- Super User
- 2018-2021
- Odsłony: 1070
03.07.2019 Wystąpienie ministra J. Sellina podczas debaty nad specustawą ds. Westerplatte cz.1
W okresie jagiellońskim i królów elekcyjnych to była korona RP, okno na świat. Potem była dramatyczna historia rozbiorów oraz II wojny światowej. I agresywnego państewka antypolskiego – czyli Wolnego Miasta Gdańska. Gdańsk ma jednak niepodważalnie swoją wagę w historii Polski. I my to chcemy pokazać.
Co udało się wypracować z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz podczas ubiegłotygodniowego spotkania? Kompromis, porozumienie? Jest pan zadowolony z tej rozmowy?
Jarosław Sellin: Przede wszystkim jestem zadowolony, że ta rozmowa się odbyła. Prosiłem o nią od dłuższego czasu. Chciałem rozmawiać spokojnie, żeby nie było wokół tego niepotrzebnego konfliktu, niepotrzebnego napięcia. Dobrze, że wreszcie się udało. Myślę, że to powinno nas łączyć. Żeby powstało narodowe, atrakcyjne, ciekawe, merytoryczne, plenerowe Muzeum Westerplatte.
Zabiegamy o to od kilkunastu lat. Już w 2006 r. powołaliśmy pełnomocnika wojewody pomorskiego do budowy tego muzeum, a 1 września 2007 r. powołaliśmy je jako oddział Muzeum Historii Polski. Potem straciliśmy władzę i okazało się, że rząd PO-PSL, a także władze Gdańska nie są tym zainteresowane.
W grudniu 2015 r., gdy wróciliśmy do władzy, natychmiast powołaliśmy Muzeum Westerplatte i Wojny Obronnej 1939, wkrótce tworząc z niego filię Muzeum II Wojny
Światowej w Gdańsku. Dziś chcemy je zbudować nie w konflikcie, tylko we współpracy z miastem. Jednak o kompromisie i porozumieniu będę mógł mówić wtedy, kiedy nasze prośby zostaną zrealizowane.
Rozumiem, że porozumienie w tej kwestii zostało osiągnięte?
Mam nadzieję, że tak. Zaproponowałem pani prezydent, żeby, po pierwsze, przedstawiciele miasta weszli do Komitetu Honorowego Budowy Muzeum Westerplatte, który będzie miał wpływ na to, aby przygotować szczegółowe plany, jak upamiętnienie ma wyglądać w konkretnych miejscach, jeszcze zanim inwestycja powstanie.
Myślę, że to jest atrakcyjna propozycja dla miasta. Żeby miało poczucie, że jest współautorem koncepcji. Po drugie, żeby przedstawiciel miasta wszedł do Rady Muzeum II Wojny Światowej. Ona funkcjonuje już dwa lata. Prosiliśmy miasto o to, żeby przedstawiciele tam zasiedli. W Radzie są wybitni historycy, muzealnicy, kombatanci, a nie ma przedstawiciela miasta, w którym to muzeum funkcjonuje. Z niezrozumiałych dla nas przyczyn miasto dotąd odmawiało oddelegowania swoich przedstawicieli do Rady. Po trzecie, zapraszamy do Komitetu Honorowego Budowy Pomnika Witolda Pileckiego
w Gdańsku. Pomnik jest już gotowy. Będzie odsłonięty we wrześniu. I podobnie, z niezrozumiałych dla nas przyczyn, mimo próśb, miasto nie oddelegowało przedstawiciela, choć zgodził się w nim zasiąść marszałek pomorski Mieczysław Struk z Platformy Obywatelskiej. Mam nadzieję, że te trzy prośby będą zrealizowane i będziemy współpracować. To będą wspólne pola współpracy.
Jak w takim razie oceniać plany wprowadzenia specustawy, która oddaje teren Westerplatte pod władanie państwa? Ona jest jeszcze potrzebna?
To jest, moim zdaniem, niezbędne. Postulatu pani prezydent, żeby wycofać się ze specustawy, nie przyjąłem.
Aby zrealizować tę inwestycję, czyli postawić muzeum, a uważam, że jest to możliwe w ciągu trzech–czterech lat, ustawa jest niezbędna. Mamy tam problem z rozproszeniem właścicielskim i nie dotyczy to tylko własności miasta i jego zarządu nad gruntami skarbu państwa. Tam jest kilka podmiotów, które mają współwłasność. I bez specustawy trudno będzie to muzeum wybudować. Podtrzymujemy wolę uregulowania tej kwestii przez specustawę. Właściciele dostaną odszkodowanie. Ustawa zakłada także pewne uproszczenia proceduralno--administracyjne, które umożliwią szybkie zrealizowanie tej inwestycji.
Deklaracji pani prezydent, że wniesie ona te tereny pod budowę muzeum pod warunkiem wycofania specustawy, nie przyjmujemy, dlatego że specustawa reguluje kwestie gruntów w ogóle, a nie tylko kwestię gruntów miasta Gdańska.
To powinno być naturalne, że państwo, rząd, samorząd współpracują w takim miejscu, jak Westerplatte. Kiedy pytamy Polaków o najważniejsze miejsca kojarzone z II wojną światową, to na pierwszym miejscu wskazują Auschwitz-Birkenau, na drugim miejscu Westerplatte – mówi „Codziennej” wiceminister kultury Jarosław Sellin.
Panie ministrze, dzisiaj spotkał się Pan z panią prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz w sprawie Westerplatte. Czy dzięki temu spotkaniu coś się zmieniło? Czy to już koniec konfliktu?
Mam nadzieję, że tak. Ten konflikt nie jest nikomu potrzebny. Ja zaproponowałem pani prezydent Gdańska współpracę w sprawie budowy Muzeum Westerplatte. Współpraca mogłaby polegać na tym, że po pierwsze pani prezydent wreszcie oddelegowałaby do rady Muzeum II Wojny Światowej swoich przedstawicieli, bo o to prosiliśmy, kiedy ta rada się pierwszy raz konstytuowała. Miasto Gdańsk nikogo do niej nie oddelegowało. Po drugie zaproponowałem, żeby do komitetu honorowego budowy Muzeum Westerplatte włączyć też przedstawicieli miasta, i to z takimi uprawnieniami, że komitet mógłby też doprecyzować formę tego upamiętnienia i plenerowego muzeum. Po trzecie zasugerowałem, aby przedstawiciele miasta weszli do komitetu honorowego budowy pomnika Witolda Pileckiego, który już we wrześniu chcemy odsłonić przy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Marszałek województwa pomorskiego wszedł osobiście do tego komitetu, a miasto Gdańsk na razie nie.
Co Pana zdaniem władze Gdańska próbują zyskać na tym konflikcie?
Nie chcę tego oceniać. Wiem tylko jedno, miasto miało i ma nadal zasadniczą część terenu pod własnym zarządem i po pierwsze ten teren zaniedbano, co wszyscy widzą, a po drugie nigdy nie realizowało idei budowy Muzeum Westerplatte poza Wartownią nr 1, która istnieje od 1974 r. My natomiast już w roku 2006 powołaliśmy pełnomocnika wojewody do budowy Muzeum Westerplatte. 1 września 2007 r. powołaliśmy Muzeum Westerplatte jako filię Muzeum Historii Polski, potem przegraliśmy wybory. Władze Platformy i niestety również miasto Gdańsk w tej sprawie nic nie zrobiły. Kiedy odzyskaliśmy władzę, to w grudniu 2015 r. znowu powołaliśmy Muzeum Westerplatte i Wojny Obronnej 1939, potem postanowiliśmy, że to powinna być filia Muzeum II Wojny Światowej i od tego czasu mamy taką sytuację. Mamy 120-osobowe muzeum, świetnie przygotowane do realizacji tego projektu, ze specjalistami, z ludźmi, którzy przeprowadzili cztery sezony wykopalisk archeologicznych na Westerplatte, odkryli 50 tys. artefaktów, z których wiele nadaje się na ekspozycję stałą. Będziemy kontynuowali te badania archeologiczne.
Dlaczego prezydent Gdańska sprzeciwia się tym pomysłom?
Zachęcamy panią prezydent Dulkiewicz do współpracy z nami. Mamy plan, mamy pieniądze. Każdy prezydent miasta raczej by się ucieszył, że rząd chce wejść z inwestycją wartą 150 mln zł, uatrakcyjniając jego miasto. Liczę na to, że władze Gdańska taką postawą się wykażą. Jestem zainteresowany współpracą. To powinno być naturalne, że państwo, rząd, samorząd współpracują w takim miejscu. Kiedy pytamy Polaków o najważniejsze miejsca kojarzone z II wojną światową, to na pierwszym miejscu wskazują Auschwitz-Birkenau, na drugim Westerplatte, na trzecim Warszawę, gdzie był ruch oporu, państwo podziemne, dwa powstania, a to Westerplatte jest bardziej kojarzone wśród Polaków jako symbol II wojny światowej. To jest sprawa ogólnonarodowa, żeby to miejsce w końcu wyglądało godnie, porządnie, opowiadało szczegółowo o tej bitwie i o wojnie obronnej 1939 r. Taki jest nasz cel. Mam nadzieję, że miasto w tym dopomoże, a nie będzie przeszkadzało.
Udział przedstawicieli miasta w pracach komitetu honorowego budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 w Gdańsku, udział przedstawicieli miasta w Radzie Muzeum II Wojny Światowej oraz w komitecie honorowym budowy pomnika Rotmistrza Pileckiego w Gdańsku – to propozycje przedstawione przez Sekretarza Stanu w MKiDN Jarosława Sellina podczas spotkania z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz poświęconego przyszłości Westerplatte i planowaną na terenie półwyspu budową muzeum.
- To powinno być wspólne przedsięwzięcie państwa i samorządu – podkreślił wiceminister Sellin. – Proponujemy, jako organizator Muzeum II Wojny Światowej oraz jego filii Muzeum Westerplatte i Wojny Obronnej 1939, żeby przedstawiciele miasta Gdańska weszli do komitetu honorowego budowy Muzeum Westerplatte, żeby też mieli wpływ, bo w tym komitecie będzie dopracowywana koncepcja tego muzeum plenerowego, żeby mieli wpływ na to, jak to upamiętnienie ma wyglądać.
Jarosław Sellin przypomniał, że miasto otrzymało propozycję oddelegowania do Rady Muzeum II Wojny Światowej swoich przedstawicieli, kiedy Rada ta się kształtowała, ale wówczas z propozycji nie skorzystało. Wyraził nadzieję, że teraz to nastąpi.
Jednocześnie zwrócił uwagę, że przed rozpoczęciem realizacji projektu należy uporządkować strukturę właścicielską terenu półwyspu Westerplatte, który obecnie ma kilku właścicieli. Tę kwestię regulowałaby tzw. specustawa „o inwestycjach w zakresie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 - Oddziału Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku”, złożona przez grupę posłów PiS i obecnie procedowana w Sejmie. Ustawa ma również znacząco ułatwić realizację samej inwestycji.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego chce przekazać ok. 150 milionów złotych na budowę na Westerplatte muzeum, które będzie ukazywało heroizm polskich żołnierzy stawiających opór agresji III Rzeszy Niemieckiej na Polskę w 1939 r.
Wiceminister Sellin podziękował prezydent Dulkiewicz za przygotowane przez miasto własne koncepcje zagospodarowania terenu półwyspu Westerplatte oraz zaprosił przedstawicieli miasta do udziału w wydarzeniach związanych z obchodami 80. rocznicy II wojny światowej, przygotowanych przez pełnomocnika ministra kultury.
Zapowiedział także udział przedstawicieli rządu w obchodach organizowanych przez miasto 1 września na terenie Westerplatte
Minister Jarosław Sellin goście "Studio Interia.pl"