28.07.2025 Prace nad porozumieniem

nasz dziennik 600x321Rozpoczęła się procedura ugodowa między Fundacją Lux Veritatis a ministerstwem kultury w sprawie toruńskiego Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II.

Pierwsze posiedzenie w tej sprawie odbyło się w czwartek w Warszawie przed Sądem Rejonowym. – Strony wymieniły stanowiska. Fundacja wskazała, że jej celem jest doprowadzenie do ugody w celu zapewnienia trwałego, niezakłóconego funkcjonowania muzeum. I w najbliższym czasie strony wymienią szczegółowe stanowiska w sprawie – informuje w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” mec. Karol Prawda, pełnomocnik Fundacji Lux Veritatis. Adwokat zaznacza, że Fundacji będzie zależało na polubownym zamknięciu tej sprawy. Kolejna rozprawa jest przewidziana na 7 sierpnia. Zwraca uwagę, że w tym momencie nie może zdradzać bliższych szczegółów sprawy.

Fundacja Lux Veritatis w reakcji na pismo ministerstwa kultury podkreśliła, że „wyraża wolę zawarcia uzgodnionego porozumienia, którego efektem byłoby zapewnienie trwałego funkcjonowania instytucji kultury, jaką jest Muzeum ’Pamięć i Tożsamość’ im. św. Jana Pawła II w Toruniu, traktując postulat funkcjonowania tej instytucji jako cel najważniejszy, wykraczający ponad spory polityczne i prawne”.

Mecenas Karol Prawda wyjaśnia, że procedura ugodowa to szczególny tryb sądowy. Nie jest to proces, gdzie zapadają wyroki, choć ugoda – co do zasady – ma moc wyroku. Postępowanie inicjuje się poprzez pismo procesowe, w którym proponuje się określoną ugodę. Adwokat przypomina, że ministerstwo kultury po odrzuceniu pozwu nie złożyło kolejnego pozwu, ale w kwietniu skierowało do Sądu Rejonowego Warszawa-Wola wniosek o tzw. zawezwanie do próby ugodowej. Zawarcie ugody ma charakter dobrowolny i strony muszą przejawiać taką wolę. W przypadku braku porozumienia sąd umarza postępowanie. – My mamy propozycję ugody, którą przedstawimy w najbliższym czasie. W naszej ocenie jest ona dobra – wskazuje mec. Karol Prawda. Zaznacza jednak, że z charakteru postępowania ugodowego wynika, że strony muszą się dogadać. – Fundacji zależy na zamknięciu tej sprawy dla dobra Muzeum – zapewnia nasz rozmówca. Jak przypomniał ostatnio w „Rozmowach niedokończonych” w Radiu Maryja o. Jan Król CSsR, dyrektor Muzeum „Pamięć i Tożsamość”, zarząd Fundacji już wcześniej dążył do spotkań z kierownictwem resortu kultury w celu wyjaśnienia sprawy, ale nie spotkał się z pozytywną odpowiedzią.

Wcześniej stosowana formuła
Były wiceminister kultury Jarosław Sellin krytycznie ocenia działania obecnego kierownictwa resortu, podkreślając, że taka formuła działania muzeum była wielokrotnie stosowana. – Ministerstwo kultury albo prowadzi muzea samodzielnie, albo współprowadzi je z organami samorządu terytorialnego lub z podmiotami NGO, które przedstawiły interesujące projekty, a ministerstwo uznało, że z punktu widzenia polityki państwa, polityki historycznej, polityki pamięci jest to ważne i cenne. Mamy więc Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w warszawskim Wilanowie, współprowadzone z archidiecezją warszawską; Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku, współprowadzone z Fundacją Rodziny Piłsudskich; czy Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, współprowadzone ze Stowarzyszeniem Żydowski Instytut Historyczny – zwraca uwagę w rozmowie z nami Jarosław Sellin. Dlatego – w jego ocenie – działania kwestionujące istnienie toruńskiej instytucji, zmierzające do rozwiązania umowy są zupełnie bezpodstawne.

Otwarcie wystawy stałej w Muzeum „Pamięć i Tożsamość” planowane jest na październik, mimo że ministerstwo wcześniej wstrzymało wypłatę środków na ten cel. Cały czas można przesyłać protesty do ministerstwa kultury w obronie tej placówki. Resort już po raz trzeci przedłużył termin ich nadsyłania, tym razem do 31 lipca, z uwagi na to, że one ciągle napływają. Resort kultury poinformował, że planuje przygotować odpowiedź na akcję protestacyjną. Według prof. Janusza Kaweckiego akcja ta powinna trwać do chwili, aż postulaty zostaną uwzględnione, niezależnie od terminów określanych przez ministerstwo. – Protestujemy dlatego, że chcemy osiągnąć to, co jest w proteście napisane, i dlatego nie wstrzymujemy działań. Wysyłanie protestów powinno trwać cały czas, dopóki nie zostanie zrealizowane żądanie wyrażone w proteście Polaków – akcentuje prof. Janusz Kawecki

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search