W ostatnich kilku latach, średnio co 5 dni jakieś dzieło wraca do Polski. Oczywiście w różnych okresach, różnie to wygląda. Nie zawsze są to wielkie dzieła jak obrazy Gierymskiego czy Siemiradzkiego, żeby o ich odzyskaniu informować na konferencji prasowej— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego.
wPolityce.pl: Poseł Marcin Kierwiński zarzucał w „Śniadaniu w Trójce”, że wprowadzanie ustawy o SN przypomina wojnę gangów. Panie ministrze, czuje się pan członkiem gangu?
Jarosław Sellin: Słowa pana Kierwińskiego o gangach to kontynuacja przemysłu pogardy uruchomionego w środowisku Platformy Obywatelskiej już w 2005 r., kiedy niespodziewanie dla siebie przegrali wybory prezydenckie i parlamentarnie. Wtedy zapadła decyzja, żeby totalnie walczyć z PiS. Robią to kiedy rządzimy i kiedy jesteśmy w opozycji. Uruchamiali przemysł pogardy zarówno wobec prezydenta Lecha Kaczyńskiego jak i całego naszego środowiska. Zainfekowanie tym językiem mnie nie dziwi, ale należy zwracać uwagę, zawsze, kiedy tylko można, że to język niewłaściwy. Zwróciłem panu Kierwińskiemu uwagę, że o poważnych urzędach państwowych, które są obsadzone w wyniku demokratycznych wyborów, nie należy mówić w kategoriach gangów. Obserwując to, co się dzieje w Warszawie rządzonej przez wiceprzewodniczącą PO, mam na myśli wydarzenia związane z reprywatyzacją, słowo mafia samo się nasuwa.
Jak pan ocenia, czy do świąt Bożego Narodzenia ustawy o KRS i SN zostaną uchwalone?
Jestem przekonany, że tak. Są sygnały ze strony prezydenckich ministrów i urzędników, którzy pojawiają się na komisji sejmowej, że duch porozumienia zawartego pomiędzy panem prezydentem a większością parlamentarną jest dochowany. Nie będzie więc powodów, ani przeszkód, żeby przeprocedować ustawy do końca. Drugie czytanie ustaw odbędzie się już w środę. Mam nadzieję, że jeszcze przed końcem roku pan prezydent złoży podpis pod ustawami o KRS i SN. Tę część reformy sprawiedliwości rozpoczętej podpisem pana prezydenta pod ustawą o sadach powszechnych zapewne dokończymy w tym roku.
Przed nami jeszcze kolejne reformy zapowiadane przez ministerstwo sprawiedliwości.
Zmiany będą dotyczyć tego, co ludzi najbardziej boli, czyli zmiany procedur, które mają usprawnić działanie sądów. Żeby Polacy, tak jak się często zdarza, nie czekali na sprawiedliwość kilka czy nawet kilkanaście lat, bo są i takie przypadki.
Kiedy możemy spodziewać się rekonstrukcji rządu? Ten serial trwa już dość długo.
Jestem członkiem rządu, więc niezręcznie mi na ten temat się wypowiadać. Mogę pana jedynie zapewnić, że rekonstrukcja na pewno będzie.
W ubiegłym tygodniu na aukcji w Londynie pojawił się obraz „Taniec wśród mieczów” Henryka Siemiradzkiego. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że obraz ten opuścił Polskę niezgodnie z prawem. W jakiś sposób resort może odzyskiwać skradzione dzieła sztuki?
Dysponujemy solidnymi instrumentami. Niedawno została uchwalona specjalna ustawa o restytucji dóbr kultury, które w sposób niezgodny z prawem zostały wywiezione z Polski. Dzięki ustawie łatwiej odzyskiwać dzieła sztuki zaginione w czasie II wojny światowej w państwach UE. Gorzej z krajami spoza Unii, np. z Rosją.
Dochodzenie do tego, gdzie zaginione dzieła się znajdują, jest łatwiejsze ze względu na cyfryzację przestrzeni publicznej.
Przez internet można śledzić praktycznie każdy komunikat domu aukcyjnego na świecie. Możemy obserwować zbiory magazynowe coraz większej liczby muzeów. Muzea chwalą się nie tylko dziełami, które wystawiają, ale także tym, co mają w magazynach. Czasem dzięki temu odkrywamy rzeczy dla nas ważne. W ostatnich kilku latach, średnio co 5 dni jakieś dzieło wraca do Polski. Oczywiście w różnych okresach, różnie to wygląda. Nie zawsze są to wielkie dzieła jak obrazy Gierymskiego czy Siemiradzkiego, żeby o ich odzyskaniu informować na konferencji prasowej.Skuteczność ministerstwa w tej kwestii jest spora. Jednak mimo, że jak wskazałem – średnio co 5 dni wraca do Polski jakieś dzieło sztuki – to nadal poszukujemy 63 tysiące utraconych dzieła sztuki. Wiele jeszcze pracy przed nami.
Znamy już rywali piłkarskiej reprezentacji Polski na przyszłorocznym Mundialu. Chyba łatwo nie będzie?
Bardzo ciekawa grupa. Cieszę się, że zgodnie z rankingiem FIFA Polska i Kolumbia są faworytami grupy. Jednak to nie rankingi decydują o wynikach, tylko mecze. Cieszę się, że jesteśmy jedyną grupą w której grają cztery reprezentacje z czterech kontynentów. Będziemy mieli fantastyczną okazję poznać futbol z różnych stron świata.