radiogdanskUważamy, że właściwym realizowaniem polityki pamięci i polityki historycznej jest jej instytucjonalizacja – powiedział w Sejmie wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Poinformował też, że we wrześniu powstać ma nowy cmentarz na Westerplatte.
Sellin odpowiadał w Sejmie na pytanie posłów PiS Zdzisława Sipiery i Arkadiusza Czartoryskiego w sprawie otwarcia 1 marca Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce oraz planowanych dalszych działań ministerstwa prowadzonych w celu pielęgnowania polskich tradycji niepodległościowych, wzmacniania przekazu polskiej polityki historycznej za granicą oraz rozwoju naszej wspólnoty narodowej.

MUZEUM NA TERENIE BYŁEGO ARESZTU ŚLEDCZEGO
Wiceminister kultury przyznał, że otwarcie muzeum było bardzo ważnym wydarzeniem dla MKiDN. Przypomniał, że Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce mieści się na terenie byłego aresztu śledczego w Ostrołęce, a decyzja o współprowadzeniu tego muzeum została podjęta w 2015 roku. – Zrealizowaliśmy kolejny plan budowania muzeów historycznych, które są dedykowane polskiej polityce historycznej. Zaangażowaliśmy 35 mln zł na samą budowę tego muzeum, a potem dodatkowo jeszcze ponad 14 mln zł na stworzenie ekspozycji stałej – powiedział Sellin.

Dodał, że od zeszłego roku muzeum jest w całości pod kontrolą ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Jednocześnie poinformował, że jak w każdym nowoczesnym muzeum, będą tam też organizowane wystawy czasowe, seminaria, konferencje.

– To są też publikacje książkowe, czasopisma, pokazy filmów, możliwość organizowania koncertów, debat międzynarodowych. To muzeum będzie też w taki sposób działać – wskazał. – Wierzę w to, że wiedza o tej wspaniałej epopei żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy po 1944 roku nie złożyli bronili i walczyli do roku 1963, będzie przez to muzeum upowszechniana – podkreślił.

POWSTANIE NOWY CMENTARZ NA WESTERPLATTE
Przypomniał, że drugą placówką, która będzie upowszechniać tę wiedzę, będzie Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL w Warszawie. Poinformował też, że w sierpniu tego roku w Ostrowi Mazowieckiej zostanie otwarte Muzeum Domu Rodziny Pileckich. Zapowiedział także, że 25 kwietnia zostanie otwarte Muzeum Pamięci Mieszkańców Ziemi Oświęcimskiej, a w grudniu Muzeum Piaśnickie w Wejherowie.

– Myślę też, że we wrześniu tego roku otworzymy nowy cmentarzyk na Westerplatte. Po odkryciu dziewięciu szczątków żołnierzy spoczywających na Westerplatte, którzy w sposób „dziki” byli pochowani przez Niemców, będą godnie spoczywać obok swojego przywódcy na cmentarzyku Westerplatte – powiedział Sellin.

Dodał, że w ocenie MKiDN to jest „właściwe realizowanie polityki pamięci, polityki historycznej poprzez jej instytucjonalizację”.

radiogdanskCzy kolejnym celem Władimira Putina mogą być republiki bałtyckie i Polska? Taką opinię sformułował w wywiadzie dla Wirtualnej Polski Garri Kasparow, arcymistrz szachowy, twórca partii Inna Rosja, aktualnie działający z emigracji przeciwnik Putina. Jaka powinna być nowa, światowa architektura bezpieczeństwa i architektura energetyczna, gdy to piekło się skończy? Między innymi o tym dyskutowano w programie „Śniadanie polityków w Radiu Gdańsk”. Wysłuchaj nagrania audycji
Za mikrofonami zasiedli goście: Jarosław Sellin (poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz wiceminister kultury), Joanna Senyszyn (poseł Polskiej Partii Socjalistycznej), Michał Urbaniak (poseł Konfederacji) i Kazimierz Kleina (senator Koalicji Obywatelskiej). Prowadzący audycję Krzysztof Świątek zapytał ich o to, jak zniszczyć gospodarczo Rosję, kiedy skończy się piekło wojny oraz czy zaproponowany projekt ustawy o obronie ojczyzny powinien jak najszybciej wejść w życie.

Prowadzący przypomniał, że 3 marca Jarosław Kaczyński, prezes PiS i wicepremier ds. bezpieczeństwa, oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zaprezentowali w pierwszym czytaniu projekt ustawy o obronie ojczyzny. Przewiduje on od przyszłego roku zwiększenie wydatków w relacji do PKB na obronność do 3 proc., zwiększenie liczebności polskiej armii do 300 tys. (łącznie z Wojskami Obrony Terytorialnej), zachęty do pozostania, zachęty do powszechnej służby wojskowej, zwiększenie arsenału militarnego polskiej armii, a także specjalne wydatkowanie, m.in. z obligacji i kredytów, które mają być częściowo umarzane.

– 31 października ub. roku krytykowała pani projekt zaprezentowanej ustawy o obronie ojczyzny. Czy teraz przyzna pani, że się myliła? – zapytał prowadzący poseł Senyszyn.

– Gdy jesienią ten projekt został przedstawiony, spotkał się z tak zmasowaną krytyką, że PiS odłożył go do „zamrażarki” i gdyby nie wybuchła wojna na Ukrainie, to pewnie w ogóle by nie ujrzał światła dziennego. Co mogę powiedzieć o tej ustawie? Że ma absolutnie rewelacyjny tytuł, to prawdziwy majstersztyk marketingowy. Oczywiście nikt nie ośmieli się głosować przeciwko zwiększeniu bezpieczeństwa Polski, przeciwko temu, żeby bronić ojczyzny. Tak że ta ustawa naturalnie przejdzie. Wszystko wskazuje na to, że ja również zagłosuję za tą ustawą. Częściowo ta piękna nazwa to zasłona dymna dla przepisów, które mają dać rządowi możliwość wydawania pieniędzy na wojsko bez kontroli parlamentu, bez transparentności i bez ponoszenia odpowiedzialności – mówiła Joanna Senyszyn.

– W czasie naszych rządów zostaliśmy wpisani w rankingach światowych do zespołu krajów zamożnych. Ale to nie oznacza, że mamy wystarczające środki na tak ambitny plan rozbudowy i dofinansowania polskiej armii, żebyśmy byli w stanie udźwignąć to własnym budżetem. To muszą być długoterminowe obligacje, czyli pożyczki, rozpisywane nawet na 30 czy 50 lat. Stać nas na to, bo musimy proces modernizacji i zwiększenia liczebności polskiej armii bardzo przyspieszyć. My, jako Polska, funkcjonujemy przy geopolitycznym rowie tektonicznym. Za naszą wschodnią granicą trwa od ośmiu lat, a ostatnio została zintensyfikowana i brutalna, wojna. I polska granica wschodnia jest ostatnią granicą pokojową, jeśli spojrzymy z zachodu na wschód w Europie. Przy tym rowie tektonicznym będziemy przez całe lata, dopóki Rosja, tak zorganizowana i pod takim przywództwem jak jest dziś, po prostu nie upadnie – powiedział z kolei Jarosław Sellin.

– My zagłosujemy za tą ustawą. Ale oczywiście trzeba pamiętać o tym, że nie jest to ustawa, która rozwiązuje problemy dnia dzisiejszego. Ona wchodzi w życie z dniem 1 lipca bieżącego roku, a więc za dobrych kilka miesięcy. Natomiast na dzień po ogłoszeniu tej ustawy likwidacji ulegają komendy uzupełnień rejonowe i wojewódzkie. Równocześnie wprowadza się zapis, że wszyscy pracownicy komend uzupełnień otrzymują wypowiedzenie. To są zapisy absurdalne i tego rodzaju zapisów jest więcej. Ale podkreślam, że nie neguje tego, że jest ona ważna – wyjaśniał Kazimierz Kleina.

– Uważam, że Polska powinna robić wszystko, aby rakiety rosyjskie były jak najdalej od Polski, aby rosyjska strefa wpływów była jak najdalej od naszego kraju. Trzeba też pamiętać o tym, że osoby, które przyjeżdżają teraz do Polski (uchodźcy wojenni) zostaną z nami na długo. A więc te stosunki między Polakami a Ukraińcami trzeba jakoś znormalizować. Oczywiście my, Polacy, poniesiemy spore koszty i jest to zrozumiałe. Ale trzeba pamiętać, że jesteśmy państwem polskim, jesteśmy gospodarzami. Bardzo mnie cieszy to, co wydarzyło się ostatnio w Sejmie. Widzę, że retoryka rządu nieco się zmieniła w kwestii dotyczącej własnej siły, zamiast stawiania sojuszy na pierwszym miejscu. Wcześniej miałem wrażenie, że to sojusze były częściej stawiane jako gwarant bezpieczeństwa Polski, a nie własna, wewnętrzna siła. Teraz usłyszałem coś innego i to się chwali – podsumował Michał Urbaniak.

papSankcje, które wczoraj Rada Europejska nałożyła na Rosję są poważne i mogą doprowadzić do pokonania Rosji środkami ekonomicznymi - powiedział w piątek na antenie Radia Gdańsk wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Dodał, że "Rosja musi zostać pokonana.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, w piątek był gościem dnia Radia Gdańsk.

Polityk powiedział, że szaleniec rozpoczął największą wojnę w XXI wieku, do niedawna trudno wyobrażalną. "Byłem w Kijowie wielokrotnie, przepiękne historyczne miasto, 3 miliony mieszkańców, a tu się okazuje, że to miasto jest bombardowane i bezwzględnie atakowane" - powiedział.

Zdaniem wiceministra, sankcje, które wczoraj Rada Europejska nałożyła na Rosję są poważne i mogą doprowadzić do pokonania Rosji środkami ekonomicznymi. "Rosja być może za jakiś czas nie będzie miała środków finansowych ani możliwości prowadzenia agresywnej polityki. To są sankcje nie tylko zjednoczonej Unii Europejskiej, bez żadnych wyłomów, ale też sankcje Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Kanady - czyli można powiedzieć +kolektywnego, zjednoczonego Zachodu+ i musimy tę walkę wygrać. Rosja musi zostać pokonana" - dodawał.

Wiceminister był pytany o ewentualne wykluczenie Rosji z systemu SWIFT. Jego zdaniem w tej sprawie nie ma jedności. "Uważam, że możemy te sankcje eskalować. Jeszcze jakieś dodatkowe instrumenty są możliwe. Również wyłączenie Rosji z systemu rozliczania SWIFT, na razie w ramach szukania jedności, podejmowania tych decyzji sankcyjnych. Okazało się, że tej sprawie jedności, niestety, nie ma. Wyrażam swoją osobistą opinię, bo uważam, że należałoby to również wprowadzić".

Zdaniem Jarosława Sellina należałoby wprowadzić Rosjanom zakazy poruszania się po "świecie Zachodu". "Rosjanie muszą się zdecydować, bo Rosjanie w większości, niestety, wspierają reżim Putina, są szlachetne środowiska nawet na ulicach rosyjskich miast, które sprzeciwiają się tej polityce, ale to jest mniejszość. Większość tę politykę popiera i podoba jej się to co Putin wyprawia" - tłumaczył.

"W zanadrzu mamy ostrzejsze decyzje poruszania się po świecie Zachodu i posiadania tam majątków. Niech się Rosjanie zdecydują albo nienawidzą Zachodu i chcą z nim walczyć, bo atak na Ukrainę jest atakiem na Zachód, bo dlaczego Ukraina została zaatakowana, bo miała aspiracje zachodnie, chciała do NATO i Unii Europejskiej. Więc po raz kolejny elita polityczna Rosji udowadnia, że głównym wrogiem Rosji jest Zachód. To jest absurd. Zachód nie czyha na Rosję i nie chce jej krzywdy. Oni z tą obsesją żyją. Więc niech się zdecydują: albo nie na widzą Zachodu i chcą z nim walczyć albo się na niego snobują. Jeśli chcą walczyć, proszę się wynosić z Zachodu. Majątki skonfiskować, z uczelni wyrzucać. Dzieciaki oligarchów mają utracić możliwość studiowania w prestiżowych uczelniach zachodnich. To jeszcze mamy w zanadrzu" - dodawał.

Zdaniem Sellina Polska nie musi się obawiać ataku ze strony Rosji. "Putin czerwoną linię zna. Tą czerwoną linią są granice państw NATO. To jest 30 państw, które należą do najsilniejszego sojuszu wojskowego w historii świata. O potencjale kilkadziesiąt razy silniejszym niż posiada Rosja. I Putin nie ośmieli się przekroczyć tej czerwonej granicy, więc to są pogróżki bardziej na użytek wewnętrzny, żeby jeszcze bardziej pokazywać muskuły swojemu społeczeństwu. Na razie Rosja zaatakowała Ukrainę, kraj, jeśli mierzyć potencjały, to rzeczywiście słabszy od Rosji, ale dzielnie się broniący i zdeterminowany w obronie własnej wolności i niepodległości" - mówił.

Jego zdaniem Polska dysponuje siłami militarnymi "wybitnie odstraszającymi". "Nasi sojusznicy, którzy wzmacniają systematycznie wschodnią Frankę NATO są coraz intensywniej obecni, również w Polsce. Sama obecność prawie 10 tys. żołnierzy amerykańskich w Polsce to odstraszający element" - tłumaczył.

Sellin uważa, że każdy, "kto może sobie wyobrazić atak na jakikolwiek kawałek Polski, to musi się liczyć z tym, że w pierwszych sekundach takiej próby walczy też z elitarnymi oddziałami amerykańskimi. Czyli musi wiedzieć - atak na Polskę oznacza atak na Stany Zjednoczone, musi oznaczać konieczność zabijania żołnierzy amerykańskich" - dodawała polityk.

"Można mówić o szaleństwie Putina, bo człowiek, który uważa, że głównym wrogiem jest Zachód, jest człowiekiem szalonym. W tym szaleństwie są pewne granice i on doskonale wie, że taki atak oznaczałby konfrontację z najpotężniejszym państwem świata i najważniejszym sojuszem świata i po prostu przegraną, więc możemy czuć się bezpiecznie, dzięki temu że od 23 lat jesteśmy w Pakcie Północno Atlantyckim i jesteśmy bezpieczni" - zaznaczył.

Zdaniem wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego współpraca kulturalna między Polską a Rosją będzie utrudniona. "Musimy rozdzielać dwie sfery: Rosjanie to jest naród, z którym chcemy sympatyzować - mimo wszystko. To jest naród, który stworzył wspaniałą kulturę, muzykę, literaturę. (...). Odróżniajmy te dwie rzeczy: piękna kultura, ciekawy naród, często sympatyczni ludzie i elita polityczna wywodząca się z siłowników postsowieckich, którzy nie dość, że wykorzystują własny naród to jeszcze próbują wyciągać pieniądze z zachodu, a wszystko po to, żeby odbudować szalone neoimperialne pomysły i wyobrażenia własnego państwa. Nie sądzę, żeby taka intensywna współpraca kulturalna z Rosją była możliwa.

papWytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych otrzymała łącznie prawie 26 mln zł od ministra kultury i dziedzictwa narodowego na realizację i przygotowanie platformy edukacyjno-filmowej wfdif.online – poinformował w czwartek na sejmowej komisji kultury wiceszef MKiDN Jarosław Sellin.

W czwartek sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu rozpatrywała informację Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na temat funkcjonowania i dostępności platformy edukacyjno-filmowej Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych.

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin powiedział, że "wdrożona przez WFDiF platforma edukacyjno-filmowa jest jednym z elementów realizacji strategii Ministra Kultury - zwiększania dostępności i cyfryzacji treści dzieł sztuki filmowej znajdujących się w zasobach instytucji kultury".

"Dzięki środkom przekazywanym przez ministra każdy Polak ze swojego domu ma dostęp do filmów i materiałów edukacyjnych umieszczonych w internecie, a także ma możliwość uczestnictwa w organizowanych on-line wydarzeniach kulturalnych. Takie podejście okazało się szczególnie cenne w ostatnich dwóch latach w dobie pandemii, kiedy znaczna część aktywności kulturalnej przeniosła się do sieci" - wskazał Sellin.

Poinformował, że "dzięki tej platformie możemy obejrzeć m.in. wydania Polskiej Kroniki Filmowej z połowy wieku, od lat 40. do lat 90., filmy polskiej szkoły dokumentalnej, seriale animowane dla dzieci, filmy animowane, a także filmy fabularne będące klasykami polskiego kina". "Sama platforma wfdif.online to także zdigitalizowane, dostępne w atrakcyjnej odświeżonej formie arcydzieła sztuki filmowej i dokumentalnej. Zainteresowani, poprzez specjalny link przenoszą się na platformę filmową, na której znajduje się 4 tys. zrekonstruowanych i zdigitalizowanych unikalnych materiałów filmowych polskiej kinematografii" - przekazał wiceszef MKiDN.

Podał, że minister kultury i dziedzictwa narodowego wsparł finansowo realizację tego przedsięwzięcia. Na budowę strony internetowej przekazał do WFDiF kwotę 300 tys. zł, również treści prezentowane na platformie opracowane zostały przy udziale dotacji Ministerstwa przyznanych w ostatnich pięciu latach. "Łączna wartość nakładów na przygotowanie tych treści została przekazana Wytworni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych przez Ministra Kultury w wysokości prawie 26 mln zł" - przekazał Sellin.

Jak mówił, "były to środki przekazane m.in. na produkcję form audiowizualnych, realizowanych przez Wytwórnię pod nazwą +Teatroteka+ (15 mln zł) czy też środki na stworzenie cyklu ekranizacji słynnych dzieł Jana Matejki "Historia w ożywionych obrazach" (około 6 mln zł)".

"Ponadto Minister Kultury na część inwestycyjną projektu związaną m.in. z budową platformy i dostosowaniem pomieszczeń WFDiF do tych funkcji, przyznał dofinansowanie w wysokości prawie 2 mln zł, a także wsparł działania związane z digitalizacją zbiorów w ramach pozyskania środków unijnych i zabezpieczenia środków - na pokrycie wykładu własnego instytucji. Łącznie, Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych wraz partnerami, pozyskała z Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa środki unijne na digitalizację i rekonstrukcję materiałów udostępnionych na platformie, w wysokości ponad 89 mln zł" - powiedział wiceminister kultury.

Zastępca Dyrektora WFDiF Joanna Skierska doprecyzowała, że "Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych jest właścicielem i operatorem dwóch platform streaminogwych, obydwie są o charakterze edukacyjnym i filmowym". Poinformowała, że pierwsza z nich prowadzona pod domeną https://wfdif.online/ została sprofilowana pod nauczycieli, wykładowców, szeroko pojętych edukatorów, w tym również rodziców, ale także studentów i uczniów. Druga platforma powstała w ramach środków unijnych i prowadzona jest pod nazwą https://35mm.online/. "To właśnie w ramach tej platformy prezentujemy bardzo bogaty zbiór, blisko 4 tys. unikalnych materiałów filmowych, które zrekonstruowaliśmy i zdigitalizowaliśmy w ramach dużego projektu unijnego, wartego ponad 100 mln zł, a którego efektem finalnym było powstanie platformy 35mm.online" - przekazała Skierska.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search