- Donald Tusk od czasu swojej klęski prezydenckiej w 2005 roku w konfrontacji z Lechem Kaczyńskim, zainfekował polską politykę złymi emocjami - mówił w "Salonie politycznym Trójki" Jarosław Sellin, wiceminister kultury. Wysłuchaj nagrania audycji
Jarosław Sellin o kandydaturze Andrzeja Dudy na prezydenta
Gość radiowej Trójki zaznaczył, że wątpi, by obecny przewodniczący Rady Europejskiej wystartował w wyborach prezydenckich.
Donald Tusk zawalczy o prezydenturę? Sondaż: Polacy w to nie wierzą
- Dziś pojawiły się informacje, że Donald Tusk zamówił prywatnie sondaż, który miałby sprawdzić jego szanse i nie wyszło to najlepiej dla niego, jeśli chodzi o konfrontację z Andrzejem Dudą - zauważył Jarosław Sellin.
Wiceminister kultury zapytany o książkę, którą wkrótce ma opublikować Donald Tusk, powiedział, że przewidywany tytuł publikacji "Szczerze", nie koresponduje z działaniami polityka. - Nie bardzo wierzę, że Donald Tusk w każdej sprawie się szczerze wypowiadał - ocenił.
- Uważam, że Donald Tusk jest dosyć toksycznym politykiem. On, od czasu swojej klęski prezydenckiej w 2005 roku w konfrontacji z Lechem Kaczyńskim, zainfekował polską politykę złymi emocjami. Te wszystkie złe zjawiska, które pojawiły się w polskiej polityce, złe emocje, przemysł pogardy, stworzenie takich ruchów, jak Ruch Palikota, to wszystko jego dzieło - mówił polityk PiS.
Jarosław Sellin, zapytany o zbliżające się wybory prezydenckie, stwierdził, że ostatni "cykl wyborczy" był bardzo sprzyjający dla Zjednoczonej Prawicy. - Mamy czwórskok wyborczy w ciągu zaledwie półtora roku. Zaczęliśmy od wyborów samorządowych, przez europejskie i parlamentarne krajowe. Ostatnie w tym czwórskoku są prezydenckie - wyliczał wiceminister, podkreślając, że wszystkie te plebiscyty wygrała Zjednoczona Prawica.
- Chcielibyśmy, aby zwieńczeniem tych zwycięstw była wygrana Andrzeja Dudy - mówił polityk.
Gość Pawła Lisickiego zaznaczył, że kandydatem prawicy jest Andrzej Duda, ale decyzja, czy będzie się on ubiegał o ten urząd należy do prezydenta.
- Ale my do tego namawiamy. Chcemy, by kandydatem był Andrzej Duda, ponieważ jego prezydentura jest bardzo dobra. Dobrze pracował dla Polski, dla wzmocnienie jej pozycji w polityce międzynarodowej, w umacnianiu naszych sojuszy, w polityce obronnej - wyliczał, dodając, że prezydent "wspierał też, z małymi wyjątkami, właściwie wszystkie projekty dobrej zmiany".