25.07.2025 "Gazeta Polska Codziennie": Dominik B. traci wzrok, a rekordzista siedzi za kratami już 13 miesięcy

niezalenaJest wniosek obrony tracącego w areszcie wzrok Dominika B. do ETPC o wydanie tzw. zarządzenia tymczasowego o wypuszczenie go z aresztu. Prokurator Zok odciął rodzinie i obrońcom możliwość kontaktu z aresztowanym. Jego sytuacja to tylko jeden z przykładów, jak działają areszty wydobywcze obecnej władzy. Brat Jarosława Sellina znajduje się za kratami już 13. miesiąc. – Te areszty to powrót do czasów komunizmu i hańba na skalę Europy. Słowa Tuska i nominacja Żurka dowodzą, że takich represji będzie więcej – komentuje Marcin Warchoł, były wiceminister i minister sprawiedliwości.

Prokurator Karol Zok z nielegalnej Prokuratury Krajowej odmówił rodzinie kontaktu osobistego (widzenia) i telefonicznego. Jednocześnie nie reaguje na żądania obrońców o widzenie ze swoim klientem – ustaliła „Codzienna”.

W ten sposób tracący w areszcie wzrok Dominik B. został odcięty od kontaktów ze światem zewnętrznym po tym, jak kilka dni temu został przeniesiony do aresztu w Bytomiu. Prokurator Zok wydał taką decyzję po tym, jak lekarz więzienny sporządził notatkę służbową, w której informuje Zoka, że Dominik B. ze względu na stan zdrowia nie może przebywać w zwykłym areszcie, a jego jedyne widzące oko może wymagać natychmiastowej interwencji medycznej (informowaliśmy o tym szeroko w „Codziennej”).

ETPC na ratunek
– W zaistniałej sytuacji, kiedy wiadomo już po badaniach, że Dominik B. w każdej chwili może oślepnąć, a prokurator ignoruje jego stan, złożyliśmy wniosek do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o wydanie tzw. zarządzenia zastępczego nakazującego Polsce uwolnienie z aresztu Dominika B. – informował wczoraj obrońca Dominika B. mec. Krzysztof Wąsowski.

Wniosek obrony opiera się na art. 39 europejskiej konwencji praw człowieka, który stanowi m.in.:

„Trybunał może w wyjątkowych przypadkach, na wniosek strony lub innej osoby zainteresowanej, albo z urzędu, wskazać stronom środek tymczasowy, jaki należy według niego zastosować. Takie środki, mające zastosowanie w przypadkach bezpośredniego ryzyka nieodwracalnej szkody dla prawa konwencyjnego, w razie zaistnienia której, ze względu na jej charakter, niemożliwe jest jej naprawienie, przywrócenie stanu poprzedniego lub zapewnienie odpowiedniego odszkodowania, mogą zostać przyjęte, jeżeli jest to konieczne w interesie stron lub właściwego przebiegu postępowania”.
– Z taką „nieodwracalną szkodą”, czyli utratą wzroku przez Dominika B., mamy tu do czynienia – podkreślają obrońcy aresztowanego.

13 miesięcy aresztu
Ślepnący za kratami Dominik B. jest jednym z wielu, których obecna władza trzyma lub trzymała w aresztach wydobywczych. Rekordzistą jest brat posła PiS Jarosława Sellina, który w areszcie przebywa już 13 miesięcy.

Został zatrzymany w czerwcu 2024 r. przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Według śledczych miał powoływać się na wpływy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Jarosław Sellin był wiceministrem kultury w rządzie Zjednoczonej Prawicy i generalnym konserwatorem zabytków) przy załatwianiu pozwolenia na budowę hotelu w Międzyzdrojach czy dotacji na remont kościoła w jednej z parafii diecezji kaliskiej.

Sądy co trzy miesiące przedłużają mu areszt tymczasowy, a mężczyzna nadal czeka na postawienie zarzutów, te bowiem są rozszerzane przez prokuraturę przy okazji kolejnych wniosków o przedłużanie aresztu (tak jak było to w przypadku ks. Michała Olszewskiego i urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości).

Maciej Strączyński – przez wiele lat zasiadający w zarządzie Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia” – jeden z sędziów, którzy przedłużali areszt Ryszardowi S., bratu Jarosława Sellina, przyznał w rozmowie z dziennikarzami Interii, że zarzuty w tej sprawie są formułowane w sposób niejasny.

– Do dziś nie zostałem przesłuchany w tej sprawie – mówił nam wczoraj Jarosław Sellin. Tymczasem jeśli jego brat miał się powoływać na wpływy, to właśnie Jarosław Sellin powinien być w pierwszej kolejności przesłuchany przez prokuraturę pod kątem tego, czy brat wywierał na niego jakieś naciski.

Po ostatnim wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie w czerwcu Jarosław Sellin wydał oświadczenie: „Brat przebywa w areszcie od 20 czerwca ub.r., a więc już blisko rok (!), przy czym wobec wspomnianej decyzji sądu okres ten może obecnie ulec przedłużeniu do 15 miesięcy (!). Przez cały ten czas nie mam z nim żadnego kontaktu, nie znam też szczegółów dotyczącej go sprawy, niemniej jednak z oficjalnych komunikatów prokuratury wynika, że jest on podejrzany o przyjmowanie obietnic korzyści majątkowych z tytułu pośrednictwa w kontaktach m.in. ze mną, a więc byłym wiceministrem kultury i dziedzictwa narodowego i generalnym konserwatorem zabytków. Ze swej strony jestem głęboko przekonany o niewinności mojego brata i uważam, że niezawisły sąd oczyści go z wszelkich zarzutów. Aby jednak Ryszard mógł szukać sprawiedliwości przed sądem, konieczne jest zakończenie przez prokuraturę śledztwa, które w mojej opinii trwa zbyt długo, a już na pewno w jego toku w rażący sposób nadużywa się instytucji tymczasowego aresztowania. Z informacji pochodzących od obrońcy mojego brata wynika, że pomimo stosowania wobec niego wielokrotnie przedłużanego aresztu nie są z nim przeprowadzane praktycznie żadne czynności procesowe” – podkreślił Sellin w oświadczeniu.

Kolejna rozprawa, znów o przedłużenie aresztu, zaplanowana jest na 1 sierpnia. Obrońca Ryszarda S. wnosi o uchylenie aresztu i zastosowanie wobec niego wolnościowych środków zapobiegawczych.

Długa lista „wydobywczych”
– Areszty wydobywcze to powrót do czasów komunizmu w Polsce, to jest hańba na skalę europejską! Tym bardziej że lista „aresztantów wydobywczych” tej władzy jest niezwykle długa – mówi „Codziennej” były wiceminister i minister sprawiedliwości, prawnik karnista, poseł PiS Marcin Warchoł.

I przypomina:
„Mieliśmy ks. Michała Olszewskiego i urzędniczki resortu sprawiedliwości, mieliśmy Annę W., matkę chorego dziecka, które z powodu nieobecności matki chciało targnąć się na swoje życie. Wszyscy trzymani za kratami po to, by powiedzieć coś na swoich przełożonych czy osoby poprzedniej władzy i w zamian uzyskać wolność”.

– Areszty wydobywcze to była jedyna znana mi metoda pracy prokuratury za Adama Bodnara. Teraz jednak wydaje mi się, że zatęsknimy za byłym już ministrem, ponieważ pod wodzą nowego te formy represji ulegną zaostrzeniu – mówi mec. Michał Skwarzyński, pełnomocnik m.in. ks. Michała Olszewskiego i specjalista praw człowieka z KUL. Dodaje, że obecna władza doprowadziła do sytuacji, w której jedynym realnym strażnikiem praw człowieka w Polsce jest ETPC.

– Jak to się dzieje, że tak jak w przypadku Ryszarda S. czy w przypadku ks. Michała Olszewskiego, mimo słabego materiału dowodowego, sądy przedłużają te areszty? Dokonano skoku na sądy. Dokonywane jest manipulowanie składami sędziowskimi, tak by orzekały „swoje” składy sędziowskie. Ci sędziowie przychylni obecnej władzy zgadzają się na trzymanie ludzi za kratami, a władza wprowadziła wręcz instytucjonalną korupcję. Prezes KRS mówiła na posiedzeniu komisji sejmowej, że sędziowie potrafią otrzymywać dodatki dwukrotnie wyższe od podstawy ich wynagrodzenia! Sędziowie, którzy są awansowani i delegowani do spraw politycznych! W ten sposób machina aresztów wydobywczych się zazębia: prokuratura zamyka, właściwi sędziowie to legalizują – ujawnia Marcin Warchoł.

„Dorżnąć watahy”
Po ogłoszeniu nominacji jednoznacznie popierającego rząd sędziego Waldemara Żurka na ministra sprawiedliwości zapanowała euforia po stronie środowiska obozu Tuska. „Albo dorżniemy watahę, albo stracimy demokrację, jaką znamy. Okno możliwości zaczyna się zamykać” – napisał Bartosz Kramek.

„Nadzieja na sprawiedliwość i rozliczenie pisowskich afer. Ostrołęka, NCBiR, Fundusz Sprawiedliwości czy RARS. Nie ma czasu do stracenia. Pełne wsparcie, Panie Ministrze, powodzenia!” – to z kolei wpis Dariusza Jońskiego.

– Reżimy najbardziej krwawe były zawsze tuż przed swoim upadkiem i z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku tego reżimu – komentuje Warchoł i dodaje:

„W komunizmie na wszelkie kryzysy lekarstwem było więcej komunizmu i więcej represji. Tak jest także w przypadku polityki uprawianej przez Tuska”.

©2005 - 2025 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search