02.02.2019 Sellin: Taśmy potwierdzają wizerunek prezesa

wpolityceNagrania opublikowane przez „Gazetę Wyborczą” nie są oczywiście przyjemną sytuacją dla naszego środowiska. Jeżeli jednak odczytywać je w kategoriach wizerunkowych, to one potwierdzają, to że Jarosław Kaczyński jest człowiekiem uczciwym, inteligentnym i dowcipnym—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Sellin, wiceminister kultury.

wPolityce.pl: Powstała Koalicja Europejska. Grzegorz Schetyna skierował apel do środowisk opozycyjnych, aby jeżeli się jeszcze do niej nie przyłączyły, to zrobiły to jak najszybciej. Pana zdaniem Koalicja z takimi twarzami jak Włodzimierz Cimoszewicz czy Kazimierz Marcinkiewicz może przyciągnąć wyborców?

Jarosław Sellin: Obrazek, który wczoraj zobaczyliśmy jest bardzo interesujący, bo od 2005r. rywalizacja między siłami postsolidarnościowymi a postkomunistycznymi była główną rywalizacją jaką obserwowaliśmy na polskiej scenie politycznej. Kiedy siły postkomunistyczne straciły istotny wpływ na polskie życie polityczne, wtedy bardzo wielu prawicowych publicystów zaczęło określać samą Platformę Obywatelską jako siłę, która te interesy reprezentuje, a nawet kontynuuje. I co wczoraj zobaczyliśmy? Zobaczyliśmy liderów Platformy stojących obok Leszka Miller, Włodzimierza Cimoszewicza czy Marka Belki. Zobaczyliśmy b. szefa MSZ, który mieszka w pałacyku z napisem „strefa zdekomunizowana”, a wczoraj grzecznie stał obok wspomnianych panów. To obrazek był dość znamienny.

Projekt Schetyny, to także pewien ruch wyprzedzający wobec Roberta Biedronia. Może być skuteczny Pana zdaniem?

Zobaczymy jaką siłę uda się zbudować Robertowi Biedroniowi. To jest próba rewitalizacji pomysłu, który przed wyborami w 2015r. miał Ryszard Petru. On jednak zmarnował potencjał, który udało mu się wtedy zbudować. Skonsolidował wielkomiejski elektorat światopoglądowo lewicowy i jeżeli uda się to Biedroniowi, to może być realny problem dla PO, która próbuje opozycję antypisowską jak najszerzej zjednoczyć.

Czy po ostatnich publikacjach „Gazety Wyborczej” do obozu Zjednoczonej Prawicy wkradła się niepewność i nerwowość? Mogą one zaszkodzić Prawu i Sprawiedliwości? Dziś Gazeta.pl przeprasza prezesa Jarosława Kaczyńskiego za napisanie iż jest „podejrzany o popełnienia przestępstwa”.

Nagrania opublikowane przez „Gazetę Wyborczą” nie są oczywiście przyjemną sytuacją dla naszego środowiska. Jeżeli jednak odczytywać je w kategoriach wizerunkowych, to one potwierdzają, to że Jarosław Kaczyński jest człowiekiem uczciwym, inteligentnym i dowcipnym. To wizerunek człowieka, którego znam od lat. To co skandaliczne w tych nagraniach, to rozważania nt. uczciwości polityki Platformy Obywatelskiej w Warszawie jeśli chodzi o podejmowanie decyzji dotyczących tego, kto w tym mieście może inwestować. Dowiadujemy się z nich jakimi motywami kierują się politycy rządzący Warszawą, jak bardzo są to decyzje upolitycznione. To jest skandal, że nie ma transparentności w stolicy Polski.

Spotkał się Pan ostatnio z Aleksandrą Dulkiewicz, z którą rozmawiał nt. Europejskiego Centrum Spotkań. Ostatnio rozpoczęto obywatelską zbiórkę na rzecz „ratowania” Centrum. Czy w najbliższym czasie możemy spodziewać się porozumienia pomiędzy resortem kultury w władzami Gdańska?

Czekamy na oficjalną odpowiedź na nasze uczciwe i dobre propozycje wyrażone kilka dni temu podczas spotkania z panią Dulkiewicz i marszałkiem Strukiem. Myślę, że mamy prawo oczekiwać formalnej odpowiedzi i mam nadzieję, że się jej doczekamy. Nie mam pojęcia czemu po naszych rozmowach, zanim jeszcze otrzymaliśmy odpowiedź na przedstawione propozycje, wszczęto emocjonalną akcję na rzecz rzekomego „ratowania” Centrum. Nie obrażam się jednak, że obywatele chcą utrzymywać instytucję kultury. Mnie jako wiceministra kultury może to tylko cieszyć. Nie jest to jednak systemowe rozwiązanie tego problemu. W pierwszej kolejności ECS powinno być utrzymywane przez prezydenta Gdańska, bo to jest jego instytucja, a płacił on dwa razy mniej na tę instytucję niż ministerstwo kultury. Dopiero w drugiej kolejności Centrum powinno być wspierane przez MKiDN. Przypomnę, że resort nie ma wpływu na wybór dyrektora tej instytucji i większość w radzie ECS czy większość w kolegium historyczno-programowym, a płacił na instytucję dwa razy więcej niż prezydent. To było postawione na głowie. Oczekujemy również, że Centrum przestanie być wykorzystywane do realizowania czy eksponowania partykularnych interesów partyjno-politycznych, bo niestety to się w tej instytucji działo i dzieje. Platforma Obywatelska zachowuje się w tej instytucji jakby była jej siedzibą partyjną, a nie powinno to tak wyglądać. Oni uważają, że to jest ich własność. Podczas spotkania z panią Dulkiewicz poprosiliśmy, aby z tym skończyć.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search