niezalena- Muzea to teraz soft power, oparcie siły na działaniach odnoszących się do historii. Polski nie ma w głównych rankingach dotyczących soft power. Na świecie odbywa się pozycjonowanie cierpienia oraz jednocześnie- pozycjonowanie bohaterstwa - mówił podczas panelu "Muzea orężem polityki historycznej" w ramach XI Festiwalu Filmowego Niezależni Niezłomni Wyklęci dr Karol Nawrocki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.
Muzea jako narzędzia budowania polityki historycznej państwa polskiego były tematem dyskusji z udziałem wiceministra kultury Jarosława Sellina, dyrektora Muzeum II Wojny Światowej, dr. Karola Nawrockiego oraz dr. Jacka Pawłowicza, dyrektora Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Obecnie w Polsce tworzonych jest około 20 nowych muzeów, w tym Muzeum Piaśnickie, Muzeum Westerplatte, Muzeum Jana Pawła II, Muzeum Historii Polskie czy Muzeum Getta Warszawskiego.

- Jestem przywiązany do tezy, żeby prowadzić efektywną politykę historyczną. Polityka historyczna, według jednej z definicji, to jest coś, co buduje kapitał moralny państwa lub narodu. Nie ma możliwości tworzenia polityki historycznej bez systemowej i systematycznej pracy instytucji. Efekty skutecznej polityki historycznej będą tylko wtedy, gdy będzie sieć instytucji- powiedział wiceminister Jarosław Sellin.

O pracy jednego z najnowszych polskich muzeów - Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL, utworzonego na terenie aresztu śledczego na ul. Rakowieckiej, mówił dyrektor placówki, dr Jacek Pawłowicz. Podkreślił, że muzeum docelowo będzie złożone z trzech dużych części. Pierwsza z nich poświęcona będzie żołnierzom wyklętym, druga - więźniom politycznym PRL,a trzecia - bezpiece.

- Pokażemy bandytów z UB i SB, pokażemy tę zbrodniczą instytucję- mówił dr Pawłowicz.

Podkreślił, że Rakowiecka jest miejscem bardzo mocno związanym z najnowszą historią Polski.

- Opowiadając historię Rakowieckiej mówię, że to miejsce, gdzie siedzieli wszyscy - od Kuronia do Morawieckiego- zaznaczył dyrektor placówki.

Dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, dr Karol Nawrocki, podkreślał, że dostał zadanie kierowania największą polską inwestycją muzealną w ostatnich dziesięcioleciach. Akcentował, że kształt wystawy głównej musiał zostać poddany korekcie.

- Kształt wystawy głównej nie służył polskiej polityce pamięci, odbiegał od obiektywnych badań historycznych dotyczących II wojny światowej - mówił Nawrocki, podkreślając, że poprzednia dyrekcja skupiała się na "pozycjonowaniu postaw marginalnych wśród Polaków" w czasie wojny.

- Muzea to teraz soft power, oparcie siły na działaniach odnoszących się do historii. Polski nie ma w głównych rankingach dotyczących soft power. Na świecie odbywa się pozycjonowanie cierpienia oraz jednocześnie- pozycjonowanie bohaterstwa

- tłumaczył dyrektor muzeum, podkreślając, że w poprzednim kształcie, na wystawie głównej "zamazano fenomen polskiego cierpienia podczas II wojny światowej" oraz marginalnie potraktowano ważne postaci dla polskiej opowieści o II wojnie światowej - o. Maksymiliana Kolbego oraz Witolda Pileckiego.

- Należało to zmienić na samej ekspozycji, odnosząc się do tych postaw, które są w zainteresowaniu świata - stwierdził Nawrocki.

Jarosław Sellin akcentował, powołując się na raport Polskiego Ośrodka Studiów Wschodnich, że w gruncie rzeczy w poprzednim kształcie Muzeum II Wojny Światowej "realizowało niemiecką politykę historyczną".

- Ta korekta była konieczna - dodał.

Jarosław Sellin wspomniał, że mamy w Polsce trzykrotnie mniej muzeów niż wynosi średnia europejska, ale jak zaznaczył - "jesteśmy na dobrej drodze".

Dr Jacek Pawłowicz podkreślił rolę młodych ludzi interesujących się historią Polski.

Przychodzi nowe pokolenie "kibiców". Oni znów upominają się o pamięć o naszych bohaterach. Nasi ojcowie mieli szczeście, że mogli spotkać powstańców styczniowych, my mamy szczęście, że spotykamy powstańców warszawskich, nasze dzieci spotykają bohaterów "Solidarności". Myślę, że gdy nastąpi ta eksplozja fascynacji historią "Solidarności", wtedy będziemy musieli twardo stanąć i powiedzieć – nie chcemy kombinowanych bohaterów, chcemy bohaterów prawdziwych, którzy wywalczyli nam niepodległość. Idźmy tą drogą- powiedział dyrektor Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL.

Debata "Muzea orężem polityki historycznej" odbyła się w ramach XI Festiwalu Filmowego Niepokorni Niezłomni Wyklęci. Patronem medialnym wydarzenia jest portal niezalezna.pl.

Pr24– Nasza wizja Polski jest czytelna. To dojście do polskiego modelu państwa dobrobytu – powiedział Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego. Odniósł się również do znaczenia polityki historycznej w funkcjonowaniu państwa. – Jest ona rodzajem budowania kapitału moralnego narodu – podkreślił. Wysłuchaj nagrania audycji

Kampania wyborcza wkracza w decydującą fazę. W Opolu i Zielonej Górze odbyły się kolejne konwencje Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Sellin wskazał, że w toczącej się walce o głosy wyborców jest za dużo emocji, a za mało, zwłaszcza ze strony oponentów politycznych Prawa i Sprawiedliwości, przedstawiania propozycji programowych i wizji Polski.

– Nasza wizja jest czytelna. To dojście do polskiego modelu państwa dobrobytu. Wszystko jest rozpisane w 240-stronicowym dokumencie. Wychodzimy do Polaków z pozytywnym przekazem, a to, że specjalnością naszych oponentów jest kampania negatywna, nie najlepiej o nich świadczy – zaznaczył wiceminister.

Inwestycja w godność polskich rodzin

Ze strony partii opozycyjnych pada pod adresem PiS zarzut, że pod hasłem państwa dobrobytu idzie dalsze rozdawnictwo socjalne. - Wszystko, co proponujemy dla poprawy jakości życia Polaków to nie socjal, a inwestycja i podnoszenie godności życia polskich rodzin. Do końca będziemy z pokorą pracować, by uzyskać zaufanie wyborców – zapewnił Jarosław Sellin.

Polityka historyczna budulcem kapitału moralnego

Wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego był obecny na Festiwalu "Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci", który odbywa się w Gdyni. Podczas tego wydarzenia odbyła się m.in. debata o roli muzeów w polityce historycznej.

Jarosław Sellin przypomniał, że gdy w polskiej polityce dominowali postkomuniści oraz elity lewicowo-liberalne obecny był ton kwestionujący zagadnienie polityki historycznej, a historia była lekceważona.

– Wszystkie poważne państwa na świecie świadomie prowadzą politykę historyczną, która jest rodzajem budowania kapitału moralnego danego narodu. Jeśli świat nie zna prawdy o naszej historii, to wtedy inni zaczynają o nas opowiadać. Musimy robić to sami, na użytek wewnętrzny dla spoiwa społecznego, ale również na użytek zewnętrzny, by wiedziano prawdę o naszym państwie. Musimy robić to poprzez trwałe instytucje, którymi są przede wszystkim muzea – zaznaczył.

Walka o prawdę

"Powinniśmy koncentrować się przede wszystkim na walce o prawdę" – stwierdził Jarosław Sellin. – Jeśli chodzi o prawdę o naszej historii, to w porównaniu z największymi sąsiadami ze wschodu i zachodu mamy więcej powodów do chluby niż do wstydu – stwierdził rozmówca Polskiego Radia 24.

logo pr3Jednym z tematów, jaki pojawił się w kampanii wyborczej, był kształt Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz rzekome związki pracowników placówki z ministrem kultury. – To kłamstwa. Nie pracuje tam żaden mój asystent - podkreślił w Salonie politycznym Trójki Jarosław Sellin.
Pomorscy politycy PO zapowiadają zmiany w Muzeum II Wojny Światowej, jeśli Koalicja Obywatelska wygra wybory parlamentarne. Do propozycji odniósł się minister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Wysłuchaj nagrania audycji

– To nie politycy powinni kształtować narrację muzealną, tylko specjaliści, rady programowe tych instytucji, historycy, muzealnicy – i tak jest dzisiaj w Muzeum II Wojny Światowej – powiedział minister kultury.

Jarosław Sellin: budując Muzeum Westerplatte, zaczynamy realizację marzenia
Podkreślił, że opozycja miała możliwość doboru ekspozycji muzeum. – Jeśli politycy zapowiadają, że chcą uwypuklić zwycięstwa Polski, walkę Polski w czasie II Wojny Światowej, to dlaczego tego nie zrobili, gdy planowali to muzeum pod kierunkiem prof. Machcewicza, który był doradcą politycznym Donalda Tuska od spraw polityki historycznej – pytał Jarosław Sellin. Dodał, że temat ten został wtedy "zupełnie zlekceważony".

– Nie było uwypuklonego ani gen. Maczka, ani gen. Andersa, ani Witolda Pileckiego, nie było opowieści o polskim wysiłku zbrojnym na wszystkich frontach na trzech kontynentach i obecna dyrekcja to zmienia – podkreślił minister.

"Kontestują rzecz, która powinna narodowo łączyć"

Jarosław Sellin odniósł się również do zarzutów dotyczących muzeum. – To kłamstwa. Nie pracuje tam żaden mój asystent, zastanawiałem się nawet nad trybem wyborczym w tej sprawie, a dyrektor tej placówki nie był kandydatem PiS na prezydenta Gdańska – powiedział gość audycji.

Szczątki polskiego żołnierza znalezione na Westerplatte. IPN spróbuje ustalić kim był
- Muzeum II Wojny Światowej ma opowiadać o polskim doświadczeniu w czasie wojny i robi to znakomicie, to bardzo żywe muzeum, dzieje się tam mnóstwo ciekawych rzeczy – powiedział minister. Dodał, że nie wie, dlaczego ta działalność jest kontestowana. – Nie wiem, dlaczego nasi oponenci nie przyszli na wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę Muzeum Westerplatte – mówił Jarosław Sellin. – Od dwóch lat prosimy przedstawicieli miasta Gdańska o oddelegowanie kogoś do rady programowej i do komitetu organizacyjnego budowy Muzeum Westerplatte. Nie ma odzewu. Kontestują rzecz, która powinna narodowo łączyć – dodał minister kultury.

Gość audycji odniósł się także od sprawy prezesa NIK Mariana Banasia. Wyjaśnił, że to komisja sejmowa ds. kontroli państwowej wskaże, kto powinien pełnić funkcję prezesa, a NIK będzie funkcjonować normalnie. – Prawdopodobnie w II połowie października będziemy mieli wszystkie wyjaśnienia związane z tą sprawą i wtedy będziemy wiedzieli, jaka jest sytuacja – powiedział minister.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search