PortalsamorzadowyUstawa ze stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie RP oraz o pieczęciach państwowych doczekała się wielu nowelizacji, ale pozostaje regulacją przestarzałą - mówił w środę w Sejmie sekretarz stanu w MKiDN Jarosław Sellin. Uznaliśmy, że potrzebna jest nowa - dodał.

Sellin odpowiadał w Sejmie na pytanie posłów PiS w sprawie zmian w obowiązujących aktualnie symbolach narodowych. Przypomniał, że MKiDN opracowało projekt ustawy o symbolach państwowych Rzeczypospolitej Polskiej.

Wskazał, że głównym celem projektowanej ustawy jest "uprządkowanie stanu prawnego dotyczącego wykorzystywania przez instytucje państwowe, osoby prawne i fizyczne symboli państwowych Rzeczypospolitej Polskiej, jak również wprowadzenie wzorów symboli państwowych, zgodnych ze współczesnymi technikami drukarskimi i graficznymi".

Dodał, że "obowiązująca ustawa ze stycznia 1980 r. o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych doczekała się wielu nowelizacji, ale pozostaje regulacją przestarzałą". "Warto zaznaczyć, że wśród jej przepisów wykonawczych znajdują się te nawet pochodzące z 1955 roku, a więc sprzed 66 lat" - zauważył Sellin.

Przypomniał, że w kwietniu 2005 roku, 16 lat temu, Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport dotyczący użytkowania symboli państwowych przez administrację publiczną i wskazywał on na "pilną potrzebę modernizacji przepisów". "16 lat temu wskazali na pilną potrzebę modernizację przepisów. Uznaliśmy, że trzeba się tego podjąć" - powiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.

Maciej Woźniak otrzymał honorowe odznaczenia "Zasłużony dla Kultury Polskiej”. W imieniu prof. Piotra Glińskiego kolekcjonera i pasjonata historii z Otwocka odznaczył wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Sekretarz stanu w MKiDN podziękował Maciejowi Woźniakowi za artefakty przekazane do Muzeum Getta Warszawskiego i wyraził uznanie dla jego kolekcjonerskiej pasji, dzięki której ocalił niezwykłe świadectwa przeszłości.

Maciej Woźniak od wielu lat kolekcjonował historyczne obiekty związane z przedwojennym Otwockiem, żydowską społecznością miasta oraz z otwockim gettem. Są wśród nich m.in. przedwojenne oraz okupacyjne rozkłady jazdy autobusów i kolejki otwockiej, warszawskie i otwockie bilety komunikacyjne, dawne reklamy sklepów, pralni, hurtowni, produktów i leków, rachunki i paragony, pesachowy kieliszek i pucharek. W kolekcji nie brakuje również sygnatur aptecznych, kenkart czy druku powołania na przymusowe roboty. Kolekcjoner zadbał również o zniszczone zeszyty pełne notatek studenta medycyny Hermana Cajlingolda, późniejszego lekarza chorób skórnych i wenerycznych mieszkającego w Warszawie przy ulicy Granicznej 7 m. 95, do którego można było się umówić na wizytę dzwoniąc pod numer 519 - 90.

Całą swoją liczącą blisko 500 obiektów kolekcję Maciej Woźniak przekazał do Muzeum Getta Warszawskiego.

Zagłada Żydów z Otwocka *

mkidn 01 cmykOd początku okupacji niemieckiej Żydzi zostali poddani szykanom ze strony Niemców: obcinaniu bród, rabowaniu mieszkań, sklepów, biciu. 4 listopada 1940 r. Niemcy utworzyli w Otwocku getto, w którym zgromadzili około 12 tys. okolicznych Żydów. Składało się z trzech dzielnic: „miasteczkowej”, „środkowej” oraz „kuracyjnej” (teren sanatorium „Brijus”, zakład „Zofiówka” i zakład towarzystwa „Centos”). Pod koniec 1941 r. nasilił się w getcie głód i choroby. Uruchomiono w nim wówczas utrzymujący się ze składek ośrodek zdrowia TOZ, który przeprowadzał m.in. akcje szczepień przeciwko durowi brzusznemu, dożywiał również dzieci. Wciąż funkcjonowało sanatorium przeciwgruźlicze „Brijus” oraz zakład dla nerwowo i umysłowo chorych „Zofiówka” – jedyne w Generalnym Gubernatorstwie specjalistyczne ośrodki lecznicze dla Żydów. W pogarszających się warunkach w getcie ponad 2 tys. Żydów zmarło z głodu i chorób. 19 sierpnia 1942 r. Niemcy rozpoczęli akcję likwidacji dzielnicy żydowskiej. Część lekarzy „Brijusa” i „Zofiówki” popełniło samobójstwo w czasie likwidacji. Pozostałych pracowników i chorych spędzono do pawilonu pierwszego w Zofiówce. Ciężej chorych rozstrzelano na miejscu. Dzieciom Niemcy roztrzaskiwali głowy. W sumie zginęło w sanatorium tego dnia 140 osób. Zamordowano również dzieci z ośrodka „Centos” oraz personel. Po południu 8 tys. otwockich Żydów załadowano do 50 wagonów towarowych, po czym wywieziono do niemieckiego nazistowskiego obozu Treblinka, gdzie zginęli 20 lub 21 sierpnia 1942 roku.

Te tragiczne wydarzenia dokładnie opisał Calel Perechodnik, mieszkaniec Otwocka, inżynier agronom, funkcjonariusz Żydowskiej Służby Porządkowej w otwockim getcie. Jednego dnia miasto straciło większość swoich mieszkańców. Pozornie ślad po nich nie został, zachował się jednak dzięki Panu Woźniakowi. Prawie 80 lat po tych tragicznych wydarzeniach o historii otwockiego getta świadczyć będą ocalone przez Macieja Woźniaka przedmioty.

Muzeum Getta Warszawskiego
Muzeum Getta Warszawskiego zostało powołane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego 28 lutego 2018 roku. Siedzibą Muzeum będzie kompleks dawnego Szpitala Dziecięcego Bersohnów i Baumanów przy ul. Siennej 60 w Warszawie. Otwarcie placówki zaplanowano na 2023 rok, w 80. rocznicę powstania w getcie.

mkidn 01 cmyk„Festiwal Eufonie konsekwentnie buduje swoją pozycję i rozpoznawalność na muzycznej mapie Polski. Mam głębokie przekonanie, że jest bardzo potrzebny: wypełnia lukę i pełni ważną rolę w upowszechnianiu dziedzictwa muzycznego naszej części świata, a więc Europy Środkowo-Wschodniej” - powiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin podczas konferencji prasowej zapowiadającej tegoroczną edycję festiwalu. Od 19 do 27 listopada za sprawą III Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Europy Środkowo-Wschodniej Eufonie Warszawa stanie się stolicą muzyki wielu kultur.

Kilka lat temu w gronie najbliższych współpracowników uznaliśmy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, że należy zorganizować festiwal, który co roku pod koniec jesieni będzie odbywał się w Warszawie. Dzięki temu możemy teraz spotykać się, wsłuchiwać, a także przeglądać tradycje muzyczne krajów Europy Środkowo - Wschodniej. Rozumianej w bardzo szerokim zakresie geograficznym - od Skandynawii po Bałkany, a nawet Kaukaz – wskazał wiceminister Sellin.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego zwrócił uwagę, że Festiwal od pierwszej swojej edycji utrzymuje bardzo wysoki poziom artystyczny. Daje również przestrzeń artystycznego spotkania i dialogu - poznawania konkretnej muzyki i konkretnych artystów.

W wielkich salach symfonicznych Polski trochę rzadziej wybrzmiewa muzyka krajów położonych w naszym regionie, które przecież także posiadają wspaniałe tradycje muzyczne. Festiwal sprawia, że wspólnie odkrywamy i smakujemy kulturowego bogactwa oraz różnorodności naszego regionu. W tym roku będzie można wysłuchać artystów z aż 17 krajów – podkreślił wiceszef resortu kultury.

Motywem przewodnim tegorocznego festiwalu będzie romantyzm – usłyszymy nie tylko muzykę najwybitniejszych kompozytorów regionu, reprezentantów szkół narodowych, ale zabrzmią też romantyczne wątki w kompozycjach z XX i XXI wieku. Zaprezentowane będą również prapremierowe wykonania dzieł, które powstały na specjalne zamówienie.

Dodatkowo Festiwal wychodzi naprzeciw dzisiejszym wyzwaniom, ponieważ po raz pierwszy niemal wszystkie wydarzenia będą dostępne w transmisji internetowej lub radiowej.

O Festiwalu EUFONIE

Podczas dziewięciu dni festiwalowych zaprezentowane zostaną różne światy muzyczne: klasyka i elektronika, muzyka romantyczna, ale też dawna i współczesna, tradycyjna i eksperymentalna. Zabrzmi też klasyka w jazzowych aranżacjach. Usłyszymy dzieła kompozytorów oraz interpretacje muzyków z 17 krajów (od Chorwacji po Norwegię na północy i Gruzję na wschodzie, przez Czechy, Węgry, Słowację, Ukrainę, Rosję, Estonię, Łotwę, Finlandię, Niemcy, USA, Włochy, Szwajcarię, Francję), 15 solistów, 5 orkiestr, 3 chóry, 7 dyrygentów, 2 kwartety. Łącznie ok. 500 artystów.

Tegoroczna odsłona festiwalu skupiona będzie wokół okresu romantyzmu, w którym, oprócz nowych form i gatunków, istotne było zainteresowanie przez kompozytorów rodzimym folklorem. Będzie można usłyszeć plejadę artystów europejskich w recitalach solowych i koncertach kameralnych. W tegorocznym programie nie zabraknie również muzyki współczesnej. Zaproszenie do udziału w festiwalu przyjęli znakomici instrumentaliści, wokaliści, dyrygenci: Olga Pasiecznik ze swą siostrą Natalią, skrzypaczka Veriko Tchumburidze z towarzyszeniem Estońskiej Narodowej Orkiestry Symfonicznej pod dyrekcją znakomitego Olari Eltsa, który zadebiutuje w Polsce. Na festiwalowych scenach pojawią się ponadto: Janusz Wawrowski – skrzypce, Łukasz Długosz – flet, Anu Tali – dyrygentka, znakomita wiolonczelistka rosyjska – Anastasia Kobekina, której na fortepianie towarzyszyć będzie Luka Okros z Gruzji, czy wreszcie utalentowany czeski pianista Lukáš Vondráček z Orkiestrą Filharmonii Narodowej, którą poprowadzi Andrzej Boreyko.

Na festiwalowych scenach pojawią się także takie zespoły jak: Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach (NOSPR), Sinfonia Varsovia, Orkiestra Filharmonii Narodowej, Słowacka Orkiestra Kameralna Bogdana Warchala, Estońska Narodowa Orkiestra Symfoniczna.

Wydarzenia festiwalowe odbędą się w siedmiu lokalizacjach: Filharmonii Narodowej, Zamku Królewskim, Klubie Akwarium, Klubie Palladium, Bazylice Archikatedralnej św. Jana Chrzciciela, Kościele Ewangelicko-Augsburskim Świętej Trójcy oraz Centrum Kreatywności Targowa.

Koncert inaugurujący Festiwal Eufonie zaplanowano na 19 listopada. Podczas niego królować będzie muzyka kompozytorów węgierskich, a Sinfonię Varsovię i czwórkę wspaniałych solistów (Urszulę Kryger, Bożenę Bujnicką, Karola Kozłowskiego i Wojtka Gierlacha) poprowadzi koncertujący na całym świecie węgierski dyrygent – Zsolt Nagy.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search