, czy jednak trochę trzeba będzie dołożyć od siebie, od architektów?
My mamy znakomite doświadczenie w odbudowywaniu zniszczonych budynków, a nawet całych połaci miejskich, bo przecież cała starówka warszawska została odbudowana. Ta, o której naprawdę ludzie odwiedzający myślą, że to jest oryginalna starówka.

Dolny Śląsk się mocno dołożył do tego.
Tak. Zamek Królewski w Warszawie, przecież właśnie obchodziliśmy 50-lecie decyzji o odbudowie Zamku Królewskiego, czyli to stosunkowo można powiedzieć świeża historia. Też ludzie przychodząc na zamek mają wrażenie, jak nie mają wiedzy, to wręcz pewność, że to jest oryginalny zamek. Więc mamy bardzo znakomite doświadczenie w odbudowywaniu takich rzeczy i myślę, że podobnie będzie z Pałacem Saskim i budynkami sąsiednimi.

To jaką funkcję może pełnić pałac?
Chcemy, żeby to były funkcje jak najbardziej publiczne, z jak najszerszą możliwą dostępnością. Ale też zdaje się, bo mówię, że plany szczegółowe będą dopiero przedstawiane, ale zdaję się i moim zdaniem to jest niezły pomysł, że w jednej z części tych odbudowanych budynków, być może w Pałacu Brühla, będzie ulokowany Senat, izba wyższa Rzeczpospolitej. Dzisiaj Senat jest, od lat 30, kiedy Senat odrodziliśmy, odnowiliśmy, można powiedzieć, że jest w gościnnych budynkach Sejmu i mamy łączność fizyczną między Sejmem a Senatem. Myślę, że Senat zasługuje na oddzielną siedzibę.

(...)

Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie ma dziś kontynuować rozprawę po wniosku premiera Mateusza Morawieckiego z końca marca br. dotyczącym zgodności z konstytucją niektórych z przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. Jakiego rozstrzygnięcia się pan spodziewa i co to może zmienić?
Tak jak inne kraje Unii Europejskiej pozwoliły sobie na taką interpretację, w sytuacji powstawania jakiegoś sporu, na temat tego co jest najwyższym prawem w danym kraju, takie kraje jak Niemcy, Francja i mniejsze kraje jak Czechy, tak i my mamy prawo takie pytanie do swojego organu konstytucyjnego zadać i czekamy na rozstrzygnięcie w tej sprawie.

A pan jakiego się spodziewa?
Wydaję mi oczywiste również w świetle rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego w sprawie innych kazusów, z roku 2005 i 2010. Powiem trochę złośliwie, jeżeli nasi oponenci mówią, że dzisiaj jest "trybunał Julii Przyłębskiej", to jak był "trybunał Andrzeja Rzeplińskiego", jak był "trybunał pana Marka Safjana", to też były rozstrzygnięcia, że najwyższym prawem w Rzeczypospolitej jest konstytucja. Więc myślę, że to będzie i chyba powinno być potwierdzone

dorzeczyWiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Jarosław Sellin odpowiedział na pytanie, jakie funkcje w przyszłości mógłby pełnić odbudowany Pałac Saski. Padła zaskakująca propozycja.

Na antenie Radia Wrocław polityk został zapytany o postępy pracy przy odbudowie Pałacu Saskiego. Wiceminister wyraził nadzieję, że do listopada wszelkie formalności zostaną zakończone i będzie można przejść w etap realizacji.

– To jest konieczne, bo to jest można powiedzieć dziedzictwo niemieckie, ta dziura w Warszawie z nieistniejącymi budynkami, a które przez wieki tam istniały, czyli Pałac Saski, Pałac Brühla i kilka kamienic na lewo od Pałacu Saskiego, czyli od strony ulicy Królewskiej. Jest cały kompleks budynków, które zamykały tę Oś Saską, przed Parkiem Saskim i mogą dobrze służyć sprawom publicznym – stwierdził Sellin.

Jak podkreślił wiceszef MKDNiS, z odbudową pałacu wiąże się mnóstwo prac archeologicznych. – Na nowo musimy odkryć te fundamenty, które już przecież były odkryte za prezydentury w Warszawie Lecha Kaczyńskiego, fundamenty Pałacu Saskiego, które się zachowały i one są cenne, bo są oryginałem. Podziemia po prostu Pałacu Saskiego są zachowane – powiedział.

Polityk zaznaczył również, że koszty odbudowy kompleksu będą wynosiły co najmniej 700-800 milionów złotych.

Co po odbudowie?
Prowadzący rozmowę zapytał się o plany zagospodarowania odbudowanego pałacu. Jarosław Sellin podkreślił, że władzy zależy przede wszystkim na tym, by pełnił on w przyszłości funkcje publiczne.

– Moim zdaniem to jest niezły pomysł, że w jednej z części tych odbudowanych budynków, być może w Pałacu Brühla, będzie ulokowany Senat, izba wyższa Rzeczpospolitej. Dzisiaj Senat jest, od lat 30, kiedy Senat odrodziliśmy, odnowiliśmy, można powiedzieć, że jest w gościnnych budynkach Sejmu i mamy łączność fizyczną między Sejmem a Senatem. Myślę, że Senat zasługuje na oddzielną siedzibę – stwierdził wiceminister.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search