radiogdanskW miniony weekend na terenie dawnego Opactwa w Pelplinie odbył się XXII Jarmark Cysterski. To cykliczne wydarzenie w swej formie i treści nawiązuje do średniowiecznych jarmarków kupieckich organizowanych w miastach, najczęściej z okazji większych świąt kościelnych.

XXII Jarmark Cysterski trwał dwa dni – w sobotę i w niedzielę – jednak wydarzenia towarzyszące odbywały się już w piątek. Tego dnia odbyła się m.in. konferencja „Szlak Cysterski – skuteczna forma tematyzacji przestrzeni turystycznej” organizowana przez Stowarzyszenie Szlaki Kulturowe w Collegium Marianum i koncert poetycko-muzyczny z okazji 30 rocznicy śmierci ks. Janusza St. Pasierba pn. „Poeta jest Twoim bratem”. Otwarcie jarmarku miało miejsce w sobotę o godzinie 14:00, jednak już od godziny 11:00 miały miejsce Biegi Cysterskie – pierwszy dla dzieci i młodzieży, a godzinę później bieg główny. Po powitaniu miało miejsce wręczenie nagród i otwarcie pikniku „Cysterskie Złoto” z poczęstunkiem dla uczestników. Tego dnia odbywał się też koncert w ramach „Przeglądu Zespołów Muzyki Dawnej w Pelplinie”.

– W Gdańsku mamy Jarmark Dominikański, ukorzeniony aż od średniowiecza, tutaj po raz 22. mamy Jarmark Cysterski. Myślę, że on równie silnie się już ukorzenił i będzie organizowany przez wieki – tymi słowami XXII Jarmark Cysterski otwierał wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

Wiceminister podkreślił, że Jarmarkiem Cysterskim przypominamy niezwykłą historię tego miejsca, niezwykłą historię Pelplina związaną właśnie z cystersami. Zauważył też, że dzięki staraniom Diecezji Pelplińskiej w ostatnich 8 latach miejsce to niezwykle wypiękniało.

DOTACJE Z MINISTERSTWA KULTURY I DZIEDZICTWA NARODOWEGO
– Diecezja okazała się tak skuteczna, że uzyskała aż trzy potężne dotacje ze środków europejskich, którymi dysponuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego: po pierwsze, na renowacje i odnowę jednej z najpiękniejszych katedr w Polsce i Europie; po drugie, na park biskupi, który jest otwarty dla publiczności i można tam bardzo miło spędzać czas w odnowionym anturażu; po trzecie, Kociewskie Centrum Kultury, które niedawno otworzyło swoje podwoje w historycznych budynkach poklasztornych – wymieniał.

Dodał, że jeśli chodzi o pozyskiwanie środków finansowych, Pelplin okazał się najskuteczniejszym niedużym miastem w Polsce w ostatnich 8 latach. Wiceminister życzył gościom dobrej zabawy podczas tego dwudniowego jarmarku i dziękował za jego zorganizowanie. – Było też dla nas w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oczywiste, że tak ukorzeniona i tak ciekawa impreza zasługuje na wsparcie finansowe – zakończył.

W niedzielę, przed oficjalnym otwarciem drugiego dnia jarmarku odbył się turniej rycerski o „Miecz Starosty Tczewskiego”, konkurs historyczny wiedzy o Cystersach oraz konkurs literacki „Cystersi” dla uczniów szkół powiatowych. Miejsce miała także parada historyczna traktami Pelplina, w której zawierał się pojedynek rycerzy o „Damę Serca” i przekazanie klucza do miasta Księciu Mestwinowi. Po oficjalnym otwarciu głównymi atrakcjami były programy i warsztaty historyczne.

polsatnewsnew- Sztabowi PO rozum odebrało. Wysyłają do orędzia człowieka kryjącego się za immunitetem, mając korupcyjne oskarżenia - mówił w "Debacie wyborczej" Jarosław Sellin (PiS). Przemysław Wipler (Konfederacja) ocenił, że przemówienie Tomasza Grodzkiego to "dramatyczny ruch", ale rozumie, dlaczego go wykonano. Z kolei Piotr Borys (PO), krytykując orędzie Elżbiety Witek, nawiązał do Jerzego Urbana.

W piątek marszałek Senatu Tomasz Grodzki (PO) wygłosił orędzie o nieprawidłowościach w MSZ przy wydawaniu wiz dla pracowników tymczasowych. Jak podkreślił, to "największa afera w XXI wieku", a polskie dokumenty były "sprzedawane na straganach w krajach Azji i Afryki".

Dzień później marszałek Sejmu Elżbieta Witek w swoim orędziu stwierdziła, że Grodzki wykorzystał wystąpienie "do próby okłamania i wprowadzenia w błąd Polaków".

Jarosław Sellin: Sztabowi PO rozum odebrało
Sprawę komentowali goście Wojciecha Dąbrowskiego w "Debacie wyborczej". Piotr Borys (PO) stwierdził, że marszałek Grodzki "jest po stronie prawdy, a marszałek Witek mogłaby być świetnym uczniem (Jerzego) Urbana z czasów PRL".

Dodał, że orędzie marszałka Senatu było jedynym sposobem, by o aferze wizowej, którą określił "największą aferą od 30 lat", mogli usłyszeć wszyscy Polacy. Z kolei Jarosław Sellin (PiS) skrytykował wystąpienie trzeciej osoby w państwie. Według niego ten polityk PO nie jest odpowiednią osobą do zarzucania innym korupcji.

- Sztabowi PO rozum odebrało. Wysyłają do orędzia człowieka, który od ponad 1000 dni kryje się za immunitetem, mając poważne oskarżenia o charakterze korupcyjnym - podkreślił Sellin.

Natomiast Przemysław Wipler (Konfederacja) uznał, że orędzie Grodzkiego to "dramatyczny ruch", ale rozumie powody, dla których je zorganizowano. - Moja rodzina w Piekarach czy miliony Polaków, którzy czerpią wiedzę o świecie z telewizji publicznej, nie wiedzą o tym, że w ministerstwie dochodzi do zatrzymań i aresztowań - mówił.

Przemysław Wipler o zamachu w Szwecji: Sprawca był na polskiej wizie
W związku z aferą wizową opozycja zarzuca władzy masowe wydawanie dokumentów i niedostateczną weryfikację wniosków obywateli m.in. z krajów muzułmańskich. Piotr Borys przyniósł do studia wydruk z oficjalną liczbą pozwoleń na pracę wydaną przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

- 365 tysięcy zezwoleń na pracę w 2022 roku, z czego 136 tysięcy dla osób z krajów muzułmańskich. Macie czelność straszyć Polaków migrantami? - pytał.

Politykowi PO wtórował Przemysław Wipler, według którego korupcja i nieuwaga polskich urzędników przyczynia się do aktów terroryzmu w Europie. - Wszystko jedno, czy ktoś bierze kasę za załatwienie komuś pozwolenia na pracę, czy wizy krajowej, czy wizy Schengen. Kończy się to tak, że w 2018 roku miał miejsce zamach w Szwecji i sprawca był na wizie wydanej przez polski MSZ - przypomniał.

Z kolei Jarosław Sellin zarzucił marszałkowi Grodzkiemu kłamstwo w kontekście liczby problematycznych dokumentów wydawanych pracownikom z zagranicy. - Wmawiał, że gdzieś na bazarach zostało sprzedanych ćwierć miliona wiz. Tymczasem śledztwo w sprawie podejrzeń o nieprawidłowości w przekazywaniu dokumentów dotyczy dokładnie 268 wiz - tłumaczył polityk PiS.

niezalena- Liczby mogą być na początku skromne, ale później mogą sięgnąć setek tysięcy, lub milionów - stwierdził w programie "Polityczna Kawa" na antenie Telewizji Republika wiceszef resortu kultury Jarosław Sellin odnosząc się do forsowanego przez Unię Europejską mechanizmu przymusowej relokacji migrantów. Gość red. Tomasza Sakiewicza jest przekonany, że Platforma Obywatelska nie zawaha się otworzyć tej furtki, jeśli zwycięży wybory. - Nawet im się to wyrywa - przypomniał.

Sellin zaznaczył, że cały mechanizm, to część europejskiej polityki "bez wyobraźni". Jego zdaniem, powoduje on, że migranci z krajów afrykańskich, czy azjatyckich dostają informację, że mimo tego, iż na przykład marzą o tym, zęby trafić do Niemczech, to może trafić do innego zamożnego kraju europejskiego. Co więcej, daje szanse na zmianę pobytu i okazję otrzymywania świadczeń socjalnych. Według niego, niestety największa partia opozycyjna tę propozycję poprze.

- Ja stawiam tezę, że jeśli Donald Tusk i jego partia wygrają wybory, to zgodzą się na wszystkie pomysły, które będą przychodzić z Berlina, czy Brukseli, nawet na ten pomysł: przymusowa relokacja, albo płacenie - stwierdził wiceminister kultury Jarosław Sellin. Dodał, że Platforma Obywatelska zgadzała się na przymusową relokację w 2015 roku, więc nie widzi powodu, "dlaczego nie mieliby się zgadzać teraz".

- Nawet im się wyrywa. Jeżeli takiego "Platformersa" trochę spontanicznie zapytać, w sposób zaskakujący: przyjmować, czy nie, to na przykład posłowi Łąckiemu, w jednej z telewizji się wyrwało: tak przyjmować, na razie kilka tysięcy, a potem zobaczymy - przypomniał Sellin. Polityk odniósł się w ten sposób do niedawnej wypowiedzi przedstawiciela Koalicji Obywatelskiej na antenie Polsat News.

Łącki zapowiedział przyjęcie tysięcy migrantów. Platforma odcina się od jego słów: „To prywatny pogląd”
Wiceszef resortu kultury wyjaśnił, że liczby w tym mechanizmie nie są istotne, ponieważ gdy da się w tej kwestii palec, to Komisja Europejska weźmie całą rękę. - To nie jest kwestia liczby, liczby mogą być na początku skromne i bezpieczne. Jeżeli mechanizm zostanie przyjęty, to to jest ta furtka, która się otwiera, później coraz bardziej rozszerza i rozszerza. Zaczniemy na siedmiu tysiącach, skończymy na setkach tysięcy, albo milionach - powiedział.

Zaznaczył, że Polska nie może zgodzić się na "mechanizm", dlatego właśnie w ten sposób skonstruowane zostało pytanie referendalne, które brzmi: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".

TVN24Metoda zdobywania wiz mogła rodzić pokusy. Taką pokusę wykryto, prawdopodobnie są podejrzenia o korupcję - tak aferę wizową w MSZ skomentował w programie "Kawa na ławę" w TVN24 Jarosław Sellin (PiS). W jego przekonaniu "opozycja wokół tej sprawy próbuje budować jakąś atmosferę niezwykłej afery, a tu mamy do czynienia z kompletnym marginesem". Barbara Nowacka (KO) podkreśliła, że "jest to gigantyczna afera, która naraża bezpieczeństwo Polski, pokazuje niekompetencje rządu i brak realnych działań". - Jeśli zobaczyliście, że są gdzieś nieprawidłowości, mieliście osiem lat, żeby coś naprawić - powiedziała, zwracając się do Sellina. Paweł Sałek (Kancelaria Prezydenta) przypomniał, iż "prezydent prosił, żeby zachować rozwagę w tej sprawie". - Opozycja próbuje w bardzo restrykcyjny sposób wykorzystać tę sytuację - kontynuował. Jak stwierdził Krzysztof Gawkowski (Nowa Lewica) "w ministerstwie zagnieździła się mafia wizowa, która działała pod parasolem władzy PiS". - Za to w normalnym państwie nie pan Wawrzyk odpowiada, ale szef tej zorganizowanej grupy, albo przynajmniej osoba, która o tym nie wiedziała - mówił. Zdaniem Joanny Muchy (Trzecia Droga) "jeśli PiS ma na dwóch szalach rację stanu Polski, a na drugiej własne interesy, to zawsze wybiera własne interesy". Stanisław Tyszka (Konfederacja) uznał, że "PiS to jest partia masowej i niekontrolowanej imigracji". - Mam gorzką satysfakcję, że to wychodzi na jaw - dodał.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search