„Trzeba uzmysłowić ludziom, że media publiczne to dobro i warto je utrzymywać. Będziemy to robić poprzez dotacje z budżetu państwa, bo abonament jest ściągany coraz marniej, jest już czymś anachronicznym. Z tego co wiem, jeśli jakieś rozwiązanie poza abonamentowe zostanie przyjęte, to będą to dotacje z budżetu państwa” – mówił wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, gość poranka „Siódma 9”, pytany o projekt ustawy o opłacie audiowizualnej.
W rozmowie z Marcinem Fijołkiem odniósł się do propozycji przedstawionych przez premiera Morawieckiego na sobotniej konwencji PiS-u.
„To są propozycje przez premiera Morawieckiego, więc on to potrafi wyliczyć ile one będą kosztować. Emerytury macierzyńskie dla matek, które wychowały min. czwórkę dzieci, a niestety jest to niezwykle rzadkie zjawisko, są bardzo sprawiedliwe i bardzo potrzebne. Obniżka CIT może paradoksalnie przynieść większe wpływy tego podatku, bo takie są nasze doświadczenia po pierwszej obniżce” – powiedział.
Prowadzący rozmowę red. Marcin Fijołek pytał swojego gościa m.in. czy oferta programowa przedstawiona na ostatniej konwencji PiS była podyktowana spadającym poparciem w sondażach.
„To też bierzemy pod uwagę, nie ma co ukrywać. Jesteśmy partią programową i tak było od zawsze, w przeciwieństwie do dzisiejszej opozycji. Na pewno jesienią, będziemy przedstawiać kolejne propozycje” – zaznaczył Sellin.
Wiceminister dopytywany, kiedy obietnice przerodzą się w projekty ustaw, odpowiedział: „Sejm obraduje do końca lipca, więc mamy trochę czasu. Myślę, że wszystkie propozycje, które przedstawiliśmy, będą zrealizowane przed wakacjami”.
W rozmowie poruszono również wątek prac podkomisji smoleńskiej. „Nie znam się na tym, więc nie wiem, czy dwa lata to wystarczająco, aby to wszystko wyjaśnić. Ustalenia technicznego wyglądają przekonująco. (…) Państwo polskie zaczęło poważnie podchodzić do tej sprawy” – podkreślił.
Odniósł się także do projektu dekoncentracji kapitału na rynku medialnym. „Taki projekt jest, ale nie ma decyzji politycznej, że z tym projektem ruszamy. Kierownictwo ministerstwa zasygnalizowano, że projekt jest gotowy. To jest kwestia roztropnego rozkładania propozycji, które są konfliktogenne, również za granicą. Trzeba rozkładać je w czasie” – tłumaczył.