frondaWiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin podkreślił, że powinniśmy umacniać polski kapitał w przestrzeni medialnej.
„Był moment, gdy udział kapitału niemieckiego w polskiej prasie wynosił 75 proc., tego typu sytuacja jest bardzo rzadka w Unii Europejskiej” – przypmniał na antenie Polskiego Radia 24 wiceminister Sellin.

Jak zauważył wiceszef resortu kultury i dziedzictwa narodowego „Niemcy na wykup własnych mediów nie pozwalają, ale w Polsce kapitał niemiecki się rozpycha - próbujemy ten problem rozwiązać”.

Zdaniem Jarosława Sellina „powinniśmy umacniać polski kapitał w przestrzeni medialnej i zabiegać o to by w tej przestrzeni odważniej inwestował”.

Opoleradio- Demontaż sowieckiego pomnika w Głubczycach nie jest złamaniem prawa międzynarodowego - stwierdził w Polskim Radiu 24 wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Dodał, że takiej szczególnej ochronie podlegają monumenty znajdujące się na cmentarzach.

- Chronimy, pilnujemy i dbamy o to, żeby w dobrej kondycji były cmentarze wojenne Armii Czerwonej na terenie Polski, bo jesteśmy cywilizacją chrześcijańską i uważamy, że pochówkom, ludziom w grobach należy się szacunek, należy się opieka tych miejsc. Zupełnie inną sytuacją jest, kiedy mamy do czynienia z pomnikami nie na cmentarzach, tylko z pomnikami symbolicznymi, w miejscach, gdzie żadnego pochówku nie ma. Zgodnie z polskim prawem takie pomniki należy usuwać i będziemy usuwać - dodał.

TVN24Politycy w "Kawie na ławę" dyskutowali o proponowanych przez PiS zmianach w działaniu Trybunału Konstytucyjnego. - To jest po prostu techniczna ustawa, naprawianie sytuacji - przekonywał Jarosław Sellin z PiS. Zdaniem Włodzimierza Czarzastego z Lewicy Trybunał nie działa tak jak powinien, bo "każdy członek ma swojego pana i ma na czole napisane, wobec kogo jest lojalny".

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w czwartek w Sejmie projekt zmian w ustawie o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Nowe przepisy mają zmniejszyć minimalną liczebność Zgromadzenia Ogólnego z 2/3 liczby sędziów Trybunału (tj. 10 sędziów) do 9 oraz pełnego składu Trybunału z 11 sędziów do 9.

Trybunał musi zebrać się w pełnym składzie, by rozpatrzeć nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, którą do trybunału przesłał prezydent. Jak na razie takie posiedzenie się nie odbyło ze względu na trwający w TK konflikt między sędziami.

Sellin: obowiązkiem władzy ustawodawczej jest naprawianie takiej sytuacji
O sytuacji w Trybunale i nowych przepisach proponowanych przez PiS rozmawiali politycy w "Kawie na ławę" w TVN24.

- To jest po prostu techniczna ustawa, która ma doprowadzić do tego, żeby ważny organ państwa polskiego działał efektywnie - przekonywał Jarosław Sellin z PiS, wiceminister kultury.

Przypominał, że TK "nie działa dlatego, że jest spór wewnętrzny między sędziami o to, jak długo trwa kadencja prezesa". - My stoimy na stanowisku i tak interpretujemy ten spór, że pani Julia Przyłębska jest prezesem tego Trybunału do końca przyszłego roku. Niestety część sędziów uważa inaczej i nie chce orzekać na spotkaniach, które ona zwołuje. W tle jest ważny dla Polski element, czyli oczekiwane orzeczenie w sprawie Sądu Najwyższego - mówił.

Podkreślił, że "obowiązkiem władzy ustawodawczej jest naprawianie takiej sytuacji, w której ważny organ państwa nie działa albo ma kłopoty z działaniem" i "taki jest cel tej ustawy".

Grabiec: to jest takie podsumowanie całych tych rządów
Jan Grabiec z Platformy Obywatelskiej wskazywał, że "po ośmiu latach rządów PiS, niezliczonych reformach wymiaru sprawiedliwości, Trybunału Konstytucyjnego, organ po prostu nie działa". - To jest takie podsumowanie całych tych rządów - stwierdził poseł.

- Spór w tym jednym szerokim obozie PiS-owskim, frakcyjek, partyjek, prowadzi do tego, że każda frakcja ma swoich sędziów i oni nie mogą się dogadać, bo dostają inne instrukcje partyjne od swoich mocodawców - dodał Grabiec.

Pasławska: to będzie test, czy jesteście w stanie rządzić
Urszula Pasławska z PSL, zwracając się do rządzących, powiedziała, że głosowanie nad ustawą dotycząca TK "będzie testem, czy jesteście w stanie jeszcze dzisiaj rządzić".

- Bo jeżeli nie, to jest to ostatni moment, żeby przeprowadzić konstruktywne wotum nieufności i wprowadzić techniczny rząd, by dogadał się z Unią Europejską i przeprowadził transparentne wybory - dodała.

Bosak: problem jest gdzie indziej
Krzysztof Bosak zapewnił, że Konfederacja "na pewno nie" poprze ustawy. Jego zdaniem "problem jest gdzie indziej". - Nawet wtedy, kiedy nie było jeszcze sporu o kadencję Julii Przyłębskiej ten Trybunał po operacjach naprawczych PiS-u orzekał 5-10 razy wolniej niż wcześniej - wskazywał poseł.

- To, że jest teraz zaklinczowany w wewnętrznych sporze to z punktu widzenia obywatela nie robi różnicy, bo i tak sprawy nie są tam prawidłowo traktowane - podkreślił.

Czarzasty: każdy ma na czole napisane, kto go tam wysłał i wobec kogo jest lojalny
Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z Lewicy przypominał, że "kiedyś ten Trybunał to była jedna z najważniejszych instytucji w państwie i jak Trybunał podjął decyzję, to wszyscy ufali tej decyzji, uznawali tę decyzję i uznawali to ciało".

- A teraz doprowadziliście do tego, że w tym Trybunale Konstytucyjnym każdy członek Trybunału ma swojego pana. To jest skandal, bo każdy ma na czole napisane, kto go tam wysłał i wobec kogo jest lojalny. Trybunał Konstytucyjny stracił autorytet - ocenił.

Dodał, że "w tej chwili wiadomo, jak będzie głosowała każda osoba, która tam zasiada". - Nie rozum tam rządzi, tylko partia tam rządzi - mówił polityk Lewicy.

- Rozwaliliście instytucję, daliście tam bezmózgowych nominatów partyjnych, których mózgi są w centralach partyjnych dwóch partii - zwrócił się do rządzących.

Rzepecki: liczymy na to, że impas się przełamie
Doradca prezydenta Łukasz Rzepecki powiedział, że Andrzej Duda "mówił jasno i wyraźnie i te słowa podtrzymuje, żeby Trybunał Konstytucyjny się odkłócił".

- Liczymy na to, 30 maja jest rozprawa. Mamy nadzieję, że już wtedy ten impas się przełamie i Trybunał Konstytucyjny zbierze się w pełnym składzie i wyda wyrok - dodał.

Kawa na ławę: Jan Grabiec, Włodzimierz Czarzasty, Urszula Pasławska, Krzysztof Bosak, Jarosław Sellin, Łukasz Rzepecki.

papTo największe polskie muzeum, największa polska inwestycja w kulturze – powiedział wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński podczas wizytacji budowy Muzeum Historii Polski na warszawskiej Cytadeli.

Minister kultury i dziedzictwa narodowego wraz z wiceszefem resortu Jarosławem Sellinem wizytowali w piątek budowę Muzeum Historii Polski na warszawskiej Cytadeli. Jak przypomniał Gliński, powierzchnia użytkowa tego obiektu wynosi 45 tys. m kw. "Z czego 8 tys. dla naszego partnera - Muzeum Wojska Polskiego, które budowane jest od drugiej strony. Mamy tam 800 pomieszczeń w całym budynku i (…) dwa audytoria. Jedno na ponad 600 osób, które przed chwilą zwiedzaliśmy. Także sala kinowa, wiele sal edukacyjnych, magazyny, sale dla specjalistów, dla konserwatorów" - mówił. Dodał, że będą tam także place zabaw dla dzieci i miejsce dla gastronomii.

OGLĄDAJ RÓWNIEŻ Budowa Muzeum Historii Polski. Źródło: MHP
Jak powstaje największe polskie muzeum, czyli na budowie Muzeum Historii Polski
Wicepremier zaznaczył, że "takiej pracy jeszcze nie było". "Cieszymy się bardzo, bo to zwiększa ofertę instytucji kulturalnych, które są bardzo lubiane przez Polaków. Widzimy boom frekwencyjny w polskich muzeach. Polacy uwielbiają zwiedzać nasze muzea" - powiedział, kierując słowa wdzięczności do muzealników za ich codzienną pracę.

Szef resortu kultury podziękował również projektantom i głównemu wykonawcy - firmie Budimex. "I samemu Muzeum Historii Polski, bo inwestorem jest ta instytucja, powołana przed laty, w 2006 roku" - mówił. "Instytucja bezdomna, instytucja, której siedziby głównej nasi poprzednicy nie budowali" - przypomniał. "Myśmy to zrobili, to był nasz obowiązek" - podkreślił.

"Mam nadzieję, że w ciągu kilku tygodni uda nam się rozstrzygnąć i wyłonić wykonawcę wystawy stałej" - stwierdził dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro.

Gliński poinformował, że budynek Muzeum Historii Polski - wraz z wystawą czasową - zostanie otwarty pod koniec września. "To największe polskie muzeum, największa polska inwestycja w kulturze" - zapewnił. "My inwestujemy w tej chwili w ponad 300 inwestycji muzealnych w Polsce. Ta jest największa, ale w ogóle inwestycji w kulturze zrealizowaliśmy przez ostatnie siedem i pół roku 6 tys. 272" - wskazał.

Wspomniał jednocześnie, że na wystawę stałą MHP trzeba będzie poczekać nieco dłużej. "Istnieje problem związany z pewną obstrukcją na rynku muzealnym, ale mam nadzieję, że tę obstrukcję przełamiemy. Dwa przetargi na wystawę stałą – pierwszy był nierozstrzygnięty, nikt się nie zgłosił, mimo że cały rynek światowy wiedział o tym, że jesteśmy wypłacalnym przecież inwestorem. Natomiast drugi przetarg – najtańsza oferta była trzykrotnie wyższa niż ceny rynkowe" - wyjaśnił wicepremier.

 

Minister kultury: we wrześniu planujemy otwarcie Muzeum Historii Polski wraz z wystawą czasową
Dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro dodał, że "w tej chwili trwają negocjacje z zaproszonymi firmami". "Mam nadzieję, że w ciągu kilku tygodni uda nam się rozstrzygnąć i wyłonić wykonawcę wystawy stałej" - stwierdził. Zaznaczył też, że dla całego zespołu muzeum to bardzo wzruszający moment. "Nareszcie będziemy muzeum, które będzie mogło zaprosić zwiedzających, będzie miało znakomite możliwości realizacji wystaw czasowych, projektów konferencyjnych, naukowych, edukacyjnych. I wreszcie będziemy również mogli zaprosić za kilkanaście miesięcy na otwarcie wystawy stałej, więc to jest dla nas niesłychanie ważne" - przyznał.

"Nareszcie będziemy muzeum, które będzie mogło zaprosić zwiedzających, będzie miało znakomite możliwości realizacji wystaw czasowych, projektów konferencyjnych, naukowych, edukacyjnych. I wreszcie będziemy również mogli zaprosić za kilkanaście miesięcy na otwarcie wystawy stałej, więc to jest dla nas niesłychanie ważne" - podkreśla dyrektor Muzeum Historii Polski.

Prezes Budimex SA Artur Popko zwrócił uwagę, że dla firmy to "bardzo wielki kontrakt". "Każdy z elementów wykonany jest indywidualnie na potrzeby tej budowy. Elewacja, którą państwo widzicie, to 30 tys. płyt zaprojektowanych, przywiezionych i wykonanych ręcznie, a więc skala ogromna. Oczywiście, liczba problemów też bardzo duża, ale wspólnym wysiłkiem - zarówno naszej załogi, jak i nadzorującego nas Muzeum Historii Polski, pana premiera - budowa dobiega końca. Właściwie zostały nam szlify i końcówki, miesiąc na wykonanie prac wykończeniowych i zgłaszamy tę budowę do pozwolenia na użytkowanie" - podsumował.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search